Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

Gość pamelka22
Ale prowokacja dzięki widać że jesteś ok, chyba starczy tego oszukiwania samej siebie i czas powiedzieć "STOP" i albo ja albo ona, w końcu niechce być substytutem. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prowokacjo Ale pamelka wie czego chce, tylko nie wie czy to chce ją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGA Ja zaraz kończę \"pracę\" Mam coś kupić po drodze? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamelko--tak trzymaj do końca, nigdy nikt nie ma obowiazku czuc sie substytutem czegos tam.Z nimi tak trzeba!:-) pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamelka nie wie bo bała sie zapytac wprost, zadac pytanie które wywraca flaki na druga strone babko!a to niestety tak trzeba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prowokacjo I co z tego że zada to pytanie? Skąd pewnośc że facet powie prawdę? Będzie czekać miesiącami, latami............. Tu nie chodzi o to czy on odejdzie (kiedyś) On ma odejśc, albo dać pamelce jasno do zrozumienia jaką rolę ma pełnić. A wtedy wszystko będzie zależalo od pamelki czy taką rolę przyjmie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie cały problem polega na tym, że on będzie Pamelkę zwodził. Pewnie powie \"tak, odejdę od żony, ale...nie teraz\" A biedna Pamelka będzie tkwiła w tym związku bez przyszłości czekając aż on znajdzie odpowiedni moment, który to pewnie i tak................nie nastąpi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wodę z ogórów! na kaca! dlatego są one takie ważne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi tu cos lata po ekranie, że \"psy górą\" Chyba czas do domu. Do jutra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babka68 Ty to już widzę napiłaś się tej..............wody z ogórów! Beze mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamelka22
juz nie będę tkwić w tym dziwnym układzie, mam prawo mieć faceta, który będzie w pełni mój i tyle. Pozdrawiam i dzięki za uświadomienie mnie w decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Anna tak, jestem z mężem, który mnie zdradził a jak idzie...powoli do przodu. Raz lepiej raz gorzej, ale pomału wychodzimy na prostą. Musisz sie zawziąć i znaleźc w sobie dużo siły, żeby to przetrwać. Inaczej się nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój miał tylko jedną, na szczęście, ale za to tak zakochaną, że masakra! Co przeszłam, to moje...Nikomu nie życzę...Nie wiem skąd znalazłam w sobie tyle siły...choć przyznam, że były momenty zwątpienia, gdzie chciałam wszystko rzucić w cholerę i odejść jak najdalej!! Zostałam, trwam, nie wiem jednak co przyniesie życie...może kiedyś stwierdzę, że nie warto było...że nie tego chcę...że tak się nie da żyć...nie wiem, poprostu żyję dniem dzisiejszym. Oby było dobrze, obym nadal miała tę siłę i chęć, co teraz, bo jak tego zabraknie, to...wszystko się posypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mozliwe
ze sie wszystko posypie, bo maz choc cudowny to jednak oszust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko jest możliwe, jak i to, że wyjdę z pracy i....np wpadnę pod samochód! Jak miałybyśmy uogólniać i brać pod uwagę wszystkie ewentualności, to nigdy nie doszłybyśmy do żadnych sensownych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anno on się nie przyznał, bo mężczyźni to tchórze! Zauważ, że każdy z opisywanych tu kochanków tkwi w trójkącie bojąc się przyznać żonie do romansu! Strach przed reakcją małżonki jest tak wielki, że brną w kłamstwa zamiast powiedzieć prawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój miał jedną przez jakieś pół roku. Od momentu jak się wydało mija już kolejne pół roku. Tylko u mnie było to tak, że jak już się sprawa rypła, to zerwał z nią i do dziś grzecznie się zachowuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Agi
Aga jak sie wydało, jak sie dowiedziałas to on nadal sie spotykał co wyszło na jaw, znowu po miesiącu, jak u Anny, wiec nie tak od razu skończył. Oni chyba nie potrafia od razu kończyć tego tak jak powinni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee to ze mnie większy cwaniak i skur.... niż wasi mężowie więc to doceńcie :) U mnie to trwa znacznie dłużej :classic_cool:, a że tchórz ze mnie :) to fakt i do tego też dawno się przyznałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mozliwe
he od razu skonczyl jak powinni, nie powinni byli tego zaczynac a nie konczenie to juz inna sprawa. kazdy sie moze zmienic, to Aga twoj to sie chyab zmienilz dobrego meza w zdradzacza:) fajnie,ze ma szanse, bo tobie by pewnie jej nie dal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, to kończenie trwało prawie miesiąc. Chodzi mi o to, że jak już skończył na dobre, to siedzi grzecznie. Oczywiście, jeśli kończyłby to do dziś, to nie byłoby mowy o ratowaniu związku. Odeszłabym napewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×