Blask Turcji...

alkaprima moze pozwol ktos skad badz samej kierowac swoim zyciem i zajmij sie rozwiazywaniem swoich problemow, wyjdzie Ci to na dobre i jej tez. najgorzej to przyslugujesz sie jej TY i osoby Tobie podobne, bo jak wiadomo kobiety w ciazy powinny miec spokoj, wiec przemysl sobie te swoja pseudo-troske....

ktoś z kądś bądż ty sie nam tu nie stresuj :) yavrum chodz na msn, bo mam problem ;) a nie mam za duzo czasu

Alkaprima --no sorry zapomniałam ,że ty wróżka oj sory hmm wróżb i wiesz c mnie czeka , mimo to podejme to ryzyko , na tyle jestem dorosła , poztym kto powiedział ,ze ja jestem sama , co mały śmieszny człowieczku??????

yavrum -- dziekuję moja droga , ale to mnie nawet nie denerwój , mnie to śmieszy , bo jak to mówią - ktoś kto wydaje takie opinie to albo głupi jest albo gówno wie .................

madzikpn -- spoko spoko , małe człowieczki nie moga nabawić mnie stresa , przeszłam juz załatwianie zaproszenia w urzedach , myślisz że ktoś taki tu moze mnie zestresowac hahahahahahahahaha

ohh sorki madzik dzis jestem free i nie lukalam na blask. juz sie boje co Ty znowu wymyslilas :D

Dochodze do wniosku, że chyba sobie nie zdawałam sprawy jakie to wszystko jest trudne. jak do tej pory wytrzymalam juz ponad 3 miesiące takiego "wirtualnego życia". Oczywiście okazuje sie że chłopcy którzy podobali mi sie w Polsce zanim go poznałam dopiero teraz doznali olśnienia i cos tam próbują...no i jak On sie dłuższy czas nie odzywa a ja już ze smutnej zmieniam sie w obojętna to dostaje jakiegoś nawrotu i znowu wszystko ląduje na dawnym miejscu...tylk tak sobie myśle...jak długo tak można? i jest taki problem że jak ktos z moich znajomych "odkrywa" o co chodzi to niby nic nie mówi ale sie w duchu śmieje. a jeden mój wydawałoby sie dobry kolega,,, jak mu powiedziałam ze niestety ale tym kolegą pozostanie i dalszych etapów nie będzie i wyjaśniłam dlaczego bo sie bardzo zagłębiał odpowiedział mi z jakąś taka kpiną"no, każdemu wolna marzyć, tylko dlaczego ty musisz kosztem innych" nie wiedziałam czy sie śmiać czy płakac czy może go najlepiej uderzyć żeby sie bez słów obyło....jak sobie radzicie takimi dziwnymi ludżmi?

gruszeczka czesto sobie po prostu nie radzimy..najlepiej sie przyzwyczaic i ich ignorowac, nie ma na nich rady. zauwazylam,ze szczegolnie uczuleni na nasze zwiazki sa polscy panowie... ja staram sie informowac tylko tych, ktorym ufam i wiem,ze rozumieja cala sytuacje i jej kontekst. reszte pozostawiam w blogiej nieswiadomosci, bo chce sobie oszczedzic stresow-widzialam juz rozne reakcje i slyszalam wiele dobrych rad. tylko jak do tej pory zadna ze zlowieszczych przepowiedni sie nie sprawdzila... zaloz sobie maly \"pancerzyk\"..a co do rozstania...dobrze jest robic plany co do kolejnych etapow zwiazku, wtedy wiemy na co czekamy i to daje troche spokoju. taki zwiazek moze sie rozpasc jak kazdy inny z miliona powodow, natomiast uwazam, ze wiekszosci osob nic do tego. moje zycie moja sprawa... tylko zachowaj zdrowy rozsadek i odrobine cierpliwosci ;)

Gruszeczka - mnie to po 1- jak za dlugo na internecie siedziałam , miał przyjechac ktoś i mnie zabić - ja tu poznałam mego ukochanego , po 2- jak tam jechałam , mieli mnie tam zabić , alebo porwać i do burdelu wsadzić dla arabów , a oni sie składali na rudkowsakiego , a ja tam przezyłam najmilsze chwile w zyciu , mam dziecko , którego oczekiwałąm tak długo , teraz rady znajomych--nie wyjezdzaj tam , jak urodzisz nie dawaj tam dziecka , bo tyle go zobaczysz , nie bierz slubu , po co ci to , yavrum ma racje - trzeba utworzyc pancerzyk i myśleć samej ale rozsadnie

Gruszeczka ja mojego Turaska poznałam na necie... nie dość że to internetowa znajomość to jeszcze Turek-w oczach innych ta znajomość to po prostu samobójstwo,ale co mnie inni obchodzą:) jak rozmawiam z "życzliwymi" to nie mogę być szczera,wiele rzeczy muszę przemilczeć, bo po co się wkurzać czy smucić,że komuś nie podoba się ta znajomość. ludzie lubią dawać ci złote rady w sprawie związku z obcokrajowcem(nawet gdy ci one nie są potrzebne) ale gdy masz na prawdę jakiś mega problem to "życzliwi" się rozpływają:) nauczyłam się że wszystkim wszystkiego nie wolno mówić a jak mam jakieś Turaso-rozterki to po prostu marudzę dziewczynom na forum;)

maj.ka brawo , tyle że nie na tym , bo tu życzliwych tez pełno

witam dziewczyny po przerwie:) juz mam internet. niestety nie udalo mi sie jeszcze nadrobic zaleglosci ale nepewno to zrobie! u nas wszystko ok!w domu mieszka sie suuuper! malutka rosnie i rozrabia! mowi do taty babbadzym:) w zwiazku raz wzloty raz upadki:( najbardziej pouszyla mnie historia laya(tylke udalo mi sie doczytac) i niestety tak jak kiedys napisalam mialam przeczucie ze tak sie stanie:( robotek bardzo mi przykro ze sie rozstaliscie! witam serdecznie nowe panie na forum. pozdrawiam serdecznie

nesie witaj po przerwie :) masz jakies nowe fotki malej??? Gruszeczka z tymi zlosliwosciami trzeba poprostu zyc, starac sie je ignorowac i nic sobie z nich nie robic, bo nie ma sensu wdawac sie w jakies glebsze dyskusje :) Pomysl sobie, ze co ma byc, to bedzie. Jesli bedziesz miala byc z tym facetem, to pewnie z nim bedziesz :) Wiadomo, ze dochodzi tu jeszcze wiele innych czynnikow, poza odlegloscia, docinkami itp., wszystko wychodzi w praniu. Trzeba poznac drugiego czlowieka niezaleznie od narodowosci, ale tu akurat dochodzi jeszcze inna kultura. Dla jednych to nie stanowi wiekszego problemu, a dla innych tak.Trzeba sie starac zaglebic w ta kulure, poznac ich zwyczaje i zachowania, a wiadomo, ze turek turkowi nierowny :) Milej nocy dziewczyny

nesie -- powitać, powitać

---''Trzeba sie starac zaglebic w ta kulure, poznac ich zwyczaje i zachowania, a wiadomo, ze turek turkowi nierowny ----'' dokładnie i popieram , mój narzeczony hmm można powiedzić , z niego taki muzułmanin jak ze mnie katoliczka , bardzo popularne słowo w polsce '' nie praktukujący ''' , wiecie że tam tez jest popularne to słowo , ramazan a on je i pije i pali nawet na ulicy , do meczetu nie chodzi , żadko kiedy sie modli , ale ma swoje nawyki religjine i kulturowe , które ja staram sie uszanować i zaakceptować , bo wiem sama że mimo to , ze ja nie praktykujaca też mam swoje nawyki ,w których od dziecka jestem wychowana , wiec dobra rada- trzeba poznać i zobaczyc i zastanowić sie czy jesteś w satnie zyc na dłuższa mete z tym człowiekiem

Nesie, witaj wsrod zywych!:) troche lekturki sie uzbieralo.. milo slyszec, ze u ciebie wszystko ok i fajnie ci sie mieszka..:D pzdr

Dziewczyny a co sadzą wasi partnerzy o dzisiejszej sytuacji w Turcji? Wojna prawdopodobnie juz sie zaczela w nocy :O

Galatasaray - wojna praktycznie juz trwa od kilku dni hmmm , jak do tej pory zgineło około 30 osób , jestem zła i roztrzesiona , mój chlopak jest tam w hakkari w tej chwili i musi być jeszcze kilka dni , usypa przy wielkim bum bum bum , a na ulicach czołgi itp. , jego opinia , jest zły uważa ,że tej wojny nie powinno być , ze kurdowie i turcy to bracia od pokoleń , wojna tego typu psuje relacje z eu i całym światem , turcy chcą wejś do ue i nie chcą wojen , chcą żyć normalnie , ale mówią ,ze jak to w kazdym państwie bywa maja głupi rząd , mam w turcji wielu kolegów kurdów i turków, oni wypowieadaja sie podobnie - stop głupiej wojnie

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,4608088.html

a dziś jeszcze nie dał znaku życia i to samo przeżywam codziennie , braki w dostawie prądu , brak polączenia telefnicznego itp. są tam bardzo czestym zjawiskiem terz

http://lewica.pl/index.php?id=15005

http://swiat.polskaprasa.pl/pp88279.html

Wiadomosci śledzę od niedzieli, niewiele tego jest jak zwykle, ale zawsze cos sie znajdzie. Jestem ździwiona tym co piszesz bo z kolei moj znajomy mowi zupelnie inaczej. Dla niego i jego otoczenia wojna jest jedynym rozwiazaniem. Sam gdyby mogl mowi, ze wstapilby teraz do armii zeby isc walczyc. Nie poznalam tez dotychczas zadnego Turka, ktory przychylnie mowilby o Kurdach, naprawde. A samych Kurdow nie znam zupelnie - jak juz to przelotne rozmowy o niczym. CZy Turcy tak naprawde chca wejsc do unii? hmm...nie wiem. Z tego co wiem to nie przepadaja ani za UE ani tym bardziej za Stanami. Nie mozemy jednak uogolniac bo jeden mysli tak, drugi zupełnie inaczej. Duzo zalezy od tego skad pochodza i jakie maja sytuacje życiowe. Ja osobiście uwazam, ze tez wojna powinna byc a z drugiej strony nie wiem czy wlasnie takie dzialanie rozwiaze ten problem czy bardziej tylko go nasili. Zeby nie bylo jak w Iraku.... Zobaczymy jak to bedzie. Ja uwielbiam Turcje i nie chce tam zadnych wojen :O

----Nie mozemy jednak uogolniac bo jeden mysli tak, drugi zupełnie inaczej. Duzo zalezy od tego skad pochodza i jakie maja sytuacje życiowe.------ maszv w zupełności rację , tez tak sądze , ja tez mówię opinie kilku moich znajomych a to nie jest nawet 10% społeczeństwa wiec , o czym mowa?? ciężko sie wypowiadać , a ja znam turków którzy nie maja nic do kurdów i na odwrót , byłam na wakacjach z kurdem i turkism jednocześnie , jeden kolega drugi chłopak , neprzepadaja za soba tylko z jednej przyczyny i nie jest to - że turek i kurd , tylko zupełnie inna sprawa , ale mam pewne dość informacje że 50% społeczeństwa -około, opinie są różne ,na 100% chcą wejść do ue , a rząd stara sie od bodajże 2005 roku [ niepamietam dokładnie roku , ale tak mi sie wydaje ] - moje zdanie jest takie-- ilu ludzi tyle opini i zdań na dany temat

http://interia360.pl/swiat/bliski-i-srodkowy-wschod/artykul/turcja-pomostem-europy,1364--------------------tu jest dokładniej na temat starań turcji o wejście do ue

hej dziewczynki, tu macie nieco wiecej informacji :) http://www.hurriyet.com.tr/english/?sz=96318 Pozdrawiam

ich wejscie do Unii to czarno widze i nie jestem calkiem przekonana, z e powinni...oczywiscie cieszylabym sie z tego bardzo, ale ze wzgledow osobistych jedynie...Oni zreszta tez nie sa przekonani jak widze. podobno poparcie dla Unii systematycznie ostatnio spada za rzadow islamistow. wcale sie nie dziwie, bo unia sie z nimi drazni, mogliby po prostu powiedziec nie i tyle... kazda wojna jest przerazajca i bez sensu...niefartem turcji jest to, ze ma strategiczne polozenie i USA i Kurdowie i bog jeszcze wie kto chceliby sobie cos \"uszczknac\"-Amerykanie np.chcieli przeloty nad terytorium Turcji itd. A jak wiadomo oni najbardziej by chcieli robic ich w bambuko tak jak np. robia nas-wysylamy do Iraku swoich zolnierzy za nic...na wojenke, ktora rozpetalo USA a teraz szuka idiotow,z eby wysylali tam swoich zolnierzy na smierc. wielkie imperialne interesy a jak zawsze najbardziej cierpia niweinni ludzi a Kurdowie niewatpliwie maja swoje za skora! te wszystkie bomby w turystycznych miejscowosciach itd. Trudno byc bezstronnym kiedy z ich rak ginie twoj brat/syn bo oni robia sobie rajdy na teren badz co badz suwerennego panstwa jakim jest turcja... w tym wypadku uwazam,z e Turcy maja racje, chociaz wojna i tak zawsze jest bez sensu..... sorryyy ze troche zaplatalam ...

a tu cos z innej beczki :) http://wiadomosci.onet.pl/1630340,69,1,1,item.html

yavrum -- ja też myślę podobnie i nie jestem pewna czy powinni wchodzic , fakt jest 1 maja te dziwne swoje zachowanie , spojrzenie na świat i religie i ta kultura lekko do tyłu hmmm , ale to wielka prawda ze eu jak i usa robią ich w bambuko , obiecuja i wymagaja , ale po części są świadomi tego że turcja nie spełni wszytkich ich wymagań, hmm co do wojny , każda jedna jest bez sensu według mnie i gina zawsze ci naj mnie winni

madzikpn ten link cosik nie chce działać hmm