W lutym mi sie uda!!!

Basieńko nie chce cie straszyć ale ja bezowe plamy (i to też nie była krew) miałam od 11 kwietnia....... a 18 zabieg !!!Dzwoń do ginka

Basieńko nie chce cie straszyć ale ja bezowe plamy (i to też nie była krew) miałam od 11 kwietnia....... a 18 zabieg !!!Dzwoń do ginka

Ups....... dodałam 2 razy .......

NIE STRASZ MNIE

Basiu ja tego nie robie specjalnie bo mi się tak podoba .......... ja poprostu tak miałam i już wiecie jak sie skończyło i pisałam z dziewczynami które poroniły i było identycznie........ a ty nie masz objawów od kilku dni............. DZWOŃ DO GINKA.........

Basieńko - DO GINA JUŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Byłam sobie w połowie 6 tyg gdy skończyły mi się objawy ciązy i pojawiło się lekkie plamienie. Plamienie było tylko rano - naprawdę maleńki więc się nieprzejełam. Po kilku dniach zauważyłam, że juz mniej sypiam i niemam zachcianek... Nawet śmiałam się do męża, że pewnie organizm się przyzwyczaił...To było w sobotę. W poniedziałek poszliśmy posłychać z moim bicia serduszka. Niestety w gabinecie lekarz z poważną miną powiedział \"Ciąza się rozwinęła ale jest za mała jak na jej wiek i niema serca ale prosze się niemartwić bo może zapłodnienie nastąpiło później.\" Dał Luteinę aby w razie czego ułatwić maleństwu rozwój.Umówiliśmy się na piątek tego samego tygodnia...Wiedziałam już przed drzwiami, że maleństwo nieżyje - niewiem skąd poprostu wiedziałam - powiedział \"Bardzo mi przykro ale serduszko niebije.W niedzielę mam dużur w szpitalu tam mają najlepszy aparat jeśli jednak serduszko jest to tam będzie widać.\" ...W NIEDZIELE MIAŁAM ZABIEG.... WIĘC ZAPIER... DO LEKARZA I MAM NADZIEJĘ, ŻE TO TYLKO FAŁSZYWY ALARM!!!

sorki jeśli poczułyście się urażone a w szczególności Ty Baśieńko ale NIEŻYCZE NIKOMU TEGO CO PRZEŻYWAŁAM i lepiej dmuchac na zimne

Wersja moja i Dagi są najgorszymi z najgorszych ale to co ja i Daga przeżyła jeszcze Iloniczek i inne dziewczyny z forum i one wiedzą co oznacza plamienie w ciązy i też zawsze bedą sie bały o następne ciąże i wiem co zrobią jak pojawi sie njmniejsze plamienie........... To BASIEŃKO jest twoja ciąża i twoje życie ale zebyś nam nie musiała przyzanć racji i żałowąć, pluć sobie w brode........... Przepraszam jesli napisałam coś złego ale ja sie poprostu boje i wiem co mówie.........

Frania pisz szybko bo jestes przed @ więc pomozesz mi .... jaki masz teraz brzuch ? Twardy czy miekki ? Napięty czy nie ? Ja umre... pisz szybko

Widze że nikt tu już nie zagląda................ Dobranoc...........

cześć Dziewczyny:) pamiętacie jeszcze o mnie? na początek tak: Basieńka- ja osobiście się nie znam bo jeszcze nie byłam w ciąży ale może dziewczyny mają rację- zadzwoń przynajmniej- będziesz spokojniejsza... i tego CI przede wszystkim życzę- dużo spokoju:) jaj mam dylemat- martwią mnie te wyniki z toxo i CMV:( nie przechodziłam toxo i nie jestem obecnie chora (IgG i IgM ujemne) a Chop ma 2 koty w domu... dziwne... ale toxo w ciąży można jeszcze leczyć... gorzej z CMV- nie ma lekarstwa... a ponoć najłatwiej się zarazić w skupiskach ludzi... ja od 2 lat pracuję w oświacie- MAM STAŁY KONTAKT Z DZIEĆMI I CO? kicha:( nie wiem czy nie lepiej wstrzymać się od starań... do normy mi dość sporo brakuje bo miałam CMV IgG 0,3 (ujemny) a dodatni (czyli ze przechodziłam i mogę być spokojna) jest dopiero powyżej 15:( trochę się podłamałam jeśli mam być szczera... a seksik był teraz choć mam to dopiero był 7 i 9 dc... w środę (na szczęście, choć przez zupełny przypadek) mam wizytę u gina- może się czegoś dowiem ale jestem ciekawa Waszych opinii tudzież wyników:) pzd Was ciepło:)

Lola moj brzuch jest normalny jak zawsze, nie zauwazylam czegos szczegolnego. Troche mi urosl przez ostatnie dwa tygodnie, bo mam niesamowity apetyt, wiec najnormalniej w swiecie znowu przytylam i biedzie trzeba znowu sie odchudzac :( Smutna lala, jezeli te dwa koty nie maja kontaktu z innymi tzn. siedza w domku to mysle, ze nie masz wiekszych powodow do zmartwien. Natomiast cmv to nie mam pojecia bo nigdy o tym nie slyszalam zaraz ide sie na necie doksztalcic w tej dziedzinie. Pozdrawiam

No to sie doksztalcilam i zaluje, bo znowu kolejne zmartwienie.

frania23 oj... przykro mi że Cię zmartwiłam... sama niedawno doczytałam o co chodzi z tą cytomegalią... i najgorsze jest to, że nie da się tego paskudztwa leczyć:(

Nie da sie leczyc, jest niebezpieczne dla kobiet w ciazy i ich dzieci, ludzie czesto nie wiedza, ze maja takie cos no i innych nieswiadomie zarazaja. Przeczytalam jeszcze, ze USA choruje na nia 80% spoleczenstwa. Teraz juz sama nie wiem co robic. Pozdrawiam

Kochana frania23- czekać spokojnie aż @ się nie pojawi :) czytałam podobnie jak Ty, że cytomegalię przechodzi 80-90% społeczeństwa... więc masz duże szanse, że jesteś w tej właśnie grupie... skoro ja jestem w tych 10%, które nie przechodziły;)

Trudno cokolwiek powiedziec, nie mam specjalnie duzo kontaktow z wieksza liczba osob. Chyba sie tez do lekarza wybiore tylko tu to nie takie latwe. Jakie badania mialas robiene? Toxo, cmv. Cos jeszcze?

toxo IgG i IgM, CMV IgG, różyczkę (Rubella) IgG i TSH czyli tarczyca... w sumie zapłaciłam 97 zł:( ale Ty zdaje się jeśteś poza granicami Polski... będzie dobrze- wyrabiam tą niekorzystna normę za nas wszystkie;)

Nie mam pojecia wlasnie jak tutaj jest z badaniami, czy jest taka mozliwosc dla kobiet planujacych zajsc w ciaze. Ginekologa to ja tutaj raczej nie zobacze, z wszystkimi problemami idziesz do lekarza ogolnego nawet z tymi kobiecymi. Zobaczymy :) Smutna lala bedzie dobrze :) Dobrej nocki zycze i pozdrawiam Do jutra

Czesc dziewczyny:) Jejku jak czytam jakie cholerstwa moga sie przytrafic kobiecie w ciazy to az mi skora cierpnie.Przed starankami chyba tez musze zrobic sobie komplexowe badania. Basienka mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.Trzymam kciuki. Dobrze tak wejsc poczytac o tych sprawach.Ale im wiecej wiem tym bardziej sie matrwie:( Pozdrawiam Was wszystkie:)

dzwoniłam do gina i powiedział ze narazie to nic niepokojącego, ale jakby sie nasiliło, albo jakbym zobaczyła żywą krew to do szpitala, albo do niego... troche jestem spokojniejsza, ale czekam jutra i mam nadzieje ze to minie... pozdrawiam

Basieńka... byle dalej:) będzie dobrze, zobaczysz... :) a ja znalazłam coś na temat chorób zakaźnych w ciąży... te, które chcą- niech czytają... a te, które nie chcą- niech nie czytają, żeby się niepotrzebnie nie denerwować:) http://sonia.low.pl/sonia/rady/ch_zak_a_c.htm

Witam !!! Dziś w nocy powinnam dostać @ (zawsze dostawałam w nocy w prawidłowym terminie) ale nie dostałam i nie czuje sie żeby ona miała przyjść- już sie trzęse bo przecież zawsze były regularne @ u mnie a od stycznie jest z tym problem.......... na dodatek rano mało nie zwymoitowałam i kuje mnie w podbrzuszu czasem...... No nic......... czekam do czwartku, jak nie przyjdzie to w czwartek ide na bete ........ nie chce kupować testów z moczu bo jakoś im nie ufam............. ale pewnie nie wytrzymam i kupie........ nie chce być w ciąży bo brałam duzo silnych leków i to mogło zaszkodzić maleństwu a poza tym...... w piątek czułam że @ przyjdzie więc poszłam z przyjaciółkami na piwko no i wypiłam piwo i drinka..... JA TO MAM ŻYWOT............. Doradzcie co mam robić.......... wiecie że w lutym też bez powodu mi sie spózniła @ ale to u mnie dziwne i martwi mnie to .................

Witam :) Lola ja na Twoim miejscu poczekalabym kilka dni, bo ostatnio przeciez tez Ci sie spoznila@. Staraj sie za wiele o tym nie myslec, bo nasz organizm bardzo czesto plata figle. O te leki nie martw sie nie potrzebnie, pomysl ile kobiet nie wie, ze jest w ciazy i pija i biora leki nieswiadomie i tez wszystko jes dobrze. Nie da sie wszystkiego uniknac. Basienka, nie martw sie bedzie dobrze, fasoleczka sie rozwija i juz niedlugo poznasz ja na zdjeciu :) Smutna lala ja sobie poczytam, bo to silniejsze ode mnie. Nerwy nie uniknione :( Tak mnie kusi do testu. Jeali na tescie pisze dzien po spoznionej @, myslicie, ze mozliwe jest, ze wyjdzie pare dni wczesniej? Nie to nie ma sensu, bo jak bedzie negatywny to i tak nie uwierze i zrobie znowu. Zbankrutuje z testami :p Pozdrawiam

niepotrzebnie razem oczywiscie mialo byc :p

Franiu ja też sobie powtarzam że musze poczekac kilka dni ale wiem że nie wytrzymam.......... wiem też że będe latała (już to robie :p) do wc co 5 minut i sprawdzała czy są plamienia albo krew........ to silniejsze ode mnie ............

Wiem rozumiem Cie , ja tez mam ochote juz ten test zrobic. Moglam go lepiej nie kupowac, bo teraz to mnie tylko kusi:(

Smutna lala nie odkładaj staranek tylko dlatego że pracujesz z dziećmi bo pracowac z nimi możesz do emerytury nawet jeśli sytułacja materialna tego wymaga........ a skoro odkładała byś dziecko do emerytury to potem będzie menopauza......... Jak teraz będziesz zwlekać to im póżniej tym trudniej zajśc i donościć........ wiem że jestem pesymistka ale pisze to co myśle ............

hej. lola juz wczoraj napisałam tu co mi lekarz powiedział, chyba przeczytałaś... Dziś jak narazie nie zauważyłam niczego niepokojącego i mam nadzieje ze tak zostanie

A ja Franiu mam na koncie osiągniecia............. nie zrobiłam w tym miesiącu przed terminem @ testu a zawsze to było konieczne :p no i tempki nie mierzyłam w tym miesiącu :D........ asle mysle że do czwartku nie wytrzymam jak sie @ nie zjawi i zrobie test albo polece na bete .............