radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Momirko coś mi się zdaje.... hmmm.... chyba zacznę rozglądać się za grzechotkami :D!!!! Niestety wpadłam na chwilkę tylko, straszne rzeczy spadły mi na głowę i naprawdę nie dam rady. Pa pa

:-) Mi tez sie kiedys przytrafilo kilka smiesznych sytuacji.Jka bylam kiedys mala pojechalismy z rodzicami na wycieczke chyba do Czestochowy.Pamietam ze wtedy byl upal.Zblizala sie pora obiadowa wiec zajechalismy na obiad.Zjedlismy pyszne danie i pojechalismy dalej.No tak trawienie trwa jakis czas wiec jak bylismy juz w Czestochowie wysiedlismy z samochodu zaplanowalismy sobie ze bedziemy zwiedzac pobliskie atracje tego miasta.az w pewnej chwili nim zdazylam dojsc do kosciola zakrecilo mnie w brzuchu pomysallam ze to pewnie jakis niewinny bak.Ale to niestety nie byl bak.Wyrwalam do kibla z mama(przypominam ze bylam mala)mamie po drodze tez sie zachcialo.A ludzi w kiblu bylo tak duzo ze weszlysmy z mama do jednego kibla i ona walila do kibla a ja na papier ktory wczesniej rozscielilam sobie na podlodze.Lecialo z nas jak nie wiem co.Siedzilysmy tak dobre ponad 45 min Potem jeszcze szukalysmy taty ktory tez podobno szukal kibla

Witam :) Dzionek jest ładny, ale samopoczucie takie sobie, spiąca jestem i tyle. No i chyba zmęczona, ale co się dziwić, dopadła mnie niezła robota. Swoją drogą to przekopane, albo względny spokój albo kompletny zawał :O Jak dowali to i wieczory mam całkowicie zajęte. Nadal jednak rozmyslam nad choinką :)

Hello...ja mam nieprzespaną noc...dosłownie zasnęłam o 4 rano...nie powiem, że mam dzisiaj gości bo mężuś ma urodziny...i nie chciało mi się przesuwać imprezy na sobote a teraz ciekawe kto dzisiaj przyjdzie i ile usiedze??? nie wesoło to widze... Co do choinki Erwinko to miałam w zeszłym roku jodłe kaukaską...kupowaliśmy w ostatniej chwili i ostatnią więc facet nam zjechał z ceny...była przepiękna i wogóle się nie sypała...nawet przetrwała przeprowadzke 06.01 a potem ją jeszcze raz ubrałam...hehe...na kolędę...taka była ładna...kuzyn, który pomagał się nam przeprowadzać miał ubaw z tej choinki...że będziemy ją ubierać na 3 Króli...hehe...ale była naprawde ładna...chyba w tym roku chyba też zainwestuje...

Cześć Mam dzisiaj strasznego lenia :p nic mi się nie chce :p Wymyśliłam w dodatku obiad z dwóch dań !!! Rosół z kluseczkami i słynny smorgostort.A wieczorkiem mam gości--->dobrze,że wczoraj ciasto zrobiłam.Bardzo smaczne,ale niestety kaloryczne--->KRÓWKA :D

A ja ostatnio choruję na krówki!!!! Amirko uduszę ci, takiego smaka mi narobiłaś!!! Teraz siedze tu z wywalonym jęzorem... o ja biedna... A swoją drogą to wrzuć przepis na tą krówkę, tylko proszę \"jasno\" i \"drukowanymi\" :D:D:D Majmac a ile taka choinka kosztuje????

Ok Erwinko ,wrzucę przepis,ale nie teraz,muszę dokończyć obiadzik.Synuś dzisiaj był w teatrze,właśnie go odebrałam i muszę go nakarmić.Wrócił wilczo głodny.Nauczycielka nie pozwoliła nic dziciom zabierać do jedzenia i do picia---> z wiadomych powodów.Lecę do kuchni :-)

heloł!!!! mam straszne samopoczucie, jutro wizyta u gin, więc dziś dostaję wariacji!!!!! amirko a kiedy idziesz sprawdzić swoje znamię?

a tą krówkę tez bym zjadła, tak na stresy:-)

a ta choinka erwino to myśle, ze około 80 zł będzie kosztować, przynajmniej u Nas tyle średnie koreanki kosztują.

Za choinke daliśmy 60 zł...ale warto było... Serenity trzymam kciuki za jutro a Ja już we wtorek...no ciekawe...

kurczę czuję się jak na topiku dla emerytek:-o ciągle jakieś choróbska i zabiegi, supiemy sie ciotki, oj sypiemy!

Nie marudź bo zostaniesz topikową \"marudą \" ;) Taka kolej rzeczy, a paskudne choroby nie baczą na wiek. No i tym optymistycznym akcentem stwierdzam, że wciąż młode jesteśmy i jakże doświadczone hehehe ;) Nastraszyłyście mnie że ta choinka taka droga, myślałam że z 200zł.. na całe szczęście nieco mniej :) No ja się ostatnio nieźle wpakowałam w debety... ło matko nie moge się wykaraskać... No i co w tak trudnej sytuacji stać się mogło??? Oczywiście kolejny ząb do leczenia... :O zaczęło coś sie dziać z dziąsłem.. poczekam może przejdzie, bo normalnie nie wydolę. JKeszvcze trochę to nie będę miała nic oprócz plomb :D

Mam strasnzy zap...od wczoraj, ale już widzę jakieś światełko w tunelu :)

erwinko debety, kredyty i MARUDZENIE to moja specjalność, ale niemartw się, jutro to się dopiero zacznie, na pewno wkleję to niejednego posta o tym, że umieram:-D albo, ze na pewno mnie pokroją, i że jestem bezpłodna, masz to jak w banku!:-D

ale byk!!!:-o oczywiście nie martw:-)

Hello Serenity...

Zapraszam na krówkę i dobrą aromatyczną kawusię :-)

Jeżeli chodzi o moje znamię to jeszcze nie udałam się do lekarza,trochę sie boję,że zostanie wydany na mnie wyrok.Poza tym chce iść prywatnie,a tam przyjmują tylko we wtorki i w czwartki i to w godzinach popołudniowych.A jutro mam z Sandrą EEg...też się boję...już mnie goni do kibelka,zawsze tak reaguję na stres,a co gruba jestem to jestem :p

No i normalka,kiedy się pojawiam to wy uciekacie :D Musi być ze mnie straszny potwór ;-)

jestem:-)

oj amirko ja też się boję, ze wydadzą na mnie wyrok, ale z drugiej strony takie wydłużanie tylko pogorszy sprawę, zwłaszcza, ze mamy dla kogo zyć.

nooo amirko do cierpliwych to ty nie nalezysz, musze to przyznać, tylko kilka minut i uciekłaś:-o

No ja tez jestem, na dziś ogłaszam finisz! Jestem wyczerpana, wypluta i juz nie myślę. Jak ktoś wejdzie z czymś w drzwi to chyba schowam sie pod biurko :D

Cos nam Biedronkę ostatnio wcięło! Biedronko hop hop!!! Pokaż nam swoje kropeczki ;) Z pewnością są urocze i jeszcze oczaruja jakiegoś przystojniaka! :)

Serenity ty tez uszka do góry! Wszystko się wyjaśni i nie odpuszczaj! Przede wszystkim porób te badania hormonalne! To podstawa bo inaczej nie będziesz wiedziała co tak naprawdę leczyć i co jest przyczyną tego co jest.

Amiro!!! Gdzie ta krówka?!?!? Czyżbys zjadłą zanim zdołałąm ją w ogóle powąchać? Tylko zapach pozostał nieznaczny....

Albo Serenity mi gwiznęła sprzed nosa, wszak była chwilkę przede mną.. hmmm... Ja chcę krówkę!!!

Swoją droga jak tak dalej będę zajadać się słodyczami jak to mam w zwyczaju co najmniej od miesiąca albo i dłużej to nie opanuję celulitu :O Mam wciąż nieznaczny, ale to nie znaczy że taki zostanie na zawsze, a słodkości to przecież pierwszy czynnik... Tylko jak tu się opanować????

Momirko????? Czyżbyś buszowała po forum z pytaniami czy to już znak??? ;) Strasznie jestem ciekawa... Normalnie myslę o tobie codziennie :)