Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

hej amirko! ja zamawiałam meble sosnowe, takich sosnowych mebli jest mnóstwo wszędzie, mamy wielgaśnie łóżko 180 cm szerokie, to chyba przyszłościowo mężuś kupił hehe:-p dwie komody, ogromniastą polke na bibeloty, no i teraz czekam na taką szafkę z samymi szufladami, no i jeszczezamierzam taki kacik kosmetyczki, z lustrem, meble może nie high class, ale pokój jest bardzo przytulny, szafę mam w przedpokoju, więc w sumie niepotrzebna mi w sypialni, poza tym remont pochłonął większosć funduszy więc te sosnowe meble są jak znalazł. no i jakieś fajne dodatki robia swoje, pojedź moze do ikei, niektóre rzeczy są całkiem fajne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wielką niesmiałością hehehe zapytowuje - sie mogę przyłączyć? do dyskusji i wogóle zacnego grona? kobitkka , w sile wieku ,z humorem i humorkami czasem, z chłopem na karku i dzieciątkiem - dorosłym hehe . to jak ? przyjmniecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrozek! jasne że przyjmiemy! 🌼 na powitanie i napisz coś więcej o sobie :) Amirko i Serenity... bardzo Wam współczuję... Na pewne sprawy trudno znaleźć odpowiednie słowa... ❤️ Ciebie Amirko w pewien sposób rozumiem.. ale o tym nie mogę na forum. Co do mebli to my śpimy na materacu :P pudła nie kupujemy bo tak jakoś nam wygodnie ;) a kto wie co nam się kiedyś spodoba. A kiedyż to nasza Erwinka wraca? A Majmac??? Byczą się okrutnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co jest Kobitki???? Nawet na jedno zdanie nie macie czasu???????? Mrozek! do raportu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!! :) Jestem, żyje i przechodzę aklimatyzację do tej naszej jesieni, niestety... Wakacje był przecudne, jestem ślicznie opalona i jakoś nie mogę się przyzwyczaić, że jestem już tutaj.. Jeszcze wczoraj sobie siedziałam nad basenem, słońce pięknie świecło, w cieniu było jakieś 37 stopni... a tu tak zimno!!!! I niestety idmo pracy coraz większe ma rozmiary.. Co do miejscowości Amoudara to mogę śmiało ją polecić - to na marginesie wcześniejszej rozmowy o elektrowni i o tym że to duża miejscowość. Elektrownia faktycznie stoi, ma kilka kominów, ale.. objechaliśmy przez te trzy tygodnie prawie całą Kretę i okazuje się, że we wszystkich miejscowościach tuż przy plażach mają jakieś zakłady przemysłowe lub porty ze statkami. Tak więc nie było źle, a nawet po zwiedzaniu doszliśmy do wniosku, że miejscowość jest jedną z fajniejszych. Po pierwsze, co jest niebywałym wyjatkiem na Krecie plaża była oddalona od drogi. W pozostałych misjcowościach, niemalże wszystkich tuż przy samej plaży (szok) biegnie główna droga prowadząca po wyspie, gdzie naprawdę jest ogromny ruch. To było dla mnie olbrzymim szokiem.. Spaliny, hałas i brak intymności... Co najmniej dziwny pomysł na usytuowanie drogi?!?! No ale co kraj to obyczaj.. W Amoudarze plaża jest rzeczywiscie oddalona od drogi o jakiś kilometr. Po drugie miejscowość nie jest olbrzymia, a wręcz przypomina niewielką długą ciągnącą się kilka kilometrów wiochę z kilkoma sklepami i mnóstwem kawiarni, restauracji itp. Sklepów jest naprawdę niewiele. Za to jest doskonałe połączenie z Heraklionem, autobusy jeżdżą co 10 minut, a z Heraklionu z kolei można dojechać wszędzie gdzie się chce, no i oczywiście pochodzić po centrum, po specyficznym targowisku, po rynku, pozwiedzać i dojechać w każdy zakątek Krety. Tak więc choć początkowo ta elektrownia (w pewnym oddaleniu) wydawała nam się jakaś taka nie na miejscu, to jednak później okazało się, że miescowość jest bardzo bardzo fajna na wypoczynek. Mogę polecić również z całą pewnością hotel w którym byliśmny. Czysty, zadbany i rewelacyjny. No i ten fajny basen... :) ale mamokropne zakwasy w rękach i plecach :D Jeśli chodzi o ceny to Kreta jest droga, naprawdę dosyć droga trzeba więc mieć sporo ze sobą pieniędzy. My sobie jakoiś nie żałowaliśmy niczego, bo z takim zresztą założeniem pojechaliśmy, żeby nieliczyć, a spokojnie sobie odpoczywać, pojeść i popić (mniam, pycha drinki tam robią ), ale przyznaję że pieniędzy poszło naprawdę dużo. O tym warto pamiętać wybierając się na wczasy na Kretę. Jeszcze takim plusem Amoudary było to, że prawie zawsze wiją tam wiatry i upału (jakieś35- 37 w cieniu) nie są odczuwalne. Ale nie wszystkie miasta wypoczynkowe mają taki luksus, np w Rethymonie do którego ywbraliśmy sie na cały dzień na zwidzanie, o mały włos nie padłam trupem z wyczerpania. Nie było wiatru w tym mieście, a upał nas dosłownie wykańczał, ostatecznie więc nie zwiedziliśmy wszystkiego i wyjechaliśmy kilka godzin przed planem, nie daliśmy rady i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie całych wczasów w tym mieście.. bleh.. Tak więc podsumowując bradzo jestem zadowolona, opalona, wypoczęta i uśmiechnięta. Oj jeszcze wiele mogłabym poopowiadać, ale przecież nie będę was zanudzała opowieściami, które w razie poptrzeby można odnaleźć w necie i przewodnikach :) Moje kochane, starsznie za wami tęskniłam!!!! Chciałam wysłać zdjęcia, ale jak zwykle nie mam na skrzynce adrsów mailowych..tzn na tej jedynej czynnej jaka mi została bo właśnie sprawdziłam. Mam jedynie adres Momirki i mma nadzieje że ten właściwy :) Proszę was zatem pięknie o przesłanie mi waszych adresów do mnie na skrzyneczkę, w końcu je zapiszę i raz na zawsze zrobię porządek. Bo tego afdrsu mailowego pilnuję od lat. Albo może Momirka przyśle mi wasze adresy? Nie wiem dlaczego znowu je pogubiłam... Obecujęsolennie poprawę!!!!!!!!!!!! Proszę pokornie o wybaczenie i odrobinę cierpliwości dla zakręconej erwinki ;) Ściska was bardzo mocno i mam nadzieję, że niebawem wszystkie osbie tu znwou poplotkujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erwinko, ogromnie sie ciesze że odpoczelaś!! Cudownie też było Cię usłyszeć :) Szkoda faktycznie że mieszkasz tak daleko.. Chociaż może to i dobrze bo miałabyś mnie co rusz na herbacie :P Moje Drogie, skoro Erwinka już wie, to Wam ze wzruszeniem piszę że noszę w sobie trzymiesięczne Maleństwo. Człowieczka, który jest tak jak mój mąż najważniejszą istostką w moim życiu :) O istnieniu Kruszynki dowiedzieliśmy się na początku lipca, same jednak rozumiecie, że było zbyt wcześnie żeby się taką nowiną dzielić. Teraz, kiedy skończyliśmy pierwszy trymestr i Maluszek jest zdrowiutki aż nie mogłam się doczekać żeby topikowym Ciociom oznajmić że Akcja Grzechotka rusza!!! ;) Matko,jest tyle rzeczy o których mogłabym napisać!! Że cały lipiec niemalże przespałam i że od rana do nocy tylko mnie mdliło, że to ze względu na Okruszka nasza podróż poślubna trwała tylko trzy dni :) Dziewczynki! miałam ogromne wątpliwości, jak damy sobie radę i w ogóle. Ale teraz myślę tylko o tym żeby moje Dziecko urodziło się zdrowe i bez problemów, a reszta jakoś się ułoży. Mam nadzieję że po wakacjach wszystkie będziemy tu bardziej aktywne, bo świetne z Was Babki i Wasze rady bedą bezcenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momirko raz jeszce z całegoserducha gratuluję i ściskam!!!!!! Musimy teraz nazbierać na tą grzechotkę dla maleństwa ;) Trochę czasu zostało więc możemy śmiało sie za nią rozglądać. Dbaj o siebie kochana i odpoczywaj ile wlezie. Zresztą ta Kruszynka z całą pewnością daje ci odpowiednie znaki co do wypoczynku hehe :) Trzymam kciuki!!! I zobaczysz że wszystko się poukłada. Tylko początkowo ma się takie wrażenie, bo to takie nowe, włąsny dom, rodzina itp... Potem wszystko jest wspaniale :) Wstałam znowu rano, jakoś wciąż potwornie tęsknię za Kretą... spominam jak to cudownie z rana szło sięna gotowe śniadanko, a potem zakładało cokolwiek i szło na spacer po plaży, nad basen, na wycieczkę.... ech, a tu zimno jak diabli, ubierać trzeba się odpowiednio i znowu pojawił się poranny problem gdzie iść najpierw i co na siebie włożyć... grrr... I jak tu nie tęsknić?!?!?! A w nocy to już tak zmarzłam, że o mało mnie sz.. g nie trafił 😠 Ja chcę na Kretę 😭.... Mówię wam poważnie, normalnie nie mogę się otrząsnąć z tej tęsknoty i nostalgii...dopada mnie na każdym kroku... A teraz piorę i piorę od wczoraj i końca nie widać.. trzeba polecieć na zakupy takie nieco większe.. nie wiem co na siebie włożyć, nie wiem co zjeść na obiad (?), no katastrofa! A tam dosłownie tuż za rogiem była taka fajna knajpa... Oczywiście objadałam się okropnie, zwłaszcza pysznymi gorącymi naleśmnikami z nutelką i bananem!!! Wiem, wiem, bomba kaloryczna, ale dosłownie były pyszne! Tak więc codziennie (no prawie) między 17a 18 chodziliśmy do jedynej w Amoudarze piekarni na naleśniki.. Pewnie jadałabym je na obiad, ale \"naleśnikownie\" otwierali dopiero o 17....zupełnie nie wiedzieć dlaczego... I tak to choć mówiłam że nie będę zanudzać, wciąż pisze o wakacjach :D tęsknota jest silniejsza. Miłej soboty wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i przy okazji nową stronę otwarłam, tylko ślicznie proszę cofnąć się do poprzedniej bo tam przeciez taka ważna i piękna wiadomość się znajduje!!! :) A teraz zmykam powiesić pranie, ubrać się i ruszam w miasto. Wróce obwieszona siatami jak wielbłąd, czas przypomnieć sobie codzienność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak ja nie mogę się zaaklimatyzować.. grrr... Normalnie nie wiem, ale ciągle coś mi nie pasuje.. Mam nadzieję że miło spędzacie sobotę :) Idę na stronę Ikei, może znajdę coś ładnego do domu, żeby dokonać pewnych zmian? No i myślę ponownie o jakiś większych zakupach dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ja naprawdę nie mogę się przyzwyczaić do rzeczywistości... No i przez zmianę klimatu jestem podziębiona grr.. Momirko zdjęć jeszcze nie wysłałam, bo mam mały kłopotz wyborem, mamy ich prawie 600... Przy okazji chciałam wam powiedzieć że trzeciego dnia pobytu zepsuł nam się aparat i zdjęcia robiliśmy tylko telefonem. NIe wszystkie więc są dobrej jakości czy też takiej super jakości jak aparatem, ale i tak są niezłe. Nawet jesteśmy zdziwieni, ze aparatem można takporządne zdjęcia zrobić :) Codziennie rano i wieczorem i w południe i chyba w ogóle stale wspominam pobyt na Krecie. Chętnie już bym tam wróciła. Włosy umyte, teraz jeszcze coś na siebie wlożyć, co po takiej totalnej trzytygodniowej wolności sprawia mi mały kłopot i idę do miasta. Trzeba przetrzeć dawne szlaki i jakoś się znowu z tym wszystkim oswoić. Miłej niedzieli 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erwinko, wiedziałam że jak wrócisz, nie zabraknie Cię na naszym topiku :) Współczuję z powodu trudów aklimatyzacji, chociaż biorąc pod uwagę obecne temperatury, myślę że nie powinnaś mieć trudności. Byliśmy wczoraj w Krakowie i jak dla mnie było stanowczo za gorąco. Ponad trzydzieści stopni!! W taką pogodę nie czuję się dobrze. Nie potrafię czerpać przyjemności ze zwiedzania, spacerowania czy jedzenia. I chociaż uwielbiam Kraków i jest dla mnie miejscem magicznym to upalne dni nie pozwalają mi odpoczywać tak jakbym chciała. Czekam już na temperatury wczesnojesienne. Na zapach palonych traw i widok kolorowych liści. W takim klimacie czuję się wspaniale. Matko, Dziewczyny! osoba która ustala ceny ubrań ciążowych jest okropna!! 150 złotych za średniej urody spodnie?! 70 za bluzkę?? A wszystko to będzie służyło mi zaledwie pół roku?!?!?!?! Skandal :O :O Niestety nie mam koleżanek które mogłaby wydać mi swoje ciążowe ciuchy :( Amirko, Majmac, jak Wy sobie radziłyście?? Myślałam też nad przerobieniem starej pary jeansów, ale nie mam pojęcia czy krawcowej uda się to zrobić dobrze. Pożaliłam się i już ;) Poza tym czujemy się z Okruszkiem dobrze i oby tak dalej :) Dobrego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... wróciłam, odpoczęłam a teraz się odkopuje... :-) Momirko wielkie gratulacje!!! Życzę zdrówka...masz rację ceny ciuszków ciążowych to obłęd...przy synku zimową porą przebujałam się w kpl- dresiku ciążowym, na szczęście miałam taką pracę, że jakoś uszło a przy córci musiałam zainwestować w pare ciuszków...chodziłam w wysokiej ciązy przez lato ale z czystym sumieniem je znosiłam...teraz pożyczyłam koleżance...może się jeszcze przydadzą??? Co do moich wakacji to było super...pogoda w miare dopisała...troche zwiedziliśmy m.in.Kazimierz Dolny, Łańcut, Sanok i całe Bieszczady zjeżdziliśmy...byliśmy pare razy w górach, przeciągnęliśmy dzieci po szlakach, zdobyliśmy najwyższy szczyt Bieszczat Tarnice...trochę czasu spędzilismy nad Soliną, kąpiel,pływanie rowerkiem...pojeżdziliśmy na koniach ale niestety za mało czasu i nauki żeby jechac w teren...no i atrakcja największa dla dzieci quady...do tego grille, pyszne jedzonko i większa oponka jak znalazł...nie wspomne o kominku w domku, który był odpalany co rusz bo to również atrakcja dla nas wszystkich...generalnie super!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Momirko dla mnie wciąż tu zimno!!! Największy szok przeżyłam wczoraj kiedy postanowiłam odkurzyć nieco szlaki i wybrałam się na zakupy... wchodzę sobie do sklepu a tam wiszą płaszcze i kozaki!!! Byłam w kompletnym szoku i niebywale mnie to przybiło. Współczuję ci fatalnego samopoczucia, ale zgodnie z życzeniem upały za wiele nie będą ci dokuczały :) Nie wiem tylko w co ty się zimą zmieścisz?:) Na cenach ciuszków ciążowych nie za bardzo się znam, ale jak przypuszczam masz 100% rację. Są pewnie zbyt drogie. Może ładny dresik to dobry pomysł? Takie fajne spodenki i troszkę bluzeczek, albo nieśmiertelne dżinsowe rybaczki?/ :) Mogądługo posłużyć i są praktyczne. No i zakryją odsuwające się ku górze bluzeczki :) Witaj Majmac! Ty jak zawsze w wielkim ruchu :) Twoje dziedziaczki przeszły niezłąszkołę :) Najważniejsze że wszyscy się dobrze bawili. Ale co to jasłyszę???? Że niby te pożyczone ciuszki się przydadza....??? Coś mi się zdaje, że akcja grzechotka trwa na tym naszym topiku na całego :D No bo i Amirka przecież maluszka do szkoły posłała, więc kto to wie? Kochane, a ja dziś byłam w pracy, to tak ku rozkręceniu się, brr... było strasznie, a przede wszystkim padam z nóg!! Idę się z lekka zdrzemnąć, mniam, mniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momirko oczywiście te rybaczki opisane powyżej tomiały być ogrodniczki :D Wybacz moje zmęczenie. Jak ja wrócę do tejpracy na dobre???;) Brrr!!! Miałam znowu pranko wstawić, ale nie miałam siły, zrobię to jutro, niestety skubane ani się samo nie zrobi, ani nie ucienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erwinko! :D :D :D :D :D :D :D :D :D Włosy stanęły mi dęba jak wyobraziłam sobie siebie maszerującą w kilkunasto-stopniowym mrozie w rybaczkach do pracy :D :D Widać że myślami jesteś w ciepełku. Kurcze, Majmac! Ależ zazdroszczę Ci tego wyjazdu! Wiele bym dała żeby zobaczyć Bieszczady. Powiedziałam o tym mężowi i obiecał mnie tam zabrać jeszcze tej jesieni! :) Co do ciuchów to dziś zrobiłam z mamą rundkę po ciucholandach i powiem Wam że kupiłam kilka ślicznych - naprawdę ślicznych tunik. Niektóre były z metkami. Jestem przeszczęśliwa. Przydałyby mi się jeszcze jedne spodnie i może jakaś spódnica i będzie dobrze. Nie wspominam oczywiście o kurtce którą będę musiała kupić, bo największy brzusio będę mieć zimą. Ale też myślę o czymś z ciuchów. Mam jeszcze trochę czasu żeby coś odpowiedniego znaleźć. Idę odpoczywać :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momirko to prawda, zakręciło mnie z tymi rybaczkami :D:D Chyba właśnie przez zamiłowanie do ciepełka ;) Ale dobrze że chociaż humor poprawiłam i mały uśmieszek się pojawił. Suwaczki działają całkiem sprawnie:) zwłaszcza ten drugi jest sliczny :) niewirygodne...tylko 185 dni... :) proszę wygłaskać rybkę od cioci :) Dobrej nocki życze wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej...hej...sorki, że tak przerwałam mój post ale musiałam się zwolnić z pracy i lecieć z młodym na rozpoczęcie roku szkolnego, które było na g.11.30. Miał to zrobic mój mąż ale w efekcie Ja pracuje bliżej, szefowa w ogóle zdziwiona, że przyszłam dzisiaj do pracy więc skorzystałam z dobrego nastroju szefowej i poszłam...i tak musiałam jeszcze kupić dziecku buty do szkoły, spodenki do ćwiczeń i książkę z angielskiego i zajęło mi to 3 godziny!!! Dobry gest szefowej musze odrobić czyli przyjść na g.7 przez pare dni...ciekawe jak Ja to zrobię... Momirko świetny suwaczek...i świetny pomysł z ciucholandami... Erwinko nie wykluczam takiej możliwości, że przydadzą się ciuszki bo zawsze chciałam mieć 3 dzieci...hehe...teraz kiedy wokół mnie trochę koleżanek w ciąży to kto wie... Erwinko też się przeraziłam jak weszłam dzisiaj do sklepu i jakoś tak szaro sie zrobiło...kolekcje jesienne wywieszone i tak buro i ponuro...a ledwo co wróciłam z wakacji!!! pralka chodzi wkółko... :-) Momirko koniecznie jedź z mężusiem w Bieszczady...jesienią to dopiero musi być pięknie... Wyśle Wam pare fotek.... a teraz spadam bo dzieci jeszcze nie śpią a jutro akcja szkoła i przedszkole... Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmac w takim układzie nie ma co czekać, akcję grzechotka wdroż na całego i zaskocz nas piękna wiadomością :)!!!!!!!!!!!! Ech to by się działo ;) Wreszcie zebrałam się w sobie i wstawiłam pranie, porządne długie i gorrące pranie na ręczniki plażowe. Dzis idę rozglądać się za telewizorem i odkurzaczem. Oczywiście idę w towarzystwie mego kochanego micha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JENYYYYYYYYY!!!!!!!!! nie mam pojęcia na co najpierw odpisać:-o czy wycałowac erwinkę na powitanie, czy momirkę z wiadomych powodów, czy majmaczka po krotszym niż erwinkowy, ale jednak urlopie, czy moze amirkową chwilową zgubę:-D chyba ogolnie prześle wam setki całusów 😘😘😘😘kiss]😘😘😘😘 momirko kochana, przyznam, ze przeczuwałam iż trzymasz coś w zanadrzu, więc nie powiem, zdziwienia wielkego nie było z mojej strony, co nie zmienia faktu, ze buzia mi sie uśmiechnęła, jak pisałas nam o tej nowinie. nie muszę Ciebie widziec, by odczuć, ze z twych słów bije wielka miłość i szczęście i któż by pomyślał, ze w tak krótkim czasie tyle wspaniałych rzeczy cIĘ spotka:-) życie jednak jest pełne niespodzianek:-) ja życze Ci przede wszystkim, by maleństwo bylo zdrowe, to chyba najwazniejsze, resztę jakoś przezyjesz:-) jescze raz wielki buziak 😘, jestem pewna, ze będziesz wspaniałą mamą:-D erwinko witaj i przyjmij ode mnie wyrazy wielkiego współczucia, po tak dlugim wypoczynku nie dziwię się wcale, ze nie mozesz się przekonać do naszego klimatu, ja nigdzie nie wyjeżdżałam, ale i tak jestem zrozpaczona tym \"latem\"....pogoda paskudna, noce zimne, dzień coraz krótszy, a przeciez jeszcze prawie cały miesiąc do jesieni, trochę to niesprawiedliwe. Co do krety to cieszy mnie, ze komin nie przeszkadzał:-) no i że w ogole wszystko pięknie pasowało, ja byłam w miejscowości Lygaria, miałam hotel na znacznym wzniesieniu terenu, wiec cała okolica leżała mi u stóp, być moze tam byliście:-) rzeczywiście co do cen, to kreta naprawde nie jest dla centusiów, bo po prostu z niewielu rzeczy uda im się skorzystać, nam niestety nie udalo sie zwiedzić calej wyspy, tylko takie typowe miejsca jak Knossos, Wąwóz Samarii, Santorini itp. ogólnie jestem teraz przepełniona wspomnieniami, a tu za onem, wiadomo co....deszcz! Majmaczku zdjecia dostałam, piekne, no i musze przyznać, ze chyba potajemnie zrzuciałaś kilka kilosków, a ta oponka, to chyba jakaś ściema:-D wspaniałą jesteście rodzinką i to co mi się podobało bardzo, ale to bardzo, to ta milość rodzeństwa do siebie, ja wiem, ze czasem się ją okazuje pięściami, ale niezmiernie to słodkie jak brat obejmuje siostrę opiekuńczym ramieniem, jak się przytulają do siebie, to moze tylko takie gesty, czasem nieprzemyślane, ale świadczą o uczuciu i o tym, ze w takiej atmosferze byli wychowywani:-) majmac co do grzechotki, to nie chcę nic mówić, ale jak ty cos postanowisz, to nie ma zmiłuj, więc chyba zaczynam już o tym myśleć jako o fakcie:-D wiem,ze amirka kiedyś też się deklarowała, ze tylko za małe mieszkanko powstrzymuje ją przed rozmnożeniem hihihi:-D no a teraz chyba ma troszeczkę większe:-D a co do mnie, to wiadomo, wciaż planuję, jestem na etapie zalatwiania wycieczki na domnikane i umyśliłam sobie, ze fajnie byłoby wrócić stamtąd z jakimś \"prezentem\" :-) wiem,ze tak prosto to nie ma, ale kto wie.... no to zmykam kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serenitko nie chciałam zapychać Tobie skrzynki bo to jednak firmowa ale Erwince wysłałam kilka emaili więcej... :-) Co do moich dzieci to jednak za sobą przepadają...w górach trzymali sztame razem...mój synek bardziej zna córcie niż Ja...zawsze wie o co sie obraziła albo z jakiego powodu płacze albo przynajmniej się domyśla...wczoraj na zakupach jak byliśmy to pomógł mi wybrać prezent urodzinowy dla niej...doskonale wiedział co by chiała dostać, w jakim kolorze...razem oglądają bajki, reklamy itp. Oczywiście tłuką się również...corcia jest silną babką...potrafi kopnąć albo ugryżć...ziółko jest z niej niezłe...no i synek dużo jej ustępuje bo babka uparta jest i stawia na swoim... Erwinko, Momirko i Amirko...Wam też wysłałam zdjęcia.... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwszym dniu pracy - który nie był najgorszy - kontynuuję żywot kury domowej :P :P Zajęłam się natychmiast gotowaniem obiadu dla męża który przyjedzie niedługo głodny jak przysłowiowy wilk ;) Majmac! zdjęcia śliczne! i tym bardziej zazdroszczę wyjazdu. Dzieciaczki masz słodkie :) Ja zresztą dopiero od niedawna przyglądam się dzieciom których nagle zrobiło się wszędzie pełno. Albo po prostu ja zaczęłam zwracać na nie uwagę ;) Serenitko, dziękuję za uściski i życzenia :) Nie wiem czy będę wspaniałą mamą. Wiem że będę się starać. Co do akcji Grzechotka, to do dzieła, Moje Drogie!!!! A nóż będę miała z którąś z Was dziecko z tego samego roku :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Serenity czuję się godnie wyściskana ;)!!! i wycałowana też. Cieszę się, że akcja grzechotka nabiera rmieńców i rzeczywiście byłoby niesamowicie miło gdyby więcej was moje drogie dołączyło do grona kobiet w stanie odmiennym :) Majmac za chwilkę sprawdzę ponownie konto, koło południa chciałm zgłaszaćsprzeciw bo ja nie dostałam zdjęć... ale skoro piszesz, że wysłałaś to może w międzyczasie doszły. Bardzo chciałabym je zobaczyć. :) Momirko na towje też czekam!!! Amirko jak tylko się pojawisz to pochwal się swoim mieszkankiem, może jakies fotki i jakiś opis? I co ciekawego tam wymyśliłaś w trakcie remontu? :) Ja byłam z michem na zakupach, nabyłam pierwszą fajną rzecz tj .... płaszczyk! :) Niestety rezcywistość jest taka, że choćbym chciała ciepełka to zimno i tak przyjdzie trwając nieprzerwanie kawał roku..grr.. Płaszczyk jest ładny, jestem zadowolona :) Oglądaliśmy też telewizory, ale wybór jeszcze nie nastapił. Za chwilkę michu siada do kompa i będzie się starał wyczytać jakieś informacje techniczne, tak żeby wybrać dobrze i nie żałować, bo wybór jest naprawdę przeogromny a przy tym jak dla nas niczym nie różniące sie telewizory mają totalnie rozbieżne ceny.. I bądź tu człeku mądry??? Licze na męża :) Poza tym w drugiej kolejności nastąpiło wstępne rozpoznanie co do odkurzaczy. Tu też wybór trudny, ale skłaniam się ku takim malutkim stojącym akumulatorowym. Myślę, że z uwagi na powierzchnię mojego mieszkania bedzie to dobre rozwiązanie, ale oczywiście jeszcze będziemy szukać informacji o tym cudzie techniki. Fajne bo małe, wygodne w użytkowaniu i bez kabla :) No to tyle, zmykam sprawdzić skrzynkę czy mam już zdjęcia :) Ech jak ja mocno was ściskam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i niestety nie mam zdjęć...😭 Majmac bardzo ładnie prosze oponowną próbę przesłania :) pleas pleas? I dobrej nocki, mąż właśnie z lekka powarkuje na mnie bo chce poczytać. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi Erwinko, że nie masz zdjęć...być może nie ten adres emailowy...czyżbyś coś zmieniała? Udało mi się wyrwać na pół godziny na rolki...ale było fajnie tylko, że jestem padnięta... zmykam powiesić kolejne pranie...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Majmac po pewnych ustaleniach zdjęcia późną nocnąporą dotarły do mnie, są pięknę!!!! Stanowicie naprawdę wspaniałą rodzinę i myślę, że ta trzecia pociecha znalazłaby odpowiednią rodzinę i dawkę miłości! Chyba wartonad tym popracować ;) Rzeczywiście kiedy je oglądałam szalenie chciałam się tam wybrać, piękne miejsca, wspaniałe te korzenie, super knajpka siekierezada :D No i nie mogłam się napatrzyć na tą szczęśliwą super rodzinę! A mała jest po prostu rozkoszna:) Taka mała Majmac :D Ja wciąż sie nie zebrała jeszcze do wysłania zdjęć, obiecuję to nadrobić, no może jeszcze nie dziś ani nie jutro bo mamy strasznie napięty plan zajęć jeśli tak można powiedzieć. Mnóstwo załatwiania, mnóstwo jeżdżenia, a bez autka zabiera to nieco więcej czasu. Ściskam was mocno i zmykam szykować siedo wyjścia. Wpadnę wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, ledwie dotarłąm do domu. Oboje padamy z nóg, mąż od razu wskoczył do wanny, a ponieważ jest niewielka nie mogę mu towarzyszyć. Utknęłam w kolejce i rozpakowywaniu zakupów. Troszkę jestem rozczarowana, że nie znalazłam fajnych bluzeczek, bo na tych zależało mi najbardziej, ale za to nabyłam mnstwo fajnej bielizny :) Zmykam zając się moimi kociakami, Ps. Amirka serdecznie pozdrawia, chwilowo jest odcięta od internetu, niebawem wpadnie :) Przy akcji grzechotka słowo wpadnie nabrało innego znaczenia.... ;) Spokojnej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...Ja już w pracy walcze...takie uroki po urlopie niestety... Erwinko widze, że ostro wpadłaś w szał zakupowy....to jest jednak męczące... Mnie czeka impreza urodzinowa małej, zrobie ją teraz w niedziele..troche ludzi się nazbiera...hehe...dawno nie mialam imprezy...odzwyczaiłam się od sałatek itp. Ratunku!!! Amirko, Serenity pleas przypomnijcie jakieś przepisy...a może Momirko Ty? rozwijasz się kulinarnie teraz... :-) U nas dzisiaj pada deszcz....brzydko... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lesencje! uśmiałam się do łez erwinko, dowcip ci sie wyostrzyl, jakis taki kretyń..przepraszam kreteński:-D no ten tekst z wpadą po prostu mnie połozył i rozłożył hihihihi hahaha ohohohoohho hehehheh:-D majmaczku ha! dzięki tym urodzinom, wiem kiedy miał miejsce zlocik, a więc to juz dwa lata od ostatniego spotkanie, także będiemy miały potrójne święto;-) może lasagnie zrób, wbrew pozorom nie jest taka trudna:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D z mieszkańców Krety też sobie właśnie boki zrywałam ;) Cokolwiek jestem niewyspana, o losie a tu urlop się kończy! Dzis zmykamy na Bielany, akcja rozpoznanie sprzętu trwa nadal, więc cały dzień w marketach bankowo zleci i oby czasu starczyło! Wczoraj michu siedział do 2 wnocy i czytał o sprzętach a ja... hehehe tak się jakoś złożyło, że do skrzynki listowej włożono mi nowy katalog Ikea.. no i właśnie niemalże sypialnię oczyma wyobraźni mam przemeblowaną,! Jeszcze tylko trzeba poganiać z metrówką. Mój michu jak się domyślacie jest ciężko przerażony :D i najchętniej ukatrupiłby czymkolwiek człowieka, który ten katalog dostarczył. No i co ja zrobię jak mam na tym punkcie bzika???? Co do imprezki to możnaby polecić Majmac te pomidorki nadziewane, ale z mojego praktywania z tym daniem poleciłabym pomidorki takie koktajlowe (małe) :) Serenity to był twój przepis!! Całkiem smaczne te pomidorki :) Wczoraj zauważyłam, że sprzedają u nas też grecki jogurt! Oczywiście jest już zakupiony i właśnie sobie zjemy na śniadanko z miodem :) Całkiem pyszna sprawa! Pochwalę się też, że w końcu wywalczyłam z multimedią, skarga podziałała i wszystko skończyło się po mojej myśli. Ale też właśnie 30 października stracę dostęp do netu, bo już chyba dłużej nie chcę być z nimi związana... I co tu wymyślić? Zastanawiam się co zrobić... Musimy koniecznie poszukać. W zasadzie aż tak często nie korzystamy z netu, ale czasem się przydaje. Kurcze.... Michu już tu na mnie powarkuje, lecę się szykować do wyjścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×