Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

Bry! :) U mnie po staremu ;) Wczoraj wrócilismy z wydłuzonego weekendu z miasta J. Piątek potrzebny był na załatwienie kilku spraw w urzędach. W mieszkaniu stanela szafa na wymiar i drzwi do wnęki. Mamy taką wnękę ok m2, w ktorej bedzie kilka półek, odkurzacz, deska do prasowania itp. Poprzedni własciciele mieli tam syf straszny i wiszące drzwi od szafy. A my zrobilismy sobie specjalne za zamówienie, w takim samym kolorze co szafa wnekowa. Bardzo mi sie podobaja. A! z nowości kupilismy odkurzacz, ale lista zakupów jest jeszcze dosyć pokaźna. Erwinko, gratuluję awansu 🌼 Serenity, a Tobie zazdroszczę wakacji w grudniu :P A Majmac gratuluję bycia mądrą mamą 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Momirko dzięki za komplement...miło mi się zrobiło, tymbardziej, że jeszcze chyba takiego nie usłyszałam... U mnie było grillowo w sobote chociaż padało ale grill był pyszny aż do rana...hehe... a wczoraj wyciagnęłam moje stare rolki żeby zobaczyć czy jeszcze potrafie jeździć... i chyba zainwestuje w nowe i pośmigam trochę...może to będzie recepta na odchudzanie...tymbardziej, że mamy fajną drogę rowerowo-spacerową w okolicy...tylko trzeba chęci i już... Poza tym dzisiaj licho sie czuję...jakiś mam dziwny głos zmutowany...pokasłuje i kicham...do tego łupie mnie w plecach...ech...chyba coś mnie dopadło...może mąż rzucił na mnie \"okiem\" a raczej tęczówką i jestem załatwiona :-) :-) :-) Erwinko trzymaj się dzielnie na stanowisku!!! Pozdrawiam Was laseczki i miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... moja córcia dzisiaj nie poszła do przedszkola bo miała stan podgorączkowy, pobiegłam wczoraj z nią do przychodni ale nic lekarka u niej nie wysłuchała...zapisała pełno syropków i wydałam tylko kase w aptece...a pewnie na antybiotyku się nie skończy...Ja za to też się czuję słabo...mam chrypkę już od 3 dni i kaszel...coś mi się tam dzieje....ech co za lato... moje dziecko na obozie coraz bardziej tęskni...już mu się siostra po nocach śni, że się z nią bawi...hehe...jeszcze pare dni... Laseczki a co u Was? Serenity daj znak życia po ostatnim audycie! Amirka pewnie szaleje na nowym mieszkaniu...Erwinka ustawia pracowników po kątach...hehe...a Momirka z jakim fachowcem walczy dzisiaj? Pozdrawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmac nie ma nic gorszego niż ciąggo bieganie po lekarzach.... Nie odzywałam sie długo...przed chwilą wróciłam od rodziców,wywiozłam moje pociechy na wakacje,aby nam się nie plątały pod nogami :-) Mamy już klucze od naszego nowego mieszkania.Od jutra ostry remont !!! Nalot na sklepy i ogólne wariacje... Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł! Widzę, że i u Was bardzo dużo się dzieje. Biedna Erwinko.. mam wrażenie, że teraz kompletnie nie robisz nic poza pracą... Trzymaj się kochana! Może nie warto jednak aż tyle pracować, co? Buziak 👄 Majmaczku, coś mi się wydaje, że synuś może zechcieć wrócić z obozu wcześniej. Albo odwrotnie, rozkręci się i po powrocie do domu będzie tęsknił za wakacjami :) Amirko, fajnie, że zaczynacie już z mieszkaniem :) My raczej nie inwestowaliśmy w nasze bardzo dużo. Głównie dlatego, że i tak nie będziemy tam mieszkać zawsze, a wiadmo, że trudniej sprzedać coś co ma wyższą cenę. W tym samym czasie co my, ktoś kupił mieszkanie w tej samej klatce, które wcześniej oglądaliśmy i które dla nas było za małe i kompletnie nieustawne. A ten ktoś zrobił tam kapitalny remont, łącznie z równaniem ścian. Wszyściusieńko! I tak sobie myślę ile więcej od nas by dostał. Podejrzewam że stosunkowo niewiele. do ślubu pozostał równy miesiąc. Zaczynam mieć delikatnego stresa. Dziś idziemy zamówić obrączki. A sukienkę może w przyszłym tygodniu kupię :P Dobrego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Co z Wami?????????? Majmac, rozłożyło Cię choróbsko??? Amirko, latasz już z pędzlem?? Serenity, już zaczęłaś się pakować?? Erwinka to pewnie już musztrę od rana robi ;) Ale i tak fajnie mieć taką szefową :) Matko... zdałam sobie sprawę że od ślubu nie dzielą mnie już miesiące ale tygodnie. Raaatuuunkuuuuuu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) Momirko wczoraj wrócilismy do domu dopiero 21,30...kompletnie wyczerpani.Pomalowalismy pokój córci...jest teraz bardzo ładny.Pomalowalismy go na żólty i pomarańczowy kolor.Teraz tylko mebelki,kanapa iładny dywanik.Dzisiaj wpadamy poszliwować okna u ynka i w naszej sypialni.A jutro malowanko pokoju synusia.Nie mam pomysłu na korytarz i klatkę schodowa.Myslałam o tapecie,ale w salonie mamy kominek i odprowadzenie ciepła jest również na klatkę schodowa i tapeta pod wpływem ciepła może się odkleić,więc pozostaje chyba farba. Jest piekna pogoda a my po łokcie uwaleni w pracy :-( Jakskończymy remontować to na pewno będzie padac :-( Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amirko! bardzo się z Tobą cieszę, bo radość aż bije z Twoich wpisów 🌼 Dziewczynki, wpadłam się pochwalić że mam strój!!!! i buty!!! :) :) :) i jestem przeszczęśliwa bo kupiłam \"z marszu\". Miałam jechać do Karkowa, a kupiałm u siebie i teraz mogę się tam wybrać wyłacznie towarzysko- rekreacyjnie :) Juuuupiiiiii :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam....mam nadzieję,że kolejne zakupy odbędą się w przyszłym tygodniu.Mam juz dość sklepów typu castorama itp. Momirko już za 30 dni...TWÓJ WIELKI DZIEŃ !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ DZIEWCZYNY!!!! przybylam się przywitac i uciekam, zyje, żyję, ale kiepsko straszne miałam problemy w tym tygodniu, a właściwie nieprzyjemności:-( ciągnie się to za mną jak przyslowiowy smród z d..., może potem opowiem wam jak ochłonę co i jak. w kazdym razie na weekend wybieram się na kaszuby, w celu totalnego odstresowania się, będzie książka, cisza, piekna woda, to to czego mi teraz brakuje! ściskam was mocno kochane dziołchy! i do poniedziałku, będe miała moze troche więcej luzu!:-) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Momirko masz rację...rozłożyłam się, mam \"przechodzone\" zatoki, dostałam nawet 7 dni zwolnienia i zamiast leżeć sprzątam w domu...oprócz tego , że się wysypiam...hehe...dzisiaj mnie strasznie plecy bolą...jakieś lumbago mnie chwycilo czy co... Poza tym cały czas szukaliśmy jakies fajnej kwaterki w Bieszczadach...jest tego mnóstwo i nie wiadomo na co się zdecydować...ale w końcu wczoraj decyzja zapadła...mały domek z placem zabaw, blisko stadniny koni...mam nadzieję, że dobry wybór... Synek jutro wraca...pewnie od rana się pakuje...jadą na noc pociągiem jakieś 15 godzin tylko...już wymięka na obozie...13 dni to za długo dla niego...no ale teraz godziny tylko pozostały... Momirko super, że udało sie Tobie zakupić suknie...zrobiłaś to z marszu czyli zupełnie tak jak Ja...przechodziłam sobie koło wypożyczalni sukien i ot tak sobie weszłam...zobaczyłam moją ukochaną sukienkę, którą widziałam w sklepie gdzie indziej i zawiesiłam na niej oko ale była bardzo droga......przymierzyłam...była jak dla mnie...wszystko ok...zarezerwowałam i już...byłam sama jak palec...bez koleżanki, mamy itp. dopiero później do mnie dotarło, że może źle wyglądam, że Panie w sklepie zawsze dobrze mówią itp.itd....jak patrzę na zdjęcia to nadal mi ta suknia podoba a mija już 11 lat... :-) Amirko zazdroszcze kominku....to jest moje marzenie... Dobra...spadam sie ubrać...naraska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje kochane!! Dziękuję wam za gratulacje i dobre słowa, no i wiarę w to, że jakoś to wszystko ciągnę i dam radę. Momirko faktycznie ostatnio jestem potwornie zapracowana, ale mam nadzieje na polepszenie się z czasem tego natłoku obowiązków. A wynikło to z tego, że przez ostatni kwartał pracowałam na dwóch etatach i żadnego nie zawaliłam co i tak jest wyzwaniem i osiągnięciem, normalnie dałam radę choć faktycznie pracowałam bardzo dużo. W chwili obecnej w dodatku objęłam nowe stanowisko dokładnie na półrocze, co oznacza że spadły na mnie nowe nieznane obowiązki, ale też pracuje na jednym etacie. To co mnie tak pochłania to fakt półrocza i robienia mnóstwa papierologii i podsumowań, statystyk, obliczeń itp... Majmac doskonale mnie zrozumie.. tu liczy się również termin oddania tych rozliczeń, więc nie mogę tego odłożyć na później i zreobić stopniowo. Okropność!! Najgorsze, że wcześniej tego nie robiłam i wszystko jest dla mnie nowością. Jestem więc po uszy zarobiona... Ale też kiedy już wszystko będzie dla mnie jasne i rozlicze to półrocze to będzie mi lżej własnie dlatego, że będę pracować niejako na nowym, ale na jednym etacie a nie na dwóch jak dotychczas. Nie odzwyałam się do was s\\dlatego, że z pracy wychodze prawie wieczorem i jestem tak zrąbana, że nie odpalam nawqet kompa, padam i zasypiam o ile stres i myśli mi na to pozwalają. A w pracy rano do was nie mogę wpaść, bo mam zepsuty komputer... Od ostatniego wpisu czekam na naprawę, jak przypuszczam w końcu się doczekam i wrócę sobie spokojnie mogąc choć czasem do was pozaglądać. Dziś ledwie wróciłam z michem z zakupów, nasz wyjazd coraz bliżej, a my nawet walizek nie mamy nie mówiąc o ciuchach, tak więc dziś cały dzień na łajzach. Udało nam się zrobić duże zakupy, ale co cierpię to moje. Nie wiem czy pamiętacie jak pisałam o bolącym kolanie. Teraz już ledwie chodzę, po 10-15 minutach kuleję i ledwie się trzymam, ale co mamzrobić?? Trzeba jakoś funkcjonować. oCZYWIście w przyszłym tygodniu wybieram się do lekarza, ale nie przypuszczam by sama wizyta od razu przyniosła mi ulgę.. Martwię się też tym co mi jest :( A wyjazd na wczasy tuż tuż i jak ja będę tam funkcjonować???? Znowu jakiś worek z \"niespodziankami \" się rozwiązał 😠 Serenity, kochana mam nadzieję, że właśnie wypoczywasz w najlepsze i całkowicie się odstresowujesz, a to co cię trapi obróci się na dobre :) Mocno za ciebie trzymam kciuki!!!! Momirko, myślę, że za jakiś czas zawitasz w me progi???? :) Oczywiście o ile mężuś da zezwolenie :D (podbije przepustkę ;)] Sama pamiętam jaki miałam stresik przed ślubem więc jak przypuszczam motylki fruwają ci nie tylko z powodu wspaniałej miłości :) Ale zobczysz, wszystko będzie dobrze!!! I będziesz obrzydliwie szczęśliwa!!!!! Ech!!! Majmac popieram całkowicie Momirkę w ocenie twojego \"matkowania\". Wielokrotnie już opisywałaś rówżne sytuacje z życia codziennego, które w pełni potwierdzają twoją mądrość :) Mam też nadzieję, że pozbieracie się jakoś zdrowotnie!!! A ty koniecznie gdzieś wypocznij, choć jak mniemam też masz \" półrocze\"... Amirko, miłego dopieszczania mieszkanka!!!! Coś mi się tak zdaje że oprócz ogromu pracy jesteście wszyscy przeogromnie szczęśliwi!! Twoje słowa wręcz krzyczą powerem! :) Nasze spotkanko też jak przypuszczam dojdzie do skutku w odpowiednim obrocie ciał niebieskich ;) Ponieważ jutro idę do pracy liczyć to pewnie nie wpadnę, mój komp nawet nie został zabrany do naprawy więc postaram się wpaść w tygodniu po południu jak tylko będę miała okazję i siłę :) Strasznie mocno was całuję i ściskam!!!!! Tęsknie za wami i codziennie o was myślę. Niby jesteście tak daleko, a dla mnie jesteście takie bliskie. Jakbym codziennie was spotykała, jakbyście mieszkały za rogiem... tylko nie moge was spotykać tak częśto jakbym chciała.. Trzymajcie się cieplutko i piszcie co u was, wpadnę i poczytam, odpiszę, bo bardzo jesteście mi bliskie!!! A teraz spadam bo mnie zakatrupicie za konieczność czytania tych wypocin. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! erwinko piękny ten Twój post, aż mi słów zabrakło na odpisanie, więc jedynie wielkiego buziaka posyłam 😘. dziewczyny co by nie było, jesli sie w obliczeniach nie pomyliłam to stuka nam już chyba 3 roczek odkąd sie poznałyśmy, no momirkę znamy troche krócej, ale i tak jakoś się zzyłyśmy, aż się lezka w oku kręci jak tak sięgnę pamięcią wstecz:-)wiele się działo oj działo i smiechu było co nie miara. Po wakacjach pewnie znów rozhustamy tą kafeteryjna budę, o ile czasu starczy. To nasze spotkanko cos nie może dojśc do skutku, chodzi mi oczywiście o 100% frekwencji, amirka mieszkanie zmieniła, więc trochę mi smutno, bo z powodu powiększonego metrażu nie dane mi będzie spędzić z erwinką upojnej nocy hehhe, seksi bielizna i rubaszna oponka!!!!:-D erwinko wciąż za nią tęsknię!!! nostalgia mnie chyba dopadła hihi:-) Majmaczku co do wyjazdu w bieszczady, to na pewno nie pożałujesz, miła odmiana sie przyda, spokój, cisza, nie to co ten codzienny młyn. Ja niedlugo wpłacam zaliczkę na wycieczkę, zdecydowałam sie jednak na tą dominikane, a co tam, raz się zyje, trzeba myślec o tym rozmnozeniu na poważnie, a gdy dojdzie do skutku, to taki wyjazd bedzie kłopotliwy, realny, ale jednak kłopotliwy...jade tzn. lecę dokładnie 7 grudnia, bierzemy opcje 22 dniowa, więc trochę sie pobycze i wyjdzie, ze będę miała m-c wolnego!!! nie moge się już doczekać, no i oczywiście akcja odchudzanie w pełni rozpoczeta!:-D no w weekend nie udało mi się wyjechac, odpoczywalam w dou, tez nieźle, co do problemow, są wciąż swieże, ale jakoś nie przychodze już do pracy z bolącym od nerwów brzuchem:-o więc wszystko się chyba zaczyna ukladać:-( jak ochłone to opowiem, obiecuję:-) dziś mam luxniejzy dzień, o dziwo!!!! więc jakoś głupio mi tak siedzieć, biurko puste, kazdy się dziwi co taki porządek, naprawde czuję się dość nieswojo! może wpadnie tu któraś na jakies pogaduchy?:-) na razie lecę pogrzebie sobie w necie odnośnie wycieczki:-) oczywiście życze wa zdrówka i chęci do wciąż powiększającej sie pracy - erwinko, majmaczku, inspiracji, animuszu, trafnych wyborów i dużo energii - amirko, momirko! :-) to tak w skrócie:-) buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyka... mimo, że mam zwolnienie...hehe...ciągle jestem zabiegana... Synek wrócił zadowolony i wychudzony :-) Spodnie z niego spadaja a ostatnio biegałam za spodniami dla niego bo się nie dopinał... :-) Musiałam go wziąć na pizze, żeby go podtuczyć... W sobote miałam mini spotkanie klasowe...stała ekipa co ostatnio ale tym razem dołączył do nas wychowawca...było miło i sympatycznie ale jak się okazało, że przyjdzie (bo zadzwonilismy w trakcie spotkania) to wszyscy byli jacyś poddenerwowani...hehe...mały stresik jak przed klasówką...Wczoraj za to byłam z mężem na koncercie Opener Festival i było super zajefajnie...muza super!!! klimat i pogoda wszytko było ok...polecam na przyszłość i służe noclegiem jeśli nadal się będzie odbywać w moim mieście... Dzisiaj rzecz jasna próbuje odpoczywać ale i tak wpadła koleżanka z wizytą więc pare godzin mi umkło...teraz szybko obiad...i tak mija mi zwolnionko...prawie jak na urlopie...czuję się dobrze ale nie chce mi się wracać do pracy i do stada wron :-) :-) :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Wybaczcie dziewczyny moją nieobecność,ale od rana do późnego wieczora działamy.Pół godziny temu weszliśmy do domu.Jestem po prostu padnięta,zmykam do łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór... dzisiaj pierwszy dzień w pracy...musze nadganiać...skrócili nam czas zakończenia m-ca do jutra...hehe...wiec wiadomo zapierniczam...ale się tym terminem w ogóle nie stresuje...wyluzowałam i odpoczęłam na tym zwolnionku chociaż nie leżałam... :-) Wczoraj byłam u fryzjera...znowu farbowanie i lekkie podcięcie...dalej mam zapuszczać włosy...nasiedziałam się z 4 godziny z czego godzine później usiadłam na fotel...nie powiem troche byłam wkurzona bo nie mam blisko do domu...ale jak się jest u mistrza to trzeba zacisnąc zęby...w końcu była 21 godzina więc zadzwoniłam do męża czy przyjedzie...hehe...powiedział, że jak tyle km pokona to chociaż do kina pójdźmy...no i poszlismy...z czego m zapłacił mandat za prędkość, jadłam kfc o g.22 i wróciliśmy po 1 w nocy...to się nazywa życie po 30-stce... :-) a odchudzanie znowu na boku...ale twister w kfc był i tak pycha... Spadam do spania...pozdrawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja pomacham przed spankiem 🖐️ ledwie się czołgam, od poniedziałku zostaję sama na całym bałaganie, pozostałe dwie osoby z podobnego zakresu idą na urlop i jeszcze ich robotę musze pociągnąć. No ale cóż, każdy chce iść na urlop :) Ja też już niedługo przecież wybędę, ech nie mogę się doczekać! Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!!! Jak tam pracusie? Serenity odezwij się prosze jak w pracy??? U mnie się wczoraj sypnął komputer więc cały dzień prace ręczne miałam...albo podsiadywałam koleżanki :-) Erwinko kochana...zapracujesz się ...urlop z pewnością Tobie się należy...u nas pogoda do kitu...wcale się nie dziwie,że wszyscy wyjeżdżają w ciepłe kraje gdzie pogoda gwarantowana :-) :-) :-) Amirko trzymaj sie kochana!! Momirko Ty również!!! Pozdrawiam Was kochane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołku głowa do góry! Wszysto się powoli poukłada. Ja wraz ze swoim szczęściem też zaczynaliśmy od gumowego materaca, który był podstawowym naszym meblem domowym :D Majmac co do pogody w pełni popieram, jest do kitu. Całe szczęście że wyjadę do pięknego kraju i super lata. Tyle czasu czekałam na wakacje, na ciepełko, a tu już połowa lipca i kicha. Sukienki wiszą w szafie bo normalnie jest za zimno żeby w nich chodzić. Szkoda że je kupiłam. No ale trudno.. A dziś właśnie spadam dopracy... jeszcze tylko coś zjem i się ubiorę. Miłego dzionka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny! U mnie dużo roboty. Cały czas wykańczanie mieszkania. Dziś przyjeżdżają nasze meble. Mam nadzieję że do ślubu zdążymy ze wszystkim a to przecież niecałe trzy tygodnie.. Majmaczku, mam nadzieję że Ty i mąż jesteście już zdrowi i że synek przybrał na wadze. Co do Bieszczad to pytałam J. i powiedział, że tam się cały czas coś zmienia i że był dawno, więc najlepiej jak zorientujesz się w aktualnych ofertach sama. Serenity, zazdroszczę Kaszub... może kiedyś uda mi się tam pojechać. Amirko, na jakim etapie jesteście z mieszkaniem??? Erwinko, urlopik tuż tuż, a sukienki przeciez mozesz zabrać ze sobą ;) Aniołku, gratuluję! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dośc że czasu mam tak mało to jeszcze po złości wczoraj mnie po chamsku wywaliło z kafe po napisaniu posta 😡....... U mnie póki co nic nowego..siedze w pracy od rana do wieczora, a do domu wracam tylko spać. ale idzie mi coraz lepiej i to nastraja mnie optymistycznie na tzw. \"lepsze jutro\". Ściskam was i wracam do papierów, może dziś doczłapię do domu przeed 20?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... u mnie wszystko ok...w pracy sajgon...musze wejść w trans po zwolnieniu...jestem ogólnie zmęczona...przydałaby się jakaś wycieczka...hehe...i jeszcze pogoda ciągle do bani...co za lato!? Erwinko kochana...uważaj na siebie... Przez te truskawki, czeresnie chyba ogólnie mi się przytylo...muszę więc zacząć jakąś dietę...może DC? Serenity, Amirko może mi potowarzyszycie? Momirko teraz to już szybko zleci...rachu...ciachu...i będzie ten dzień... Aniołku powodzenia...będzie co wspominać...każdy tak zaczyna... :-) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski nie napisze nic nowego:-) umnie tez sajgon,meksyk i nie wiem co jeszcze, w pracy oczywiście zapieeeeeprz,a w domu sprzątamy piwnice i strych, jezuuu to moje chomikowanie teraz mi się odbija, musieliśmy zamówić kontener, bo w smietniku się nie miesciło, powiedziałam męzykowi, zeby wyrzucał co uważa, a ja zamkne oczy, bo ja za bardzo sentymentalnie podchodze do rzeczy, stąd zagracenie, czystki sa straszne, ja przez to ledwie zipię, ie czuję krzyża i nóg, ale klaruje się z tego niezly porządek, mam nawet miejsce w piwinicy na kuchnie letnią, w razie produkcji przetwórw na zime itp. dzięki temu można uniknąć sloików w domu. Także macham wam łapką i obiecuję, ze się reaktywuję, gdy wszystko w końcu ogarnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... Serenity jestem pod wrażeniem Waszych porządków...Ja też mam takie dni w roku...hehe...szczególnie jak obejrze program na TVN Style...ale prawda jest taka, że trzyma się w domu kupe śmieci...u nas jest zawsze etap zejścia do piwnicy a potem na śmietnik... :-) Raz mi się udało zrobić porządki w kuchni...prosto do worka i na śmieci...puszki, pudełka itp. ...zawsze się coś przyda...i tak szafki pełne... Problem mam jeszcze z pokojami dzieci...szkoda mi zabawek wyrzucać albo masakra to pluszaki...są wszędzie...Mała miała wybrać sobie pare a reszte mialam wydac... :-) przygotowała zaledwie 2 szt. do wydania...i tak oto są nadal u nas w domu... Przy przeprowadzce jest łatwiej wyrzucać...hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... u mnie nic nowego...córcia znowu chora...angina tym razem...załamka...pochodziła zaledwie 1,5 tygodnia do przedszkola i znowu jazda...jak wezmę zwolnienie to się nie wyrobie na swój urlop...i tak w kółko...powinnam chyba zostać nauczycielką...:-) :-) :-) przynajmniej bym nie miała problemu z opieką... U nas pogoda do kitu...dzisiaj wieje ale ciepło...rano popadało...i ot taka pogoda...chyba nie dojde na plaże w tym roku :-) W pracy zaledwie garstka nas zostaje...reszta poszła na urlop... A co u Was laseczki? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ściskam serdecznie i znikam buuu strasznie tyram, ale już niebawem wakacje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... u mnie też nic nowego...sezon urlopowy...większość z pokoju na urlopie...największej krzykaczki nie ma więc jest spokój... :-) U nas piękna pogoda ale na plaże to marne szanse...córcia jeszcze bierze antybiotyk więc... kupiłam sobie i synkowi wczoraj rolki... :-) nawet wczoraj byliśmy wypróbować...było super! ciekawe jak często uda mi się na nich pojeździć... Momirko a co u Ciebie? czyżby to już? Serenity kochana...chyba Cię nie wywieźli razem z kontenerem... :-) Amirko czy dopiełaś już wszystko na ostatni guzik w mieszkanku? wiem, że to nie takie proste ale ?? Aniołku a co u Ciebie? Erwinko uważaj na siebie.... Pozdrawiam Was wszystkie laseczki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... już ledwie żyję, zmęczenie sięga zenitu, czuję się paskudnie, a najgorszy tydzień dla mnie właśnie się zaczął. Naprawdę trzyma mnie przy zyciu jeszcze tylko to, że po 6 ciężkich dni w robocie plus weekend w robocie wyjeżdżam na swe wymarzone wczasy!!!!! Gdyby nie to to chyba bym się załamała.. Nigdy więcej nie wpakuję się w takie bagno żeby tyrać za dwie osoby i za siebie. To czysty obłęd!! W prezyszłym roku zrobimy jakiś ludzki plan urlopowy i będzie ok. W tym roku po prostu wpadłąm w taki układ i wyjścia żadnego nie mam. Tyle rzeczy mam jeszcze do pozałatwiania przed wyjazdem, a normalnie nie mam kiedy.. Majmac podziwiam cię za te rolki :) Skąd ty czerpiesz energię? Chętnie posłucham bo już nie wiem skąd ją brać. Całuje was wszystkie movcno i spadam do roboty... i tak pewnie dopiero wieczorem zawitam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Od soboty jesteśmy na nowym mieszkanku.Trochę jeszcze pracy zostało,wszystko trzeba odpowiednio dopieścić.Kanapa córki już dotarła,teraz czekamy na tapczanik synka i na stół i krzesła do jadalni.Ogólnie jestem zmęczona,ale warto było :-) Miłej nocki. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Majmaczku, podziwiam Cię niezmiennie i to bardzo!!! Praca, mąż, dziecki, dom, angielski, aerobik... Jesteś niesamowita, że dajesz radę się w tym wszystkim odnaleźć i pogodzić życie zawodowe i prywatne. Będziesz moim wzorem do naśladowania :) :) Erwinko, cudownie, że odpoczniesz :) To jest teraz najważniejsze.. Obyście szczęśliwie dotarli na miejsce i bez przygód również wrócili. Będę baaaardzo mocno trzymała za to kciuki! 🌼 Amirko, Twoje mieszkanie musi być śliczne! Takie duże i z pewnością ze smakiem urządzone :) Czy możemy liczyć na jakieś zdjątka??? Serenity, odpuść trochę w tej pracy! Przecież nikt się nie zorientuje jak zamiast pracować posiedzisz w sieci przez kilka dni, co? ;) ;) Moje Drogie, mam stresiorka niezłego już. I spraw do załatwiania mnóstwo jeszcze. Myślę że zbierze się tego na nieżle długi wpis kiedyś. Póki co napiszę tylko że nie wiem kiedy odezwę się następnym razem. Trzymajcie kciuki, żebym potrafiła wydusić słowo i nie upuściła obrączki, a reszta może się jakoś ułoży :) Całuje Was mocno, Wasza PANNA Momirka :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×