radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Truskawki oczywiście z cukrem, a smietana 18% taka baardzo gęsta i pyszna!! A zkompem nie poszło mi tak źle, bo ten program sam wszytsko pięknie zablokował i tylko mnie poinformował o tym że trzykrotnie mi tego trojana ktoś próbował wrzucić. A to skanowanie po odnalezieniu stosownych ikonek tez samo sie zrobiło. Ja tylko czytala napisy i postepowałam zgodnie z telefoniczna instrukcją :D I tak byłam dzielna! A w takich sytuacjach zawsze dzwonię do mojego sł9neczka i mówię: \"kochanie ratuj bo komputer do mnie gada\"

HAHAHA ależ się uśmiałam :D:D Sorki Serenity ale po prostu widziałm tą akcję niemalże na żywo :D Zrobiłabym pewnie dokładnie to samo hahhaha

może jej sodówa uderzyła od tego chudnięcia?! jeszcze trochę i nie wpuszczę @ - py na topik! No chyba, ze zda egzamin wstępny z wiedzy o topiku, materiał dotyczący postów z ostatniego miesiąca, zobaczymy Pani amiro szanowna jak się Pani z tego wyplącze.

I dzwonię nawet wtedy gdy ma zaqjęcia ;)

Serenity a może jakoś w miarę prosto robi się takie ogórki?? Mogłabym cię prosić o rady i przepis? Tylko taki dosyć dokładny, bo nawet najmniejszego wyobrażenia nie mam jak można to zrobić..

no erwino ty to byś mnie odchudziła tymi truskawkami:-D a może jak wkleję jakiś przepiski na goloneczkę, to amirka się pojawi:-D

erwino przepis jest prosty jak barszcz, dokładnych proporcji Ci nie podam, bo mam w domu, albo poczekaj, sprawdze w torebce, może tam mam...

A teraz mało nie ryknęłam z przerażenia!!! Wysłałam posta, podnoiosłam głowe na ekran a tam pojawił się czarny ogroimny obraz z jakimś przerażającym zombim!!! Cholera po prostu sie ne spodziewałam!! Cokolwiek reklamuje nie kupię nigdy tego produktu!! Tzn produkt oewszem o ile będzie potrzebny, ale innej firmy, takiej co bnie jest namolna i nie straszy!

To jest to co lubię najbardziej w przepisach: \"tak na oko\", \"tak do smaku\", \"do miękkości\" "mniej więcej" itp... :O:O

erwino znalazłam prawie identyczny przepis w necie, tyle, ze ja dodaję dużo więcej kopru, tak z dwie wiąchy, oczywiście nie jest to koper świeży tylko przerośnięty, jak już zalejesz ogórki to na wierzch musisz poukładac też trochę kopru i liści chrzanu, zeby nie zarosły pleśnią, musisz cały czas pilnować, by ogórki były pod wodą, ja kładę na wierzch jakiś spodeczek, a na spodeczek ciężki kamień, wtedy mam pewność, ze nic nie wypłynie. a tu link: http://www.palcelizac.pl/przepis/394/ogorki_malosolne/

oczywiście jestem otwarta na wszystkie pytania:-D erwino masz pecha do tego kompa, ja kiedyś dostałam takiego maila, że trzeba było znaleźć jeden szczegół i mocno się wptrywac w monitor, możliwie jak najbliżej, po paru sekundach wyskakiwał jakiś ohydny potwór ze strasnym wrzaskiem, mało nie dostałam zawału.

Dzieki Serenity, ale ten przerosniety koper pozostanie dla mnie zagadką. Poza tym chyba jednak nie dam rady tego zrobić bo nie mam balkonu, a to pewnie kipi... No nic to w takim razie sobie kupię pare sztuk..

Serenity sorki, ale bardzo mnie dzisaj rozbawiają twoje przygody :) Po prostu sobie je wyobrażam i normalnie micha mi się cieszy od ucha do ucha :D Nie obraź sie tylko! Chyba obydwie pod tym względem jesteśmy bardzo podobne ;)

Podejrzewam że zareagowałbym tak samo jak ty dr ąc się przy tm w niebogłosy!

erwino ja robię taki słój i stawiam w kuchni, trochę fermentuje, ale nie kipi, poza tym w ogóle nie śmierdzi, wręcz pachnie tym koperkiem, kuchnia to idealne miejsce dla takich ogórasów, a co do kopru to w warzywniaku powiedzą Ci jaki to jest do ogórków...zresztą zaraz może Ci go znajdę. czasem sprzedają specjalne wiązki kopru i liści chrzanu do kiszenia...

a tu kwitnący ( przerośnięty) koper: http://pl.wikipedia.org/wiki/Koper_%28ro%C5%9Blina%29

Aaa, to taki, to oczywiście że widziałam go niejednokrotnie na ogródku u rodziców :D Ale moja kuchnia nie a okna, więc nie wiem czy to byłoby dobre miejsce. A ten słoik to musiałabym jakiś mniejszy mieć.. Przemyslę to jeszcze w takim razie. Ale serdecznie ci dziękuję za rady!!!

A teraz juz serio spadam do roboty... musze bo nie wyjdę dopóki nie skończę, a na zakupy musze iść bo stwierdziłam w szafce brak niezbędnych kosmetyków comiesięcznych.. same przyjemności w tym tygodniu..

Jeszcze tylko buziaki

erwino ja tam nie stawiam na oknie, nawet nie w pobliżu, mam normalnie na szafce, koło chlebaka, słoik możesz mieć jaki chcesz, tylko stosownie do rozmiarów zmniejszasz proporcje, trzymam kciuki za powodzenie, dwa, trzy dni i możesz szamac ze smakiem!

miłej pracy erwino, a ja szukam następnej ofiary na pogaduchy! może majmac się skusi, aniołek zakuwa, momira ostro pracuje, amira to już nie wspominam, nawet nie liczę, ze tu wpadnie i mnie zabawi:-o a mogłaby!

no to pozostało mi rozmawaić z najbardziej inteligentną osoba z tego topiku, może to i dobrze....:-D

Hehehe alez jesteś skromna ;) A teraz juz serio się wyganiam, jestem w pełni przyszykowana więc do dzieła!

Jeszcze tylko nowa stronkę zacznę, żeby było co zapełniać ;)

ja się produkuję, a ona stronę zagarnia dla siebie!!!!!

a tu dalej pustki!

Hej złośnico :) Zerkam a jestem pod bramką, nie mam siły a muszę.. co za koszmar! Następna stronka obiecuję że będzie twoja ;)

Hello laseczki...ale gaworzycie od rańca... Ja chętnie wypróbuję ten przepis na ogórasy...co prawda nieraz próbowałam i nigdy mi się jeszcze nie udały ...ale co tam...nie poddam się...uwielbiam ogórki małosolne... Erwinko...hehe...Tobie też się uda... Mam pytanie...może sekret tkwi jeszcze w pojemniku w jakim się trzyma ogórasy, bo ja trzymałam w garnku i jeszcze mi się nie udały...a słyszałam o glinianych, że takie powinny być...Serenity wypowiedz się...

Dzisiaj jeszcze nic konkretnego nie zrobiłam...hehe...zmęczenie materiału...szefowa dzisiaj na pogrzebie więc stype zaliczy...bo to typ, który sobie tego nie odpuści więc trochę spokoju dzisiaj ale roboty nic mniej......jedyna rzecz jaka mi się dzisiaj udała to odpyskowanie szefowi...hehehe...ostatnio trochę fikam...

no majmac jakieś święto czy cuś????? pożałowałas biednej serenity i wpadlaś bym nie umarła z nudów:-D Co do ogurasów to ja robię w wielkim szklanym słoju i wychodzą dobre, ale w garnku nie słyszałam, choć to chyba nie powinno przeszkadzać.