KLAN

klano-fanka przeczyutaj jeszce raz to co napisałaś ze zrozumieniem"on gra samego siebie, tzn ze ja nie lubie dzxieci z zespołem downa". czy ty mądra jesteś. nie lubie go oglądać jak gra bo mnie denerwumje i tyle. b. mi przykro ze jest chory, na prawde mu współczuje, ale to nie znaczy że muszę lubieć go oglądać. moze nie tyle, że go nie lubie, jest mi bardziej obojętny, są os,. które mnie bardziej denerwują typu ania surmacz jak se gada z mężusiem ale że jest chory nie znaczy, że mam go kochać. jakby w serialu np komuś krzywdę zrobił(w sensie nie na prawdę, tylko coś takiego zagrał) to też mam go lubić bo gra samego siebie i normalnie w życiu trez złego mógłby coś zrobić? albo jakby np chora osoba w życiu i w serialu nie wiem chociażby niestabilność emocjonalna albo coś gorszego jakaś noesprawność umysłowa robiła rzeczy złe tzn \e tez mam ją lubić mimo ze nie pooba misię postac jaką gra?

tzn ja nie jestem autorka, nie weim w zasadzie kto rozpoczął temat maćka, ja wcześniej napisałam że też nie przepadam za nim jak gra, żeby nie było, ze się pod kogoś piodszywam czy coś,

Jasne, jesteś jedną i tą samą osobą. Nie musisz "lubieć" nikogo, nikt Cię do niczego nie zmusi. W ogóle nie musisz "lubieć" i oglądać klanu! :D

Nina zaserwowała Rysiowi takiego lodzika, że aż mu gały na wierzch wyszły no i oślepł biedaczyna. Normalnie wenezuelska telenowela się zrobiła.

Ale w czym widzicie problem? Nie ma obowiązk lubienia Maciusia. Widać, że męczyła go ta rola i powinien podzielić los Steni.

A mnie się marzy ludzka tolerancja. I tyle.

Dokładnie, mnie też.

Duża buźka koleżanko!

trochę luzu. każdy ma kogoś, kogo nie lubi, ja ostatnio nie cierpię Leszka, większość nie trawi Moniki i Feliksa i jest ok, a jak ktoś napisze, że nie lubi oglądać Maćka, to zaraz afera, bo jest niepełnosprawny. to samo ze Stenią. tak na marginesie :) czy Rysio już miał ten wypadek, bo nie oglądałam?

mnie Maciek nie przeszkadza, lubię go. lubię całą rodzinkę Rysiów, fajni są.

wiesz co klano-fanka tak sie składa ze jestem osobą b. tolerancyjną;) ale to nie znaczy że mam lubić oglądać grającego maćka. Dlaczego można nie lubić Monika Feliego czy kogo tam jeszce ale jak napisze o maćku to wielka afera. Odwracacie kota ogonem. od razu jestem posądzana ze jestem nietolerancyjna i obrażam dzieci chore w głowe się puknijcie z takim rozumowaniem. To wy jesteście nietolerancyjne właśnie dla innych a nie ja:/

h malina_malina i klanko fanka.sama jestem na wozku.urodzilam sie niepelnosprawna i byloby mi conajmniej przykro,gdybym gdzies przeczytala ze nie lubi sie mojej roli w jakims serialu bo...itd itp.przykro takie rzeczy czytac poprostu.

Też się pokłócimy, bo przecież on jest chory? Nie w rzeczywistości, ale w serialu - wiem to odwrotna sytuacja, ale swoją droga jego postać nie budzi u mnie sympatii od samego początku.

Powiem tak. Ludzie zdrowi mogą się bronić, więc troszkę pośmiać się z nich czasem można. Osoby niepełnosprawne zasługują na specjalne prawa. Szydzenie z chorych - a na kafe często się to zdarza - jest draństwem. Koleżanko "Zgadzam się..." pozdrawiam i wspaniałego wtorku życzę!

tu z macka nie szydzi. po prostu dziewczyny napisaly ze nie podoba im sie jego "gra aktorska" i maja do tego prawo.. jezdzicie po malgosi ktora jest dzieckiem i tez zasluguje na specjalne prawa a jednak obgadujecie ja strasznie... albo wszyscy sa rowni albo nikt...

Nie. Nie zgadzam się. Nie wszyscy są równi.

Klan - odc. 1955 Bożenka obwinia się o wypadek Ryśka. Razem z Grażynką odwiedza ojca w szpitalu. Rysiek wciąż niewiele pamięta, choć widok córki nasuwa mu jakieś skojarzenia. Feliks jest osowiały. Ma wrażenie, że Moni ciągle go odrzuca. Norbert przekazuje narzeczonej dobre wieści, matka zgodziła się, by razem zamieszkali u niego. Ola jednak, nieco zaskoczona, twierdzi że jest za wcześnie na podejmowanie takich decyzji. Nie chce się przyznać, że jest uczulona na pigułki antykoncepcyjne. W tajemnicy przed Norbertem spotyka się z matką chłopaka. Obie są zgodne co do tego, że decyzji o wspólnym życiu nie należy podejmować pochopnie. Agata jest w rozterce. Nie chce już dłużej żyć ze swoim mężem, bo ten pije i bije. Z drugiej strony Agata nie uważa Hansa za przyszłego męża, bo Hans jest za młody i w ogóle jakiś dziwny. Podekscytowany Norbert informuje matkę o zamiarze kupna pierścionka zaręczynowego. Jest przekonany, że oświadczyny rozwieją wszystkie wątpliwości Oli. Emisja 03.11.2010. 17:55 Klan - odc. 1956 Matka Norberta ma wątpliwości, czy decyzja o przeprowadzce Oli jest słuszna. Obawia się, że również Ola nie jest na to gotowa. Norbert przekonuje ją, że zaręczyny rozwieją obiekcje. Wsparty finansowo postanawia kupić pierścionek i zaprosić Olę na romantyczną kolację. Dziewczyna domyśla się, jakie plany ma Norbert i ma opory przed spotkaniem. Zwierza się ze swoich problemów Agnieszce. Między Darkiem a Czesią dochodzi do drobnego spięcia. Agnieszka daje Czesi numer telefonu do prawnika, który może pomóc jej w rozkręceniu biznesu. Oficer śledczy mówi Grażynie, że brawurowa akcja Ryśka pomogła policji w uwolnieniu innych dziewczyn z agencji. Hans przylatuje do Polski. Zwierza się Monice z problemów w kontaktach z Agatą. Wieczorem, podczas kolacji, Ola odmawia przyjęcia pierścionka. Twierdzi, że na zaręczyny jest stanowczo za wcześnie. Krystyna przypadkowo znajduje u Bogny puste butelki po alkoholu. Emisja 04.11.2010. 17:55 Klan - odc. 1957 W domu Moni i Felego zjawia się maż Agaty. Dochodzi do bójki z Hansem. Monika z trudem rozdziela bijących się mężczyzn. Grozi wezwaniem policji. Prawnik, którego odwiedza Czesia, okazuje się jej dawnym znajomym ze wsi. Cały czas prawi Czesi komplementy. Krystyna namawia Bognę do walki z alkoholizmem, proponuje zgłoszenie się na spotkania AA. Nowa pomoc domowa Lubiczów robi na wszystkich znakomite wrażenie. Wspaniale gotuje i sprząta, szybko znajduje wspólny język z małym Pawełkiem. Na wieczorze panieńskim Zyta wypija za dużo alkoholu i ląduje w łóżku ze striptizerem. Po wszystkim nie wie jak spojrzeć Michałowi w oczy. Rysiek zaczyna powoli odzyskiwać pamięć. Tymczasem profesor ofiaruje zdruzgotanej Grażynie swoją pomoc w sfinansowanie kosztownej operacji neurochirurgicznej Ryśka. Emisja 05.11.2010. 17:55 Klan - odc. 1958 Michał jest zdruzgotany zachowaniem Zyty. Ślub i wesele zostają odwołane. Bogna zgłasza się do klubu AA. Donata oświadcza Rafalskiemu, że jest z nim w ciąży. Rafalski nie chce w to uwierzyć. Uważa tezę o ciąży za nieudolną psychomanipulację ze strony kochanki. Donata tymczasem zaklina się, że naprawdę spodziewa się dziecka. Stwierdza, że skoro Rafalskiemu tak brakuje kontaktów z synem powinien mieć wreszcie własną rodzinę. Darek robi się co raz bardziej zazdrosny o prawnika. W liceum koleżanki śmieją się z Błażej i Kamili, że jeszcze się ze sobą nie kochali. Błażej twardo oświadcza, że jest członkiem Neokatechumenatu i zamierza czekać z seksem do ślubu. Koleżanki wyjawiają mu, że Kamila już wcześniej uprawiała seks z ratownikiem na pływalni. Emisja 06.11.2010. 17:55

ja sie z Malgosi nie wysmiewalam nigdy.moze razic jej gra ale mi nie przeszkadza ten dzieciak.wyrobi sie!

o Malgosi to ja napisalam

bo na pewno zaden zdrowy nie przedstawilby lepiej roli zespołu Downa. A jest to cenne chocby dlatego, zeby udzie oswoili sie z takimi ludzmi ( moze to niezrecznie brzmi, sorry) i traktowali ich normalnie. Wiec dobrze,ze jest w tym serialu nawet, jesli komus jego sposób gry nie lezy ( bo przeciez gusta maja prawo byc rózne)

zyskal maciek gra w tym serialu? to ze mnostwo ludzi na swiecie smialo sie z "co sie co sie co sie stao"? strasznie przykre to bylo i ja bym nie chciala by z mojego dzieciaczka ktos sie tak potwornie nabijal:(

tym bardziej,ze on rosnie razem z Klanem, wiec ludzie moga widzec, jak tacy ludzie funkcjonuja w dorosłym zyciu, jakie maja problemy. Akurat to,ze w Klanie jest Maciek jest dla mnie tym, co wyroznia ten serial ( zreszta jedyny, jaki jestem z wstanie ogladac) od innych durnych oper mydlanych, widze w nim dzieki temu jakis sens wychowaczy , cos wnosi)

jest ktos ma sie z niego nabijac, to pewnie i w realu tak jest - bo ludzi glupich nie brakuje. Wiekszosc widzów jest chyba jednak normalna i sie nie wysmiewa, mnie w kazdym razie nie przyszłoby to do głowy. Jak mozna wysmiewac sie z niepelnosprawnosci? toz to debilizm i chyba zdanie idiotów nikogo specjalnie nie rusza , bo swiadczy o nich samych.

no tak. kady Norberta wyszydzał ze jest taki i owaki (a przeciez w serialu chra chorą osobę) - to z niego już można się wyśmiewąć, nie? ale jak to przecież zero współczucia dla ludzi chorych. bo przecież w serialu gra cghorego(więc takjakby reprezentuje zachowanie osób choryh)/ z niego można się nasmiewać ale z Maćka nie. Poza tym GDZIE JA NAPISAŁAM ZE WYŚMIEWAM SIE Z MAĆKA? ja się z niego nie wyśmiewam i mi go szkoda, ale to nie znaczy że mam na niego patzrec z zachwytem. po prostu nie przepadam za scenkami z nim i koniec. i wypraszam sobie to, aby ktoś nazywał mnie osobą nietolerancyjną:/ z innych dzieciaków sie wyśmiwają bo taka owaka bo brzydka grupa śmiesznie gra/bo jest lizuska albo coś tam to wtedy wszystko w porządku nie? ale tutaj coś napisac to od razu wielkie obruszenie. a przecie to też dzieci i też przyjmują jakąs rolę. no nie zrozumiem tego. z Norberrta ozna się śmiac ile wlezie( a przeciez właśnie gra człowieka chorego, niestabilnego emocjonalnie) ale M. ma już się wszystkim podobać jak gra....

taka afera.:)

o nabijaniu to byla odpowidz na post do "ale tak naprawdę" Nie mówie,ze komus ma sie podobac ta rolaw sensie gry aktorskiej , mowie tylko,ze wg mnie jest cenna jako autentyczna, nie wymyslona i z tego wzgledu wartosciowa , ludziom, ktorzy to oglądaja moze cos dac do myslenia, nie tylko rozrywkę i zabijanie czasu.

mi sie bardzo ale to bardzo nie podobalo jak kiedys bylo ze Maciek pil piwo i to co sie wtedy z ta postacia dzialo,ogladalam wowczas Klan piate przez dziesiate ale to mnie zniesmaczylo,polewke sobie zrobili z tego dzieciaka i w necie i wszedzie,szkoda mi bylo i wtedy stwierdzilam ze nigdy nie narazilabym swego dziecka na takie przykrosci,te sceny byly zupelnie zbedne wniosly jedynie zamieszanie i przykrosci....rola Macka mi nie przeszkadza.....natomiast Norberta nie moge strawic ,nie dlatego ze chory ale jakos ten aktor nie jest dla mnie przekonywujacy,drazni mnie jego gra....

ej nie sprzeczajcie się poczytajcie recenzje z następnych odcinków lepiej ta żona od leszka pije hehe tak jak w na wspólnej roman

Macie swoje zdanie. Ja swoje też mam. I już. Afery nie widzę.

ale nie mozna go malino wyrazic bo odrazu nazywacie nas nie tolerancyjnymi. ja nie mowie ze ty wysmiewalas sie z magloski ale duzo osob tak robilo tutaj. wiec dlaczego mozna sie wysmiewac z malgoski i jej nie lubic( to tylko w koncu dziecko i taka jej dali role) a macka gry juz lubic nie mozna? i nikt nie mowi tu o wysmiewaniu sie z niego tylko o tym ze nie podoba sie dziewczynom jego gra i sceny z nim. i maja do tego prawo. bo uwazam ze nawet chorego trzeba traktowac jak normlanego czlowieka...