Gość gość Napisano Październik 16, 2018 Anna ma rację, przez jej córkę przemawia gorycz; ale to też był nietakt z jej strony pokazywać Iwonie suknie ślubne, gdy ona się dopiero co rozwiodła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 16, 2018 A mnie się Iwona podoba, jest niezależna, zna się na biznesie, pewnie nieźle zarabia, nie lubi dzieci. Witkowi chyba wpadła w oko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2018 No Iwona to zołza o Teosiu powiedziała ,że to wrzeszczący bachor.A Witold zauroczył się bardziej fortuna matki chrzestnej i widać było , że Ilonka nie jest szczęśliwa jak "składał" propozycje chrzestnej.Lizus jeden,chytry lis.Ania także była zawiedziona ale później pewnie znajdzie sobie psychologiczne wytłumaczenie tej sytuacji.Wczoraj zakulo mnie w oczy ,na podwórku drogi samochód kozielly a dom i elewacja bez stylu jakaś taka szara bura ;) co do Mildy Wandeczko ja bym tam drugiego dna nie szukała,ale może coś z tym wątkiem będzie . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2018 Mnie też Iwona się podoba. Gdybym była facetem wolałabym taką niezależną kobietę, która potrafi sama o siebie zadbać, a nie takie ciepłe kluchy, jak Ilona, która, niczym bluszcz przyczepiła się do Witolda i nie może bez niego żyć. Iwonie naprawdę się nie dziwię, że się wkurzyła, bo nie dość, że nie może spokojnie zamieszkać u matki, bo jakaś obca baba i jej dzieciak są najważniejsze, to jeszcze pokazywała suknie ślubne, gdy ta jest świeżo po rozwodzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2018 Iwona nazwała Ilonę kukułką, bo ta poszła na ćwiczenia, by zrzucić kilogramy(jakie kilogramy?) po ciąży :D Dobrze jej powiedziała, bo nie lubię Ilony. Jest wkurzająca i wiecznie niezadowolona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2018 Anna myślała , że zostanie matką chrzestną Teosia:), ale jej mina zrzedła. Pawełek to dzieciak jeszcze, ale zranił Julitę, nic dziwnego, że dziewczyna odegra się na nim. O Stasi wciąż cisza, może w listopadzie powiedzą i zrobią pożegnalne przyjęcie. Paulina i Jacek z dziećmi pojadą na Hel, gdy wracają, dojdzie do konfrotacji z Laurą, jest oburzona, że są razem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość WandeczkaKa Napisano Październik 17, 2018 Wg mnie Iwona to straszna zołza i wcale się nie dziwię, ż jej mąż znalazł sobie inną... Jakbym miała takiego Witolda za swojego mężczyznę, też byłabym wiecznie niezadowolona. Ilona wydaje się być lepszą osobą niż Iwona. A Witek może lubi takie zdecydowane, złapałby go za łeb i nie miałby nic do powiedzenia, można by się uspokoił. Rozumiem, że muszą trochę ubarwiać scenariusz i dodawać jakieś ciekawe, bądź zaskakujące wątki ale Pawełek tak się nadaje na Don Juaana jak i Jasiek... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 Daniel poleci z przedsiębiorcą Gustawem do Konga, zadzwoni na lotnisku, że jest w Afryce, Paweł zrobi przelew na konto. Małgosia spotyka się z Krzyśkiem , kolegą Jasia. Paulina i Jacek proszą Gabrielę, żeby ich informowała o swoich odwiedzinach, a nie wpadała bez uprzedzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 Ania odbierze dwa listy Czesi i Darka do sądu w sprawie rozwodu, podrze oba, przyzna się do tego Grażynie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 ,,Paulina i Jacek z dziećmi pojadą na Hel, gdy wracają, dojdzie do konfrotacji z Laurą, jest oburzona, że są razem.'' Z jaką Laurą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 To dowód/ten z Laurą/,że niektórym myli się rzeczywistość z fikcją serialową. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 Gabriela, każdemu może się pomylić imię, scenarzyści wymyślają różne postacie, patrzę na wszystko z przymrużeniem oka, nie mylę rzeczywistości z fikcją. Agnieszka i Ola nie wylądają na ciężarne, dalej są szczupłe, nierealne to wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 Do 4 miesiąca przecież nic nie widać! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość WandeczkaKa Napisano Październik 18, 2018 Ja jestem w 8 tygodniu i juz miesiac nosze spodnie ciazowe. Brzuch mi sie zwiekszyl praktycznie od razu... I nawet rozmawialismy o tym wczoraj z mezem, Olka w 9tygodniu brzuch jak deska... a ja juz na 4-5mc wygladam ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 Różnie to bywa z tym tyciem w ciąży. A Ilona to nie jest dla Witolda "jakaś tam" dziewczyna, tylko matka jego dziecka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 A tak a propos chrztu - Anna i Tadeusz mają ślub tylko cywilny, więc NIE MOGĄ zostać rodzicami chrzestnymi! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 gość dziś Nie i tak samo nie powinno się chrzcić dziecka mając ślub cywilny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 Iwona jest rozwódką, czy może być matką chrzestną? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 Małgosia gdzie mieszka? Nie dziwię się jej , że ma żal do Pauliny , że zajmuje jej pokój, też mnie to denerwowałoby, nie lubię jak ktoś rusza moje rzeczy, Paulina ma zawsze taką płaczliwą minę, za dużo tych kobiet u Jacka było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 gość dziś Miała chyba cywilny.Klan nie jest serialem,który pokazuje wszystko tak jak powinno być. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 Jacek ma dopiero 44 lata, ma prawo jeszcze sobie ułożyć życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 dziś Mam wrażenie, że Paulina szantażuje Jacka emocjonalnie. Gdy usłyszała, że nie jest dla niego ważna, zaczęła strzelać fochy, nie odpowiadała na jego pytania, krzywiła się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 Póki nie ma żadnego faceta może być Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 gość dziś Nie jest wierząca,więc nie może być. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 19, 2018 wczoraj Skąd wiesz, że nie jest wierząca? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 19, 2018 Dotychczasowe jej życie raczej słabo na to wskazuje. Nieprzykładanie się do nauki (oblała maturę), romans z ŻONATYM SZEFEM, pozamałżeńska ciąża, aborcja, odbicie Filipa Agnieszce (jego wina tu też, nie tylko jej; Agnieszka się międzyczasie śp. Łukaszem zauroczyła, ale skonsumowali swój związek dopiero jak Filip z nią zerwał), potem nakłamanie Filipowi że jest z nim w ciąży (wtedy nie wiedziała, że stała się bezpłodna, no ale to jednak kłamstwo), potem "nie garnięcie się" do adopcji (jak to określiła jej matka - a religia katolicka zakłada otwartość na macierzyństwo). Jedyną szlachetną rzeczą jaką zrobiła było oddanie szpiku dla brata Filipa chorego na białaczkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 19, 2018 Może nawet dobrze, że nie pokazują aspekt wiary,bo wtedy ewidentnie byłby to serial dla wierzących. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 19, 2018 dziś Ale mogła się nawrócić. Oblanie matury nie jest postawą niechrześcijańską, bo można nie być zdolnym. Katolicy nie mają obowiązku adoptować dziecka, gdy są bezpłodni. Zamykanie się na nowe życie to stosowanie antykoncepcji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 19, 2018 Z tym jej ciaglym nafoszeniem raczej nie wyglada na nawrocona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 19, 2018 Jasiek to powinien kandydować na radnego do samorządu gminy,powiatu czy województwa. Przecież uczestniczył w jakimś ruchu narodowym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach