Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krzysieck

Moja żona jest prostytutką

Polecane posty

od wczoraj czytam sobie ten topik i jestem naprawdę zaskoczona - sczerze mówiąc to również nie do końca wierzę w autentyczność tej historii, no ale ... dalej czytam :) Jeśli przyjąć, że historia jest prawdziwa to jedna z rzeczy, która mnie zaskoczyła to to, że Krzychu z tego co pisze (sposób pisania, niektóre argumenty, sam styl wypowiedzi, reakcje na niektóre opinie, itp.) wydaje sę być w zasadzie dość inteligentnym facetem, a akceptuje rzeczy, które są, no niestety, wynaturzeniam. Co ważne, używając słowa \"wynaturzenie\" nie odnoszę się do samego zjawiska prostutucji (to inny temat), ale do sytuacji, w której się znajduje autor i jego żona, w któej to zjawisko zaistniało i się utrzymuje (dom, dzieci, wartości, w których się je wychowuje, wzajemne relacje małżonków, itp.) - wybaczcie, ale akceptacja czegoś takiego przez mężą w stosunku do własnej żony nie jest normalna. To jest nienaturalne z psychologicznego punktu widzenia (i nie tylko, ale o etyce i takich tam innych już nie będę smucić, bo wiele razy już to padało, a jest to kwestią indywidualną) - ktoś w tym związku ma duży problem. Krzychu, uwierz mi, natury nie można oszukać - to nie jest normalne, zastanów się nad tym, bo potrzebujecie, a głównie ty, pomocy. To naprawdę ekstremalna sytuacja, której zdrowy mężczyzna w tej formie nigdy nie zaakceptuje niedozaakceptowania w tef formie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebiiiscie ja niemoge
"czasem spytam jak tam w pracy ale przeważnie żona odpowiada tylko zdawkowo, że w porzadku i to mi wystarcza. " zajebiscie! oto odpowiedz godna mezczyzny, meza i ojca!! krzysiu o czym rozmawiacie z zona? o pracy? nie. o kursach, jej rozwoju zawodowym? nie. o przyszlosci? nie bo zona zmeczona, w domu odpoczywa. o dzieciach? monotonia, zona musi wysterylizowac cielsko zeby byla godna je dotykac i calowac. o znajomych? nie bo sa jednostronni, tylko twoi bo zona kolezanek z burdelu czy szefow nigdy nie zaprasza do domu. o spotkaniach towarzystkich? nie bo a nuz wpadniecie w pubie na klienta zony. o nauce, przeczytanych ksiazkach, obejrzanych filmach? nie bo nie ma na to czasu, trzeba robic pieniadze. o tym co bedzie dalej? nie, tylko czasami typu "jak to bedzie kiedy juz nie bede prostytutka" i to w ciszy przed dziecmi. ja pieprze, jak mozna tak zyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ayu 29 ---> pojawiają się tutaj teksty typu \"mohery\", zacofani, brak akceptacji, itp. (nie przytaczam dosłownie). Ta sytuacja, że ludzie tutaj dają kijem po nerach Krzychowi nie ma wiele wpólnego z akceptacją, tolerancją, itp. To dużo bardziej złożony problem, i uwierz mi, nawet największy zbok, dewiant i tolerancyjny mógłby się bardzo oburzyć. To zupełnie inne zagadnienie, nie miesczące się w tych \"prostych\" schematach myślenia ... Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wracając do Krzysia..... myślę że dwie sprawy sie wykluczają....albo jest miłość i szacunek.....i co sie z tym wiąże brak możliwości uprawiania prostytucji przed jednego z małżonków...bo miłość wymaga czystości ciała i posiadanie ukochanej osoby tylko dla siebie.... albo brak tego szacunku i zero miłości.....wtedy jest drugiej osobie wszystko jedno jak zdobywa kasę na życie.....małżonek. Więc określ sie Krzysiu jak jest naprawdę w Twoim małżeństwie? nie kochasz żony.....wisi Ci co ona robi....Ty żyjesz własnym życiem....mieszkacie razem udając zgodne małżeństwo...czasami tylko sąsiedzi zastanawiają sie dlaczego tak często żonę od kurew wyzywasz.....i tak żyjecie w tym absurdalnym związku aż któreś z Was znajdzie drogę wyjścia z patologicznego układu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi ale ja jestem zdrowy. Nie jestem jakims maniakiem seksualnym, którego rajcuje zajęcie żony. Ja po prostu zaakceptowałem jej wybór. Jestem normalnym facetem. Może cie to zdziwi ale od czasu kiedy jestem z moja obecna zona nie uprawiałem seksu z inna kobietą. Po prostu nie czuje takiej potrzeby. Rozumiem, że robicie ze mnie podszywacza. Nie ma sprawy. Tylko prosze nie róbcie ze mnie jakiegos chorego psychicznie zboczeńca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiu to nie my robimy z Ciebie jakiegoś psychicznie chorego zboczeńca............ciąg dalszy sam sobie dopisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzys jestes chory
patrz ze twoje dzieci tez to maja w genach i zaczna sie ciupciac narazie amatorsko i przejda na zawodostwo jestes frajerem skoncz ten frajerski temat ty tez nadstawiasz zardzewialego oka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może zrobimy mały teścik........niech każdy z nas....zapyta naszego małżonka co sądzi o tym.....żebyśmy zajęli sie prostytucją? co? zobaczymy ile odpowiedzi będzie na tak? jak sądzisz Krzysiu.....? czy w takim razie to z nami coś nie tak? albo z naszymi małżonkami co? czy Ty tego nie widzisz chłopie, że ośmieszasz się ze swoimi teoriami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Margaritta: o \"Moherku\", to była osobista uwaga do Dirish\'y. Ona wie o co mi chodzi (na pewno się ucieszy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzychu, dokładnie przeczytałam ten topik i to, co piszesz to już wiem, bo to powtarzałeś kilka razy - nie napisałam, że jesteś zboczeńcem tylko, że masz ze sobą problem, że zatraciłeś granicę między pewnymi rzeczami, pogubiłeś się. A to, że ty piszesz, że jesteś zdrowy, to akurat mnie w ogóle nie dziwi, wręcz przeciwnie, to najczęstsza reakcja u ludzi, którzy mają problemy z osobowośćą (to naturalne zresztą do pewnego momentu) - przykład pierwszy z brzegu, infantylny bardzo, ale chyba najbardziej znany - alkoholik (w więszkości przypadków) sam przed sobą przyzna się, uświadomi sobie, dopuści to do siebie (zwał, jak zwał), że ma problem dopiero wówczas, gdy juz stoi pod ścianą I jeszcze jedno - nie mam zamiaru cie do niczego przekonywać, bo powiem ci, że nawet bardzo dobry specjalista w bezpośrdenich kontaktach (terapia) będzie tu miał duży problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margaritko problem w tym, że dla mnie to co ona robi to nie jest zdrada. Nie wiem jak wam to wytłumaczyć. Dla mnie to po prostu nie ma znaczenia. Dla mnie nie do zaakceptowania byłoby gdyby poszła z jakims mężczyzna do kina, na dyskoteke albo wyjechała na weekend. Wtedy wiedziałbym, że cos jest nie tak z naszym związkiem i byłbym pewnie załamany. Nigdy jednak nic takiego sie nie zdarzyło. Wiem, że trudno wam w to uwierzyć ale tak jest. Margaritko ja własnie mam takie wrażenie o którym pisałas, że posiadam żone na własnośc tak jak i ona posiada mnie na własność. Chodzi o związek duchowy. Seks z innymi nie ma dla mnie znaczenia. Wiem, ze to dla niej czysta fizjologia bez żadnego zaangażowania emocjonalnego. Po prostu parafrazując słowa pewnej posłanki moja zona lubi seks jak kon owies i ja to zaakceptowałem. Nasz związek jest normalnym związkiem pełnym szacunku, ciepła i miłości. Nigdy bym zony nie nazwał w sposób który sugerujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 543210
Czytam te rozmówki polsko - polskie i nie bardzo rozumiem dlaczego krzysieckk przyszedł z tym problemem na forum. Chcesz chlopie aby twoja żona była dziwką to ok. Odpowiada ci to - twoja sprawa. Ale nie kapuję dlaczego chcesz aby cie za to chwalić i zapewniac cię, że jedynie wy słusznie postepujecie. Jestem przeciwnikiem takiego modelu małżeństwa i chyba mam do tego prawo. Nie rozumiem dlaczego myslących inaczej niż twoi zwolennicy nazywa sie moherami. Zdumiewające, ze ci ktorzy myslą inaczej niz ty musza sie przed wami tłumaczyć ze swojej postawy. To śmieszne. Niedawno ktos sie tłumaczył na tym forum dlaczego nie jest entuzjastą homoseksualizmu. Juz samo stwierdzenie, że nic mnie oni nie obchodzą i niech zyja jak chcą, wzudzilo świete oburzenie lesbijek i gejów bo ja mam ich popierać.To jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Margaritta: jakbym się chciał zająć prostytucją, to bym nikogo o zdanie nie pytał, tylko bym się zajął. Myślę, że ustronny burdelik przy autostradzie to by był niezły interes, własną dupą bym nie kupczył. Tylko że taki interesik niestety zaraz by mafia chciała wziąć pod skrzydła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi zaintrygowałas mnie tym leczeniem. Pisze powaznie. Napisz więc prosze na czym miałaby polegac terapia moja i żony. Pytam z ciekawości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko dlaczego Ci Krzysiek nie wierzę.....co? to najwidoczniej nigdy tak naprawdę nie kochałeś...słyszałeś że istnieje miłość ale nie miałeś szczęścia tego doświadczyć. Wybacz.....ale nadal nie wierzę w Twoje zapewnienia. Ayu 29....domyśliłam sie że wiąże Was jakaś tajemnica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, tajemnica i jeszcze pewnie ja, Krzysieck, i Anitex to jedna osoba, co? Węszysz spiski jakbyś była chomikiem bliźniakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysieck, przesadzam? To co , otwieramy burdelik na spółkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margarita a ja cie polubiłem. Jesteś taka zadziorna. Musisz słodko wyglądac kiedy piszesz te wszystkie kąśliwe posty. Tylko prosze cie nie mysl, że to ironia z mojej strony. To tylko wyraz sympatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja załatwię ziemię, Ty personel, Anitex będzie księgową, a Dirisha załatwi kapelana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra...a ja załatwię kredyt na sfinansowanie przedsięwzięcia...bo w tym siedzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Określenie mnie \"typowym\" uważam za obraźliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzychu, ty byś nie nazwał, ale uwierz mi, inni to robią, a ty na to pozwalasz (to, że zona ci mówi co innego, to bzduray - ale ty w to wierzysz, bo tak ci jest po prostu wygodnie) I proszę cię, nie pisz kolejny raz, że to porządna agencja, że jest ochrona, bo to bzdury - mężczyźni korzystają w większości (choć oczywiście nie zawsze) z prostytutek, żeby móc je traktować tak, jak nie mogą sobie pozwolić w stosunku do żon, czyli kobiet, które szanują (lub któe szanują siebie i na to nie pozwalają) , żaby zaspokoić najczarniejsze sfery swych popędów, które w normalnych relacjach kobieta - mężczyzna są często nieakceptowane, itp. Nie mówię, że ją biją, ale jest wiele innych form poniżania kobiety i pokazywania jej, że jest rzeczą, którą się nie szanuje - i klienci w stosunku do twojej żony to robią, bo właśnie za to płacą. Nie chciałbyś tak naprawdę wiedzieć, jak to wygląda za zamkniętymi drzwiami - i to jest przykre i żałosne. A może poproś, żeby żona nagrała taki jeden dzień swojej pracy, oczywiście bez selekcji materiału? No myślę, że się nie zdecydujesz, a to, że zaraz rzucisz 100 argumentów przeciw temu - no spodziewam się tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz taka byłas oburzona a jednak okazuje się, że żaden pieniądz nie śmierdzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups....mam nadzieję że wybaczysz mi tą gafę ;) masz racje też bym była urażona....gdyby ktoś użył określenia\" typowa \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×