***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***

Pokus to cudownie,Ala tez jest 71

A Ty Poka w Krakowie mieszkasz?-hmmm żałuje ze tak mało znam Kraków.Zawsze sobie obiecuję ze muszę jechać ale jak juz ..to tylko przejazdem. a rodowitą krakuską jestes?

no właśnie widziałam! już myślałąm że tylko ja taka młoda jestem:D hihi

Janeczko a Ty skąd bo nie pamiętam?

a wy jak zwykle gaduly jedne, nadarzyc za wami nie moge :D janeczko cudownie sie spisalas!!! wierze ze bedzie dobrze!!! ja tez wam sie pochwale...mam na sumieniu (w pozytywnym wydzwieku) jedno dzieciatko, ktore teraz ma 6 lat juz...jego mam tez chciala sie go pozbyc! dzis jest to jej oczko w glowie a ja zostalam chestna matka! wy sobie pijecie a ja tez juz drugiego drunka spijam...pyyyyszny to specjal naszej enex... juz drugi weekend to pije... mam swoja piatkowa labe...moi panowie jak zwykle na basenie a ja mam cisze i spokoj,,,,jak ja lubie te piatki!!!! mialam ze wzgledu na noge pojsc z nimi na basen, ale tak koszmarnie mi sie nei chcialo, ze zostalam... poka...wiesz twarda sztuka z tym testem jestes...ale ja juz tez \"wyroslam\" ;) z tego testowania... tez wyznaje juz zasade, ze jak 2 dni sie @ spozni to mozna robic...po co test marnowac.....

Lili= tak rodowitą krakowianką!!!! kraków to piękne miasto i jest co zwiedzać ,przyjedz to pójdziemy razem pozwiedzać:) a ty lili z częstochowy tak? ja jeszcze tam nie byłam ale bardzo chciałam i myśle że wkońcu tam pojade i na Jasną Górę chciałam iść, ale ciągle coś wypada i nie jedziemy:(

{cześć] beguś

Witaj Beguś!!! To masz fajnie jak ja lubię zostawac sama... Ale rzadko to się zdarza, mlodszy na urodzinach kolegi a u starszego jest pan od basu i ćwiczą. Lili to Ty tez z Częstochowy?

No i Bega jest nasza Kobieta-Wulkan:D Poka-ja z Łodzi-co najwyżej na Piotrkowską mogę zabrać:D albo do Manufaktury na zakupy:D

begus:)

Lili= a to wpadka ,cos mi sie ubzdurało! to z kim cie ja pomyliłam:) inka = może to ty jesteś z Częstochowy?

Tak ja. Właśnie zadzwonił Osek muszę po niego jechac

no to kochane moje ja na starowke zapraszam :D i zamek krolewski...i inmne atrakcje :D a powaznei moje drogie to dobrze mi teraz i blogo...chociaz moge bezkarnie napic sie nie musze sie oszczedzac itd... a tak? nie ma tego zlego...tak sobie musze tlumaczyc, chociaz moja kolezanka dzis sprzedala mi newsa, ze nasza wspolna znajoma wlasnie jest w ciazy.... znow smutno mi sie zrobilo na serduchu, ale co tam!!

Lili= ja pod koniec lipca byłam w Łodzi ! to znaczy przejeżdzałam i troche sie pogubiliśmy ale jakiś fajny człowiek nas poprowadził i udało nam się wyjechać z niej, jechaliśmy koło matki polki i na tuszyn bo tam już prosta droga do domu:)

Lili -ok. cos tam jutro wyszperam Bega, to cudownie, tak jakos fajnie jest na serduchu jak sie komus pomoglo, chocby to było jak w moim przypadku tylko gadanie. Jej sie jakos samo ułozyło, mama wyszła na przeciw i mąz rozejrzał się za dodatkową pracą. Aż się wierzyc nie chce. Dziewczyny, ja w marcu 11 lub 18 będę w Częstochowie!!

cholera wiecie nawet piersi mnie nie bola, zero bolu, nawet ja je wymietosze porzadnie? to juz nienormalne!...sluzu zero susza niczym sahara, nawet wygmyrac nic nie moge... czyzby u mnie jakies anomalia??? tego nei zniose!!!! juz tak dobrze znalam swoj organizm.... z ej rozpaczy ide po kolejnego drinka.... ktos pije ze mna??? lili dzieciatka polozone??? poka jak piwko? ineczko pojechala, wiec nie pije... ja tylko jeden wazny telefon do pani od muzyki musze wykonac i juz jestem!!!

beguś= w warszawie byłam 15 lat temu:) i strasznie długo czekałam na pociąg i poszłam się przejść i chyba doszłam do starówki chyba i tyle widziałam! a i pałac kulyury zwiedziłam!

janeczjko, szkoda, ze sie napic z nami nie mozesz...

Sorry, ale jestem z doskoku bo robie nalesniki, I w ogóle energia mnie przepełnia.Gdyby nie to ze nie moge odejśc od komp. to chyba wzięłabym sie za porządki :P

No ..ja piję a właściwie kończę już to piwko:( Tak moi już chrapią:) My mamy wyjazd do czestochowy 18 marca-ale nie wiem czy mi się uda.My -czyli zespól. W Warszawie jestem często-to przecież blisko-powiedzmy. Mam tam wielu znajomych. A Bega gdzie mieszkasz?

pokus, jak wroce po telefonie, bo musze koniecznie zadzwonic, to opisze ci smieszna a zarazem kretynska moja przygode z krakowem!!! a co do warszawy....pozmienialo sie duzo, skoro 15 lat temu bylas...ja lubie to miasto, taki lokalny patriotyzm, wszystko znam, wszystko wiem...co nei znaczy, ze nie moglabym mieszkac gdzie indziej!!! ja generalnie spokojnei moglabym cofnac sie do pozytywizmy jakiegos wczesnego...tak.... taki klimat z nocy i dni moje drogie...ja niczym barbara a moj maz bogumil....spokojnie bym sie odnalazla, tylko ja chyba bylabym bardziej normalna od niej!!!! i mniej rozkapryszona....chociaz kto wie? jakby taki tolibowski mi nenufary w bialym garniturze rwal??? ach...rozmarzylam sie...

Mozesz nam Bega zrobić:) Drineczka.Co nie Poka? No Janeczko ...skad jestes????Z jakiego miasta?

beguś= no piwko pierwsza klasa:) szkoda ze tylko jedno kupiłam ,bo tak mi smakuje że hej!!! u ciebie susza a ja jakiś popkowaty biały mam i nie trzeba gmerać ,bo sam wypełza od czasu do czasu!

lili pol zycia przemieszkalam na zoliborzu!!! to moje najlepsze wspomnienia, teraz wywialo mnie za wisle mieszkam na zaciszu, to jest dzielnica pragi.... a gdzie masz znajomych?

Lili 18 marzec!!!! Moze uda nam sie spotkac. Jestem z Pszczyny

No i poszła gadać przez telefon... Bega a co Ty zawodowo robisz-jeśli to nie tajemnica? Właśnie myśle jaki tu by zawód do Ciebie pasował...hmmm z Twoja \"energy\" A Ty Poka to chyba raczej jesteś spokojną osóbką? czy się mylę? Patrz-ciekawe ,ze mamy jakieś wyobrazenie o sobie wyłacznie po postach.....

lili= tak ! jestem jaknajbardziej za tym drineczkiem:) beguś = to wracaj i opowiadaj! a ktoś kiedyś powiedział ze to ostatnie stadium pić do telewizora:D haha!my do monitora!

lili= kochana :) ja to jestem choleryczka i często tylko sie wydzieram :D ja tylko niewinnie wyglądam:D:D:D

No tak ...hmmm właśnie myśle jaki to dzień tygodnia ten 18? zaraz sprawdzę. NO-w Pszczynie też miałam znajomą-powiedzmy;) a w okolicach to duuużo.To przecież Sląśk nie? Jejku wychodzi,że z każdym miastem mam coś wspólnego-no ale ja taka trochę\"łazęga\" jestem. Bega-ojej w Warszawie dużo osób znam-nawet nie wymienię. Naprawdę b dużo. Ale spotykamy się raczej na neutralnych terenach ....raczej nie w mieszkaniach,bo nie ma na to nigdy czasu. w ogóle to przez chwiel mieszkałam w W-wie. A mój tatuś pracował przez 8 lat.

beguś= hop hop!!!!!!!!!!!!!!!!