***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***

tak,bo tam spędziłam swoje najfajniejsze lata, często do niego wracam,nawet studkium zaocznie kończyłam w Bydgoszcy - dojezzdajac z noworodkiem przy piersi, hehe, no i zastanawiałam się czy nie pójsc na uzup.magisterskie tam własnie..., ale mnie ciągnie w rózne miejsca, przedtem tez mieszkałam gdzie indziej, pózniej, zanim wyladowałam tu gdzie teraz mieszkam tez gdzie indziej, nawet za granica ...powsinoga jestem:-)

No tak układy :P Ale nie bądź taka skromna, jakiś udział tez chyba mialaś :)

lubisz nowe rzeczy i miejsca? ja tez mam ochote czasem sie z tad wyprowadzic gdzies w cisze,spokoj,pod lasem ale rozsadek za chwile mnie doprowadza do porzadku tutaj mam wszedzie blisko,rodzina,chlopcy przyjaciol,zajecia dodatkowe chyba nie mam odwagi

Janeczko, dobrze powiedziane :) jakiś udział miałam i mam...

jestem taka paskudna romantyczka hehe moj maz mawia ze urodzilam sie nie w tych czasach moze powinnam byc krolewna? albo czarownica-to chyba byloby ciekawsze jestem bardzo wrazliwa i bywa ze trudno jest mi sie zmierzac z niepowodzeniami,ludzka podloscia

ja to bym chciała \"w szuwary i krzaczory\" ale bliskość stolicy jest niezbędna... gdzie indziej, mąż w swoim fachu nas by nie utrzymał... a i szkoły niebawem się zaczną!

wlasnie gruby misiu nie mozna myslec tylko o sobie moj maz jak wroci na stale to tez bedzie nas utrzymywal dzieki bliskosci miasta no i ja tez zawsze mialam blosko do pracy

mialo byc blisko literki mi uciekaja jak sie czujesz misiu? skurcze sie ustatkowaly? pamietam ze po lekach nie dobrze sie czulas

Mamulko...ja tez nie chciaam, tak wychodziło, przeprowadzałam sie kilka razy za kazdym razem zostawiając cos co znam i kogoś do kogo zdązyłam sie przywiazac, pokochac, przyjaciół...ciężko było :-( Los sprawił, ze akurat tam gdzie się przeprowadziłam poznałam męza, który był z innej, niedalekiej miejscowosci, no wiec ostatnia przeprowadzka - no i tu juz chyba będzie mój dom na zawsze...:-) Tu sie rodziły moje dzieci...ja marze, zeby gdzieś wyjechać, bo mieszkam w niewielkiej miejscowosci gdzie się czasem duszę, nie mogę się realizowac do końca, nie ma nawet gdzie wyjsc...nawet chciam do BYdgoszczy wrócić, ale mój mąz woli zostać, bo tu ma rodzinę, stałą prace ,stabilizacje, nie chce wyjezzdać...

najważniejsze, że nie jest gorzej, kolejny tydzień za mną... z każdym dniem szanse dziecka są większe i tego się trzymam :) muszę zajrzeć do Wojtusia, bo popłakuje...

Dziewczyny, trzymajcie sie ciepło... Ide spac,mąż już zasnął :-) Około 9 pewnie wpadne z kawką, papa....

misiu dbaj o siebie i tak pewnie jestes w stresie:( ja tak mialam z drugim synkiem,skreslalam dni w kalendarzu wszystko przez poronienie zagrazajace ronju papa

janeczko-jesli nie spisz,ten 3bit jest przepyszny smietana w lodowie zgestniala wlasnie sie zajadam pycha

widze ze nikogo nie ma dobranoc

ahoj!!!! znow pol godziny na czytaniu przez was spedzilam :) was na chwile same zostawic.....i czlowiek nie moze sie odnalezc... no wiec tak moje drogie przede wszystkim dziekuje bardzo bardzo za wasze rady i cierpliwosc dla mojej skromnej osoby.... i powiem wam uwaga ze .... ze co zrobilam? ku potepieniu niektorych a ku swojej desperacji...DZIALALAM wczoraj ten osttni raz.... byc moze to bylo o jeden most za daleko? tego nie wiem...nie wiem w ogole co z tego wyszlo? nie wiem dzis nic...oprocz tego, ze nigdy nie dzialalam tak jak teraz codziennie od 10dc. 11dc 12dc 13dc gdzie w 13dc rano testu owu zaczely byc pozytywne...w 10dc mega sluz pozniej susza a dzis znow jakby mokro i poslizgowo??? nic nie rozumiem z tego??? zaraz ide zrobic test owu...tak z ciekawoscio.... stalo sie...teraz czekam.....zastanawiam sie troszke czy dobrze zrobilam i w ogole dopadly mnie ogolne watpliwosci i dylematy taki strach mnie oblecial ale nie ma odwrotu.... w kazdym razie misja zakonczona....teraz wejde w faze wzglednego spokoju i obserwacji....... mamulka...a jak u Ciebi8e??? umieram z ciekawosci???? daj znac!!!!

dziewczeta.....gdzie jestescie??? kawki w dlon i do kompa...czas duszy dac troche odpoczynku.....

hej kochane!!!! bega ja jestem tez czytałam z 30 min co wczoraj nasze babeczki pisały;)

Witajcie kobietki Hej Beguś, wczoraj wieczorkiem Cie wypatrywała, ale widzę, zę byłaś zajęta :D I jak drugi tescik ?

begus mysle ze dobrze zrobiłas:D,teraz czekamy ,na 1.04.tak??? a ja na 10.00.do lekarza z moim gardłem i uszami boli jak diabli i gardło i uszy:-o Mamulka łobuziaro moze cos napiszesz??? jak tescik:D

janeczka :D kawka juz wypita???

Moni, czekam na Was kobietki, ale łyk już siorbnęłam :P

no jestescie!!! jak fajnie!...ide juz robic tescik zaraz jestem.... a mamulka to by mogla sie podzielic tu informacjami z kolezankami....

no to siorbaj sobie janeczka:P bega czekamy na wiadomosci:D,a ja teraz ide raz dwa umyc moją głowe ,bo do lekarza z brudna nie pujde;)i oczywiscie zaraz wracam..... to dla Was

hej ja tez jestem, ale kawke zdazyłam juz wypic...idę zrobic sobie herbatke zielona ...co by nie siedziec tak o suchym pysku...:-) Bega trzymamm kciuki, zeby wszystko wyszło po Twojej mysli :-) Ja jakbym chciała syna to bym działała dzisiaj na maksa...sluzu pełno i ból podbrzsza...owu bedzie szybciej w tym cyklu, pewnie 16 dc, to jak ja skonczyłam na 11dc to pewnie za wczesnie...

no kochane....dzis test jeszcze wyrazniejszy niz wczoraj...kreska testowa mocniejsza od tej kontrolnej!!! czyli owu zbliza sie wielkimi krokami...ciekawe co jutrzejszy test pokaze>? chcialabym wiedziec kiedy spadnie ten poziom hormonu LH ?? w kazdym razie testu w moim przypadku okazuja sie byc konieczne...co innego sluz mi mowi a co innego fakty? ciekawe kiedy brzuch owulacyjnie zacznie bolec??? tu ronja herbartke sobie robisz a ja chyba 2 kawke ale inna ttym razem a co tam... przynajmniej w milym towarzystwie ja wypije... jejku uswiadomilam sobie , ze bede za wami tesknila.... za tydzien wyjezdzam na 3 dni z mikusiem na konkurs....nie bede wiedziala co u was slychac, a jak wroce to chyba nie dam rady tego wszystkiego nadrobic...tyle czytania bede miala.....

beguniu to wspaniale ,to ze ta krecha druga kontrolna mocniejsza :) ja obstawiam na jutro z rana owulke,no własnie a ciekawe kiedy ból owula bedziesz miała ??? a moze w tym mc bez bólu bedzie??? beguniu my tez bedziemy tesknic....a nadrobisz czytanie w jeden cały dzien:D

No.dziewczyny piszą w sposób błyskawiczny-wczorajszy wieczór chyba 5 stroniczek:) No to teraz pewnie Bega kilka dni i będziesz już coś \'czuła\' na tak albo na nie. Moniś-wczoraj juz nie zaglądałam,bo byłam tylko na chwilkę;) ale i tak się spotkałyśmy...widzisz jak niektóre temaciki nas ściągaja;) Ronja-halo halo -ja też piję zieloną:) Jak tam Mamulka?????????? Pewnie jeszcze dzis nie robi.....teściku....

A -jeszcze nasza Janeczka się pojawia:):):): No no-ciekawe jak u Ciebie-czy coś się wykluło?ślicznego?

czy juz glowka umyta??? moniu no wlasnie? tez tego bolu jestem ciekawa??? a co do owulki ew. jutro rano to mysle, ze dobrze zrobilam dzialajac wczoraj....zreszta tak jak sylwia napisala jak mam byc w cioazy to bede....chociaz w moim przypadku to byl chyba jedyny tak bardzo dopiaty miesiac...wszystko obstwaione i skontrolowane....az dziwne by bylo gdyby jajo ucieklo...wlasciwie bylo bombardzowane z kazdej strony o kazdej porze....powinno byc bez szans! tylko poddac sei atakowi jakiegos X przystojnego/ mam nadzieje, ze moje jajo wykazalo sie w koncu dobra wola i poloczylo sie z tym przyustojniaczkiem....

hej lili tak moja droga...za kilka dni juz bede cos wiedziala...mamnadzieje, chyba, ze moj organizm znow cos pomiksuje, zeby mnie zwiesc lub oszukac???