Kobietki, które mają facetów w wojsku!!!!!!!!!

witam witam!!po raz drugi:D Paulinko Twoj zolnierz ma mixa, tak???na doladowania 50zl???a to jest tak samo ze raz w miesiacu musi doladowac, czy raz na 3 miesiace tak jak w simplusie??? moj misiek byl dzisiaj na strzelnicy, wrocili tylko na obiad, odpoczeli i pojechali teraz na nocna strzelnice...Michasiek sie troche obawia........no bo dziwnie tak strzelac po ciemku......:p

hej Marioleczka:):) co tam u Ciebie ciekawego?:>

ehhh...bywalo lepiej...nawet nie mam kiedy rozmawiac z Michalem....

Madzia heheh to chyba Wasze pierwsze spiecie w wojsku bylo???dobrze ze juz wsztstko ok

szczerze to było nasze wogle pierwsze jakiekolwiek spiecie:P

a czemu nie masz kiedy rozmawiac,ze swoim zołnierzem?:>

heh to fajnie macie...mi sie juz zdazylo z Michalem tak porzadnie poklocic pare razy..:/ nie mamy kiedy rozmawiac bo w pracy nie moge a pozniej zawsze jemu cos wypada......tzn rozmawiamy i to dosc dlugo ale juz sie przyzwyczailam ze prawie wsztstko robilam z telefonem przy uchu:D caly dzien..no a teraz mi tego brakuje.....

aha:)taki numer:)ja tez sie przyzwyczaiłam co prawda nie do gadania ale do praktycznie ciaglego smsowania,ale teraz odkad jezdzi tym starem to 2-3 smsy dziennie:/

mmmmm a ciekawe co by bylo jakby nikt nie wymyslil telefonu.......kurcze...ciezko by bylo...dostajesz listy od swojego???

dostałam 1:Di to w 2 tygodniu woja...a teraz ciiiiiiiiiszzzzzzzzzaaa:D

a Ty dostajesZ?:>

nom ja tez dostalam jeden.....drugi podobno sie pisze....ale bardzo mozolnie mu to idzie...a ja mu wyslalam dwa...nie umie pisac a pzatym to mobilizuje go ze jak on mi napisze to ja mu odpisze...:D

:)ja jeszcze nie wysłałam:D!ja pisze,mojemu pamietnik:Di czyta za kazdym razem jak przyjedzie:Dtzn no teraz bedzie drugi raz czytał:)

super pomysl!!!!napewno mu sie spodobal.....ja swojemu uzupelniam kalendarzy...tzn on nie wie, dam mu jak wyjdzie....rozne wierszyki, co kiedy robil kiedy pjka, jaki humorek....moze tez mus ie spodoba...

napewno:)ja mojemu opisuje,jak tesknie i takie tam...a,ze czasemlubie popisac...to mojemu Miskowi az łezki poleciały jak czytał:(

ja prowadze taki niby pamietnik odkad poszedl do wojska,opisuje co robie calymi dniami i takie tam,a potem dam mu to wszystko przeczytac:)

ja to sie niestety wygadałam,ah ten moj dłuuuuuugi jezor....no i teraz musze mu dawac na bierzaco czytac:D

Madziu nie pytalas Twojego czy im cos wspominali o wyjsciu wczesniej?

pytałam, i powiedział,ze cos tam wspominali ale nie oficjalnie jeszcze....

aha,no u mojego tez nie oficjalnie,ale u Maxuni zolnierza tak.

wiec bedzie dobrze:D!musze mojego wujka zapytac ale nie moge sie do niego dodzwonic:/a on jest zawodowym wiec moze cos wie:P

no to postaraj sie wypytac..moze bedziemy cos wiedziały:)

no no musze:)ale moj kumpel ktory jest tez w woju...tylko,ze on za 28 dni wychodzi...tez mi pisał,ze u niego na jednostce tak mowili wiec moze cos w tym jest...

hej dziewczyny! Co tam u was slychac? U mnie wszystko po mojej mysli Moj Mis dostanie Pj fakt u mnie bedzie tylko w sobote ale i tak bardzo sie ciesze. Zreszta jutro jade do Czestochowy na pielgrzymke maturzystow (i tak pewnie mi nie pomoze:P) heh pozdrowionka:)

Hej dziewczyny... przyszlam się pożegnać :(:( a tak mi tu dobrze z Wami było.Jakos Nie Specjalnie chce mi się o tym mówić.. ale... to definitywnie koniec :(:(:( nawet nie wiecie jak mi teraz ciężko..tak bardzo go kochałam.... :( tyle czasu spędzilam.... oj.... niestety ja to mam pecha... to jest koniec.... tym razem na zawsze :(:( ! już nie ma dla Nas odrobiny nadzieji... Miałam ją zawsze do dnia dzisiejszego... Że się ulozy,że bedzie dobrze...Nie...niestety nie będzie ;( jestem załamana... i jakaś nie przytomna... od wczoraj nie spie ani nie jem :(.. fatalnie mi :(:( dziewczyny... nie przejmujcie sie... u mnie to nie wina wojska... to wina Jego.... :(:(:(.... pozdrawiam...

Misia!!!! jestes tu moze????wyjasnilo sie juz cos?? mam nadzieje ze wszystko dobrze??

marioleczka....to koniec.... :(

Misssiiiiaaaaaa!!!!:(......ale tak myslisz...czy masz jakies potwierdzenie...??rozmawialiscie...??

ja tez ostatnio myslalam ze to bedzie musial byc juz koniec ale jakos sie pukladalo

marioleczka.. koniec definitywnie... posluchja.. dzownilam doslownie z 500razy do niego od wczoraj.. nie odbieral..mase esów dostał.... nawet \'\'blagam cie odpowiedz mi bo ja tak zyc nie umie\'\' normalnie az tak sie ponizylam ze blagalam by odebrak tel :(:( dzis setki telefonow... nie odbieral..... wylanczal sie..napoczatku pomyslalam ze nie moze...poznej ze mu tel ukradli... ale w pewnym momencie odebral zamiast za konczyc i slyszalam jak cos do kogos mowil czyli poporstu nie chcial ze mna rozmawiac i sie wylanczal... po takich esach i takim dzwonieniu zaznaczalam mu ze to koniec... i wlasnie z2godzinki temu... napisalam mu to.... mam dosc narazie nie chce mi sie o tym mowic.. nie dzis :( tak naprawde to mnie jeszcze nie dotarlo..... jestem nie przytomna i ledwo co widze zaraz klade sie spac... nie mam sil juz nawet plakac... :(:(:(:(