Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ollka

STYCZEŃ 2006

Polecane posty

Perelko slicznie dziekuje za link.Firanki co niektore sliczniutkie. Lidus super mieszkanko.A juz pokoik Oliwki zostawiam bez komentarza:) Czy ona juz sama spi w swoim pokoiku? Ucaluj kruszynke i zycz jej szybkiego powrotu do zdrowia. Wiem ze meczysz sie razem z nia - tez to przechodzilam:( Bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liduś zdjecie z domu sliczne-ucałuj malenką-niech szybciutko dochodzi do zdrowka andziar-nic straconego :) wykorzystasz nasz pomysl z karteczka przy nastepnym dzieciaczku :) zapka wspolczuje Ci tych nacnych rewelacji-na pewno szybciutko sie skoncza dodi nawet nie wiesz jak ja juz bym chciala byc na tym etapie-wyboru konkretnego projektu- baaaaardzo mi sie ten Wasz podoba- super ze nad garazem mozna zrobic dodatkowy duzy pokoj.no i uklad na dole tez swietny-ze tak po skosie :) my na razie szukamy tej cholernej dzialki :( buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidus ale piękne pokoje:) a jaki porządeczek u Oliwki:) hmmm u mojej to bałagan na maksa, nic nie może być na półkach, ma to po mamuni hi hi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka - moja to samo, tez sie odkrywa ale ja z nia spie i jak sie przebudze to zakrywam ale jak sie nie obudze to spi tak do rana. a tak wogóle to czy któras z was tez jest tak walnieta jak ja i śpi jeszcze z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ollka ja jestem walnięta i śpię z małą:P i nie mam pojęcia jak zrobić by spała w łóżeczku:) a nie zniosę jej płaczu, gdybym miałą ją uczyć spać i zasypiania samej:O no cóż mąż śpi w jednym pokoju a ja z małą w drugim:D czasami mąż błagalnym wzrokiem patrzy na mnie to idę najpierw do niego a później do małej i tak spaceruję hi hi hi:D moja uwielbia bawić się zabawkami, wkłada do wózka lalki, szczeniaczka, tuli je do snu, bawi się klockami, a pilot jej służy bo sobie telewizor włączyć:D, a najlepsza zabawa jest na ławie:D dziewczynki a kiedy macie zamiar odzwyczajać od smoczka? ja chyba muszę sobie wybrać jakiś dłuższy weekend i spróbować, bo bym nie chciała by w lato już ssała. ale zobaczymy, na razie ograniczam jej, tylko do spania i w przypływach smutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jestem i sie melduje. Dodi domek super, moj tez mial byc podobny ale w trakcie budowy sie pozmienialo. Lulka domek supcio. co do smoczka nie chce narazie nika stresowac , przyjdzie czas a sam go odstawi. mialam cos jeszcze napisac ale zapomnialam buziaczki dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mozemy sobie reke podac...ale ja nie mam z tym problemu tylko inni...lubie z nia spac, ale pewnie nie dlugo to sie zakonczy bo planuje kupic jej kanape i juz zostawie ja do rana...na wszelki wypadek zostawie otwarte drzwi i jakby co to smignie do nas.....ale to dopiero latem. naszczescie nie musze odzwyczajac jej od smoka bo nigdy go nie chciala. a czemu juz chcesz ja odzwyczajac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulko kocham zdjecia z usg kiedys nic na nich nie widzialam a teraz dostrzegam wszystko i cos mi sie wydaje ze wasz synus bedzie mial dlugie nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też czasami się zastanawiam czy jej nie zostawić na kanapie i spać w drugim pokoju, ale zobaczymy:) chcę ją odzwyczaić od smoczka bo: - przez niego czasami budzi się w nocy:O i go szuka -bo jak będzie bardziej rozumiała to chyba będzie trudniej, sama nie wiem, synek mojej siostry odstawił smoczka z dnia na dzień i bez płaczu i problemu jakiegoś -bo widzę, że jak nie ma smoczka w buzi jest bardziej rozmowna i więcej mówi, dlatego jej ograniczam maksymalnie w dzień witaj szczęściara i nie znikaj tak szybko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidus ja swojej utnę czubeczek i powiem, że zepsuty i z takim pochodzi może kilka dni a później jakoś spróbuję go wyrzucić, tylko muszę to zrobić jak będę miała dużo czasu dla niej, by ją przytulać i pocieszać w razie czego, no i na pewno zarwę nocki, więc lepiej podczas dni wolnych a szykuje mi się 9 dni w maju, to może wówczas zrobię zamach stanu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ollka to masz super, ja swojej wsadziłam jak miała 3 dni:O bo tak darła się w szpitalu, że myślałam, że mnie wyrzucą:D a poza tym ciągle chciała być przy piersi i położna poradziła mi smoczek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój brat ma dwójke dzieci i obydwoje lubiły smoka.... z Adą zrobili tak ze wzieli ją na spacer do pieska który mial małe szczeniaki i wytłumaczył jej ze teraz te szczeniaczki potrzebuja smoczka i mala bez problemu oddała ( ale tak mozna zrobic jak dziecko juz rozumie ok 2 latka) z Filipem było inaczej pewnego dnia mały cos marudzil o smoczka i brat sie wkurzyl wziol smoka i przy nim (na niby) wyrzucil przez okno.... dzieciaki pare dni w nocy pomarudzily i potem juz zapomnialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak po cichutku pytam o spotkanie:D ollka ja też chcę tak zrobić, niby wyrzucić i jakoś przeżyć te dni i myślę, że szybko zapomni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj rozmawialam z kumpela i postanowilysmy zostawic mezów z dzieciakami (a jakże!!!) i wyjechac gdzies same na weekend....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze to wcale nie jest takie trudne z tym smoczkiem....tak jak ja myslalam ze bedzie wielki placz jak odstawie ja od cycka a tu sie okazalo ze przeszlo bez echa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny....weszłam na dyskusje ogólne...zobaczcie co pisała jedna mężatka: uśmiałam sie do łez Na początku było miło i kulturalnie...a teraz jesteśmy prawie dawa lata poślubie i po czterech latach znajmości i mój mąż potrafi: - piernąć bez żenady- niby niechcący ale wcześniej mu to się nie zdarzało a teraz bardzo często - dłubie cały czas w nosie- to już bez krępacji- muszę sie drzeć na niego żeby przestal i to na chwilę pomaga a jak tylko sienie patrzę dłubie znowu - miesza sobie w jajkach i drapie się po tyłku ( długo i namiętnie) - rano wącha skarpetki czy się jeszcze nadają do włożenia - nie myje zębów wieczorem tylko rano - rzadko się kąpie (ostatnio 2-3 razy w tygodniu ale bywało że tylko raz na tydzień )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! poruszyłyscie temat smoczków :D:D moja paskuda jak sie rano budzi czy po drzemce w dzien to aby pokazac ze juz ona spać nie bedzie wyrzuca smoczek albo daleko przed siebie albo wciska go za łózeczko, za dnia ne nosi go wcale i w sumie tylko czasem z nim usypia..........jak ja przypomne sobie moje dwie starsze gwiazdy to sie nawet ciesze tym bo tamte to masakra smoczki w dziobach non stop były do 3 roku zycia i jakie krzyki przy odzwyczajaniu... dzis zadzwonili do męża z jednej wielkie spółki, samochód słuzbowy ma miec :D:D ale nie wiem czy chciałabym tej pracy dla niego bo aż w Grodzisku wlkp....50 km w jedna strone:(:( a on jakby nie było ma swoj interes skromny tez i oby wtedy dał rade, no chyba ze pensja bedzie powalająca....coz zobaczymy w poniedziałek jedzie ...kurcze Poznań tak wielki tyle firm ma a mu dzwonia z tak daleka:(cóz zobaczymy lidus ale masz slicznie w domu, a ja nawet jak pięknie posprzatam to ładnie jest tylko poł godz, tylu domownikow na 70 metrach to jednak ciasno i Kinga największy bałaganiarz heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna mężatka 24
Witam moje drogie Mamy Lulka gratuluje i trochę ci zazdroszczę , też planujemy braciszka dla naszej Amelki , marzy mi się Maciuś Jozef ( jozef po moim nieżyjącym ojcu) , moj mąż chciałby drugą corkę tylko o imię się ze mną spiera bo ja to bym chciała Kornelia , gabriela , a Rafał mowi , że wydziwiam. A jesli chodzi o smoczki to Amelka uwielbia chować smoczek , za łożko rzuca . Niechciałam ją uczyć ciągniecia smoka , ale jak ząbkowała to traktowała go jak coś na swędzenie, a potem do przyzwyczajenie poszło gładko , kiedyś nie zasnęla bez niego , teraz zapomina o nim czasami . Pomału ją odzwyczjam, bo wszyscy mi powtarzają , że teraz bo potem będzie trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry mamusie, mam nadzieje ze pobudka o 6 była po raz ostatni, bo od jutra zmieniamy czas... hihi wiec bedzie to juz 7....a tak serio mam juz dosc takiego wstawiania, zwlaszcza ze przez zeby i przez przeziebienia pobudki nocne mamy tak czeste jak u noworodka czyli co 2 godziny....ech nawet czesciej, jedna noc byla cala nie przespana, przedwczoraj do 3 zero spania dzis lepiej... wiec w ciągu dnia spie razem z dzieckiem... O jakimkolwiek wyjsciu nie ma absolutnei mowy, jeszcze ja nie wyzdrowialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, u nas pobudka była o 5.30:) ale szybko dziecko sprzedałam tatusiowi i spałam do 7.30:) w nocy mała śpi pięknie. no jutro mam nadzieję,że wstanie o tej 7;) u nas piękne słoneczko, choć chyba i też wiaterek wieje, ale jak mała wstanie to posprzątamy troszkę i idziemy na podwóreczko:) dzisiaj jesteśmy same aż do 23 chyba:( miłgo dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, U nas tez zęby sie zaczęły na całego....w nocy jest ok, ale budzi sie juz o 6.30 :-( a zawsze spała do 8.00........no i marudzi tak ze juz nie moge wytrzymac!!! a Tomek lezy w wyrze i ma wszystko w dupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lence wychodzą chyba dwójki i trójki na dole dziąsła ma strasznie twarde, więc pewnie sie beda nie długo przebijac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zabkow, my mamy wszystkie wielgachne czworeczki, na gorze przebite 3, ale na dole jeszcze nie dojrzalam, wczoraj caly dzien biegunka :(,na szczescie bez wymiotow, dzis poki co spokoj, Dodi domek przesliczny.. A pokoik wprost marzenie, mi sie marzy domek, ale poki co jest mieszkanko na 3pietrze, teraz tak wysoko bym nie kupila o 12 mam pogrzeb przyjaciela taty, watroba siadła :(, przykre, więc pewnie pójdziemy. Mati śpi. Wczoraj pojechałam na miasto z mężem obok, istny koszmar, tak źle jeszcze mi się nie jeździło, jakoś nie mogłam się zgrać z tym naszym samochodem :(, facet za nami, który jechał kłął mnie pewni na całego, a mąż mało zawało nie dostał:), dziś nawet zostawił mi dokumenty do samochodu, choć mówi, że nie powinien, bo wczoraj się nie popisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja jetem po ciężkiej nocy z Matim. Byliśmy na pogotowiu, ale teraz nie mam czasu ani sil pisać. Jak na razie to mam go w domu, śpi w łóżeczku teraz, no i wyszły kolejne ząbki, ale u nas to dopiero dolne jedynki. Mati ma już 5 zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku Suzinko jak będziesz miała więcej siły to napisz co się stało:( dużo zdrówka dla Matiego🌻 no widzisz Suzinko niedługo Mati będzie miał całą klawiaturkę:) zapka troszkę wprawki i będzie super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×