Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ollka

STYCZEŃ 2006

Polecane posty

Lulka trzymamy kciuki:D:D a po wczorajszym pochmurnym i wietrznym dniu dzis bezchmurne niebo i smykamy na basen:D:D zawsze cos dzieci radości miec będa bo generalnie to lato jest do bani:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ollka Lenka fantastyczna, minki robi superowe:) pisz do nas częściej, choćby sam uśmiech, nie zostawiaj nas Perełka zazdroszczę basenu, u nas do jeziora 12 km, a nie mamy samochodu, więc wyprawa nad nie to maskara jak chcemy jechać autobusem, bo tyle rzeczy trzeba zawsze zabrać:O w niedzielę jedziemy do babci na 3 dni:) a w czwartek najprawdopodobniej do gdańska do zoo, co by dzieciaki wyszalały się:D lulka pewnie już tuli swojego Kubusia:) a tatuś dumny z synusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Lulka jeszcze nie tuli Kubusia. Przenieśli cesarkę na jutro. Jak będe więcej wiedziała to napiszę. Mój Mateusz nic nie chce jeść. Temp już nie ma, ale nic a nic nie chce jeść. Zdjęcia super. Najlepsze to na koniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jakie sliczne zdjecia:) Madzia juz kiteczek ma upiety, a mama tak \"plakala\" ze sie nie doczeka kitkow;) Lenka za to wloski jak laleczka:) Marynarz oczywiscie boski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa ja też martwie się o Szczęściarę. Kiedyś tyle do nas pisała a teraz nic :( Szczęściarko odezwij się do nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!!!! Mati tą nockę już przespał bez gorączki i ja dzięki temu też spałam. Nadal jednak nic nie chce jeść. Dziewczyny piszcie co u Was, bo tak jakoś nam to pisanie idzie jak krew z nosa. Słyszałyście o tym drugim wypadku polskiego autokaru we Francji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki::mała niespodzianka:))czy jeszcze mnie pamietacie:)) Pooglądałam sobie troche wasze zdjęcie dzieciaczki superaśne powyrastały maluchy:))) U nas troszke sie działo przez ten dłuuuugi okres co nas tu nie było ale widze że na topiku tez duże zmiany:)) Pozdrawiam wszystkie dziewczynki i dzieciaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojpka WITAJ!!!!!!!!!! Mam nadzieję że już wszystko u Was wróciło do normy. Fajnie, że sie odezwałaś i mam nadzieje, że będziesz pisała regularnie i dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojpka pewnie, że pamiętamy, kiedyś nawet znalazłam cię na innym topiku:D i wołałam, byś do nas zajrzała:) u ciebie duże zmiany??????????????? czyżby Zuzia ma rodzeństwo;) sorki, że pytam;) zaglądaj do nas częściej i jak możesz i chcesz to puść jakieś zdjęcie Zuzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem szczesliwa mamo że mnie kiedys odnalazłaś:)) O zmiany jesli chodzi to nie rodzeństwa nie ma i narazie nie planuje w najblizszym roku jesli mozna cos planować:))) Nie pamiętam zbytnio na jakim etapie was opusciłam więc tak napisze troche w skrócie co u nas. Zuzia chodzi do złoba to wiecie jest juz w drugiej grupie niestety cięzko przechodziłysmy ten złob do kwietnia non stop choroby nie było miesiaca zebym nie była na zwolnieniu w pracy juz miałam jazdy na szczescie chwilowo sie uspokoiło.Mój małż wyjechał w lutym do pracy do islandii siedzi tam juz pół roku i jeszce troszkę zostanie.Widzimy sie co 3 mce przez 2 tyg.masakra.Więc zostałam sama z zuzia jest mi bardzo ciezko sa dni że poprostu juz nie mam siły i płacze w poduszkę jak dziecko.No ale cóz cos za cos chcemy kupic wieksze mieszkanie bo troche myslimy o rodzeństwie dla zuzi a na naszych 35 m raczej ciezko by było w 4:))) Najgorzej że nie mam żadnej rodziny w której bym miała jakąs pomoc lub wsparcie i wszystko na mojej głowie a że mamy jeszce sprawy urzedowe i duze z tym problemy to jeszce musze sie z tym borykac sama czasem naprawde pieprznełabym to w diabły i uciekła na koniec świata:))) Zuzka jest wcielonym diabłem rozrabia na całego panie w złobku ciągle skarżą no ale co ja mam zrobić jak ona wogle nie słucha poprostu ma charakterek zbója.Wszędzie jej pełno minuty nie usiedzi na tyłku wszędzie włazi wszystko wyciaga no poprostu kosmos trzeba nad nia cały czas stac zeby czegos nie zmajstrowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheheh mojpka czy Ty równiez opowiadasz o mojej Kindze? ona tez strasznie broi i nawet jak juz bardzo przegnie i nawyzywam ją to udaje ze to nie do niej i nadal robi swoje,szok, a jak krzyczy,dyskutuje i wyzywa,aż sie boje jak zacznie normalnie mówic, a co do żlobka to miała isc ale mała zmiana planów i jednak nie, chyba dobrze bo od kolezanki rok starszy chłopiec od Kingi boi sie jej bo ona mu walnie, uszczypnie ,nakrzyczy:( nie wiem skąd zna pewne rzeczy bo my tak w domu nie robimy, bajek poza teletubisiami nie ogląda jedynie VIVE i MTV a tam nie ma gryzienia,szczypania, kopania i bicia:( juz pomysłow mi brak jak odwracac jej uwage aby tego nie robiła.. dzis rano zrobiłam porządek w szafce u Kingi i szok z ilu rzeczy ona wyrosła, a niedawno taka kruszyna bezbronna była a teraz mała terrorystka heheheh ale ma tez chwile dobroci jak nosi płyte teletubisiow i opowiada ze jest \"lala\" \"po\" i pokazuje jak robią \"tulimy\"wtedy to mamy 15 minut tulenia wszystkich tak tuli Kinga nas hehehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha czy piszecie o mojej magdusi? na moją córcię na podwórku mówią o już pani prezes idzie, rządzi, zabiera, na szczęście nie szczypie i nie gryzie, ale za to popycha i też już zaczyna bić, mojej siostry synek tylko ucieka przed nią;) i krzyczy madusia nu nu:D no dobra zmykam, mała do spanka położyć:) ciekawa jestem co tam u Lulki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki, Lulka ma chłopczyka \"56cm 3700g Kubek jak się patrzy\" - to jej opis na gg :D Lulka gratulujemy iżyczymy szybkiego powrotu do formy :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!! Lulka gratulacje!!!!!!!!! dla tatusia też:) dla Kubusia ❤️ rośnij zdrowo i bądź słoneczkiem dla swojej rodzinki:D Maju, gratulacje od dziś jesteś starszą siostrą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wieści od Lulki. \"Maluszka jeszcze nie widziałam bo musieli mi zrobić narkozę bo w kręgosłup nie zadziałało a potem Kubuś trafił do inkubatora bo się opił wodami. Na razie leżę i się nie ruszam. Pozdrów dziewczyny\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maleńki Kubusiu - Witamy Cie wśród nas! Niech Ci życie będzie słodyczą, Dom - miłością, Ludzie - przyjaciółmi, Natura - Matką, Wiedza - siostrą, A Bóg - wszystkim! Lulka - gratulacje ❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulka - dużżżżżżoooooooo zdrówka dla Kubusia i Ciebie ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ To już drugi skarbuś z sierpnia!! Bartusiu - wszyscy o Tobie dobrze pamiętamy!!! trzymaj się cieplutko :-D pozdrowienia dla wszystkich :-D Bożena :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!!! Gdzie Wy jesteście wszystkie??? Czemu tak mało piszecie??? Mój Mati jeszcze śpi, ale zasną wczoraj o 23.30. Tak ładnie sam zasypiał ok.20.00, ale odkąd nauczył się wychodzić z łużeczka to jak go kładę to wychodzi i płacze pod zamkniętymi drzwiami. Potem ciągnie mnie za rękę i mówi \"mama śpi\" i mi pokazuje, że mam na sofce obok łóżeczka się położyć. I tak się męczymy wspólnie do późnych godzin nocnych. czy możecie mi poradzić co mam robić??!!??!! Dodam, że jak nie śpi w ciągu dnia to pada szybciej, ale też nie zaśnie sam. Natomiast ja śpi w ciągu dnia to do 23.00, 23.30 się męczymy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz kilka zdjęć: Popołudniowa kawusia na podwórku. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1b588472c9dce4dd.html Basenowa imprezka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2ee02673da81c90b.html A ty już Zakopane i ulubiony traktorek przy naszym pensjonacie. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f483bebf9efc8e40.html Wycieczka do doliny Strążyskiej i odpoczynek, bo Mati pokonywał szlaki o własnych siłach, a nie w wózku. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9068f8bdf3653eb9.html Pod Wielką Krokwią. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c87767e249560b07.html Nasz syn miał swoje ścieżki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8bbad552de8a69b7.html Dolina Chochołowska. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5426f79fb3a93b35.html Ostatnia noc przed odjazdem. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cddfa86386f16910.html No i to by było na tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinka, Mati też sam nie zasypia i też uciekał z łóżeczka, szczebelki wsadziliśmy i są od strony ściany nakryty cały bok kocem /raz że wyciągał szczebelki, a po drugie strasznie się obijał. Był czas, ze zasypiał sam w łóżeczku, lecz to było jakiś czas temu, chyba jeszcze z butelką. Teraz tak około 20,30-21 kładziemy sie i czytam mu książeczkę, albo gasimy światła i nucę kołysanki. Do 30 min spi, zależy ile spał w dzień i jak sie zmęczył. Potem przenoszę do łóżezka i tam śpi do około 5-6,30 zależy. Jak się uda to dalej śpi ze mną albo wstajemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko ja nie jestem ekspertem w usypianiu dzieci, bo moj maly generalnie zasypia na rekach, choc od kilku dni klade go do lozeczka, spiewam mu, glaszcze po pleckach i tez zasypia:) Juz mu niewygodnie u mamy na rekach:) Ale chyba jest jedna madra zasada usypiania dzieci - trzymanie sie godzin. U mnie i u kilku mam sie sprawdzila - nauczyc dziecko, ze zawsze o tej samej porze idzie spac. U mnie sprawa wyglada tak - o godz 12 Michal idzie na drzemke i spi od 1,5 do 2,5 godzin - w zaleznosci od tego o ktorej rano wstal i ja bardzo jest zmeczony. Pozniej chocby nie wiem jak byl marudny - nie klade go wczesniej jak po wieczornej kapieli tzn ok 20.15. Z reguly o 20.30 juz spi.Teraz - poniewaz zmieniam sposob usypiania wierci sie dluzej i czasami przeciaga sie nawet do 21, ale nie dluzej. Teraz licze na to, ze czas zasypiania w lozeczku bedzie sie skracal:) Czyli krotko mowiac stosuje zasade - dziecko nie spi kiedy chce, ale wtedy kiedy przyjdzie jego godzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×