Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ollka

STYCZEŃ 2006

Polecane posty

hejka, korzystam z chwilki wolnego:) teraz taki słodki widok na moje dzieci, pięknie śpią już od 1,5 godzinki i ja na troszkę położyłam się, ale zbudził mnie telefon :O. u nas jak na razie wszystko ok, poza tym, że wszystko do góry do nogami to jakoś ruszamy do przodu, musimy tylko plan dnia dobrze zorganizować i będzie oki, Magdusia strasznie rwie się do małego, tylko by go całowałam tuliła i nosiła na rączkach;), musieliśmy przesunąć szafkę bo już weszła do niego do łóżeczka. poza tym Maciuś jak na razie jest bardzo grzeczny, ładnie śpi, ma tylko problem z ssaniem, czasami to trwa zanim załapie pierś, no ale mam nadzieję, że nauczy się i będzie troszkę lepiej. pozdrawiam wszystkich milutko:) a tu Magdusia wita swojego braciszka :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0c081dfe0a7d908e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aa383b8f886363ab.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andziar ;) ja miałam dietę wątrobową a tam codziennie marchewka gotowana na obiad;), kubusie czasami też piłam, ale tak naprawdę mały ma jeszcze troszkę żółtaczki, dlatego tak wygląda:) dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacerek, jejku jak dziwnie było z takim wózkiem, Magdusia tylko miała kiepsko, bo musiała na nóżkach iść i już na koniec płakała mi( nóżki ją bolały i była to już pora spania), ale dzielnie doszła do domku i weszła na 4 piętro, jutro już będę miała zamocowaną podstawkę do wózka, więc zobaczymy jak jutro wyjdzie spacer. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśiara26
Hej kochane Bosz ja juz ledwo zyje przez ta majowke , same imprezy . dzis na 17 tez jedziemy , ale dzis abstynecja. pogoda tez w kratke , a ja takeiej nie lubie bo glowa mi peka. Moi chlopcy teraz lezakuja wiec ja mam troche czasu dla siebie. Wiec zrobilam sobie kawusie i posiedze troche na kompie. Szczesliwa ,Maciuś jest slodki a w parze z Madzia to juz wogole wyglada bosko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane mamusie! Bardzo długo mnie nie było, a tu tyle zmian, przybyło nowych maluszków! Staram się od czasu do czasu zglądnąć i poczytać co tam u was, ale nie zawsze mam czas na pisanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisałam za dużo bo zapomniałam hasła, ale już pamiętam. Na początek gratulacje dla Szczęśliwej i pozostałych mamusiek i ich pocieszek. Tak dawno nie pisałam, że nawet nie wiem o czym mam pisać i czy wogóle mnie jeszcze pamiętacie. Tyle to czasu, kilka mam już zdążyło urodzić. No ale po krótce. Dawidek szybko zaczął mówić, tate budzi słowami - "wstawaj staruszku" albo "wstawaj Darek", o śpiewaniu nie wspomnę - piosenki "jak anioła glos i jest już ciemno", zna na pamięc i śpiewa razem z siostrą. Jest strasznie "żywy", wszędzie go pełno, a najgorsze jest to że wchodzi na wszystko a że zbyt dobrze nie widzi to wiecznie są jakieś upadki, przewrotki i pełno siniaków. Z pampersami pożegnaliśmy się definitywnie w grudniu - troszkę oszczędności, no a poza tym to Dawiś "zarabia" na siebie bo na oczka dostał orzeczenie o niepełnosprawności i ma dodatek opiekuńczy. Oczka bez zmian, ciągle pod kontrolą. A poza tym to budowa domu ruszyła pełną parą i na wszystko brakuje czasu. W pracy też duzy ruch i nie ma jak pisać. Jak tylko zrzuce z aparatu jakies bieżące zdjęcia to wam wkleję mojego urwisa, bo nawet bobasy zaniedbałam. Pozdrawiam was gorąco i jeszcze raz dużo zdrówka dla wszystkich starszych i młodszych maluszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodi pewnie, że pamiętamy, ja na pewno pamiętam i bardzo cieszę się, że odezwałaś się :). Ale super, że Dawidek już bez pampersa ja to chyba z tego nie wyjdę nigdy, a teraz jak przebierałam malutką dupcię Macieja i dupcię Magdusi to ho ho ho, ale różnica ;) koniecznie wklej zdjęcie Dawidka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodi - fajnie ze sie odezwalas. Ja Was pamietam wlasnie przez problemy z oczkami Dawidka:( Szczesliwa mamo a jak radzisz sobie teraz ze spaniem? Przeciez Magdusia nocowala z toba. A co do nocnika. Wlasnie przed chwila zdjelam Michala z nocnika, bo siedzial b.dlugo i nie zrobil. A teraz przyszedl do mnie z kupa zalatujaca z daleka i mowi: \"mamusiu posadz mnie na nocniczek\": Wrrr!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andziar ja nadal śpię z Magdą a mały w łóżeczku i długo, długo będzie w nim spał( może uda się, by w nim zawsze spał;)), raz tylko jak mały mi marudził do 1.30 to mąż małą zabrał do siebie. moja czasami już zawoła i rzeczywiście zrobi, czekam tylko na ciepło i ściągnę jej pampersa i będziemy uczyć się, najgorzej, że często ona sama krzyczy pieluchę, że mam jej założyć i przynosi ją :) dziewczynki pisać, pisać bo już prawie 2 tyg jesteśmy na tej samej stronie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powodzenia Szczesliwa . Przy drugim dziecku podobno postepuje sie inaczej:) Ja juz tez drugi raz nie bralabym Michala do lozka, bo do dzis w srodku nocy do nas przechodzi Pozdrowionka dla wszystkich styczniowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie! A miało być tak fajnie :-(. Wczoraj wieczorem szykowałam kapiel, Dawidek biegł do łazienki i na prostej drodze zaplątały mu się nóżki i przewrocił sie. Płacz, szpital - diagnoza: złamanie skrętne z kątowym przemieszczeniem 35stopni i skróceniem 2,5 cm kosci udowej z odpryskami - operacja, druty, gips od pasa w dół, 4 tygodnie leżenia. A to tylko \"zwykły upadek\" a takie skomplikowane złamanie, masakra. Taki mały a tyle juz wycierpiał, chyba jakieś fatum nad nami wisi... Uważajcie na swoje maluszki, bo w życie nie myślałam że przy takim upadku tak mozna sobie złamać kość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodi wspólczuje Serdecznie. Badz dzielna. Naprawde szkoda mi Twojego synusia. Tak bardzo uwazamy, a zawsze cos sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodi o jejku:O, biedny Dawidek:O, straszny opis tego złamania, tak mi go szkoda, on taki malutki a już tyle przeszedł... buziaczki dla was i trzymajcie się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodi biedulko trzymaj sie dzielnie, Dawidka wycałuj i głowa do góry dzieci szybko dochodza do siebie, bedzie dobrze a u nas.....Kinga z dnia na dzien mowi baaaaardzo duzo i po ludzku nawet, dziewczyny moje nauczyły ja abecadło ale całe jeszcze sama nie powie, za to liczy do 10, zna kilka liter i tylko to ja interesuje, oszczędzam zatem na zabawkach:D bo dać jej tablice magnetyczną i pare gazet np. Noody, Teletubisie, Fiffi to nie ma dziecka:D ale za to co zaoszczędze to idzie na pampersy, juz nie wiem co robic, nie skutkuje nawet latanie w majtach, tetrze....ona poprostu nie chce wołac chociaż teoretycznie jest przygotowana super , nawet szkoli nas i innych mowić- wołaj siusiu hehehhe, albo idąc na spacerze wie ze nocnika nie ma obok woła- mama daj szybko nocnik, szybko siusiu i smieje sie w głos, ale paskuda w domu wołac nie chce , za to jak marudzi jak kupe ma, szok zaraz woła ze jej śmierdzi :P w weekend majowy bylismy nad morzem wiec Kinga szalała po plazy, chciała kąpac sie, płynelismy statkiem ale bała sie jednak, teraz przygotowujemy ją do lotu samolotem bo za 2 tyg do Turcji lecimy:D juz jak widzi samolot to mowi ze ona tez poleci:D no a z nowosci posmakowała słodkie zagęszczone mleko z tubki wiec mam karte przetargową , a w sklepie to pierwsze bierze i do kasy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodi ❤️ nawet nie wiem co Ci napisac. Trzymaj sie dzielnie. Ucałuj maluszka...brak mi słów poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was ! dziękuję wam bardzo za słowa otuchy, jakoś się trzymamy. W dzień jest nawet ok, najgorsze są noce-pisk, płacz. Jest tak wystraszony że zrywa się w nocy cały zlany potem po kilkanaście razy, w dzień spanie trwa tylko 5 minut, nie wiem czy takim maluszkom mozna juz cos podawać na uspokojenie, bo na pewno by mu pomogło. Takie koszmary przeżywa po raz drugi, po pierwszej operacji było to samo, tyle że wtedy byl mniejszy i nie umiał powiedziec co mu jest, a teraz jak sie uspokoi to mowi że zabrali go od mamusi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodi wspolczuje, na pewno Wam ciężko, mam nadzieję, ze jakoś to przetrwacie, tylko dziecka szkoda, ❤️, na uspokojenie można w aptece kupić syropek Melisal, sa tez czopki viburcol - maja działanie uspokajace m.in. ale to chyba dodatkowy stres dla dziecka -czopek w niedziele chrzciny, mała za tydzień skończy 3 miesiące :), ale ten czas leci... Mati tez sie drze potwornie jak straci mnie z oczu choć na moment to już beczy i łzy lecą jak z fontanny :(, dziś byłam u fryzjera, to nawet nie zauwazył, bo spał mi 3h :). Z nocniczka korzystamy tylko na kupkę, a siku robi sam do takiego pojemnizka plastikowego. niestety na noc i na spanko w dzien musimy zakladać, bo leje :( A co do mowy to mówi pojedyńcze słowa, jest ich troszkę więcej, ale w porównaniu z waszymi gadułkami, to mówi marnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! nie odzywałam się bo troche mam zamieszania w zyciu. Wyprowadziłam sie ze Szczecina. Rozstałam się z moim partnerem. Nie jets łatwo ale .... zobaczymy co bedzie... na nic sie nie nastawiam... Napisze cos wiecej później.. Buźiaki dla Was Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidus ale ta Oliwka już duża:), chyba lubi pozować do zdjęć:) śliczna z niej dziewczynka gosbej 🌻 i ❤️ mam nadzieję, że już niedługo zaświeci słoneczko w Twoim życiu.... będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodi , dla dzieci lek uspakajajacy jaki ja stosowalam to Homeopatyczny SEDALIA, jest naprawde dobry i to w postaci slodkiego syropu. Firma BOIRON Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny , widzę ,że niedługo piknie na 200 -tna stronka - super 🌼. Melka nareście rozkręca się z mową , dziś wysiadamy z auta a ona z fotelika krzyczy A JA??? mówi troszkie chociaż i tak słabo wporównianiu do innych dzieci , za to broi za dwoje a nawet troje . Czasami ma takie pomysły ,ze nawet ja bym nigdy na takie pomysły nie wpadła , ciągle musi być na widoku . A buntownik z niej niesamowity , walczy o wszytko o ubranie , rozebranie o kitki , wszytko jej nie pasi w danej chwili a jak się złości to ściąga buty i rzuca , casami inne mamy patrzą się na mnie w piaskownicy a mi czasami jest wstyd , ale ponoc ten bunt dwulatka kiedyś mija . Ciekawe kiedy?? pozdrawiam wszystkie mamy i dzieciaczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja szybciutko to moze zaczniemy od dobrej nowiny- Szczęśliwa seeeeeeeeeeeeeeerdecznie gratuluję i życzę dużo siły i zdrówka dla Was wszystkich a teraz co do smutnej nowiny Dodi moge sobie tylko wyobrazic co czujesz i strasznie mi przykro- kazda z nas wolalaby sama byc poszkodowana niz patrzec na bol dziecka- na pewno wszystko szybciutko dojdzie do normy i zapomnicie o wszystkim- tego Tobie i Dawidkowi zycze wkleilam pare zdjec na bobasy a napisze jutro- OBIECUJĘ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka dziękuję:) moja mała też mówi bo mówi, ale w sumie nie jest źle, nie ma tylko takich śmiesznych powiedzonek jak wasze dzieci;), ale czasami nas rozśmiesza jak coś powie, poza tym też mamy bunt dwulatka, marudzenia czasami na maksa, płacz natychmiast jest jak coś nie pasi. w stosunku do małego jest bardzo wylewna w uczuciach, ciągle go całuje, przytula, jak zapłacze to mówi tak: " już idę..." i biegnie do niego mówiąc "szybko, szybko", na razie na niego mówi dzidzia. chciała już go nakarmić wafelkiem. mały musi mieć dużo cierpliwości do niej, bo jak tu spać, jak ona wchodzi na łóżeczko i trzęsie nim, wciskając przy okazji smoka, kiedy je to ona go przytula, całuje, albo rzuci klockami robiąc wielki huk, ale i tak nie ma to jak starsza siostra;) mały jest grzeczny oby tylko tak zostało:), jedynie karmienie czasami nam kiepsko wychodzi, bo denerwuje się, jak nie może chwycić, więc używam kapturków bo z tym łatwiej jeść. jak na razie tylko raz go dokarmiłam mam nadzieję, że nie będę musiała i uda nam się karmić jak najdłużej. poza tym wszystko ok. pozdrawiam milutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ale super Oliwia wygląda:) taka pannica juz:) a moja ma okres ostrego wychowywania, cóz ale wychowywania nas przez nią :P normalnie szok, na zakupy nie moge isć bo na progu sklepu juz woła-idziemy stąd, szybko....wogole to krzyczy na wszystkich, ustawia po swojemu...wiecnie wyzywa, pisczy, tupie, złośnica jakich mało, a że nie pozwalamy na takie zachowanie to ciągle płacz i kary... kolejna porażka to nocnik :( teraz ciepło wiec nosi tylko majtki lub po domu gołe dupsko i nocnik na środku..........no wiec jak może to chowa nocnik specjalnie, a kupe to robi w majtki lub na podłoge :(:(:( dobrze ze chociaz mowi potem ze zrobila, ale juz z bezsilnosci rycze, siku tez popuszcza w majtki po czym usiądzie np. na tapczanie zakryje sie poduszką czy książka i leje...........poprostu nie mam sił.....teoretycznie jest przygotowana, nie lubi mokrego a nie woła i nie załapuje wogole o co chodi w tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełka ja mam to samo z nocnikiem, mała też przygotowana jest, woła, czasami udało się jej usiąść i zrobić, ale niestety przez te dwa dni chodziła w majtkach i krzyczała siku, siku jak już zrobiła:O, już nie mam sił, ale przecież musi się kiedyś nauczyć, już marzy mi się by chodziła bez pieluchy a ona czasami krzyczy pielucha, pielucha i nakazuje by jej nałożyć. Lidus Oliwka śliczna dziewczynka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×