Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ana24

Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Polecane posty

Kreska juz jestem z ciepłą herbatką:) U mnie dzisiaj rano było -4 stopnie.....resztę kwiatków które były na dworze zamarzło....i niestety teraz nadają się tylko do wyzucenia. Ja już w piecyku palę bo trochę za zimno było rano w domku. Kreska strasznie dorgi ten wózek inwalidzki....nie miałam pojęcia że takie rzeczy są tak drogie.a co mojej znajomej to ja tez się cieszę że otrząsnęła się z tego otepienia i ma siłę aby walczyć o siebie....a jeszcze długa droga przed nią. Wiesz że ja też dzisiaj raną dostałam @:D więc będziemy sie męczyc obie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia zaraz pewno z jakimis drozdżówkami wpadnie.:) moi byli w sobotę na Ratatouille,usmiali sie po pachy.ale wam cos smiesznego tez napiszę.bilet na film kosztuje 5.50,a zestaw popcornu,z colą w kubku z przykrywką i rurką i demówka PC gry do tego filmu-6.50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !!! Kreska nie opuściłam Cię, tylko miałam trochę dokumentów do przygotowania...;) Ale dostałam maili od Ciebie...ale za wszystkie sr=erdecznie dziękuję...🌻 Ana76 to co przeżyliście, to straszne, bardzo Wam współczuję i mam nadzieję,że nic podobnego Was już nigdy nie spotka...🌻 Ana 24 fajnie,że zajrzałaś, ale nie przemęczaj się za bardzo...pomyślcie, czy ni elepiej byłoby kogoś zatrudnić do pomocy...?...zdrówka dla Juli 🌻 Wiecie, byłam na tym spotkaniu w piątek w Tomaszowie i na siedem osób, jakie brały udział w tym spotkaniu to mój szef przez całe spotkanie patrzył tylko na mnie i zastanawiam się jak to rozumieć?????...a poza tym wymyślili wspólny wyjazd integracyjny 17 i 18 listopada, a my mamy wybrać dokąd byśmy chciały jechać....znacie jakieś ciekawe miejsca? Nie bardzo mi się widzi ten wyjazd na cały weekend...a poza tym Jarek kręci nosem..a ja nawet sama na cały weekend bym nie chciała wyjechać...jeden dzień to co innego....zobaczymy...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie mówiłam?kaasia jest-a ciacho jakies masz dla kolezanek? a z tym szefem tomiej sie na baczności...i jeszcze ten weekend cały w planach...nie żartuje teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, Aga !!!! Macie rację mam pyszne i świeżutkie drożdżówki....;)..zaraz sobie zrobię ciepłą herbatkę....;) Aga to bardzo dobre wieści odnośnie Twojej znajomej..dobrze,że istnieją takie kółka wsparcia... U mnie dziś rano był szron i tylko 0 stopni...zimno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Aniu, wiem...też mam takie wrażenie,że on chciałby przeżyć ze mną mały romansik :P...ale nic z tego...;) Mam drożdżówkę z serem i z dżemem...którą chcecie?...ja sobie zjem zupkę brokułową...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmiać sie chce,bo sie nigdy nie widziałyśmy na oczy,a niedługo jak łyse konie bedziemy się znać! kreska-no i co z tobą?kawa,drożdżówki,MY juz w komplecie przedpołudniowym:),a ty gdzie zwiałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka faktycznie ceny filmu i zestawu do jedzenia trochę śmieszne.....jedzenie droższe od filmu.A nie da sie nie kupować tego popcornu?? Kasia ja też powiem a nie mówiłam że ten szef ma jakis dziwny stosunek do Ciebie......jesli mu sie nie spodobałas to nie weim jak to wszystko tłumaczyć.A mówiłaś o tym wszystkim Jarkowi???nad wyjazdem dobrze się zastanów. No to i ja ide sobie kawkę zrobić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga jasne,że nie musisz kupowac nic do jedzenia-ale powiedz to gabi!wiesz,jak to jest-sklepik stoi w poczekalni,pachnie świezym popcornem i tymi wszystkimi dodatkami korci...u nas jest to wliczone w wypad do kina;) chcialam tylko porownianie dać. jakbym miala taka jak kaasia sytuację i powiedziala o tym Rafałowi to nie puściłby mnie na ten weekend-oczywiście nie z braku zaufania,lecz ze strachu.alkohol,no wiecie...a i co do pracy w tej firmie byłaby powazna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny o stosunku szefa do mnie Jarek wie..ale o jego zachowaniu w piątek mu nie mówiłam....może ja to tylko tak odbieram????i wyolbrzymiam to wszystko???? Na szczęście widuję się z szefem tylko raz w tygodniu i to nie zawsze....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaasia jakby nie bylo,to miej na niego oko.takie rzeczy się słyszy co chwila,że nawet sąsiad nie może być tak do końca pewny.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka oj te dzieci:)u nas tez mało miga się cena popcornu z dodatkami od ceny biletu. Kasia a Ty faktycznie musisz uważać z tym szefem....staraj sie nie zostawać z nim sam na sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga jak on przyjeżdża do mnie to ja nie mam innej możliwości jak pozostanie z nim sam na sam, bo tutaj w biurze jestem sama ;)....ale dzięki za troskę...piszecie z Anią tak jakbym mi groziło molestowanie w pracy...a to jest bardziej w formie flirtu, jakieś końskie zaloty...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka Kamil ma teraz grafy wszelkiego rodzaju i przykłady typu 8x9-25=72-25=72-25=47 albo 8x8+4x5 i tak samo rozpisywane. Do tego też układanie zadań do takich działań:) Kasiu kochana my się tylko o Ciebie martwimy.....a ostrozności niegdy dość....nie znasz tego faceta i nie wiesz do końca jakie ma zamiary wobec Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga to w sumie tak samo z matmy:)ona ma jeszcze mnożenie i dzielenie z resztą-ile razy 7 mieści sie w 52. czyli tabliczka u was perfekt?pytam,bo mnie gabi nieraz załamuje-bo w jednej chwili nie wie i musi pomyslec ile jest 4x4.wpadam wtedy w szał. kaasia aga ma racje calkowitą.kazda kobieta lubi sie podobac i takie spojrzenia może traktowac jako komplement.tylko nie wiesz,czy z jego strony zatrzyma sie to na takim etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Aga :) Ania:) Kasia :) od rana byliśmy z młodymi u lekarza, bo niestety przez weekend im się pogorszyło :( Mela ma infekcję dróg oddechowych, na szczęście oskrzela czyste, a Łusia infekcję dróg moczowych :( :( :( od razu oddfałam mocz Łusi do analizy, mam nadzieję, że wynik nie będzie bardzo zły, poprosiłam też lekarza o skierowanie do nefrologa, bo Łusia co prawda od czasu szpitala jest pod opieką nefrologa, ale jakoś ta jej pani nefrolog nie wzbudza naszego zaufania. polecono mi inną lekarkę, poradziłam się lekarza Łusi i on potwierdził, że ta polecana jest dobra. zabiorę do niej Łusię i zobaczymy. Kaasiu przychylam się do rad dziewczyn co do Twego szefa, uważaj na siebie ;) a jak dziewczynki? Ania co u Ciebie? masz jeszcze bigosik? u mnie jeszcze mnóstwo, Michał nagotował jak dla pułku wojska, jeśli więc któraś z Was ma ochotę - zapraszam :) Aga mnie tez od wczoraj męczy @, możemy sobie razem pomarudzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka u Kamila z matma jest ok....tabliczke ma raczej obtrzaskaną....ale z polskiego robi czasami takie błędy że ręce opadają.A najlepsze jest to że jak się go zapytam jakie jest rz,ż itp.w danym wyrazie to wie....zasady zna....a w szkole takie byki sadzi że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana76 będe trzymac kciuki żeby Łusi badania wyszły nie najgorsze.I żebyście szybko zwalczyły obie infekcje....zyczę zdrówka dla dziewczynek:) Ja musiałam wziąść tabletke@ tak mnie brzuch boli....mam nadzieję że trochę przejdzie bo musze iść do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie świeci piękne słonko...ale jest zimno...ja przed chwilą skończyłam czyatć materiał z kursu i musiałam sobie zrobi koleją kawkę, bo inaczej bym zasnęła nad tą książką...niby to wszystko jest proste i oczywiste...ale ubrane w słowa jest zwyczajnie w świecie nudne... Ana zdróka dla dziewczynek...mam nadzieję, że nie będzie taki zły ten wynik z moczu Łusi...trzymajcie się i wypędźcie te choroby od siebie 🌻...a na bigos ja jestem chętne..uwielbiam bigosik....;) Aga a co to czytam, że chcesz od nas uciec do sklepu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia musze na chwilę uciec bo nie mam nic na obiad i trzeba zrobić małe zakupki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaasiu niestety nie pomogę Ci z naszą klasą, ale bigosiku nałożyłam dla Ciebie pełen talerz ;) Aga i jak tam zakupki ? też wzięłam panadol, bo aż się zwijałam. wiecie co, jestem załamana :( mama odebrała wynik moczu Łusi i jest niestety zły :( , cały czas usiłuję się dodzwonić do lekarza, bezskutecznie. lekarz Łusi jest trudno uchwytny, ale w tej sytuacji muszę z nim skonsultować leki Łusi. buu 😭 idę próbować znów, trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana powodzenia w dodzwonieniu się do lekarza Łusi....trzymam kciuki 🌻...dużo zdróka dla niej ..🌻...dzięi za bigosik..;) Mnie bardzo boli głowa, nie wiem, czy dam radę wysiedzieć na wykładach na kursie..już wzięłam tabletkę, ale chce mi głowa pęknąć...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny miałam dzis bardzo dziwny dzien.zaczne od początku: rano nikogo z Was nie było,a pogoda zrobiła sie ładna i w miare ciepła wiec postanowiłam poobrywac owoce które zostały jeszcze na drzewach.Ale udało mi sie tylko \"ogolic\"jedna niską jabłonke,bo jak chciałam zerwac gruszki to Oskar krecił sie przy drabinie i bałam sie ze moge mu krzywde zrobic wiec postanowiłam ze odłoze to np na jutro popołudniu jak bedzie Marcin,bo dzis został po godzinach. podjelismy decyzje o uspieniu naszego psa,Marcin rozmawiał z weterynarzem i to niestety bedzie najlepsze wyjscie.To duzy pies wiec nikt go nie chce przyjac,a nam wyskakuje z kojca i przeskakuje przez płot do sasiadki,zawsze myslałam ze jest niegrozny ale ostatnio warczał na Oskara i to pomogło nam podjac decyzje.Myslelismy o schronisku ale weterynarz mowił ze oni nie sa chetni do przymowania szczegolnie takich psów.Pozostaje umowic sie na dokładna date z lekarzem,żal mi jej ale dziecko jest dla mnie wazniejsze po tych \"zbiorach\"owoców poszłam do siostry na kawe,siedzielismy u nich na tarasie a Oskar chodził po pokoju i tak bawił sie drzwiami balkonowymi ze przekrecił klucz od srodka a my wszyscy bylismy na zewnatrz.On sobie nie zdawał sprawy z sytuacji i bawił sie w pokoju w najlepsze a ja pobiegłam dookoła domu i weszłam na góre do mamy bo one maja w domu schody z góry(od mamy)na dół(do siostry)niestety okazało sie ze drzwi na schodach tez były zamkniete,choc nigdy ich sie nie zamyka ale siora przekreciła zeby Oskar po schodach sie nie platał bo moze spas.Wtedy adrenalina mi podskoczyła,szwagier tłumaczył mu zeby przekrecił drzwi i on krecił ale tylko w prawa strone,po jakis 20 minutach zacza popłakiwac i chciał juz wyjsc do nas.Wiec nie było innego wyjscia jak wybic okno,dodam ze siostra mieszkanie robiła jakis rok temu i wszystkie okna wymieniała,ale na szczescie do domu jest dobudowane takie spore pomieszcze nie na opał i tam jest a własciwie było stare okno.no i takim sposobem przez kotłownie znalazłam sie u siostry w mieszkaniu,a potem miałam sporo sprzatania tego szkła a Marcin bedzie miała za zadanie oszklic to okno.Teraz sie smieje z tego ale uwierzcie ze az sie spociłam tak sie przejełam pozniej na 15.20 miałam wizyte do stomatologa ale pocałowałam tylko klamke i odczytałam karteczke ze z powodu choroby gabinet do 19.10 nie czynny,jestem tylko zdziwiona bo jesli taka sytuacja miała miejsce to zawsze zostawałam informowana o tym smsem.Jak juz byłam w miescie to wybrałam sie na małe zakupy i weszłam do dzieciecego kupic Oskarowi rajtuzy z gatty,w domu okazało sie ze beda na niego ale za rok chyba,nie zajrzałam do srodka tylko na rozmiar i wzór.I to chyba tyle moich przygod,mam nadzieje ze nic nietypowego sie juz dzis nie wydarzy,a teraz dla relaksu pije małego reddsa jabłkowego a musze jeszcze pochwalic mojego meza który dzwonił powiedziec mi ze dostał podwyzke uznaniowa 250 zł:Dz czego bardzo sie ciesze,zawsze kilka groszy wiecej no i konto meilowe mi odblokowali wiec przezuce zdjecia i najpozniej jutro wysle.Zgłosiłam wczoraj awarie i dzis juz mogłam wejsc na poczte to tyle smęcenia o mnie,zaraz poczytam co Wy napisałyscie i postaram sie odpisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×