Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ana24

Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Polecane posty

Witam dziewczyny :) Tak myślałam,że się uśmiejecie :D I nawet IzaU sie odezwała, zaglądaj do nas częściej Iza! 🌻 Nie denerwuj się, będzie dobrze. Będziemy Cię duchowo wspierać ❤️ Dymku, no, no... Pani Prezes – GRATULACJE :D Anka :) Mój Andrzej też się wkręcił w naszą klasę :D Odnalazł jakieś zamierzchłe znajomości i się cieszy. Ja zazwyczaj nie trafiałam na zgrane klasy niestety. Ja tez niecierpliwie czekam na jakiś znak od Shenen, pewnie to już dziewczyny :) Dziś mam jakiś przypływ energii, pogoda okropna , siedzimy w domu a ja latam a to ze ścierką, a to z odkurzaczem, zmieniałam pościel, prałam zasłony do tego miałam problem z odpływem z pralki, przed chwilą spędziłam godzinę na czworakach w łazience zbierając hektolitry wody z podłogi. Jeszcze mam siłę, idę szaleć ze ścierką w kuchni. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam ciszę.....dzieciaki poszły na godzinke do sasiadki:) a ja rozłożyłam troche szycia i zamias t szyc to siedzę:P ale jeszcze zdąże....szycie nie zając;) Kasia biedne te twoje dziewczynki.Zuzia bierze już drugi antybiotyk:O mam nadzieję że ten poradzi sobie z chorubskiem. Ty zabiegana jesteś.....a ja nie mam rano z kim kawy wypic:( Mona ja na naszej klasie jeszcze nie znalazłam znajomych:( cos kurcze nikt sie nie chce wpisać....gdzie Ci ludzie pouciekali. Ja tez jestem strasznie ciekawa co u Shenen....prawie cały dzień mam dzisiaj kompa włączonego żeby byc na bierzaco....a tutaj nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie było średniowiecze,tzn nie mieliśmy pradu od 15 do 19.30,jakies gałezie ponoc spadły na liny i pozrywały. poczytam pozniej co napisałyscie,ale widze ze od Shenen nie ma zadnych wiesci,mam jakies przeczucie ze ona ma juz córcie przy sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadłam czy już cos wiadomo od shenen.to chyba najbardziej oczekiwane dzieciatko na cafe:D kreska nie piszesz jak po ściągnięciu szwów.wszystko ok? tez mam przeczucie,że Madziunia juz przy piersi,no ale czekajmy na potwierdzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie jako druga zmiana wyczekujaca dobrych wiesci o Madzi i Shenen🌻 U nas dalej leje. No normalnie idzie sie pochlastac. Ciemno i szaro-buro!!! I jak tu miec energie na caly dzien?? Wczoraj nawet wyciagnelam dziecia dodatkowe koce bo tak bylo zimno noca. Ciekawe kiedy sie rozpogodzi bo jak narazie to bez zmian do poniedzilaku!! Mielej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak obiecałam tak jestem:) ja dzis słomiana wdowa bo Marcin ciągnie 16stke ale zaraz powinien zawitac do domu co do szwów to bolało ale tylko troszke:)wszystko trwało może 4 minuty a nabiegałam sie po całym terenie szpitala chyba z pół godziny zanim trafiłam do odpowiedniego budynku i pokoju.Młodziutki Pan doktor rzuci tylko aluzja zeby tych strupkow nie ruszac bo maja same odpasc,chyba zauwazył ze moje palce juz przy nich grzebały:Pno i powiedział ze mam szczescie bo ostatnio praktycznie kazdemu po tego typu zabiegach strasznie sie te rany zle goja,ropieja i wogóle,a u mnie jest ok:)Wracajac zajechalismy do hurtowni kupic puzle bo przed garazem bedziemy kłasc,chodniki przed domem wylane z betonu sa juz w opłakanym stanie i powoli trzeba to wymienic.Maja przywiez w sobote ta kostke,jak pogoda pozwoli to jeszcze w tym roku połoza,dobrzez ze nie trzeba zadnej firmy brac bo Marci juz to robił wiec na tym chociaz zaoszczedzimy Iza u 🌻 jak miło ze wpadłas:)buziaki dla Ciebie i chłopców Aga czy Shenen nadal nic nie odpisała?ja tez myslałam aby wysłac jej smsa ale nie bede jej głowe zawracac niepotrzebnie,jak cos to bedziesz miała z nia kontakt i nam dasz znac. Ania oj dobrze ze jestes daleko ode mnie bo bałabym sie ,opieprzasz mnie ostatnio strasznie:P Dymek zaczełas post od słow cytuje:\"Ja jak zwykle zabiegana i wciąż w przelocie...\",a ja przeczytałam to tak: \"Ja jak zwykle zabiegana i W CIAŻY w przelocie... :D:D:D gratuluje ci serdecznie pozycji,ale tyłek Ci i tak przetrzepie jak tu na stałe nie wrócisz:P Kasiu widze ze chciałas nadrobic z postami na zapas:P:D jakiego meila?nam cos wysyłałas? buziaki dla dziewczynek😘 i duzo sił do pracy🌻 Mona jak ci jakies siły jeszcze zostały to zapraszam do mnie:)ja dzis jak światła nie było to przy świeczkach z nudów pościel zmieniałam Dotka u mnie dziś też cały dzien lało,normalnie bez przerwy chociazby minutowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak zwykle po nocach tu strasze ale juz uciekam od kompa buziaki Shenen🌻trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry ...i czekamy dalej,by przywitać córeczkę Shenen.wierzę,że jak któraś sms dostanie,to sie tu podzielicie nowiną! dottka pogoda nam sie tym razem całkowicie pokrywa!niestety. kreska całe szczęście,ze w porządku wszystko,tylko serio łapy z dala od tych strupków!!! piszesz,że Cie opierdzielam,a sama chcesz dymkowi co nieco przetrzepać!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Aniu ale przyznaj ze Julce sie nalezy lansko,zaniedbała nas zupełnie ja juz powiesiłam posciel na balkonie bo wyprałam,niosłam to pranie na 3 raty bo dzwigac nie moge,mysle ze szybko wyschnie bo słonko ładnie swieci:)i wiaterek wieje troche,pozniej jeszcze nastawie pralke z chodnikami z łazienki(o zgrozo nigdy wiecej nie kupie jasnych)piore je srednio raz w tygodniu a i tak wiecznie sa brudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamusie :) widzę, że Shenen i mała Madzia to ostatnio temat przewodni :) nie ukrywam, że ja też z ciekawości zaglądam, ale widzę, że nadal żadnych wieści, ale myślę, że to znamienne, podobnie jak Ania mam wrażenie, że dziewczyny już cieszą się sobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.wstawiłam gary do zmywarki,a to nie lada wyczyn przy Julce,bo łapy wklada! a shenen nie ma glowy na pewno by nam tu znac dać.niech sie nacieszy tymi pierwszymi chwilami.ja sama pamietam jak w szpitalu dostałam masę sms od znajomych z gratulacjami-ale szkoda mi wtedy,tracic czas na podziekowania.same wiecie,jaka to magia.mozna bez ruchu sie tylko wpatrywać i wpatrywac... dymek to prawda,brakuje mi twoich długasnych,opisowych postow!zajrzyj z tego wysokiego stołka tu do nas!;) ana76 jak dziewczynki? kreska wiesz jak to jest z kolorem chodnikow,czy dywanów.jasne szybko sie brudzą,a na ciemnych widac każdy najmniejszy paproch!juz nie wiem co lepsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana76🖐️witaj skarbie Aniu ale pamietam jak w domu rodzinnym mielismy całkiem biały taki kudłaty chodnik w łazience i nie brudził sie tak jak te moje,jakis materiał do dupy albo juz sama nie wiem.Anie chce teraz kupowac nic innego bo w mozliwie najszybszym czasie(finansowym)bedziemy remontowac łazienke bo jest w opłakanym stanie i jeszcze nie wiem jak bedzie kolorystycznie wygladac wiec w tej chwili taki zakup to zbedny wydatek Aga wstwaj spiochu i podgon troszke topik;-)bo Kasia w pracy zabiegana pewnie i tylko ja z Ania warte trzymamay no i Ana nam dzis pomogła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dziewczynki kochane, ogromny 😘 dla Was. Rozczaruję Was ale ciągle jestem cała :) Aga, Kasiu - dziekuję za smsy, przepraszam że zostawiłam je bez odzewu - wczorajszy dzień przeleżałam z gorączką w łóżku. Rano pojechałam do szpitala, pan doktor zbadał mnie i spytał czy chcę zostać. Oczywiście NIE chciałam, umówieni jesteśmy na niedzielę rano, na badanie. U małej wszystko dobrze wiec nie ma sensu kisić się w szpitalu. W dodatku ja wcale nie wyzdrowiałam i w domu mi łatwiej, wczoraj spałam prawie cały dzień, trochę sie wypociłam i dzisiaj troszeczkę lepiej. Przynajmniej gorączki już nie mam. Niech no tylko ten dudniący kaszel sobie pójdzie. Maja dziś w przedszkolu, z katarem gigantem ale pani doktor we wtorek osłuchała ją, płuca, oskrzela czyste, katar będzie ponoć do wiosny (!) dopóki nie skończy sie sezon grzewczy (chociaż u nas nie ma suchego powietrza), dała gwarancję że Majka nikogo nie zaraża. Więc poszła. Pewnie tylko na te 2 dni ale dobre i to. Jak urodzę Maja ma posiedzieć z 10 dni po naszym powrocie do domu, potem może iść ale jak coś przyniesie to pewnie zrobimy dłuższą przerwę... Przepraszam że tak krótko, ale idę umierać dalej :) Bardzo mi miło, ze tak czekacie, naprawdę, gdybym mogła to bym Was wszystkie wyściskała 😘 ale nie chcę Was pozarażać :) Przesyłam dla każdej z Was 🌻 Zaraz postaram sie jeszcze rozesłać ostatnie brzuchate zdjęcia. BUZIAKI!!!! PS.Pani Prezes!!!! Moje gratulacje!!! PS1. Anka, moja klasa z ogólniaka na naszej klasie grzeje forum aż miło. Faktycznie, portal jest GENIALNY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moja dziatwa już lepiej, dziękuję Wam dziewczyny za troskę, to wiele dla mnie znaczy, że mogę Wam się pożalić i pomarudzić o takich codziennych problemach. naprawdę cieszę się, że trafiłam na ten topik :) i że mnie przygarnęłyście :) 🌻 ależ się rozczuliłam. ale dość beksania!:) Aniu, masz rację, te pierwsze chwile są magiczne i niepowtarzalne. tak się złożyło, że obie dziewczynki rodziłam wieczorem i po porodzie, mimo oczywistego zmęczenia :) nie spałam całą noc, taka adrenalina :D , patrzyłam tylko i się zachwycałam, te małe rączki i paznokietki, takie drobniutkie, a takie doskonałe, włoski, rzęski, buzia taka miła, najmilsza na świecie....ech, łezka się w oku kręci :) Kreska jak bez szwów? lepiej? i biada drapać strupki, bo przyłączę się do Ani i razem po łapach Ci damy :D choć Cię rozumiem, pamiętam jak mi łapki uciekały do opatrunku po wycięciu wyrostka, oj dostawałam burę od lekarzy :D dywanik w łazience ja mam granatowy i tak jak Ania napisała, każdy paproch widać. właśnie doczytałam, że Shenen jeszcze się kula :) , ale biedna, choróbsko brzydkie si ę przyplątało. trzymaj się, my tu wszystkie jak na szpilkach siedzimy i całe ewentualne nerwy odbębniamy za Ciebie, tak więc Ty się tylko kuruj :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shenen ale sie ciesze ze cos skrobnełas:)buziaki dla Ciebie,Majeczki,dzidzi w brzuszku i meza tez bo pewnie sie stresuje nie mniej niz Ty kochanie wszystko bedzie dobrze i choc wiem ze to czekanie w dodatku w nienajlepszym samopoczuciu Cie wykancza to nie ma innego wyjscia,jedyne pocieszenie to takie ze rozwiazanie nastapi na dniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana a ja rodziłam rano i byłam po całej nocy nieprzespanej a i tak po porodzie nie spałam nastepnej:) bez szwów niby lepiej ale swedzi mnie okropnie szczególnie ta rana na pepku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kreska, adrenalina jest niesamowita, prawda? :) jak swędzi to znaczy, że się goi, a jak Cię bardzo swędzi to pogłaszcz się delikatnie całą dłonią, ale nie wolno drapać! no, no no! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !!1 Na wstępie napiszę co u nas..;)...otóż Ala po wizycie wczorajszej u pani doktor ma zalecone branie Klacidu przez dziesięć dni...lekarka (po raz pierwszy coś takiego widziałam) najpierw baaardzo długo osłuchała Alę...kazała jej się rozebrać do pasa na golaska...okazało się,że coś tam zaczyna się rozwiajać w lewym płucu na dole słyszała jakieś szmery....śledziona, wątroba bez zmain, węzły szyjne powiększone, gardło leeeeekko zaczerwienione, wnserduszku coś tam słyszała, ale na razie kazała się nie niepokoić....potem kazała jej się rozebrać na zupełnego naguska i oglądała ją dosłownie wszędzie....okazało się,że Ala ma nawracające zapalenie grzybiczne dróg rodnych...zaproponowała,żeby je pobrać wymaz do badania, ale opowiedziałam jej jakie mieliśmy jazdy po ostatniej Ali wizycie u ginekologa, a ona stwietrzdiła,że to był błąd lekarza, bo wymaz u takiego dziecka można pobrać w inny, delikatniejszy sposób....ale na razie dostała fluconazol i ma go brać przez kilka dni...a poza tym, Ala prawdopodobnie ma alergię pokarmową (stąd te częste luźne kupki).ale musimy zaobserwować na co jest uczulona....a na koniec powiedziała,że nie może chodzić do przedszkola przez 10 dni...zobaczymy jak to leczenie na nią wpłynie, na pewno za tydzień pojedziemy do niej na wizytę kontrolną i wtedy zabierzemy też ze sobą Zuzię....najbardziej zastanowiło mnie to, co powiedziała na temat częstych chporób Zuzi, czyli to,że dziecko, które mposzło do przedszkola, to wcale nie znaczy,że musi ciągle chorować....może być alergikiem, i organizm walczy z alergenami....ciekawa jestem co powie na temat Zuzi i na jej bóle brzucha.... Zaraz wracam do Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Wpadłam tylko na chwilkę bo zaraz lecę do urzędu pracy podpisać sie noi po kaske;) później z Kamilem na miasto bo musze mu dres kupic....w tamtym roku mu kupowałam i juz jest za mały....rękawy krótkie i nogawki tez. Wiecie chyba mam juz prezent dla mojej córci.Kupiłam jej na allegro bluzeczkę z kucykiem pony......cały czas z ta bluzeczka chodzi i wszystkim pokazuje.Chyba jej kupie takiego kucyka na urodziny:) Shenen oj biedna taka chora.....nic dziwnego że nie zagladasz.Mam nadzieje że jak zacznie sie poród to co nieco wyzdrowiejesz.Przeciez będzie Ci potrzeba bardzo duzo siły żeby urodzic.Maja widze że ma się lepjej....tylko ten nieszczęsny katar:O Powiedz mi czy już jestes po terminie czy jeszcze nie??? Kreska już dawno wstałam.....zresztą jak codzień o 7 rano.Ale niestety trzeba było tooszke domek ogarnąć. U mnie tez kiedyś prawie cały dzień światła nie było.Pamietam że to wypadło w tym czasie jak montowalismy nasza kuchnie....noi nic nie mogłam zrobic.Ale dzieciakom jak sie podobało:D wszędzie świeczki były poustawiane:) Ja też Ci radzę....nie ruszj tych strupków!!!! Dotka może po tych deszczach przyjdzie do was piekna pogoda....i jeszcze będziesz jej miała dość.A jak tam twój mąż??dalej go pracus trzyma?? Anka widze że i Ty masz córcię z charakterem....wszystko ją interesuję i wszędzie zagląda:) Ana76 No to ja spadam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaasiu witaj ojej, ale mi żal Ali, dobrze, że pani doktor tak dokładnie ją zbadała, ale i tak przykro mi, że maluda taka chora i to tak nieprzyjemnie :( ciekawe co powie p.doktor na bóle brzuszka Zuzi duży buziak dla Twoich dziewczynek 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia jeszcze przeczytałam twój post.Mnie też zdziwiło że tak strasznie dokładnie badała Alę.Ciekawe ile jest prawdy w jej diagnozie....bo nie chce mi sie wierzyć że odrazu rozpoznała tyle chorób.Najlepjej jak sama będziesz obserwowoać Alę. 👄 dla niej niech szybciutko dochodzi do siebie. A co do przedszkola to oczywiście że nie każde dziecko choruje jak pójdzie pierwszy raz do przedszkola.....ale wydaje mi się że zdecydowana większość.W domu wiadomo chucha się i dmucha.....a w przedszkolu często gęsto dziecko ma kontakt z kaszlącymi i zakatarzonymi dziecmi.Ale poprzez to dziecko uodparnia sie i później juz wszystkiego nie łapie. A sposób w jaki Ci to powiedziała też mi się nie podoba....bo tak jak by chciała Ci dać do zrozumienia że Ala choruje sama z siebie a nie dlatego że ma ciągły kontakt z różnymi dziećmi. Trzymaj się kochana🌼 i nie bierz sobie tego wszystkiego do serca....bo nie warto:) Teraz to już naprawde uciekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i napislam sie jak szlona i wcialo mi posta ufffffff jak ja tego nie cierpie !!! Troszke trudno mi was poczytac bo moja cora zrobila sie juz bardzo ciekawa i jak za dluzo lezy to mamusie wola A tak poza tym kupilismy sobie nowy stol i krzeselka do kuchni i tak sie wcigalam przez dwa dni w porzadki ze azsama siesobie dziwilam .Jeszcze troche szafek mi zostalo no ale juz duzo za mna :) Postaram sie teraz nadgonic i doczytac no ale juz mnie wola ten maly berbec !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleście się rozpisały! ja korzystając z chwili niepadania,wskoczyłam w kurtke i buty,julke zapatulilam i poleciałyśmy sie przesmrodzic troszke.przy okazji zrobiłam zakupy i fajne rekawiczki dla Gabi dostalam,takie bez palców,ale z ruchomą częścią na palce,która mozna ściągać.ona takie lubi najbardziej.a nie wiem jak to sie dzieje,ze mi z ubiegłego roku zawsze po jednej z pary zostaje!:o shenen-jak widzisz my tu wszystkie najmocniej jak mozna trzymamy kciuki,zdrowiej tylko zdrowiej,byś siły miala!Madzia chyba czeka własnie na to!:) kaasia-skonsultuj jeszcze z innym lekarzem,zanim zaczniesz robic te wszystkie badania.jejku,ale sie ta doktorka nawyszukiwała! aga-zaczynasz juz prezenty kupować,dobrze,ze masz pomysły!ja na razie NIC! melodi-no jesteś!my to wszystkie znamy i nic sie nie przejmuj,ze masz w czytaniu zaleglości.wazne,bys wpadla z paroma slowami,co nowego!:) zaraz wam ten przepis na ciacho napiszę,a co do tej pizzy tureckiej,to jest zupełnie mylna nazwa,bo ciasto wychodzi jak pita,ale jest gumowe .:o poniewaz to jest placek,a nie kieszonka-to cały ten farsz zlatuje.farsz mi został i warzywa,ale kupilam dzis pity.smaczniejsze bedzie i wygodniejsze do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciasto-pyszne jak nie wiem co! (nie znam nazwy:D) 40 dkg mąki [2,5 szkl] 20 dkg margaryny 15 dkg cukru pudru [niecała szkl] 4 zółtka-a białka ubic z 25 dkg cukru 3 łyżki kwasnej smietany 1 łyżka sody 1 łyzka proszku do piecz 15 dkg orzechow wloskich 15 dkg rodzynek słoik powideł śliwkowych zagnieść ciasto i podzielic na 2 czesci pierwszą częsć posmarować powidłami,posypać bakaliami i piec 20-30 min druga częsc,posmarowac powidłami,bakalie i pokryć pianą z białek.piec 20-30 min najlepiej piec na papierze,by mozna bylo placki łatwo wyciągnąc z formy. masa 2 łyżki mąki pszennej 2 łyżki mąki ziemniaczanej cukier waniliowy 0,5 l mleka ugotować budyń z tych składników i do gotującego rozpuścic 1 margarynę. masą przełozyć placki-ta częś z pianą na wierzch.całość włożyć w reklamówkę.ponoć mięknie wtedy bosko. na moje oko,choc nie pieke troche roboty jest,ale mowie wam-efekt jest nieziemski.jak nie jadam za duzo slodkiego,to moglabym zjeść całe na raz.:) może sie ktoras skusi na zrobienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Troche nie w sosie jest i wiele nie popisze. Wlasnie wyslalam list do naszego radia o pomoc.......dla dziewczynki ktora w wieku 7 lat zmarla w swoim luzku zaglodzona i wychudzona. Wazyla 9kg!!! normalnie szok!!! Nikt jej nie pomogl a niby sasiedzi wzywali specjalne organizacje ale jakos przelatywala im przez palce. Myslalam ze skoro rodzice w taki sposob potraktowali ja zyjac to w jaki sposob ja pochowaja?? Poprosilam w radiu o apel zeby kazdy sluchacz nie kupil sobie lunchu przez jeden dzien a te pieniadze co mial wydac byly przeznaczone na kwiaty czy chociaz jakiegos miska dla tej dziewczynki. Ona nie miala zupelnie nic........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie rozpuszcza mi się aspiryna...coś boli mnie głowa...mam nadzieję,że nic mnie nie bierze... Aga obiecuję,że teraz z dnia na dzień będę coraz bardziej wolniejsza i na pewno wkrótce spotkamy się na wspólnej kawce...;) Kreska mnie też strupki po szewie po cięciu cesarskim bardzo denerwowały i chciałalm je zdrapać..;)...tak więc doskonale Cię rozumiem..;)..dzięki za buziaczki dla moich dziewczynek..;)...wysłałam Wam posta ogólnie z informacją co u mnie słychać,ale widziałam,że na forum go nie ma, więc chyba gdzieś zniknął w kosmosie :D Shenen mam nadzieję,że zanim się Madzia urodzi, to Ty będziesz juz zdrowa...🌻...a może Maja ten katar ma na tle alergicznym?....współczuję jej chodzić z katarem aż do wiosny...masakra :(...ja czekam z niecierpiwością na Twoje brzuichate zdjęcia...;) Ana76 dobrze,że z Twoimi dziewczynkami jest lepiej...🌻 Moje dziewczyny razem z Jarkiem realizują swoje pasje, czyli rybki w akwarium...dziewczyny są zachwycone (Jarek też)..siedzą godzinami przed akwarium i patrzą na te malutkie stworzonka...;)... ja przyznam się szczerze też się relaksuję patrząc na nie..;) Dymek gratuluję stanowiska Presesa Klubu..;)...łubu dubu, łubu dubu niech nam żyje Preses naszego Klubu...niech żyje nam...;):):) Pozdrawiam wszystkie pozostałe dziewczyny i macham do reszty 🌻!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boże, Dotka! To straszne co piszesz.............. I ja jakoś więcej nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, właśnie moja pani doktor mówi prawie to samo co Twoja. Tzn, że ten katar może mieć podłoże alergiczne. I to, że Maja chorować zaczęła więcej - że na tle alergicznym. Podoba mi sie podejście tej nowej lekarki dziewczynek, ciekawe czy ma racje? Maja też niestety przy każdym antybiotyku ma infekcję grzybiczą..., i też Fluconazole jest w użyciu. Zdjęcia wysłałam. Smutno mi bardzo po tym co napisała Dotka :( Myślałam że tylko w naszym \"kraju trzeciego świata\" takie historie sie zdarzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dottka :( po prostu brak mi słów, takie to przykre i straszne.... Shenen dzięki za fotki, Madzia ma wygodne gniazdko :D, a Majeczka jak zwykle urocza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×