Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Dzień dobry....może nie taki dobry(gdyby nie ta pogoda:O U mnie w dalszym ciągu paskudnie....chociaz zapowiadaja słoneczko w najbliższych dniach.....ale zobaczymy czy im sie sprawdzi. Ja wczoraj też troszke poszalałam w sklepach.Fajne te obniżki:) Kupiłam sobie bluzke w big starze za 39 zł..a kosztowała 69zł.Mężowi kupiłam bluzę,którą musiał wymienic bo rękawy mu sie nie podobały....ale tym sposobem dokupił sobie jeszcze koszule i spodnie:)do tego na allegro kupiłam zestaw garnków....noi zostało mi jeszcze trochę kasy na spodnie....ale w przyszłym tygodniu je kupię. Anka to tym bardziej zrób parę fotek z takich fajnych urodzin,świetne będa mieli atrakcje.Chyba że Gabi będzie tam bez rodziców?? Ana 24 jesli można spytac to czy robiłas sobie tipsy żelowe???duzo za nie dałaś?? Acha i podeslij nam trochę swoich fotek....szczególnie w prostych włosach.Pamietam Cie w kręconych i jestem ciekawa jak wyglądasz w prostych:) Dymek bardzo smutne to co piszesz:( i jeszcze okoliczności w jakich nastapiły te smutne zdarzenia.Kuzynka której zmarła mama musi mieć teraz wsparcie żeby po porodzie nie wpdała w jakas depresje....bo teraz będzie o to bardzo łatwo.Mam nadzieję,że dzieciaczki jakoś osłodzą jej te trudne chwile które są przd nią. A jak umiera tak młoda osoba i do tego zostawia malutkie dzieci....to już nie da sie tego jakos racjonalnie wytłumaczyć....mam nadzieję że jej mąz tez jakoś sie pozbiera i da radę żyć dalej. Dotka no widzisz a u mnie lampki sie spaliły i choinka nie świeci.Ale nie będę juz nowych kupować bo przeciez za kilka dni trzeba juz ja rozbierac.U Ciebie ciepełko a u nas nie dośc że brzydko,mokro to jeszcze nie ma słoneczka:( Kasia no to liczymy na fotki z jasełek:)Mam nadzieję że to jednak nie będą nerki.Jeśli by to były plecy to może i tobie przydałby się masarz?? Wiecie dzisiaj mam sie spotkać z kolezanka z która nie widziałam się dobre 10 lat.Umówilśmy sie pod szkołą Kamila.Mam iść na piechotę i spowrotem przyjedziemy razem:) Wiecie wczoraj odważyłam sie pierwszy raz jechać sama na miasto.Trochę było strachu ale jakos poszło....oczywiście nie obyło się bez paru wpadek.Naprzykład na tej nieszczęsnej górce co się do mnie skręca,znowu musiałam ruszać z ręcznego...i wiecie co tym razem samochód mi zgasł:OMam nadzieję że następnym razem uda mi sie bez problemu ruszyć. Acha i chchiałam się usprawiedliwic że wczoraj dlatego nic nie napisałam,poniewaz nie miałam internetu;)

Laski, przepraszam ze sie nie odzywam, ale ... Tata Marcina miał zawał :( Teraz juz sytuacja sie jako tako unormowała, ale wiecie jak to jest. Nic nie czytałam. Ale mam nadzieje, że mnie rozumiecie. Buziaki

Aga-nie wierzę ze taka paskudna pogoda u Ciebie.U nas słonko daje od samego rana jest +10 stopni ale wieje halny więc lepiej siedzieć w domu.Jedyny plus tego wiatru to to że wysycha błoto na ogrodzie:D czuje sie jakby wiosna miała już przyjść:) A co do paznokci to są żelowe i zapłaciłam 120zł a następnym razem jak pójdę uzupełniać odrosty to zapłacę 90zł no chyba że będę chciała jakieś extra wzorki i cyrkonie to będzie trochę drożej.Trochę droga ta przyjemność ale musiałam zrobić te tipsy bo zaczęłam obgryzać paznokcie:O a teraz nie mam jak i chyba oduczę sie tego brzydkiego nawyku:) A fotki z prostymi włosami podeśle jak tylko będę takie miała bo na razie nie mam.W przyszłym tygodniu Monika wraca z Londynu to ją poproszę żeby mi kilka pstryknęła:) i oczywiście Wam wyślę:) I napisz jak tam spotkanie z koleżanką sie udało:) takie spotkania są bardzo fajne:) Anka- ale fajnego ślada pozostawiłaś po sobie:D Kinga-dużo zdrówka dla teścia życzę i szybkiego powrotu do zdrowia Idę kończyć obiadek:)

Dziewczyny gadałam z Aną 76 na GG kazała Was wszystkie pozdrowić.Napisała też że Łusia ma skierowanie do szpitala na wycięcie migdałków.Długo z nią nie pogadałam bo wstrętny mężul mi sie wrył do kompa jak tylko poszłam obiad wyłączyć.

Dobranoc

Dzień Dobry U nas dalszy ciąg halnego jest fajnie ciepło+11 stopni ale urwanie głowy.W noc to prawie nie spałam, nie wiem dlaczego ale zawsze jak tak mocno wieje wiatr to nie mogę spać:( Dziś popołudniu jadę z moimi rodzicami i Julką karmić łabędzie jak porobię jakies fotki to jeszcze dzis wieczorem Wam wyślę:) Shenen-złóż Mai najlepsze życzenia urodzinoweod cioci Ani i Julci

A co to sie dzieje???/co taka słabiutka frekfencja.Gdzie sie podziewacie???Co prawda dzisiaj była ładna pogoda,słoneczko i cieplutko ale wszędzie taka woda że nie da sie nigdzie wyjść.Moje dzieci wczoraj uparły sie że wyjda na dwór i po powrocie przyszły takie przemoczone że wszysstko musiałam z nich zdiąc i prać. Wczoraj miałam tez spotknie z moją koleżnka ze szkolnych lat.Pisałam wam że nie widziałyśmy sie ponad 10 lat.Fajnie było,pogadałyśmy troche,powspominałyśmy,powymieniałyśmy sie wiadomościami o naszych znajomych.Aneta siedziała u mnie trzy godziny,więc nagadałyśmy sie troche:)

I dalej nie ma nikogo:(

Ja juz jestem:) niedawno wróciliśmy od moich rodziców,tak jak obiecałam zaraz wyślę fotki z dzisiejszego karmienia łabędzi i kaczek:) IzaF-z okazji urodzin życzę Ci dużo zdrowia,szczęścia, pomyślności,szybkiego i bezbolesnego porodu i zadowolenia z męża i synka An21- przekaż Karolince najlepsze życzenia i mnóstwo całusów od cioci Ani i Julci

Fotki już wysłane jakby któraś nie dostała to wiecie co robić...krzyczeć głośno:D

Dopiero teraz. Na chwile. Nie mam na nic siły. Lekarze sami nie wiedzą jak to, co wystąpiło u teścia nazwac :o Już szlag mnie trafia z tymi lekarzami. Jestem zła, zmęczona, to co wam będe tu smęciła. Najlepsze zyczenia dla solenizantów Buziaki.

Witajcie U nas już nie wieje jest cicho i spokojnie ale się ochłodziło bo jest tylko+ 6 stopni i nie ma słonka:( Kinga-tak to jest z tymi lekarzami niestety:( nie denerwuj się kochana

Gdzie jesteście?

Dalej pusto:(

Wygląda na to że tylko ja dziś tu dyżuruję.

Dalej pustki to chociaz nas podniosę:) i na razie kończę dyżur bo zaraz ide do piekarni mam nadzieje ze ktos tu dziś wpadnie?

Dobranoc

:) Na początek najlepsze życzenia dla soleniazantów IzaF ja też Ci życze przedewszystkim duzo zdrówka,Dotrwania w spokoju do końca ciąży noi w miarę szybkiego i lekkiego porodu An21 dla Karolinki tez oczywiście mnóstwo całusów od cioci Agi,Kamila i Oliwii....niech nam zyje sto lat!!!!!! Ana widze że ty wczoraj dyżur trzymałaś:)gdzie te nasze dziewczyny sie podziały??? Fotki od Ciebie obejżałam i widze że Julka tak samo jak moja Oliwia ma bzika na punkcie różowego:) Łabędzie miały tam mnóstwo chleba....Wy je tak dokarmiałyście czy więcej ludzi tam przychodzi??? Kinga mam nadzieje że wkońcu dojda co twojemu teściowi dolega Ja wczoraj jak miałam czas to mąż kompa okupował albo dzieci.I takim sposobem nie udało mi sie nic napisac. Ale mam nadzieje że dzisiaj ruszymy trochę z kopyta;)

Cześć dziewczyny dziękuję za życzenia urodzinowe :) ja chciałam złożyć życzenia dużo zdrówka dla Mai i Karolinki dzisiaj jadę na 11,15 z Dominikiem do lekarza na kontrolę po zapaleniu oskrzeli a jutro i pojutrze cierpię na egzaminach od 9 rano tak więc trzymajcie kciuki od czwartku zamierzam już się zameldować u was na stałe a tym czasem pozdrawiam was wszystkie Buziaczki

cześć kobity. najpierw kwiatek dla solenizantek-Maja,Karolinka i Iza! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * . . * . * * * * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * . . * * . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * . * . . * . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * . . . . . * * . . . * * * * * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * . . . . . . * * . * . . . . . . * * . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * . . . . . . . * * . . . . . . . . * . * * . . . . . . . . . . . . . * * * * *. . . . . . . *. . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * . . . . . * . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * . . . . * . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * * * . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * * . * * . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * * . . . . . . . . . . * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * * . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * . . . . . . . . . * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * . . . * . . . . . . . * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * . * . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * . . * . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * * * . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * * * * . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . **. . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . * . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . kinga,jak teściu sie czuje? iza,kciuki jak objecałam trzymam;)i za egzaminy i za kontrole Dominika ana24-wielka buzia dla ciebie,ze jestes i czuwasz! kreska-a ty gdzie??? dziewczynki,własnie zarezerwowałam urlop w egipcie!jestem zadowolona,bo za wczesna rezerwacje dostałam go w atrakcyjnej cenie!na dodatek i ja i Julka bedziemy urodzinki tam swietować.:) ciekawe,jak ona tylko 5 godzin lotu wytrzyma... jutro mam na kawce dziewczyny z austriackiego forum.szkoda,ze z wami nie da sie tak spotkać:o serdeczności dla was i dzieciakow!

IzaF ja też będe kciuki trzymać za pomyślne zdanie egzaminów noi oczywiście za zdróweczko Dominika:) Anka chyba lepiej sobie wymażyć nie mogłaś....obchodzić urodziny w Egipcie :)Napewno będą to niezapomniane urodziny;) A jak tam urodziny Gabi ....odbyły się już???

aga!jak fajnie,ze jestes w tej chwili co ja!juz dawno tu dialogów nie bylo! gabi urodziny sa 9.lutego dopiero.

no to sie dialogiem szalonym juz nacieszylam.:o

Anka sorry:O ale kompa mam cały czas włączonego i tak co chwile siądę i cos napisze.Dłużej siedziałam rano ale niestety nikogo nie było:( Teraz musze jechać po Kamila....ale jak przyjade to dzieciaki chcą iść na dwór,obiadek mam juz gotowy,więc będę miała czas na dłuższe pogaduszki....jak masz ochotę to zapraszam;) Będę za godzinkę;)

chyba sie nie spotkamy potem,bo jak Julka sie obudzi,to mi nie da juz posiedzieć,niestety.:o

dziewczyny!przymierzam sie do diety kopenhaskiej...wiecie,jak juz urlop mam zarezerwowany,to teraz MUS,zeby wyglądac jakos do tego czasu.;) czy jest która chetna?dieta jest rygorystyczna,ale z tego co wyczytałam i wiem od paru znajomych-daje ładne efekty.a zawsze to w towarzystwie razniej.nie chcę wchodzic na fora diet.

Ostatecznie dzis ustalili że teść miał ciężki stan przed zawałowy. W szpitalu jeszcze trochę poleży. Tesciowa w pierwsze kilka dni to nie wiedziala co ma ze sobą zrobić. Mimo że uz i z teściem było lepiej, i my jej powtarzaliśmy ze bedzie dobrze .. Oczywiście teść musi mniej pracować i mniej życia w biegu. Dostał jakieś leki, dodatkowo skierowanie do dwóch lekarzy po wyjściu ze szpitala ... A wiadomo jak to teraz z tymi lekarzami jest :o Marcin też poddenerwowany chodzi. Teraz juz trochę ochłonał ale mówie wam, te pierwsze kilka dni to była dla nas taka nerwówka ze szok. Teraz już naprawde dobrze jest, teść sie uśmiecha, rozmawia, najchetniej już by wychodził ... Pogoda jest piękna, jak na styczeń, cieplutko, słonko świeci .. Nic tylko spacerować. Teraz moja mama poszła z Julką na plac zaba, bo te nasze poprzednie dni to tak krążyły szpital, dom, praca .. Szczególnie jeśli o Marcina chodzi. A tak, to obiecał że dziś wieczó spędzi ze swoja córeczką ;)) W szpitalu teraz jest teściowa, to po co bedziemy sie tak wszyscy pchać. Ja pojade jutro albo pojutrze z rana popytać co i jak, odwiedzić go, a Marcin bedzie po pracy zagladał na chwile. Musimy mieć wszystko pod kontrolą ;) I zepsuł nam sie ekspres do kawy. A ja kurcze byłam tak do niego przywiązana :P A Marcin oczywiscie nie ma czasu zobaczyć co z nim nie tak, co by ewentualnie do naprawy zawieść ;) Laski, używała któraś tego sprayu do noska z nivei, co wam pisałam?? Anka - powodzenia na diecie :D Ja też chciałam jakąś dietke sobie walnąć ale ostatecznie zrezygnowałam. Grunt to nie jeść po 18,00, odstawić słodycze i przedewszystkim ruch ;) Tego sie trzymam już od tygodnia :) Gabi 9 lutego ? W stopce masz napisane 8 luty :) Taki urop no to normalnie extra :D Kochana ciesze się razem z tobą ;) IzaF - wiec trzymam ogromne kciuki za egzaminy. Mara kobietka jesteś to zdasz pięknie No i za zdrówko Dominika. Mam nadzieje, ze juz dobrze wszystko bedzie ana24 - To za podtryzmanie topiku dnia wczorajsego :) ana76 - kochana, to ja trzymam kciuki za twóją córcie, w końcu to wycinanie migdałków. Oby szybko i bezboleśnie. Buziaki dla Twoich dziewczynek aga - to ja widze, ze ty niezłe zakupy porobiłas ;) Teraz są takie fajne wyprzedaże, obiniżki musiałabym sie udac tez. Słyszałam tez ze w tesco są wielkie wyprzedaze kosmetyków. Moze jutro sie wybiore to dam wam znać co tam jest fajnego ;) Kasia - To Twoje dziwczynki musiały świetnie wyglądać na tym przedstawieniu tzn. jasełkach :)) I jak z plecami? Mam nadzieje, ze to jednak nie te kamienie ... Dotka - milego wypoczynku u mamy ;)) Dymek - oj przykre bardzo to co napisałas :( Fakt, psycholog tutaj bardzo przydatny, zeby kuzynka nie popadlła w depresję ... Kurcze teraz naprawde macie ciężki okres ... Oby te złe sytuacje jak najszybciej wam minęły i już nie waracały. I trzymam kciuki za Twoją mame Wszystko bedzie dobrze, i wiem ze ciezko myslec pozytywnie, ale te całe zło i smutek zostanie wam wynagrodzony. No musi po prostu Ale sie nakreśliłam :P

kinga,no nie ma wyjscia teść twój,musi troszke tempo zwolnic.zresztą na pewno sie wystraszył sam i to że MUSI troche się przeorganizować na pewno do niego dotarlo. możecie juz odetchnąc na szczęscie. gabi ma urodziny 8 go,ale impreze ma 9 go;) zazdroszcze pogody.u nas buro,deszczowo,wszystko zablocone i ponure.beeee.

Anka - no tak , coś tam do niego dociera, ale wiesz to jest facet który myślał, że zawsze będzie na pełnych obrotach. Juz sie przestawia na krzyżówki które teściowa mu kupiła :P Aaa to teraz rozumiem, nie doczytałam po prostu i mi to tak wyglądało ;) Pogoda faktycznie łądna u nas, bardziej wygląda na połowe marca a nie stycznia. Julka zadowolona bo na placu zabaw moze troche sie pobawić, poszaleć z innymi dziecmi. Ale szkoda, że śniegu nie ma. Wtedy to są szaleństwa :P

Dzieciaki jednak nie poszły na dwór bo choć jest ciepło i słonecznie to jest niesamowite błoto.....u nas niestety asfaltu nie ma więc tonie sie w błocie.Siedzą teraz przy stole,Kamil odrabia lekcje a Oliwia maluje w malowankach:) Anka więc jednak się nie zgramy....szkoda.Ja podobnie jak Kinga nie jem późnych kolacji i ograniczam się ze słodyczami do tego razowy chlebek i pomału bo pomału ale te pare kilogramów mi spadnie(mam nadzieję,narazie jestem dwa do tyłu) Kinga ciesze się że z twoim teściem już lepiej:) i powiem Ci jedno jesli to wywarło na nim wrażenie i choć trochę sie wytraszył to napewno zwolni.Powiem Ci na przykładzie mojego teścia....też miał zawał.Wszystko skończyło się dobrze ale od tamtej pory zero alkoholu,papierosów noi tempo życia wolniejsze.Na początku próbował sobie od czasu do czasu wypić,ale go w klatce bolało,trochę sie wystraszył i od tamtej pory nawet piwa sie nie napije.Tempo tez zwolnił tylko jak narazie z papierosów nie chce zrezygnowac....mam nadzieję że przez to zawał się nie powtórzy. Oby Twój teść zrozumiał że teraz to juz nie przelewki i trzeba na siebie uważać...zyczę Mu tego