Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

mnie wywiało...ale tutaj jest wiatr 113 km/godz.!!! do jutra,po weekendzie spokoj w domku to i na neta więcej czasu.;) d o b r a n o c

DOBRANOC

Dobranoc... Mam nadzieję,że jutro rano przynajmniej kilka z Was potowarzyszy mi przy porannej kawie...:)

Witajcie:D Tak jak obiecałam Ani jestem.Nie będe sie rozpisywała bo za chwilke wybieram się z Natalką do lekarza. Jak już pisałam Ani ,moja córcia nadal choruje,tyle że teraz jej organizm jakoś inaczej walczy,troche lepiej.Dla mnie jest to bardzo pocieszające,bo chyba pomalutku "wychodzimy"na prostą:) Dzisiaj już nie zdążę powysyłać zdjęć Natusi,(chyba że późnym wieczorem),ale jutro nadrobie ,ponieważ do jutra urlopuje.Nie chce już brać chorobowego na Natalke bo moje dwie ostatnie pensje były takie że za głowe sie złapałam.A od środy mój mąz ma urlop żeby posiedzieć z Natalką. Styczeń będzie dla mnie pierwszym miesiącem bez chorobowego na Natalke,pozatym intensywnie pracuje w każdą sobotę żeby tylko wypłata była wyższa.stąd też moje zaległości na kafe,mam tylko niedzie wolne,więc zaraz po przyjściu z kościoła staram sie nadrobić chociaż troche prac domowych,a jeszcze obiad...,zanim się obejrze to juz trzeba iśc spać :o W piatek mieliśmy kolęde- w końcu, teraz jakas spokojniejsza jestem jak już mamy mieszkanko poświęcone,bardzo na to czekałam,wmówiłam sobie że może i Natusia bedzie mniej chorowała;) A teraz wszystkim którym nie złozyłam życzeń urodzinowych ,imieninowych,rocznicowych ,składam teraz najserdeczniejsze życzenia,dużo,dużo zdrówka,i najpięknieszych kolejnych dni,oby były bardzo słoneczne,a buźki zawsze uśmiechnięte Dziękuje wam za wszystkie zdjęcia,przesliczne zresztą,ciesze sie ze nadal o mnie pamietacie:D a teraz już zmykam. papap

dziewczyny to ja Monika,tylko zapomniałam swojego pseudonimu:o mam nadzieje że zaraz sobie przypomnę.

No,przypomniałam sobie w końcu;)

Dzień Dobry U nas pięknie świeci słonko ale jest zimno bo tylko +3 stopnie:( Widzę ze w końcu sie tu coś ruszyło to chyba zasługa IzyF bo myszami i szczurami nas straszy(ale ja sie nie boje:P),muszę się Wam przyznać że do kilku dziewczyn które się już dawno nie odzywały napisałam maila i je zaprosiłam do nas:) może się któraś odezwie na razie widzę Betii i Monikę:) Dziewczyny bardzo się cieszę że zaglądłyście teraz czekamy tylko na fotki od was:) Ja nie zaglądałam przez weekend bo źle się czułam nie dość że chora to jeszcze @ była wyjątkowo bolesna i taki był ze mnie zdechlaczek:( ale dziś już mi lepiej @ odchodzi a po chorobie został tylko katar wiec chyba będzie dobrze:) mężuś też dziś idzie na kontrolę ale mówi ze lepiej się już czuje po antybiotykach:)Julka też już zdrowa jeszcze od czasu do czasu zakaszle ale już jest tok,mąż powiedział żebym jej na razie do przedszkola nie dawała do póki on nie wyzdrowieje bo znowu sie od niej zarazi i nigdy się nie wyleczy.I chyba tak zrobię i w tym tygodniu jeszcze ostanie w domu. Na razie to tyle moje przerwa śniadaniowa dobiegła końca jak mi sie uda to bede dziś cześciej wpadała:) Acha moja genialna teściowa wpadła na pomysł żeby kupić psa ale dopiero dziś wszystko się wyjaśni.

Kasiu melduje się na porannej kawce;)

W KOŃCU RUCH :D aż zasiadłam z kawką przy biurku dziecku dałam stertę klocków żeby do was zajrzeć. Wczoraj miałam sporo zajęć więc nawet do was nie zajrzałam. Miałam wpaść jak Dominik spał ale akurat przyjechali ludzie oglądać salę i zapisywać się na bal karnawałowy. A jak wróciłam do domu to mały już smigał z ciocią i wujkiem bo akurat przyjechała Adama siostra z moim bratem. Monika w złych wieściach jednak dobre że Natalka już zaczyna robić się bardziej odporna na choroby. Zaczyna chyba wyratsać już z tego okresu chorowania. Kasia widzę że i ty powróciłaś na dyżury oby tylko przyciągnęło cię tutaj do nas na dobre ;) Lecę zaraz robić plaki ziemniaczane i rozmrozić mięso mielone bo wieczorem Adam obiecał że pomoże mi narobić gołąbków a w czwartek mam zamiar smazyć pączki tylko ciekawe co mi z tego wyjdzie ;)

Witajcie dziewczyny:) U mnie pogoda jak narazie w miare,świeci słoneczko i nawet bardzo nie wieje. Monika Witaj....fajnie że zajżałas do nas.Bo widzisz że coraz nas mniej jest:( Szkoda tylko że Natalka chora....ale pocieszające jest to że coraz lepiej znosi te choroby.Może z czasem się uodporni. A jak twoje mieszkanko juz wszystko urządzone???

IzaF jak nie podrzucisz dzisiaj tutaj kilka pączków to chyba ja Cie myszami poszczuję:P Dziewczyny tak mi się przypomniało że dawano Dotka nie zaglądała. Ciekawe co u niej......mam nadzieję że nas chociaz czyta.

Znowu jestem:) Niestety nie udało nam sie dzisiaj zaliczyć lekarza:(,ale jestem już 100% umówiona na jutro na 10 rano. Aga w naszym mieszkanku teraz zmienia sie wszystko powoli,od ostatniogo mojego wpisu doszły nam tylko karnisze i lodówka z której jestem bardzo zadowolona bo w końcu mam duzo miejsca,i moge bardziej zaszaleć z zakupami i mrożeniem:D My u siebie nadal nie mamy mebli,może dopiero na wiosne dorobimy się szafy. Najfajnieszy jest pokój Natalki,taki dziewczęcy,chociaż nie jest jeszcze tak jak bysmy chcieli,ale pomalutku...;)Nawet zdjęc nie moge teraz zrobić ,bo Norbert swój telefon musiał oddać do serwisu,chyba że gdzieś na wcześniejszych zdjęcia bedzie troche pokoiku to prześlę. Kurcze obiecałam sobie że po pierwszej wypłacie kupuje aparat cyfrowy,ale niestety cały czas są wazniesze wydatki:o Zaraz postaram sie przesłać obiecane zdjęcia,mam teraz czas:)

hej,dziewczeta. przede wszystkim witam monikę,córke marnotrawną;)-nie,no jak poczytałam posta,to masz wybaczone! izaf,u ciebie pod nogami to asfalt sie az pali!ale masz obroty!interes kwitnie,na samopoczucie nie narzekasz,chyba nie masz nawet czasu o tym mysleć,co? ana24,a ten piesiu to dla was miałby być? aga10, wiecie,wczoraj wieczorem odbiornik mojego babyphon odebrał placz jakiegos dziecka z sąsiedztwa!ja się zerwałam,bo myslałam,że to Julka się zwyczajnie przebudziła,a ona spała!dobry zasięg ma ten sprzet,ale mam nadzieję,ze sie to nie bedzie powtarzać,bo stres!:) kupilam na allegro jednak wózek,bo ten mój wielofunkcyjny chcę sprzedać.za duzy jest i głęboka częśc w piwnicy tylko miejsce zajmuje.mam nadzieje,że nie bedę żałować. ach,no i skoczylam kopenhaską.-6 kilo.teraz musze uważać,by tego nie nadrobic za szybko!

Monika,ale z Natalki juz panna!dawno jej nie widzialam!cudowna byla jako Maryja! i z tymi naelektryzowanymi wlosami na zjezdżalni,bomba!:D

Anka gratuluję 6 kilo tylko pozazdrościć ja jak na razie to tylko cyfry na plus dodaję ale na szczęście nie tak tragicznie jak z Dominikiem bo teraz nawet połowy tej wagi mi nie przybyło. Co do tych elektronicznych niań to mojej siostrze też z sąsiedztwa ściąga i przestała w końcu używać bo się wkurzała Monika chętnie zobaczymy chociaż kilka fotek z tego jak urządziłaś Natalce pokój :) Ana jak sprawa z pieskiem napisz nam coś więcej Aga no dzisiaj to napewno cię nie poczęstuję pączkami choćbys mnie i szczurami poszczuła bo smażyć mam w czwartek ;) ale napewno o was nie zapomnę :) U was też tak wiało ostatnio?? U nas dwa wieczory po kolei aż światło wyłączali. Najlepszy numer zrobili w sobote jak się kąpałam. Płuczę sobie włosy z zamkniętymi oczami, otwieram oczy a tu ciemność widzę i myślę sobie cholera oślepłam od tego szamponu czy co?? Ale zaraz włączyli na szczęście Kasia miała dzisiaj dyżurować od rana z kawą a tu nici lecę poleżeć i poczytać trochę książkę bo Dominik już spi najedzony. Nasszykowałam dzisiaj placków że dwie rodziny 6-cio osobowe bym wykarmiła, ale na kolację chłopakom nasmażę bo wszystkiego na raz nie smażyłam bo nie lubię póxniej przygrzewanych. A może któraś z was ma ochotę to podeślę już potartych gotowych do usmażenia??

Dziewczyny chyba wam skrzynki pozapychałam,chciałam wam przesłać jeszcze zdjecia z Dnia Babci,ale co chwile mam komunikat że jakaś skrzynka zapchana :o Ania to zdjęcie naelektryzowanej Natalki mi również sie bardzo podoba,ludzie którzy stali obok nas aż płakali ze smiechu,tylko Natusia bbidna niewiedziała dlaczego...? Nie ponawiam narzie próby wysyłania kolejnych fotek,jak któras chce to bede pojedynczo wysyłać;)

Acha Aniu ja tez bardzo gratuluje tych 6-ciu kilogramów,bardzo ładnie Iza to mi podrzuć troche tych startych ziemniaków,jutro robie placki po węgirsku to będzie akurat;)

:) Cześć Kochane :) Pozwolicie że wrócę jakby nigdy nic? Opisywać wszystkiego jeszcze nie dam rady, ot tak będę wpadać, hm? Stęskniłam sie troszeczkę ;) (Ana, dziękuje za meila).

Acha, \"wpadać\" to dobre określenie, Magda właśnie sie obudziła :( miałam nadzieję że pośpi trochę, ech.

iza,ja czekam na placuszka prosto z patelni,bo niecierpie smazyć!:)i rzadko robie z tego powodu,choc moi sie dopominaja systematycznie!

shenen!!!jasne,czuj sie jak u siebie!:Dale dzis mamy niespodzianki!monika,teraz shenen. piszcie dziewczyny,piszcie. shenen,foteki jakies w wolnej chwili wyslij!

i ja was podczytuje z ukradka:D

Oj laski, az sie miło patrzy jak się tutaj towarzystwo rozpisuje ;) Bardzo chetnie bym posiedziała, ale głowa mnie boli :o Ide się trochę położyć, nim Marcin wróci, bo potem mamy do teściów pojechać ... A Julka o dziwo dzis popoludniu mi zasnęła bardzo ładnie. Spi dopiero pół godziny ale wstanie tak akurat jak przyjdzie pora naszego wyjścia. Shenen i Monika - Super ze sie odezwałyscie Mam nadzieje, ze czesciej bede miała okazje was czytac ;)) Anka- gratuluje sukcesu dietowego ;)

Właśnie przed chwilą pojechali po tego psa-labladora chyba ? nie wiem bo mnie to nie cieszyło zeby miec psa w domu w dodatku to bedzie duzy pies jak dorośnie a ja nienawidzę duzych psów wole maluśkie:) no ale co mam zrobić teściowej dom i ona chce miec psa i koniec jakos to trzeba będzie przezyc moze nie będzie tak źled chociaz wim ze bedzie masakra i same kłopoty przez tego psa:(

Jestem!! Juz mam chyba dosc wakacjii. Od jutro szkola i wracam do rutynu bo w takim balaganie mozna tylko bulu glowy sie nabawic. Pozdrawiam was serdecznie i obiecuje solidna poprawe!! Ana labradory to najlepsze i najwierniejsze psy zwlaszcza dla dzieci. Wiadomo ze pewnie zeby ogrod posprzatac bedziesz z taczka i lopata latac ale bedzie warto. A teraz lece opierdolic jakas babe w sklepie bo jutro szkola a Pawel jeszcze nie ma szkolnej koszulki pomimo tego ze byla zamowiona 3 tygodnie temu!! Sa dwa sklepy gdzie sprzedaja ich mundurki i zaden nie ma!! Najwyzej rozbiore jakis manekin jak tylko przyczaje jego rozmiar.

Dzień dobry:) Zasiadam z poranną kawką;) Wczoraj chyba przechwaliłam Natusie,dzisiaj w nocy znowu dostała gorączki 40 stopni,i całą noc bidulka kaszlała:( Zwijam sie bo za godzinke wyjeżdzamy do lekarza,a Natusia jeszcze spi,tak sie wymęczyła ... papap

Shenen sliczne zdjęcia dziewczynek:) I Ty również bardzo fajnie wyglądasz,widać Ciebie tylko kawałek coprawda,ale wystarczy;)

dzień doberek. dzieki za fotki.shenen,Maja jaka dumna z wózeczkiem,a Madziunia taka kruszyneczka kochana! dottka,wywczasowałas się,wyprawiaj dzieciaki do szkoły i wpadaj z fotkami na pogaduchy! monika,niech lekarz wreszcie cos skutecznego dla Natalki przepisze!buzia dla niej,bidulki! ana24,no i jak pierwsze wrażenia na temat psa? kreska,ale sie rozpisałaś!musze to na dwa podejścia do czytania rozłozyć!:p chyba trzeba zrobic do czwartku glodowke,bo na mysl o pączkach slina mi cieknie już dziś!a ja wyposzczona po diecie!więc az sie boję!:D

Witajcie Brr ale u nas zimno i w dodatku tak szaro-buro i ponuro:( kiedy w końcu będzie lato i będę mogła sobie leżeć na leżaku i sie wygrzewać...ach jak ja lubię ciepełko:) o rany spojrzałam w okno aż mnie otrzepało:O Monika-dziękuję za foteczki Natalka jest już taka duża i ma już długie włoski wygląda już na taka dorosłą całkiem inaczej niż ostatnio na fotkach:) Napisz co z Natalka jak wrócicie od lekarza? biedna le musiała się męczyc w nocy.Ucałuj ja ode mnie Shenen-cieszę się ze do nas napisałaś a foteczki prześliczne:) Madzia to taka kruszynka słodziutka:) a Maja to widzę ze całkiem poważnie zajęła sie pomocą przy małej:) Anka-i ja również dołączę do grona i muszę Ci pogratulować tych zgubionych kilkogramów Kreska- Ty niepodczytuj z ukradka tylko napisz co u Was słychać? Dotka- i jak byłaś w sklepi i dostałaś tą koszulkę dla Pawła czy jednak musiałaś manekina rozebrać? a kiedy dostaniemy jakieś fotki od Ciebie? Aga- a Ty gdzie jesteś? męża nie ma to powinnaś mieć więcej czasu a Ciebie wcięło? Co do psa to wczoraj przed 19 go przywieźli.Jest to czarny lablador(suka) a w domu mam już jednego latletka(psa).Na razie nic nie pytam nawet nie wiem jak się wabi bo wali mnie całkowicie.Ten pies chodzi tylko i sra i sika po całym domu ,wczoraj jak zrobił sraczke to musiałam okno otworzyć przy -2 stopniach bo myślałam ze zwymiotuje tak śmierdziało bleeeee...wszyscy z pokoju pouciekali tak waliło. Julka zadowolona bo to mały pies i chętnie się bawi nie to co nasz stary latlerek( ma już 5 lat). To na razie tyle:) Uciekam na naszą klasę może jest ktoś nowy:)

http://chaodiv.ddl2.pl/pk/?id=7671