Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Hej dziewczyny :( Dziś los dał mi kopniaka w tyłek. Nie chcę się na forum wgłębiać w sytuację , także wybaczcie,że to brzmi niejasno. W każdym razie kopniak bolesny - w sensie materialnym, siedzę i ryczę. Jak bóbr.......... Dziewczyny, nasz sytuacja finansowa jest nieco makabryczna teraz , cholera a ja do marca mam dzieci w domu a wcześniej do przedszkola nie da się ich upchnąć , bo tu średnio 2 osoby na miejsce chętne............ w tej sytuacji znaleźć pracę jest mi niełatwo. A próbuję już od dawna. Ciekawe ile można żyć na misce kaszy dziennie. Teraz będę miała okazję zrobić eksperyment na sobie. Głupio się czuję pisząc Wam to ale mam doła takiego,że nieba nie widzę. :( ps. Kasiu, dzięki za cudne zdjęcia, jedno mam juz na tapecie, to z ludkami na falochronie chyba w czasie sztormu - piękne!

Dzień Dobry Wszystkim U mnie szaro-buro,zimno i pada deszcz:( Przepraszam że wczoraj już nie zajrzałam ale Julka przy kolacji zaczęła wymiotować i tak do 1 w nocy było co chwilkę:( nie wiem po czym ale wymiotowała ryżem ,mięsem i sokiem co piła już w domu po przedszkolu.Na obiad w przedszkolu mieli gołąbki i chyba coś z nimi było nie tak ,bo podobno jak wróciła z przedszkola już mówiła że brzuch ja boli .Potem mi mówiła\" mamo jak przyszłam z przedszkola to miałam sracke\" .Teraz sobie leży o ogląda bajki ,zjadła bułkę z masłem i pije herbatę,mam nadzieję że jej już przeszło. U mnie fajnie cieszę się z nowej pracy:) w pierwszy dzień nie miałam nikogo zapisanego ale tak z drogi weszła klientka i pyta czy jest możliwość zrobienia jeszcze dziś tipsów? więc ja byłam wolna i jej zrobiłam:) Drugiego dnia nie było nikogo , pogoda paskudna i nikt nie chodził.Posiedziałam sobie poustalaliśmy różne rzeczy dyżury z salonie, sprzątanie,jak umawiać klientki, jak zakładać karty i karnet i takie tam... Mona- co się stało? można Ci jakoś pomóc? jak nie chcesz tu napisać napisz na skrzynkę.Trzymaj się kochana na pewno wszystko się ułoży Idę na śniadanko:)

HEJ:D Co to za pustki weekendowe tu panują? Ja też miałam wczoraj jeszcze zajrzeć ale tak jakoś dzień minął na sprzątaniu i praniu.Musiała poprać Julki pościel bo na nią zwymiotowała.Julka cały dzień nawet dobrze się czuła ,wieczorem też było wszystko dobrze i poszła spać.Około północy obudziła się i znowu zaczęła wymiotować do tego chyba się zakrztusiła i zaczęła się dusić ja klepałam ja po plecach ale nie pomagało,sekundy leciały ,wpadłam w panikę i zaczęłam krzyczeć postawiłam cały dom na nogi mąż ja szybko odwrócił do góry nogami i jakoś złapała oddech.Co za koszmar nawet nie chce sobie tego przypominać:( po wszystkim wszyscy długo jeszcze nie mogliśmy zasnąć ale potem Julka sama położyła sie i od razu zasnęła.Kilka razy w nocy budziła się i chciała wody do picia.Rano obudziła się z gorączką 38,6 podaje jej Nurofen i nawet pomaga.Nie wiem tylko co będzie znowu z nocy i jutro,ja na 9 ide do pracy a Julka musi iść do przedszkola,mam nadzieję że to jakiś wirus i do jutra jej przejdzie.Teraz tez jej mierzyła i ma 38 i znowu podałam Nurofen. Co to może być? nie ma biegunki i normalnie sie bawi ,mam dietę bo nie mam pojęcia co robić?

dzień dobry:) wpadłam się zameldować i widzę, że udało mi się zacząć dzień:) Łusia w przedszkolu, Michał w pracy, a my z Melunią rządzimy!!:D ale ja w kiepskiej formie jestem, bo mam jakiegoś wirusa jelitowego i niefajne w związku z tym przeżycia i atrakcje :o raczej więc zbyt rozmowna nie będę, ale troszkę poklikam. Ana24 jak się czuje Julka? mam nadzieję, że już ok gratuluję otwarcia własnego interesu :) muszę znikać na razie, ale myślę, że dziś jeszcze zajrzę buziolki dla wszystkich mamuś i dziatwy

Cześć dziewczynki ja po ciężkim weekendzie mam trochę wolnego. Mona co się takiego stało? daj nam znać a napewno jakoś postaramy ci się pomóc Ana a jak u ciebie w pracy? sporo klientek masz na tipsy?? Dotka daj nam trochę ciepła i słońca nie sęp się ;-) Aga u nas też padało kilka dni ale dzisiaj już wyszłam z dzieciakami na dwór.

Czesc dziewczyny U mnie slonca nie szukajcie bo tez ledwo ledwo. Przez weekend a byl dlugi mielsimy cztery pory roku, upal potem ziab, deszcz, wichure tylko sniezycy brakowalo. Porabalo sie z ta pogoda i co najgorsze nie wiadomo jak sie ubrac. Gabryska wysylam do przedszkola z cala torba ciuchow zeby wrazie czego go pozniej dostosowali do pogody. W sumie to nic ciekawego, czego na koniec wakacji aby sobie moc chalupe do pozadku doprowadzic. Wyglada jak po dobrym churaganie ale caly czas sa jakies dzieci u nas, nie ma gdzie sie ruszyc w te wakacje bo leje. Uciekam odwiesc szkraba do przedszkola. Milej nocki wam zycze. Mona glowa do gory

Hej Dziewczyny Wpadam na chwilkę się przywitać :D Wyjachaliśmy na weekedn do znajomych domku, który jest w lesie i właśnie kończę ostatnią turę zaprawiania grzybków:D Kończę to nie zupełnie trafne określenie, bo właśnie wstawiłam ostatni wielki gar na ich zagotowanie, ale do 2:00 powinnam sie wyrobić i zakręcać ostatnie słoiczki:D Padam już na gębę, a jeszcze idę na 12:00 do pracy:O chyba pośpię sobie cały ranek :D Nic nie czytałam co u Was, więc na tym skończę... Pozdrawiam i ściskam kochane małe Wasze szkrabki :D

A wy gdzie jestescie??? Zimno dzis znowu, za oknem niby slonecznie ale zimno! Ide z Oli do dentysty, bedzie miec zakladany na gore staly aparat. Ciekawe co to bedzie za cyrk, znajac moja core napewno cos odwali! Milej nocki

Kochane Mamcie! powstał portal specjalnie dla rodziców mojmalec.pl ogromnie polecam bo można wrzucać fotki naszych pociech za darmo bez limitu, dodawać ogłoszenia i najfajniejsze - stworzyć pamiętnik naszych skarbów:) zalogujcie się i chwalcie się swoimi szczęściami!:)

witam mamy o poranku :) Michał zaprowadził Łusię do przedszkola i sam pojechał do pracy, a ja mam moment dla siebie, bo Melcia co prawda już urzęduje, ale chwilowo zajęta jest budowlą z klocków - nie będę jej przeszkadzać :D nad moją wsia, tj., chciałam oczywiści powiedzieć \"miasteczkiem\" ;) mgła i nie da się już nawet udawać, że nie czuć jesieni w powietrzu. spać mi się chce i to tyle, z rzeczy które mi się chce Dottka jak tam Oli i przygoda z aparatem?? buziole dla wszystkich

Hej Sorry że zaniedbuje nasz topik......ale ostatnio kompletnie nie mam czasu.Tak szybko mi dzień upływa że zanimn sie obejże juz jest wieczór.Połowę tego czasu zajmuje mi szkoła Kamila.Nie dośc że musze posprawdzać lekcje a jest teraz tego sporo......to ostatnio musiałam malowac Papieża na konkurs z religii,do tego sprawdzian z historii,więc trzeba było powtórzyć dział,a wczoraj musiałam objechać kilka sklepów w poszukiwaniu rzeżuchy na przyrode.Jutro sprawdzian z matematyki więc też musze trochę popytac Kamila. Mało tego zapisałam go na angielski,do tego bardzo chciał chodzić na karate....ma treningi 2 razy w tygodniu,więc wiadomo trzeba zawieśc,przywieść. Wczoraj paliłam kilka godzin trawę.Skosiliśmy ją w ogrodzie gdzie od dawna nic nie robiliśmy....chcemy na wiosnę go zagospodarowac i dlatego trzeba zrobic z tą stara trawa na zime porządek. A dzisiaj wybieram się do kuzynki na plotki....więc całe popołudnie mnie nie będzie:) Mona co tam u Ciebie??poprawił sie nieco nastrój?? Mnie też przerażają nasze rachunki.....szczególnie teraz gdy kupilismy samochód.Mało tego zapsuł mi sie robot i żelazko.Do tego trzeba zapłacic za kurs karate 60zł i za angielski z góry....przedszkole Oliwii. Trafiły nam się jeszcze chrzciny....normalnie masakra:O Ana 24 widze że zadowlona jestes z pracy.....zobaczysz zaraz będa się ustawiac kolejki do Ciebie;) Moja Oliwia tez wzoraj narzekała na brzuszek a rano zrobiła rzadszą kupke.....ciekawa jestem jak tam w przedszkolu. Aż mi ciarki przeszły po plecach jak przeczytałam co sie przytrafiło Julce....dobrze że tak to się skończyło Ana 76 IzaF Dotka a u nas zaczyna sie złota jesień.Liście robią się różnokolorowe...noi leca z drzew jak szalone.Niestety widać i czuc zbliżająca się zimę:( Wiesz teraz Cie rozumiem....ile czasu trzeba poświęcać dzieciom w szkole.Myślałam że w czwartej klasie juz sobie odetchnę....a tutaj jest na odwrót.....az sie boję co będzie dalej. Dobra spadam juz bo musze jeszcze jechac do lekarza po zaświadczenie dla Kamila że jest zdrowy i może uczeszczać na karate....do tego musze odwiedzić bank bo nam się kody skończyły. Jesli dzisiaj już nie zajże to życze miłego i słonecznego popołudnia:) Acha dziewczyny przegapiłyśmy Kreski urodziny......kochana życzę wszystkiego najlepszego.....obys zawsze była taka szalona i uśmiechnieta jak do tej pory.

Napisalam sie jak glupia i poszlo w kosmos. Ide na radke z panem Zelazkiem, jak mu zwieje przed czasem to wpadne pozniej.

Cześć dziewczyny!!!! Chciałąbym polecić stronke z fajnymi bucikami!!Nowe!!! http://www.allegro.pl/item455736369_nowe_sliczne_buciki_firmy_bobas_6_12_m_cy.html Pozdrawiam!!

Witam wieczorową porą Cały tydzień nie zaglądałam bo nie miałam po prostu czasu. W poniedziałek nudziłam się bo nie miałam klientek a koło południa zaczęła mnie bolec głowa i poszłam wcześniej do domu, tak mnie bolała że w domu zwymiotowałam i całe popołudnie przeleżałam drzemiąc ,zresztą Julka też położyła sie koło mnie i zasnęła na godzinę mówiła że boli ją brzuszek. We wtorek rano Julka dalej mówiła że boli ja brzuch więc została w domu,koło 10 przyszły dzieci z Julki przedszkola bo byłam umówiona z Panią przedszkolanką że pokaże dzieciom piekarnie, maszyny i takie tam...Dzieciaki bardzo sie cieszyły dostały jeszcze po małym prezencie od nas-teściowa zrobiła takie fajne mały drożdżówki specjalnie dla nich.Ja na koniec przyprowadziłam do piekarni Fruzie (labladorke naszą) i to dopiero był szał ,wszystkie dzieciak aż piszczały z zachwytu:D Po południu nie poszłam do pracy bo załatwiłam sobie wolne bo dzwonili z sanepidu i zostałam pomóż przy sprzątaniu i tak zleciało całe południe, po południe wieczór i połowa nocy, poszłam spać po 1 w nocy a o 7 wstawałam już do pracy na 9.Dobrze że nie miałam umówionych klientek bo nie dałam rady ruszać rękami bo w piekarni było trochę szorowania. W czwartek byłam cały dzień w salonie od 9-20 bo to za ten wtorek co miałam wolne tak się zamieniłam z Ania masażystką.nie nudziło mi sie bo miałam 3 klientki . W piątek robiłam tipsy Monice-właścicielce salonu, strasznie sie denerwowałam az trzęsły mi się ręce ale dałam rade i Monika zadowolona:) Na poniedziałek mam juz 2 umówione klientki i będe całkiem sama w gabinecie bo ani Moniki ani Ani nie będzie. A dziś jak to zawsze w sobotę sprzątanie,gotowanie i pranie ale fajnie schło pranie bo było tak ciepło że w koszulce chodziłam.Przy okazji zrobiłam porządki w ogrodzi powycinałam i powyrywałam co się dało,zostało tylko grabienie liści :) Tak że cały tydzień miałam trochę pracki i jestem padnięta.Zaraz idę się kąpać i spać a jutro na zakupy trzeba wyskoczyć. Acha dziś rano jak mąż kończył rozwozić pieczywo zepsuł mu się samochód dostawczy.Okazało się ze zatarł sie silnik albo cos w silniku nie wiem dokładnie co ale to dość poważnie i około 3 tyś, jest juz nie nasze bo tyle wyniesie naprawa tego:( normalnie masakra:( O rany ale się rozpisałam:O przepraszam ale nadrobiłam cały tydzień:) teraz juz kończe postaram sie jutro poczytac i napisac coś więcej :) Dobranoc

Pamietacie mnie jeszcze ?:) Dawno nie zagladałam na nasz topik , ale życie mnie troszeczke pochłonęło . Bardzo mało siedzę na necie , niestety w pracy przez długi czas byłam odcieta od świata ;) a w domku same wiecie jak to jest . Co u nas ? :) Jak dla mnie to rewelacja :) Czuje ,że żyję , widzę wszystko w kolorowych barwach i choć mimo wielu kłopotow nic nie jest w stanie mnie podłamać ;) Może cos o dzieciakach :) Dorian od 4 miesiecy ma terapię ,udało mi sie w koncu znaleść odpowiednia psycholog i to już nie to samo dziecko co kiedyś :) Radosny , uśmiechniety chłopak który wstaje rano z uśmiechem na buzi .Heheeheh no i zaczęły sie u nas juz pierwsze objawy dojrzewania ;) Trądzik i zainteresowanie dziewczynami . Mamy bardzo duzy problem zwiazany z nauką . Niestety nie udało mi sie załatwić terapii ktora pomoglaby rozwiazać te problemy ale jeszcze za miesiac mam sprobować . Może miejsce sie zwolni i Dorian załapie sie na te spotkania . Terapia w sumie obejmuje mnie i Doriana , mi też jeszcze psycholog pomogła troszke uporządkować samą siebie . Dużo rzeczy zrozumiałam i najważniejsze znowu odnalazłam w sobie radosć z życia:) Bartek heheheh nie napiszę nic nowego bo jak zwykle zero problemow i uśmiech na twarzy . Idzie przebojem przez życie i nie daje sobie w kaszę dmuchać ;) Świetny chłopak z niesamowitym poczuciem humoru :)Do tego jak zwykle grzeczny .... Taki mały ideał ;) Moje życie osobiste jest i ma się dobrze ;) Na razie nie ma nikogo na poważnie chociaż Kasiu Ty tak w miarę na bieżąco jesteś i byłabys zaskoczona co i jak sie poukladało . Zreszta sama jestem zaskoczona :D Jest ok :) Tak przelaciałam ostatnia stronkę co u Was i widzę że też pojawiły sie problemy jelitowe u Was . Jejku mnie to chyba zabije , od miesiaca sie tak meczę i leki tylko na chwilę pomagaja . Nie wiem dlaczego .... Dorianowi szybko to przeszło . Ana super ,że świetnie sobie radzisz w nowym zawodzie :) Iza F Ty to mnie chyba zamordujesz ;) Przepraszam że latem sienie odzwałam ale miałam dużo problemów .Zresztą jestem w szoku jak Ty sobie radzisz z tymi obowiązkami jakie masz i dwójka dzieci . Podziwiam :) Mona - bedzie ok , zobaczysz wszystko sie odwróci - bo zawsze żle być nie moze :) Głowa do góry :) Dotka kurcze dziewczyno Ciebie to też podziwiac za wszystko .... szczególnie za poczucie humoru :) Aga musmy pogadać na gg , tyle że znowu pewnie będzie ciezko znaleść nam czas . Zmykam dziewczyny ...Bartek juz tu zawodzi ... \"przykro mi \" :D heheheh ma monopol na mojego laptopa ;) Pozdrawiam

Cześć Co to za pustki? pewnie korzystacie z ostatnich ciepłych dni na świeżym powietrzu? ale dzis było super ,prawie jak latem.Ludzie znowu ubierali się jakby nie wiadomo jaki był upał ,wszyscy w krótkich rękawkach spódnicach ,spodenkach i klapkach , niektórzy trochę przesadzili ale cóż to ich sprawa jak się ubierają:) Ja właśnie skończyłam prasować fure prania ,zaraz będzie prysznic i nyny IzaU-fajnie że nas odwiedziłaś:) po Twoim wpisie widać że dobrze Ci sie układa w życiu i chłopakom również, super wiadomości:) a Dorian to już prawie dorosły mężczyzna na razie trądzik z za chwile wąs mu urośnie:) Mam nadzieję że będziesz częściej zaglądac i więcej pisać co u Was:) Kreska-zapomniałam ostatnio zapytać Cię o psa.Czy to ten labladorek co z Oskarkiem był nie raz na fotkach? to ona ma raka? napisz coś więcej ? I najważniejsze bo ja też przegapiłam:O WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA I SPEŁNIENIA MARZEŃ To tyle w skrócie ide spać. Dobranoc

Witam przy porannej kawce, w sumie to kawke poranna nazwac nie mozna raczej \'siekera\' aby mnie w pionie trzymala. Gabrysiek sie rozchorowal wczoraj i walczylismy z goraczka prawie ze cala noc. Kurcze tej zimy powalilo nas niesamowicie, jak by nie podliczyc to od lipca caly czas ktos u nas chory. A teraz dostan sie do lekarza w poniedzialek!!?? to raczej bedzie cud jak nas gdziekolwiek przyjma, az sie chce na studia i moze jakis doktorat zrobic, ale starych rur juz pewnie nie przyjmuja i nie usmiecha mi sie uczyc! Kurcze a takie snulam plany ze chalupe do pozadku doprowadze po wiosennych wakacjach ale jak to bywa z dziecmi raczej planowac nie mozna. Iza U, witaj super ze u ciebie wszystko sie uklada. No nic lece odwiesc wieksza polowe do szkoly a z malym poszukiwac lekarza co raczy nas przyjac.

Witajcie Kochane No fakt wczoraj super pogoda była....naprawde cieplutko.Ale wieczory juz są chłodne i nie da sie wysiedzieć w krótkim rękawku. U mnie wczoraj były obie szwagierki z dzieciakami.Posiedzielismy trochę,wypiłyśmy kawke pogadałyśmy......a dzieciaki sie pobawiły:) Nawet stolik z krzesełkami wyciągnęłam.....a juz był wyczyszczony i schowany na zime.Ponoc ma byc cały tydzień ciepły,więc jeszcze sie przyda:) Ana ależ Ty jestes zapracowana.....nie dość że masz dalej piekarnię na głowie to jeszcze Twoja nowa praca......ale widzę że ona wiele radości Ci daje;) IzaU ja tez się ciesze że się odezwałaś:) faktycznie musimy sobie kiedys pogadać na gg....dawno tego nie robiłyśmy.Ale widze że układa Ci sie zycie i z usmiechem brniesz do przodu.....tak trzymaj;) Ucałuj chłopaków i odezwij się jak będziesz na gg Dotka a dlaczego w poniedziałek tak trudno Wam się dostac do lekarza....mam nadzieję że w końcu gdzieś się dopchałaś:)

:) MY KOBIETY. Kiedy ma 5 lat: Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę. Kiedy ma 10 lat: Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka. Kiedy ma 15 lat: Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka: \"Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!\" Kiedy ma 20 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się \"za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste\", ale mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 30 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się \"za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste\", ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 40 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się \"za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste\", ale mówi, że jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 50 lat: Ogląda się w lustrze i mówi: \"Jestem sobą\" i idzie wszędzie. Kiedy ma 60 lat: Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat. Kiedy ma 70 lat: Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy się życiem. Kiedy ma 80 lat: Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata. :-)))) Pozdrawiam,buziaczki...

Gdzie Zolzy jestescie????

Witajcie !!!! Przepraszam,że Was zaniedbałam, ale miałam bardzo ważny powód....a mianowicie trenowałam testy na egzamin z prawa jazdy....który miałam dziś..:):):)...ale od dziś jestem bardzo szczęśliwa, bo zdałam za pierwszym razem i testy i jazdę.....Huraaaaaaaaaa:):):):):):) U nas na razie wszystko w porządku...dziewczyny dzielnie się trzymają i jak na razie nie chorują..mnie coś bierze..od wczoraj mam suchy męczący kaszel...w ogóle chyba przez ten stres jestem jakaś osłabiona....Moja Ala miała dziś z okazji dnia nauczyciela dzień wolny w szkole...ale dziwne czasy...ja jak chodziłam do szkoły, to w dzień nauczyciela były akademie, a teraz nauczyciele mają dzień wolny.... Moja Ala poza tym bardzo chętnie chodzi do szkoły...aparat ma już rozszerzone o dwa obroty...za tydzień w poniedziałek ostatni obrót i 27 października wizyta u ortodonty...ciekawe co powie.? Mona bardzo mi przykro, że u Was tak kiepsko.....jak można Wam pomóc? Jak nie chcesz pisać na forum, to napisz mi na pocztę....trzymam kciuki za Was... Ana24 fajnie,że u Ciebie interes się powoli rozkręca....trzymam kciuki, ani się obejrzysz a będziesz miała mnóstwo stałych klientek....:) Ana76 wiesz,że u mnie w mieście też panuje jakiś wirus jelitowy?...dużo osób narzeka na biegunki i wymioty...coś chyba jest w powietrzu... Aga10 u mojej Ali w szkole też wymyślają dziwne rzeczy, ostatnio rysowaliśmy drzewo genealogiczne.....jak Ala przynosi jakieś \"dziwne\" zadania domowe, to od razu przypomina mi się Dotka...jak przygotowywała różnego rodzaju \"wymyślne\" prace domowe..:) IzaU fajnie,że zajrzałaś...:)...cieszę się, że jesteś radośniejsza....no i te zmiany u Doriana...wspaniale..:)...zaintrygowałaś mnie swoim życiem osobistym....napisz na skrzynkę o co chodzi....? Dotka napisz jak Oliwia z aparatem sobie radzi...no i czy udało Ci się znaleźć lekarza... Zmykam położyć dziewczynki.... Dobranoc.....

Hej dziewczyny, gdzie jesteście???????????????????????????????

A wy gdzie sie podziewacie?? Nie mam zamiaru monologow tak sama ze soba pisac. Jedynie co moge zameldowac ze scielam wlosy do ramion, no mozna powiedziec ze przed ramiona, czuje sie jakbym lysa byla!! do konca nie wiem czy dobrze zrobilam obcinajac takie dlugie ale wmawiam sobie ze to przeciez wlosy. Jeszcze jak by tam mozna bylo kilogramy uciac tu i tam to bylabym laska nebeska. Dzis nastepna randka z panem Zelazkiem. Wypilam nawet kawe na wieczor zeby z nim wytrzymac. Ja mysle ze jeszcze moze z drinka w trakcie i moze go strawie. Natretny facet i tyle!! Wpadne pozniej

kochane gorąco Was pozdrawiam niestety niby siedze jeszcze w domu a jakos mi czasu brakuje na pisanie,albo to lenistwo:P teraz jade zmówic więce bo mojej mamy brat odebrał sobie sam zycie:( jutro tez poł dnia spedze w kuchni a wieczorem mam spotkanie z przyjaciółkami z dawnych lat i zalezy mi na nim bo jedna mieszka teraz w Anglii i zadko sie widzimy ana,Aga dziekuje za zyczonka:)

o matko przepraszam za błedy:O

Witajcie:) Posłałam wam ostatnio kilka fotek... Kreska Wszystkiego najlepszego,spełnienia marzeń Ja już myślami jestem w Szczawnicy,za niecałe dwa tygodnie wyjeżdzamy,więc staram się wszystko pomalutku kompletować. Wczoraj świętowaliśmy urodziny Natalki i uświadomiłam sobie jak szybko czas ucieka,...przecież dopiero ją urodziłam...;) Natalka w ciągu ostatnich 2 tygodni zdążyła przechorować dwie anginiy,a pozatym jest kochana i tak jak pisze Iza o Bartusiu ja mogę napisać że mam idealną córeczkę,przecudną:D Pozdrawiam i życzę kolorowych snów:D

Hej:) A cóż to za pustki? Co? Gdzie jesteście? Ja mam dziś dzień wolny od pracy:) i byłam już w centrum pozałatwiać kilka spraw.W zeszłym tygodniu Julka była do kontroli po zapaleniu ucha i wszystko jest juz dobrze. Zabrałam też skierowanie na badanie kału i moczu bo Julka zaczęła się ostatnio po sisce drapać i wole sprawdzić czy wszystko jest oki:) jak byłam oddać to dziś rano to babki zapisały mnie na szczepienie Julki na środę. W pracy jakoś słabo było w zeszłym tygodniu może teraz się coś ruszy i babki przyjdą robić paznokcie na wszystkich świetych:) trochę mnie wkurza to dojeżdzanie tam bo to 11 przystanków i wloke sie przez całe miasto a jak wracam to zawzse sa korki i czasami jadę nawet 50 min.Ciągle przeglądam ogłoszenia i jak znajdzie się cos lepszego i blizej to chyba sie przeniosę.Było fajne ogłoszenie i miałabym 10 min na nogach ale niestety jak zadzwoniłam to już było nieaktualne:( żałuje bardzo :( ale moze jeszcze cos się znajdzie innego i lepszego:) Kasiu-Gratuluję Ci prawka fajnie za niedługo będziesz śmigac sama:) Kreska-przyro mi z powodu Twojego wujka wiadomo dlaczego odebrał sobie życie? Monika-cieszę się że zaglądłas i fotki nam wysłałaś:) ale Natalka jest juz duża ,prześliczna dziewczynka:) i spóźnione życzonka przesyłam dla niej:) wszystkiego najlepszego i duuuuuuuużo zdrówka Aga-to Kamil na teraz troche tych zajęć angielski,karate a Ty też przy nim się nasiedzisz.Ja teraz na weekend dostałam ćwiczenia Julki z przedszkola i miała zadanie w domu zrobić.Głównie to ćwiczenia na rękę typu połącz linią kropki bez odrywanie ręki,policz ile jest orzechów i dorysuj o jeden więcej i takie tam a ja sobie przy niej siedze i przypominam sobie jak to fajnie było w przedszkolu:D Dotka-Ty to biedna jesteś z tym żelazkiem ;) ja to chyba bym jakiś magiel kupiła na Twoim miejscu i tam bym to wrzuciła:D poszukaj moze coś takiego macie u siebie w kangurkowie? specjalnie znalazłam to dla Ciebie:) http://www.allegro.pl/item455786735_magiel_elektryczny_prasowalnica_kenwood_nowa.html To ja teraz kończe i uciekam obiad robić:) potem zajrze i poczytam co napisałyście:)

Hej A ja znowu nie zglądam.....no cóz nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.....może tylko tyle że mnóstwo obowiązków. Wczoraj bylismy na chrzcinach u kuzynki.....było bardzo fajnie.....nawet tańce były.Zrobiłam troche fotek to podeslę.Ja niestety nie tańczyłam z powodu żałoby......ale za to dzieciaki sie wybawiły. Ana no to faktycznie masz trochę daleko do pracy.....tyle przesiadek....współczuje Ci.Mam nadzieję że znajedziesz cos bliżej domu. Kreska przykro mi z powodu wujka. Monika napewno po pobycie w sanatorium Natalka nabierze odporności....pamiętam że tak było w tamtym roku. Kasia gratuluje zdania prawa jazdy.....naprawdę musisz być niezła skoro zdałas za pierwszym razem;) Dobra uciekam.....zaplanowałam sobie że zrobię porządek w papierach........ułożyłam już stos na stole....nawet kawkę sobie zrobiłam......i co zamiast porządkowac to klikam;)

Hej Kochane. Tak tylko daję znak, ze żyję. Do konwersacji sie nie nadaje, depresja chyba mnie dopadła. a na pewno ogromny dół. Pozdrawiam zatem tylko, buziaki dla dzieciaków.

Hej Ja też mam jakiegoś doła:( W tym tygodniu miałam tylko jedna klientkę:( Musze iśc z Julą do szczepienia i normalnie sie boje po tym co pokazuję w TV -jak dzieci po szczepionkach umierają:( Same kłopoty i brak kasy:(:(...ech szkoda gadać... Dobranoc