Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ana24

Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Polecane posty

Ups najpierw sprawdzałam czy pamiętam hasło. Dziewczyny serdecznie was pozdrawiam to cud że dziś udało mi się tu wpaść, przeczytałam szybko tylko że chyba IzaF idzie do szpitala z Dominisiem na zabieg. My we wtorek byliśmy u urologa bo Bartuś miał stan zapalny i nie mogliśmy tego wyleczyć urolog stwierdził, że to z winy że napletek nie do końca jest odklejony i znienacka kazał przytrzymać dziecko i zerwał bez znieczlenia bez niczego. Dziewczyny nigdy nie pozwólcie na to lekarzowi Bartek przeżył koszmar i my też. Nie sikał nam przez 15 godzin tak się dzieciak zablokował psychicznie. Iza urolog przepisał nam maść znieczulającą miejscowo na wszelki wypadek poroś lekarzy żeby wam zapisali. Nie jest to przyjemne ale lepiej zrobić dziecku im jest mniejsze bo mniej będzie z tego pamiętało. U nas bez zmian budujemy się, pracujemy i tak cały czas. Nie mam na nic czasu. Od 1 marca zmieniam pracę tzn. zostaje w tej samej firmie ale przechodzę do Oddziału. Nie wiem czy będzie lepiej ale mam dużą nadzieję. Pozdrawiam Was i dzieciaczki pa IzaM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza nawet nie wiesz jak sie cieszę, że sie odezwałaś :) Ten lekarz to jakiś ... No nawet nie powiem co :o Nawet nie wiem jak on mógł tak zrobic ... Ale teraz juz jest dobrze, tak ? Biedny ... Uściskaj go tam 🌼 Zmiana mówisz .. No to mam nadzieje, ze na lepsze z tą pracą, i trzymam za to ogromne kciuki :) ❤️ Jak tylko będziesz miała okazje to się odzywaj, naprawdę brakuje Ciebie :) Buziaki dla was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaa jeszcze o Bartusiu gdyby nie te dolegliwości z siusiakiem to wszystko byłoby ok. Jak zwykle rozrabia, dalej przychodzi do niego nasz skarb Pani Stasia. Jeździmy na ćwiczenia oczu 3x w tygodniu przez miesiąc bo w okularach zez nie wychodzi a bez okularów minimalny więc lepiej zadbać o to teraz. No wpadnę do Was w tygodniu bo mam zwolnienie na Bartusia bo po tym nieszczęsnym zabiegu musiałam zostać w domu gdyż przemywanie siusiaka kilka razy dziennie odbywa się że dwie osoby trzymają go a ja przemywam no ale nie ma wyjścia on ma taki uraz że nie daje się dobrowolnie dotykać, a przemywać rywanolem i smarować maścią musimy. Uciekam kłaść Bartulka spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Iza to mi dałaś teraz do myślenia. Ja jeszcze mam nadzieję że może dadzą mi maść dla niego po której może się odkleić. A czy mówiąc o maści znieczulającej miałaś jakąś konkretna na myśli bo mi ostatnio ciotka załatwiła EMLA taka malutka tubka ale podobno działa. Ja już wykąpana z turbanem z ręcznika na głowie Dominik w piżamie czekamy az tatuś z pracy wróci. Lecę wziąć witaminki i tabletki od ciśnienia (nie wiem po co mi one bo tylko raz miałam większe ciśnienie ale jak trzeba brać to chyba trzeba) Aga co do umówienia się na poród to nie planuję cesarki tylko jak rodziłam Dominika to miała opłaconą położna która cały czas przy mnie i teraz też planuję taki sam poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IzaM - szkoda tego Twojego Bartusia :( Namęczy się chłopak pewnie ... Miejmy nadzieje, ze z czasem zapomni i wszystko się wam unormuje 🌼 IzaF - te leki lepiej brać. Jak mus to mus ... 🌼 A to bezpieczne w ciąży ... ? Lek to lek ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza ta maść to LIGNOCAINUM HYDROCHLORICUM 2% ŻEL stosowana w zabiegach do znieczulenia miejscowego - na receptę urolog to przepisał działa ok 30 minut. Możesz zapytać lekarzy o to. Ostatnio niestety po fakcie czytałam w internecie pod tematem zerwanie napletka mamy pisały o jakiejś maści na d.... ale nie pamietam nazwy stosowanej właśnie do odklejenia samoistnego napletka jak znajdę tą stronę to jutro albo w poniedziałek Ci podam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!!!! Ja jestem już na nogach, czekam na panią od zastrzyków....Zuzia po raz pierwsze od ponad tygodnia pięknie przespała całą noc....temperatury też już nie ma, więc jest nadzieja,że będzie tylko lepiej...w piątek miała temperaturę 41 stopni...masakra....lekarka stwierdziła,że to początek zapalenia oskrzeli i gardło...ponieważ Zuzia wymiotuje po syropach to wybraliśmy dla niej zastrzyki...niestety... Właśnie obudziła się Zuzia...zjadła śniadanko i jest już ubrana i czekamy razem..:) My wczoraj robiliśmy Jarka poniedziałkowe imieniny i trochę miałam szykowania, ale imprezka się w pełni udała....a dziś muszę upiec Jarkowi ciasto do pracy..;) IzaM fajnie,że zajrzałaś do nas..:)..to, co napisałaś o tym lekarzu jest koszmarne...współczuję Wam, a najbardziej mi żal Bartusia....co za lekarz???????...nie zareagowaliście na to co zrobił?..ja bym wniosła skargę na tego lekarza....to nie lekarz tylko jakiś sadysta!!!...a na jakim etapie jest budowa Waszego domu?...zazdroszczę Ci tej pani Stasi....moja Zuzia poszła od września do przedszkola i jesteśmy na zmianę z Jarkiem i jego rodzicami na wolnym....ja nie dostałam zdjęć Bartusia w okularkach :(...ja też jestem w tym tygodniu na zwolnieniu...ale z innego powodu niż Ty..;) Kreska współczuję Twojej mamie....masz rację z tym podaniem o przeniesienie na inne stanowisko....jak będziesz wiedziała coś więcej o stanie zdrowia Twojej mamy to napisz.... Kinga U Ciebie też choroby....:(..ale te dziewczynki nasze muszą się namęczyć.....:(zdrówka dla Julki 🌻...strój dla Ali już mamy prawie skompletowany....jeszcze tylko jutro muszę jej dokupić długie rękawiczki ;) IzaF to faktycznie niezbyt dobre wieści....ale trzymam kciuki za powodzenie... Aga ale będziesz miała pirata i królewnę w domku...:) Ja niestety zdjęcia mogę zrobić tylko Ali w tym stroju w domku....bo to jest imprezka na dzień babci i dziadka.... Zmykam wyjrzeć, czy nie idzie pani na zastrzyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem..;) Pani już była, zastrzyk zrobiony....mnóstwo płaczu też było... Teraz czekamy na Jarka, bo pojechał ze swoim bratem na giełdę samochodową po auto, ale dzwonił,że nic ciekawego nie znalazł....:( Wygląda na to,że będę dziś sama podtrzymywała nasze forum przy życiu..:)...ale przynajmniej mogę nam w ten sposób \"pomóc\"..:) Idę na kawkę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 My już po obiadku, pozmywane mam, posprzątane i teraz powinnam leniuchować ;) Ale czeka mnie robienie tego tortu wyczekanego na jutrzejsze swięto :) Julia już nie ma temperatury od wczoraj i mam nadzieje, ze już nie wróci w najblizszym czasie. Kaszelek minimalny pozstał, ale już zaczyna troche szaleć, biegać i wariować. W zasadzie coraz więcej, to jeszcze nie cała Julka ale widac, że wraca zdrówko ;) Kasia - to ja składam najlepsze życzenia dla Twojego meża ;) Mimo ze spóźnione to szczere, zdrówka dużo, cierpliwości ;), szczescia i pomyślności. No i spełnienia marzeń 🌼 Zastrzyki to zawsze wiaże sie z płaczem prawie .. Ma jakiś okreslony czas na przyjmowanie tych zastrzyków ? Mała bidulka uściskaj ją tam 🌼 Dzielna dziewczynka jest to pradzicie sobie z tym choróbskiem. No i życze Ali bombowej imprezy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Męża wyprawiłam do Krakowa,w domku trochę ogarnęłam.Dzisiaj zamiast leniuchowac to do południa spędziłam przy garach.Zrobiłam Grześkowi troche słoików z fasolką po bretońsku i flaczkami.Mam nadzieje że mu wystarczy na tydzień:) No to dzisiaj dziewczynki cały wieczór mam dla siebie,noi kompa nikt mi nie zajmie....mam nadzieję że dotrzymacie mi towarzystwa;) IzaM witaj ja niestety też się spotkałam z takim podejściem lekarza...mojej szwagierki synkowi tez tak lekarz zrobił i dlatego teraz drugiemu synkowi sama naciąga napletek przy każdej kapieli. Mam nadzieje że mały szybko zapomni o tym przykrym dla niego zdażeniu. IzaF no to juz teraz wiem dlaczego musisz dzwonic do połoznej...najwazniejsze to czuć sie bezpiecznie:) a jaki poród planujecie....rodzinny?? Kasia szkoda że nie będziesz mogła zrobić fotek z tej uroczystości w przedszkolu,bardzo jestem ciekawa jak będą dzieci wyglądać w tych strojach:)Szkoda mi tylko Zuzi że tak musi się stresowac przez te zastrzyki:O Kinga i jak tort juz zrobiony??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No laski tort odwaliłam dziś jak mało kto ;) Przy czym na kolacje zjadłam pozostałe ananaski z puszki, których nie wykorzystałam. Oczywscie przed 18stą :P Dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja tylko na chwilę powiedzieć że Dominik znowu chory i na 8,45 jadę z nim do lekarza. Od soboty kaszle a dzisiaj w nocy to aż go dusiło. Jak wrócę to zdam relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Nic jeszcze nie czytałam bo niedawno wróciliśmy od lekarza. Na kontroli już wszystko dobrze Julka ma jeszcze przez 2 dni pić flegaminę. Na bilansie ogólnie wszystko dobrze tylko stopki idą jej trochę do środka i na czwartek już jestem umówiona do chirurga dziecęcego na kontrolę stópek.Mamy też iść do okulisty bo Julka nie widziała na tablicy tych najmniejszych obrazków na dole i też muszę iśc to skontrolować.Poza tym ma 101 cm wzrostu i waży 14 kg mieści się w nornie ale lekarz powiedział że mogłaby przytyć.Pytał czy ma apety to mu powiedziałam że ona nic nie chce jeść więc dał nam skierowanie na badania morfologia,mocz i kał na pasożyty.Morfologię zrobiliśmy od razu a resztę jutro podrzuce do badania. To tyle w skrócie, uciekam obić jakiś obiad:) a potem musimy jechać do kwiaciarni bo kwiaty dla babci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki Widze że wczoraj po mnie tylko Kinga zajżała.Ale jestes usprawiedliwiona,jesli tort wyszedł super to zrób fotkę to chociaz sobie popatrzymy;) Ja też musze zaraz do sklepu jechac i kupić babciom,dziadkom chociaz po bombonierce do tego dzieci może jakies kwiatki zrobią i pójdziemy złożyć życzenia:) IzaF bardzo mi przykro że Dominik znów chory.....napisz co i jak po przyjściu od lekarza. A ja dzisiaj spałam z dziećmi.....i juz nie wiem co lepsze.Co chwile musiałam ich przykrywać,Kamila w środku nocy zbierałam ze środka lóżka.Dzisiaj ich chyba położe na swoich łóżkach....chociaz tez niewiem czy sie wyspię:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas znowu zapalenie oskrzeli 😭 już mam dosyć tch leków ale Dominik łapie to wirusowo nie ma gorączki gardło czyste a tylko w środku po osłuchaniu mu rzęzi i męczy go kaszel. Teraz śpi bo rano zgoniłam go z łóżka żeby pojechać do lekarza. Mi też się chce spać bo prawie całą noc nie spałam razem z Dominikiem tylko chodziłam robić mu ciepłe picie. Poszłabym się połozyć ale muszę lecieć zaraz do biura rachunkowego a póxniej do lekarza na kontrolę z nastepnym dzieciaczkiem. Jak u was mija dzień babci?? My kupiliśmy po różyczce i czekoladce. Dominik dumnie babciom powręczał. Kupiliśmy od razu na jutro dziadkom czekoladki żeby już nie ganiać po sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie.pogubilam sie już komu zyczyć zdrowia,bo chyba u każdej jakies problemy zdrowotne.:o więc zyczę wszystkim duzo duzo zdrówka!!! jesli chodzi o dzien babci i dziadka,to Gabi juz wczoraj rozmawiała i składała zyczenia,a pocztą poszła laurka i misie zrobione z perełek.:) ja niestety juz bardzo długo nie mam dziadków.:o ana24,czytam,że Julia twoja ma 14 kilo,to jest w takim razie drobniutka,bo moja ma prawie 10,ale jest mniejsza i drobniejsza od rówieśników.jeść też mi nic nie chce i podsunęłaś mi pomysł z badaniami na pasożyty,bo ja nie daję rady z tym niejadkiem!takie to nasze Julki!;) kinga,jak tort smakował dziadkom? kreska,no i sie ciebie doczekalam,szkoda,ze z takimi smutnymi wieściami o mamie.:o trzymaj sie i bądz dobrej mysli!❤️ iza m,chyba sie nie znamy,ale pozdrawiam i zyczę szybkiego powrotu synka do zdrowia! iza f i za Dominika tez trzymam mocno kciuki! dziekuje dziewczyny za podtrzymywanie mnie na duchu,jesli o dietke chodzi.🌻siódmy dzien dziś leci,a zołądek mam tak skurczony,że wczoraj nie mogłam dojeść piersi z sałatą!no i wytrwałam o wodzie z cytryną urodzinki kumpla w sobotę...a pyszności cały stół był! macham do reszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jeszcze nie byliśmy z zyczeniami u dziadków.....narazie obiad robię ale jak tylko zjemy to pójdziemy.Musze jeszcze poszukac wzorów na kwiatki z bibuły albo z kolorowego papieru.....chce żeby dzieci samodzielnie zrobiły kwiatki:) IzaF no to następne chorubsko się przyplatało.Pewnie to przez osłabiony organizm po poprzedniej infekcji.Ja na twoim miejscu to po chorobie poszłabym do apteki i spytała się o cos na wzmocnienie,może jakis syropek z witaminami. Ana moja Oliwia tez jest drobniutka i waży 15 kg.Myślę że to taka budowa naszych dzieci.Pamiętam jak Kami z wagą zawsze ledwie sie mieścił w granicach normy.Ale badania na pasozyty jak najbardziej możesz zrobić,napewno nie zaszkodzi....zresztą mojej Oliwii tez by sie przydały. Anka kobieto podziwiam Cie za tą dietę....tym bardziej że u znajomych na imprezie się nie skusiłaś.Powiedz mi a jak to jest po skończonej kuracji....tez sa jakies granice w jedzeniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widać że dzisiaj słabiutko z obecnością. Ja po wizycie kontrolnej trochę w szoku bo lekarz mi mówi że waga dziecka to już prawie 2,5kg w 31tyg. kazał mi się nastawić na sporego chłopaka. Dostałam dzisiaj fotkę samych jajek i siusiaka dla tatusia na pamiątkę. Aga co do porodu to Adam sie szykuje. Był jak rodził się Dominik i nie odpuści i tym razem. On twierdzi że każdy facet powinien być przy porodzie bo wtedy bardziej wszystko docenia. A mi w to gra bo więcej pomaga mi przy Dominiku szczerze mówiąc to odkąd karmimy go z butelki to może przez te dwa lata z 9 razy w nocy wstawałam dać mu jeść a tak Adam wstaje bo twerdzi że chociaż wtedy może sobie z nim poleżeć. Żadna z was nie przypomniała że dzisiaj MJM i przegapiłam jutro trzeba powtórki przypilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko juz przeczytałam ale nie mam mocy na pisanie więc spadam do łóżka. Dobranoc🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry.z kawką sie witam i jak smakuje!wczoraj nie miałam jej w menu.:) izaf,no to faktycznie chłopak jak dąb ci sie szykuje!tym bardziej szybkiego i lekkiego porodu zyczę! Rafał też był przy rodzeniu Julii i naprawdę jego obecność mi bardzo pomogla.choć bardzo sie też przed porodem zapierałam,żeby był ze mną. aga10,ta moja dietka prowadzi,jak piszą,do zmiany funkcjonowania przemiany materii.zołądek mi sie juz bardzo obkurczył do tego,tak więc mala ilość jedzenia syci mnie totalnie.oczywiście trzeba po tych 13 dniach przejść na dietkę,taką powiedzmy 1000 kcal,zmienic przyzwyczajenia,jak u mnie do bardzo kalorycznych potraw...no i jakos pójdzie!:) buziaki na razie,bo mam siostre na gg,a to święto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Normalnie śpię na stojąco😴 dziś wstałam o 3.45 i rano razem z mężem jeździłam po sklepach.On jest bardzo chory i ma jakieś drgawki co chwilę i mówi ze jak kaszle to aż mu drętwieją ręce i nogi.Bałam się o niego i pojechałam razem z nim bo jeśli się rozłoży na całego to chociaż będę wiedziała gdzie jest jaki sklep i jaką on trasą jeździ. Mój mężuś od listopada się leczy na zap.oskrzeli jak sie wyleczy to znowu go łapie a teraz to chyba do zap.oskrzeli podłapał coś od Julki i jest z nim tragicznie:( wczoraj był u lekarz i dziś idzie na prześwietlenie płuc i z wynikiem od razu do lekarza.Nie mamy drugiego kierowcy więc jeśli już trzeba będzie to ja pojadę już nawet próbowałam.jak wracaliśmy z ostatniego sklepu siadłam za kierownica i mówi mu wskakuj obok a on spadaj nie umiesz jeżdzic i w ogóle(prawdą jest ze 9 lat nie jeżdziałam) ale nie puściłam go odjchałam kawałek i wołam go jedziesz czy tu zostajesz więc wsiadłi pojechaliśmy.Normalnie masakra ręce mi sie trzęsły ze stresu ale jakoś dojechaliśmy do domu ,trochę dziwnie mi sie jechało bo to dostawcza krow ale myślę ze jakbym poćwiczyła to nabrałabym wprawy i płynniej by mi to szło zwłaszcza zmiana biegów.Ale i tak jestem z siebie dumna ze auto jest w jednym kawałku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana24,z tego co piszesz,to nie za wesoło wyglada sytuacja.tak dlugo sie to zapalenie ciągnie,on jest juz bardzo osłabiony.:odobrze,ze robi teraz wyniki,prześwietlenie.trzymam kciuki,bo Ty sobie dasz radę za kółkiem,jestes twarda babka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny U nas dzisiaj w końcu biało :) aż miło przez okno wyjrzeć. Miałam dzisiaj trochę weny na sprzątanie więc co nieco ogarnęłam Teraz Dominik czeka na Dudusia Wesołka więc mam chwilkę dla siebie. Ana dobrze że jeszcze ty się trzymasz i nie dajesz chorobie. Ale męża to musisz przypilnować żeby go zapalenie płuc nie wzięło bo takie drastyczne te objawy opisujesz. Goń go do lekarzy bo później jeszcze gorzej będzie sie wyleczyć no i żeby powikłania żadne nie powstały. A jak wyniki badań Julki? Dobrze wyszły? Anka widzisz teraz chociaż smak kawy potrafisz docenić :) Najgorsze w tych dietach dla mnie jest to że ta kawa gorzka jak dla mnie :o Kinga jak ten twój tort? Pewnie nawet okruszków nam tu nie podrzucisz Jutro nie zajrzę w dzień bo raniutko wyjeżdżamy z Adamem do Łodzi. Może przy odrobinie czasu i szczęścia spotkam się z Betii. To od razu za uszy trochę powyciągam żeby zaglądała częściej ;) A teraz lcę postaram się zajrzec po MJM bo dzisiaj oczywiście i powtórkę przegapiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż ma zap.oskrzeli ale lekarka powiedziała że jakby zwlekał choć 1 dzień byłoby już zap.płuc.Dostał mase leków i antybiotyk. Mnie też zaczyna coś łamać w kościach i zaczyna boleć gardło:( Dobranoc👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !!! Ja niestety dopiero teraz mam czas,żeby do Was zajrzeć...Ala chodzi do przedszkola i na razie (odpukać) jest zdrowa....jutro ma w przedszkolu bal z okazji dnia babci i dziadka, ten w stylu lat dwudziestych...natomiast w piątek mają bal karnawałowy...z kolei Zuzia trochę lepiej, jutro rano ma ostatni zastrzyk i wizytę kontrolną u lekarza...na jednym pośladku zrobił jej się paskudny siniak, zrobiłam jej okłady z wody i sody oczyszczonej...mam nadzieję,że te zastrzyki skończą się jutro rano, bo Zuzia nawet na dzwonek telefonu zawsze pyta, czy to dzwoni pani od zastrzyków....zobaczymy co jutro powie nam pani doktor.... Od poniedziałku jestem na zwolnieniu a wcale tego nie odczuwam, cały czas jestem w kontakcie telefonicznym z tą dziewczyną, która pozostała za mnie na zastępstwie...szef dzwonił dziś i pytał kiedy będę w pracy, jestem trochę zła, bo nawet mając wolne muszę być na bieżąco z tym,co się dzieje w firmie.... Musicie mi wybaczyć ewentualne błędy i literówki, ale jestem po drinku rozluźniającym....:)..wkurzyłam się po południu i Jarek zaproponował mi drinka :)..okazało się,że ośrodek, w którym robię kurs prawa jazdy istnieje tylko do końca stycznia i od 1 lutego przechodzę do ośrodka, który prowadzi mój instruktor...uregulowałam wszystkie płatności w tym starym ośrodku i mój instruktor miał zabrać moje dokumenty stamtąd do swojego ośrodka, okazało się,że tamta pani nie chce mu ich dać,bo mój brat, z którym chodziłam na kurs nie zapłacił jeszcze 200 zł....wytłumaczyłam mu,że nie rozumiem jaki związek mają moje dokumenty z dokumentami mojego brata... ja mu przekazałam tę wiadomość i czy on zapłaci,czy nie to ja na to wpływu nie mam i ta pani nie powinna uzależniać wydania moich dokumentów od mojego brata...jestem wściekła...umówiłam się z tym instruktorem,że jak się nie dogada z tą panią, to da mi znać i ja wtedy się z nią skontaktuję...ale jej nie popuszczę jak mi nie wyda moich dokumentów, to poproszę ją o zwrot wszystkich pieniędzy jakie tam wpłaciłam..nie popuszczę jej... Ja odebrałam dziś wyniki prześwietlenia płuc mam skoliozę lędźwiową ze spłyceniem lordozy...czytałam o tym trochę w internecie i się załamałam...zobaczymy co wyjdzie na usg w czwartek... Kinga dzięki za życzenia dla Jarka..on miał imieniny w poniedziałek, ale imprezkę organizowaliśmy w sobotę...:)..u mojej Zuzi podobnie jak u Twojej Julki poprawę zdrowia widać po szaleństwie..:) IzaF zdrówka dla Dominisia 🌻...a chłopak wielki Ci rośnie w brzuszku...lekkiego i szybkiego porodu Ci życzę...a Dominik wie,że będzie miał brata? Ana24 faktycznie Twoja Julka waży mniej niż moja Zuzia...ale może taka jej natura..jak wyniki badań wyjdą w normie to nie ma czym się przejmować, ja miałam podobną sytuację z Alą....zawsze mieści się w dole siatki centylowej :)...współczuję Twojemu mężowi, ale jak nie wyleczy porządnie tego zapalenia oskrzeli to to się będzie ciągnęło dalej...a od niego będzie się zarażała Julka i Ty...musisz niestety go przez kilka dni zastąpić a on niech się wykuruje...z zapaleniem oskrzeli nie ma żartów... Aga dla Ciebie najszczersze (choć spóźnione) życzenia imieninowe....dużo zdrówka, więcej odwagi za kierownicą i spełnienia marzeń..🌻🌻🌻 zmykam do mężusia......:) dobranoc..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja was podniosę bo jesteście na trzeciej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobra🖐️ Tylko się z Wami przywitam i uciekam żeby Was choróbskiem nie zarażać. Pa👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×