Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ana24

Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Polecane posty

Asiu, szczęka mi opadła :( Jeśli można spytać - ile lat mają rodzice Piotra? Rozumiem że jest jedynakiem? (pewnie pisałaś ale przeoczyłam). Czy Twoich rodziców też tak często odwiedzacie? (Dwie godziny codziennie to dla mnie naprawdę przegięcie, nawet jak sie kogoś bardzo lubi to przy takiej częstotliwości można przestać..) Naprawdę dziwi mnie takie stawianie sprawy przez dorosłego faceta, nie mam pojęcia co Ci poradzić? I jesli jest tak jak napisałaś to oczywiście - nikomu się nie tłumacz i nikogo nie przepraszaj! Myślałam że moj mąż jedynak jest przesadnie związany z rodzicami (ojcem bo mam niestety już nie żyje) ale widzę że może być dużo gorzej. Pocieszać Cię miałam, przepraszam 🌻 Okulistka jednak dziś przyjmuje więc przygotowujemy sie już do wizyty :) Postaram sie wpaść po południu i powiedzieć co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki Kasiu duzo zdrówka dla tych twoich panienek ;) ale mam nadzieję że jak teraz się wychorują to później będą zdrowe już na stałę :) 🌼 Asia ja ci jeszcze ze dwie pary szpilek podeslę. i dwa worki gwoździ. A ja bym na twoim miejscu pojechała i porozmawiała z mężem i teściami. Ale znam ten przypadek nie \"odciętej pępowiny\" we własnej rodzinie. Ale nie daj sobie wejść na głowę rodzina to rodzina i rodzice powinni zostać trochę z boku. nie mówię o odsunięciu się od nich bo to w końcu rodzice ale powinien ruszyć mózgiem jak dorosły chłop i puścić się mamy sukienki bo już mu najwyższa pora. Przepraszam cię za to co piszę ale z przykładu w mojej rodzinie bo mam taką bratową nie odciętą od mamusi to już tak nerwowo reaguję na pępowiaków :o Mona fajnie że zajrzałaś :) A czym ty się tak w domu zajęłaś? podsuń pomysły ;) Ale super że teraz sama czujesz że lepiej wam się żyje i oby tak dalej :) Alexia no z tym kopniakiem to nie wiem bo jak nie zmienisz tego swojego załamanego desperackiego podejścia do sprawy to chyba dostaniesz ;) Ale zobaczysz że się uda bo ty zawzięta jesteś :) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wrocilam z mums and tots :) Pojechalam z nim,,nie wiem czy dobrze zrobilam,ale bawil sie ladnie,nie marudzil,wiec chyba nie jest zle ;) Byl tylko strasznie rozgrzany,,, I wiecie co,,nastepna kolezanka jest w ciazy 😭 To jakas plaga tutaj,,😭 tylko czemu mnie to mija 😭 :(:( Juz chyba tam nie bede jezdzic,bo za kazdym razem przyjezdzam zdolowana :(:( Ok,,juz nie marudze ,,:) Iza no no no,,sama widzisz co sie dzieje,,jak sie tu nie dolowac?? :( Asiu,,naprawde Ci wspolczuje,,nie wiem co powiedziec,cokolwiek tu napisze to bedzie wygladalo jak belkot,,Po prostu brak mi slow,,Nie rozumiem jak ktos moze zarzucic Tobie,ze za malo sie poswiecasz tesciom jesli codziennie do nich jezdzilas?? Nie potrafie tego pojac,, A to,ze oni beda wierzyc jemu ,a nie Tobie,to normalne,bo to ich syn,i to on bedzie mial zawsze racje,,ale Ty sie nie poddawaj,,Badz silna ,,nie pozwol wejsc sobie na glowe,bo jesli raz popuscisz to Twoj maz zawsze bedzie myslal,ze moze sie tak zachowac,zwinie ogonek,poleci do rodzicow,a Ty znow go bedziesz przepraszac,,Wiem,ze dla dzieci zrobi sie wszystko,ale musisz miec tez swoj honor i ambicje,po prostu nie daj soba poniewierac,, Asiu,,trzymam mocno kciuki,zeby jakos to sie wyjasnilo,,i chcialabym w nastepnym Twoim wpisie przeczytac,ze maz przyjechal z wielkim bukietem kwiatow i Cie bardzo przepraszal za swoja debilna glupote,, Czego Ci bardzo serdecznie ,zycze,,i trzymam mocno kciuki kochana 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza,,nie umiem otworzyc Twoich zdjec 😭 Jakies literki mam :(:( A z ta cierpliwoscia to dobre :D:D Ale to chyba nie jest na tej scianie Dominik,co?? :D:D Zartuje :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Co tam u Was słychac dziewczynki....mam nadzieje że też Wam pogoda dopisuje:) Ja całymi dniami przesiaduje na dworze.Wczoraj kupiłam sobie pod dom kilka róż i wrzos i sadziłam.Wysiałam sobie też kwiatki z torebek i ciekawa jestem czy cos mi z tego wyrośnie. Dzisiaj skopałam kawałek działki pod warzywa a mama ma jutro wsiać marchewke i pietruszkę.Mam nadzieje że po tym kopaniu nie będa mnie ręce w nocy bolały...a tak zazwyczaj bywa. Dziewczyny komunie będziemy mieli chyba jednak w lokalu.Grzesiek zna się z tym gościem co koło nas otworzył dom weselny i okazało się że ma jedna sale wolna....i tak nas trochę kusi....tzn bardziej Grzeska bo ja od początku byłam za tym żeby uroczystość robić w lokalu tylko on sie uparł:D w piatek idziemy obejżeć tą sale i zobaczymy:) Ana Julka ma imponujacą porę wstawania:) ja bym chyba nie wstała z łózka jak by mnie o tej godzinie Oliwia obudziła. Ana numer mi sie zmienił bo maz mi zakupił nowa komórke:) Nokie 6103 ale narazie mausze wydzwonic z tego starego telefonu bo mi zostały minuty:) Ide zobaczyc gdzie jest Oliwia...bo moje dziecko biega razem z Kamilem koło domu i cos ich nie słyszę;)......sa u sąsiadki na podwórku:) Asia bardzo się zdziwiłam Twoim wpisem bo nie myslałam że do tego dojdzie:( Bardzo mi przykro i zyczę Ci zebyście sie jednak dogadali zeby dzieci nie musiały cierpieć.......a tak swoja drogą to wszyscy faceci sa tacy sami wolą sie wycofać niz wszystko na spokojnie wyjasnić Betii widze że Ty będziesz przez najbliższe tygodznie tak z doskoku....szkoda:( ale szybciutko sobie podłączaj neta i wracaj do nas:) Alexia ale Ci dobrze że możesz coś sciagać z netu o każdej porze dnia....ja tylko moge zciagać w nocy...ale kto by w nocy siedział i załączał A temperaturę choć nigdy sobie nie mierzyłam wydaje mi sie że powinno się mierzyc o jednakowych godzinach:) I nie wolno Ci kobieto tracic nadziei....pamietaj!!!!!! Kasia ciesze się że mimo wszystko u Ali wszystko pięknie się goi.....a z przeziębieniem napewno dacie sobie radę:) Kamil przeczytał juz czwartą część Harego i dzisiaj był po nastepna ale niestety nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam maszynę:Dale się cieszę i wybaczcie ale juz dzisiaj nie zajżę:Obędę testować:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Cały dzien nie zglądałam bo cały czas byłam w ogródku i ciężko pracowałam tak ze teraz nie moge ruszac ręka chyba cos naciągłam:( nosiłam takie cegły co zostały po remoncie dachu nie chciało mi sie po trochę nosic więc pakowałam całe wiadro i nosiłam i chyba wtedy tak naciągłam ręke:( ale to nic chociaz troche ładniej w tym ogródku:) Po południu bylismy w mieście pooglądać meble ale tylko poogladać:) i na pocznie wrócilismy około 19 szybko kolacja i Julka juz spi:) Nic nie czytałam co u was i dzis już nie poczytam bo ide się zaraz położyć a jutro chyba wcale nie zajrze lub dopiero wieczorem bo jest ogłoszenie ze nie będzie prądu ma cału dzień dopiero po południu bedzie ale nie wiem o której? Wyczytałam tylko pytanie Alexi:) Alexia-ja mierze o 6.30 rano -codziennie a zeby nie zapomnieć to mam alarm ustawiony w telefonie i mnie budzi:) mierze 4 min pod językiem:) Wklejam link to sobie poczytasz:) http://www.npr.prolife.pl/ptc.htm Do reszty dziewczyn macham🖐️ Życze wszystkim kolorowych snów🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze się naciągnęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku ale mam zaległośći...przeleciałam tylko po łebkach dziękuję wszystkim za życzenia, miłe słowa, buziaki itd. Nie ma nas ostatnio prawie cały dzień w domu bo taka śliczna pogoda jest, a że nie mam z kim tu chodzić na spacery to umawiam się z moją siostrą i z jej 2 mieś. dzidzią, niestety muszę przejść do niej 1,5-2 km i dopiero idziemy gdzieś dalej, a to po jej dzieci odebrać ze szkoły i przedszkola, a potem zachaczamy o babcię bo mieszka w pobliżu tych miejsc, no i tak cały dzień się już tam błąkamy i czekamy aż nas tatuś zgarnie na chatę. Kasia - tak dalej odzwyczajam małą, ostatnia noc pokazała ze są efekty, budziła sie 2 razy ale nie musiałam jej brać na ręce ani do małżenskeigo łoża tylko położyłam bo siedziała i zaraz usypiała, dopiero o 7 wzięłam ją do sieie na jedzonko i spała jeszcze do 9. Zmykam na film, buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Dzisiaj wysłałam sms-a do Izy U i wiem że dzis do nas wpadnie:D A u na spogoda coraz bardziej sie psuje,wczoraj już było chłodniej a dzisiaj słoneczko schowane za chmurkami,myślałam że popier sobie koce dzisiaj i szybko mi wyschną ,ale nic z tego:o Asia,moja teściowa wygoniła by mojego męża ,bo uważa że my swoje sprawy powinnismy załatwiać tylko między sobą , a ona sie wtrącac nie bedzie:).Jeszcze przed ślubem powiedział mi że co by sie nie działo to ona zawsze za mną bedzie obstawać :) Nawet przy Natalce mi nie chciała za bardzo pomagac ,bo uważała to już za wtracanie(a przez pierwsze dwa tygodnie z Natlką mieszkałam u teściów) A za was nadall bardzo mocno trzymam kciuki,i również mam nadzieje że Piotrek pojawi sie z ogromnym bukietem róż i bedzie przepraszał🌻 Oj ,miałam więcej popisac ,ale własnie pranko skończyło sie prac i musze je szybciuto rozwiesić:) Iza sala wyglada coraz lepiej:)...ale tez nie mogłam wszystkich zdjec obejrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Hej Ja na moment podzielić sie dobrą nowiną - oczka Mai mają sie lepiej :D Ma jeszcze mieć zakrywane na tak długo jak do tej pory przez następne 3 m-ce, mam nadzieję ze damy radę :) potem stopniowo ma być krócej (bo podobno jeśli od razu przestaje sie zakrywać można stracić wszystko to co udało sie wypracować). Ja dzisiaj już pokłuta, byłam na badaniach które zlecił mi ginekolog przez telefon :), kurcze, wizyta coraz bliżej (już we wtorek) i zaczynam sie denerwować. A teraz (pogadawszy o sobie ;)) spadam, w domu znowu straszliwy bałagan, ja naprawdę nie przepadam za porządkami i bardzo chciałabym mieć to we krwi jak Dotka i IzaM :) bo u mnie oczywiście też przydałoby sie biegać ze szmatą i odkurzaczem non stop... PS. Mona 🌻 Bardzo sie ciesze że zajrzałaś :D Buziaki dla Stasia i Anielki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj! ale mie Shanen podsumowalas....ja sprzatanie we krwi raczej nie mam ale jak ja nie posprzatam to poprostu sie o wszyskto przewracac bede. Probowalam juz stajki i grozby i prozby ale wszystko na marne idzie. Fakt faktem to rece mi opadaja i sznurowki na stojaco moglabym wiazac!! Tak mi szkoda Oliwii i ze ja zapisalam na polska komunie. Tyle musza sie uczyc a ona nie jest wstanie wszystkiego nawet wymowic a ksiadz sie uparl i nie popusci!! Nie wiem co to ma za sens uczyc sie czegos na pamiec nie pojmujac co ona wogole mowi. Probuje jej wszystko wytlumaczyc ale widze jak sie jej nic nie klei. Tak sie zastanawiam czy czasami nie opierdzielic goscia bo to wszyskto plus szkola i szkola polska to jest koszmar dla osmiolatka!! a niby to wszystko ma byc jakies wyjatkowe przezycie a w tej chwili to jest jedynie porazka. No nic przepraszam ze tylko o sobie ale musialam sie troche wyzalic. Probuje Oli przekupic ze na poslkiej komuni to jednak bedzie miala ladna sukienke i uroczystosc a na austalijska komunie to dzieci w jeansach przychodza i trwa wszyskto moze z 10 minut! sama nie wiem co mam poczac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotka :) Ale to miało miłe być ;) Ja tam sie przewracam a i tak NIE CHCE MI SIE! Nazywając rzeczy po imieniu - okrutny leń ze mnie. Teraz też \"sprzątam\". Buziaki 😘 PS. A co u Naszego Gabrysia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabrysiek, chetnie chodzi do przedszkola.........panie oczywiscie po polsku probuje nauczac. Ostatnio to nawet bochenek polskiego chleba targal pod pacha bo pani w przedszkolu ma podobno niedobry!! A tak to pewnie jak Majka gada non stop i jest na etapie a czemu, a po co. Odpoczywa tylko jak spi wiec caly dzien w ruchu a ja za nim. Ale ostatnio chyba troche wydoroslal i nie rozrabia tak jak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwielbiam leniuchowac tylko kurcze nie potrafie w balaganie.........chyba jednak we krwi to mam!! ale z dziecmi nie da rady miec porzadku, najlepiej przymknac oko i dopiero jak pojda spac cos ogarnac albo wylaczyc swiatlo i samemu isc spac!! ja tak ostatnio robie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotka, podoba mi sie z tym wyłączaniem światła :) Też to ostatnio praktykuję bo już o 20 jestem tak śpiąca że ledwo doczołguję sie do wanny :) Maja tak, też CIĄGLE \"a dlaczego?\". Aż zaczęłam sama szukać odpowiedzi na z pozoru niewinne pytania typu \"a dlaczego piorun uderza?\" albo \"a dlaczego nie można wejść do telewizora?\" itp CZłowiek sie całe życie uczy. Trzymam kciuki za Oliwię, u nas przed komunią chyba jest podobnie (parę lat temu moi dwaj siostrzeńcy przystępowali do komunii i było z tym mnóstwo zamieszania - biegania na rekolekcje i mnóstwo wkuwania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izau
Cześć Dziewczyny :) Tak jak napisała Monika .. wpadłam w odwiedziny :) ... Nie gniewajcie sie na mnie za to zaniedbywanie ale ...poprostu wypadłam już z obiegu i cieżko mi wrocic. Dodatkowo poszło mi podłączenie netu w pracy i trzeba od nowa kable ciagnąc a to nie jest tak prostą sprawą ... Teraz jestem w domu ... Niestety Bartek bardzo mocno sie rozchorował .. Najpierw miał zapalenie węzłów chłonnych ... i cała szyje w "naroślach" , teraz dodatkowo przyplatała sie bardzo ostra angina co w połączeniu z zapaleniem węzłów chłonnym powodowało problemy z oddychaniem .Zabieg już ma przełożyny ,miał isć do szpitala we wtorek ale niestety po chorobie jest to niemozliwe . Mam teraz dwa terminy pierwszy tylko w wypadku jak jakieś inne dziecko wypadnie bedzie 26 kwietnia , drugi właściwy dopiero 1 czerwca ... Chciałabym juz mieć to za sobą ... bo u Bartka to powiekszenie migdałów robi sie na tyle niebezpieczne że przedwczoraj mógł się udusić . Nie do konca pogryzł porówke i zatrzymała sie gdzieś w okolicach własnie migdałów i zaczął sie horror ...:( Na szczęscie sąsiadce pielęgniarce udało sie przywrócic Barkowi oddech i udroznić drogi oddechowe .. Ale dalej jest takim fajnym bezproblemowym uśmiechnietym chłopczykiem nie sprawia żadnych problemów :) Za to Dorian . ..przeżywa kolejne miłości :D Strasznie kochaliwe mam dziecko ;) .. i w tym roku juz po raz trzeci przeżywa stan uniesienia zwany milościa :) Ty razem miłość poznał na zimowisku ... i do tej pory wzdycha do koleżanki nie mogąc sie doczekać wakacji kiedy znowu pojedzie tym razem na kolonie w to samo miejsce ... W szkole raz lepiej raz gorzej ;) .. ogólnie nie jest żle i gdyby nie chodził ciagle z głową w chmurach to było by pewnie nieżle ;) A ja ... ogólnie nieżle ...róznie z tym bywa , usiłuje poskładac swoje życie w jakąś całość i czytając Asie pomyślałam sobie że czasmi męzczyzną przydalby sie gwałtowny kurs dorastania ... Niestety u mnie mimo że jesteśmy razem też nie jest dobrze .. na razie ... poprostu "jesteśmy" ... Zajze dzisiaj i jeszcze popiszę .. teraz Bartus mi za bardzo nie pozwala pisać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To oczywiscie ja ... zapomniałam swojego nicku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh,,dziewczyny,,jak Was czytam to az serce sie kroi,,:(:( Czemu zawsze cos sie musi psuc?? :( Iza U mam nadzieje,ze jakos pouklada sie z mezem,,:) 🌻 No a z malym to rzeczywiscie mialas przezycie,,oj grozo,,nie wiem co ja bym poczela jak Alex zaczal by sie dusic,,panika jak nic ,,, Mam nadzieje,ze teraz juz bedzie wszystko ok, :) Dottka,,rzeczywiscie z ta komunia przewalone,, A najgorsze jest to,ze przygotowan tyle miesiecy,,,a potem jeden dzien uroczystosc i po wszystkim,, Moze jeszcze jakos to sie ulozy,,, Shenen,,fajnie,ze malej oczko sie poprawia 🌻 A ja wlasnie przyjechalam z grup :) maly spi,,a ja pije kawke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść dziewczyny Maks był juz prawie zdrowy ale we wtrek zabrałam go nad morze i chyba znowu go przewiało :O bo wrócił kaszel i wodnisty katar 😭 Do tego dziś spadł ze schodów prowadzących na zjeżdżalnie :O Asia - bardzo mi przykro :( Nie będę komentować zachowania Twojego męża bo to nie moja rola, do tego nie znam ani jego, ani jego wersji wydarzeń, powiem tylko jedno, najważniejsze, zeby w domu był spokój. IzaU - jak miło, że zajrzałaś. No i wracaj do nas na stały \"etat\" ;) Przykro mi bardzo, że Bartuś się tak rozchowrował. Życzę mu dużo, dużo zdrowia 🌻 A Dorianowi gratuluję podbojw miłosnych :) a jego miłość jest odwzajemniona? Dotka - byle po ciemku o nic się nie potknąć i nie polamać ;) :P Shenen - ja chyba przeoczyłam fakt, że robiłaś test i wyszedł pozytywny... jeśli tak, to gratuluję z całego serca 🌻 Ja coraz częściej zastanawiam się jak to będzie jak to będzie jak nas (rodziców) zabraknie, jak wtedy Maks sobie poradzi. Nachodzą mnie okropne myśli i wtedy chciałabym żeby Maks miał rodzeństwo, ale niestety na razie nie mogę sobie na to pozwolić :O Dziś to na tyle bo tylko tyle mam czasu :O Całą resztę dziewczyn serdecznie podrawiam 👄 pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie tak na raty będę pisała bo mam Bartka w domu i Doriana i jeszcze kolege ... Zreszta ostatnio ciagle jakiś kolega Doriana u nas siedzi ... i pewnie juz tak bedzie przez kilka najbliższych lat ... :) Niestety marnie u mnie było nawet z czytaniem topiku .. wiec nie mam pojęcia co u Was wszystkich sie dzieje ... zajzałam tylko na ostatnie strony zeby być w miarę na bieżąco ;) Kasia zazdroszczę Cie że juz jesteś z Ala po zabiegu ... ? Czy Ala miała sprawdzany słuch po zabiegu .. czy jest juz wszystko ok ? Bartek reraz już wyglada jakby miał świnkę do tego stopnia powiekszyłu mu sie mgdały a w środku nie ma juz praktycznie wolnej przestrzeni :( Ale oczywiscie nasza szpitalna rzeczywistosc jest taka że znowu musimy czekać na kolejny termin .. Shenen jeszcze raz gratulacje :) .. bardzo sie ciesze że że w koncu doczekaliście sie...:) I uważaj na siebie proszę ...:) Ana mam nadzieje ze i Wasze starania wkrotce przyniosa owocne efekty :) tak wiec trzymam kciuki za Ciebie .. i bierzcie się do dzieła:D Mam nogi bartka na laptopie .. pewnie do jutra będę pisała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina z tym stalym etetem to będzie ciezko ;)... tak na prawdę to zastanawiałam sie czy nie pozegnać sie z Wami :( bo ostatnio niestety mam spore problemy z pisaniem .. Ale pewnie zaraz nakrzyczycie na mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IzaU - nie żartuj sobie! Nawet jeśli nie możesz być na bierząco to zaglądaj wtedy kiedy możesz. Brakuje nam tu Twoich wpisów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza Ty nawet o tym nie mysl żeby pożegnac sie z nami,pisz jak tylko znajdziesz chwike czasu :) Ucałuj mocno Bartusia ,szkoda że tak powaznie sie rochorował i tym samym przesunał sie termin zabiegu. Dorian jest niezły z tymi podbojami ,no ale cóż taki wiek ,jak sie teraz dużo \"pozakochuje\" to póżniej szybko znajdzie sobie stałą partnerke;) Karolina , Maksia tez mocno wysciskaj ,znowu sie rozchorował i jeszcze ze schodków spadł,mam nadzieje że nic sie nie stało poważnego. Shenen u Ciebie lenuchowanie teraz jest jak najbardziej wskazane,masz poważne wytłumaczenie:) Ja tez czasmi szukam odpowiedzi na pytania Natalki,niekiedy jestem zaskoczona ,skąd jej sie biorą takie pytania:) Fajnie że Majeczki oczka mają sie coraz lepiej:) Dotka ja przechodziłam przez podobny młyn jak szłam do komunii,a moi rodzice musieli byc w kościele oboje co niedziele,pozatym różaniec ,Droga Krzyzowa obowiazkowo dla całej rodziny:o Jak ktos nie spoaełniał warunków to dziecko nie było \"dopuszczone\" do komuni. Aga i jak nowa maszyna sie sprawuje? Komunia w lokalu to bardzo dobry pomysł ,bo bedzie mogli pójść na gotowe jak wszyscy inni goscie:)...no i jest jeszzce wiecej plusów. Lei Ty nam bardzo niewiele piszesz o swojej Karolince. Ide teraz ugotowac makaron,bo za chwilke Norbuś wróci z pracy,zjemy szybciutko i jedziemy na kawke do znajomych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no ja musze swoje teksty zacząc czytac zanim wyśle...:o Przepraszam za te literówki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Byłam wczoraj z dziewczynkami u lekarza...Ala poszła dziś do przedszkola, natomiast Zuza dostała inne lekarstwa....niby osłuchowo nic nie ma, ale nie wiadomo, czy za kilka dni nie wykluje się coś z tego poważniejszego....:( Ja jestem załamana...ponieważ moja miesiączka spóźnia mi się od 5 dni...:(..nigdy mi się nie spóźniła (chyba,że byłam w ciąży)..teraz nie podejrzewam,żebym mogła być...byłam przecież na tym usg dopochwowym i wtedy powinno być chyba coś ewentualnie widać ...(tak mi się wydaje), oprócz tego moje piersi stały się bardzo pełne i chcą wyjść z biustonosza....nie wiem, poczekam jeszcze do 7 dnia i zrobię sobie test w razie czegoś...mam nadzieję,że jednak nie, bo wtedy będzie mnie czekała bardzo trudna decyzja do podjęcia..:(:(:(:( IzaF dostałam fotki od Ciebie, no...no..muszę przyznać, że zaczyna to wyglądać bardzo ładnie :) Aga czekam na fotki Twoich\"dzieł\" wyczarowanych na nowej maszynie :)....i napisz, czy jednak robicie komunię w lokalu ...wygodniej by było dla Ciebie...:) (mam na myśli szykowanie i sprzątanie) :) Shenen bardzo dobre wiadomości...cieszę się z oczkami Mai lepiej...:)...a dlaczego Ty się denerwujesz przed wizytą u lekarza? 🌻...a o jakiej tematyce to są książki? :) Dotka szkoda Oliwii..a nie możesz iść porozmawiać z księdzem i mu delikatnie dać do zrozumienia, żeby trochę jej odpuścił? :)...jestem zaskoczona tym, co napisałaś o komunii australijskiej....i to ma być wielkie duchowe przeżycie dla dziecka, które trwa 10 minut??????...jestem nadal w szoku.... Ja podobnie jak Ty nie potrafię odpoczywać w bałaganie....:)...a Gabryś chętnie chodzi do przedszkola? :) Gratulacje dla Pawła..napisz jak mu poszło w tym teleturnieju..:)🌻 IzaU to, co napisałaś o Bartusiu jest przerażające....czy lekarze nie rozumieją,że wielkie migdały zagrażają życiu dziecka?.....mam nadzieję,że szybko uda się Wam przepędzić choróbska i w kwietniu będziecie już po operacji...🌻....a tak w ogóle to bardzo się cieszę,że w końcu do nas zajrzałaś....mogłabyś częściej chociaż dać znać,że żyjecie i co słychać...:) A Dorian.....no, no....po kim on jest taki kochliwy? ....a jak mu się podobało na zimowiskach?.... mam nadzieję,że Tobie i Markowi uda się na nowo być razem....🌻🌻 Odnośnie Ali to wszystko jest w porządku...znacznie lepiej sypia, nadal jest roztrzepana i hałaśliwa, ale lepiej słyszy i już nie pyta wciąż\"co?\"....wydaje mi się,że będziesz operację Bartusia przeżywać podobnie jak ja będąc w szpitalu i widząc jak ją zabierają na salę operacyjną...(jeszcze mam łzy w oczach jak sobie o tym przypomnę...taka wrażliwa jestem..) Karolina zdrówka dla Maksa 🌻 Mag-mona fajnie,że Ty też do nas zajrzałaś...:)....a jak Anielka i Staś?...udało Ci się ustalić termin operacji migdałków?...a co porabiasz w domku(jeśli można wiedzieć?):)....dużo zdrówka dla Twojego męża 🌻 Asiu bardzo mi przykro,że nadal kiepsko między Twoim mężem a Tobą...ale czegoś nie rozumiem....po co on musi codziennie być u rodziców?...czy po to,żeby sąsiedzi widzieli,że syn o nich dba?...czy oni są niepełnosprawni i sami nie dadzą sobie rady?...rozumiem,że teraz mają remont w kuchni, ale Twojego męża nie męczą te codzienne wizyty u nich i odwrotnie?...ja podobnie jak dziewczyny bym z nim porozmawiała i wszystko wyjaśniła...tylko ja jestem narwana i bym mu kazała wybierać albo ja i dzieci albo jego rodzice...ciekawe co by się stało, jak byście wyjechali na kilka dni i on by się z nimi nie widział?..czy Twój mąż jest jedynakiem?....a to, co Ci powiedział to jest bezczelne z jego strony.... jestem załamana,że tacy faceci są na świecie i mają taakie problemy...:( Na razie kończę... miłego dnia..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle sie napisałam i Bartek mi wszystko skasowal :( Postaram sie pożniej a moze wieczorem wpaść na dłuższą chwilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Nikogo nie ma????? Gdzie Wy się podziewacie? Asiu przeczytałam swój wpis i jestem załamana...przepraszam Cię, jeśli Cię uraziłam, ale pisałam pod wpływem emocji.... IzaU w takim razie czekam na Ciebie później.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny :) .. mam w domu komuter i laptopa .. dwa podłaczenia do netu i nie mogę sienigdzie dostać .. Dzieciaki wszystko zarekwirowały .. Teraz korzystam z tego ze jest kaczor donald na mini mini i korzystam szybciutko korzystajac że zwolnił sie laptop ... Nie pisałam Wam o zimowiski .. Dorian oprócz tego ze wrócił zakochany to jeszcze przywiózł mnóstwo wrażen i niezapomniane przeżycia . Mieli nauke magii , zabawę pinballem .. dyskoteke grę w chińska piłke i wiele wiele innych atrakcji Już na pewno chce jechać tam na wakacje tym razem na lato z Indianinami ... Dzwonilam do niego codziennie ale chyba niepotrzebnie bo Dorian jakos nie miał czasu ani ochoty ze mna rozmawiac ;) Ale cieszę sieze tak mu sietam spodobało bo przynajmniej wiem ze spokojnie mogę go wypuścic juzna kolonie i zawsze to jakaś atrakcja na wakacje chociaż ośrodek znajduje sie niedaleko od nas :) nie ma mozliwości szybszego terminu w szpitalu .. prosiłam rozmawiała i z lekarzem i z pielęgniarka .. mówiłam jaka jest sytuacja i jedyne co udało mi sie uzyskac to właśnie termin za miesiac i niestety to tez nic pewnego .... Kasia Ty sie nie denerwuj i nie żyj w niepewnosci tylko leć po test i będziesz wiedziała ..Zdaje sobie sprawę ze na pewno bylo by Wam bardzo ciezko ale jeśli nawet pojawi sie trzeci dzieciaciaczek to i tak poradzicie sobie ... Przyjszła sąsiadka zrobic Bartkowi zastrzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×