Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

ja to bym potanczyła............ach a tu nawet muzyki nie włacze bo moi panowie spia

oj to ja jutro robie pieczeń i pyzy....i pewnie też będą pewne opory...:D

wiesz, że ja tez bym się wyszalała...tak zabalowała na maxa...:D ile fabryka dała..:D:D:D Ostatnio taka imprezka była dwa lata temu...ale był szał..:D ze znajomymi w ośrodku...ale tam nawet stół bilardowy był nasz..:D

własnie dotknełam grzejnikow,a one prawie zimne:(moj maz pewnie przez chwiejny krok zapomnial zejsc do pieca,a ja o tej porze to chodzby mi płacili to do piwnicy nie zejde,bo taki cykor ze mnie:Pa wiec rano w domu bedziemy mieli lodowke nas bedzie grzał alkohol:Pale synka musze opatulic

tylko się nie przeziębcie...

moja siostra to chyba na zadnej imprezie nie przepusciła zadnego stołu,ja jestem o wiele spokojniejsza ale powspominac dawne dzieje to działo sie,oj dzialo............:P

a ja mam ten luksus, ze kręcę gałka i mam ciepło jak chcę...:D

oj u mnie też się działo....:D a teraz takie wapniaki z nas sie stały.....:D

dobra Julka ostatni łyczek tym razem za ciebie i zmykam do łazienki,a pozniej do wyrka zanim zmarzne

po łyczku i do wyrka...:D moje tez łypie oczkami na mnie...:D Dzięki za super wieczorek... Dobranoc

no to fakt ze czasem czuje sie jak kura domowa ale nie moge miec o to do nikogo pretensji bo to mnie sie nic nigdy nie chce ostatnio:P zazdroszcze tej gałki:P dobranoc kochana i lej na rodzine,wkoncu to nie nasza wina ze jest jaka jest,bo rodziny sie nie wybiera

Popieram Cię ....ja też zgorzchniałam .....:D I tak zrobię....będę się na nich wypinać i to tak mocno aż mi tyłek popęka...:D Dzięki za wszystko

Witajcie Ja dopiero teraz myślałam ze jak niedziela to będzie mało czytania a tu proszę taka niespodzianka:) nowe stronki nowego topiku ładnie zaczynają się zapełniać:) Teraz nie bede czytac bo troche tego dużo ale jutro sobie przysiąde i poczytam na spokojnie:) Przeleciałam tylko po wpisach i widze ze cos tu opijacie:D więc podam moze jeszcze kilka powodow wartych opicia:) Spóznione ale bardzo szczere życzenia dla naszych zaległych solenizantów:) Joasiu-duzo zdrówka ,radości i usmiechu dla Marty z okazji urodzinek Kasia-Wam z okazji 6 rocznicy również wszystkiego najlepszego i dużo dużo szczęścia i miłości IzaU-dla Doriana z okazji dzisiejszych jego 10 urodzin wiele radości i szczescia Dzis tylko tyle bo juz troche pózno i trzeba sie zbierac do wyrka:) Dobrej nocki Wam życze

cześć. wiecie co?wstaję rano patrzę -a tu SNIEG!!!!pierwszy raz.nie za duzo,ale jest!Gabi musiala juz kombinezon ubrać,tak nie mogła się doczekać!:D czytam,ze nie jedna tylko Alexia miala problem z nowym nikiem-ale to przez to,ze nie doczytałyście.pisałam,ze zmieniam:p alexia ja tak czułam,ze po powrocie z polski waga cię wkurzy,znam to.ja odpukać jakoś sobie radzę.mam 8 na minus.:D :D :D wróciły mi wysłane fotki,nie wiem dlaczego.adres w tabelce jest na pewno poprawny? czytam o waszych problemach rodzinnych.wiecie,takie historie to się u wszystkich chyba przytrafiają,niestety.wypiąć się trzeba jak piszecie i tyle.obojętnie,czy to rodzina czy nie.mój teść i tak pobił chyba wszystkich-ale to długa historia. kawały swietne! Julka chodzi w chodziku dwa dni!moze przesadziłam,pisząc,ze chodzi.kombinuje:)i skacze jak kangur obiema jednoczesnie nogami.zapraszam na bobasy. no a jej sześć zębów-sama jestem w szoku. piszecie o planach na wakacje. w ubiegłym roku toczyłam sie ostatkiem sił,do porodu.no a w tym roku mamy lipiec pełen rodzinnych imprez,więc Rafala urlop spędzimy w polsce. dwa lata temu bylismy za to w Tunezji-zarąbiste wakacje-polecam.zresztą tak jak Chorwację.:) idę kawkę zrobic.na razie dziewczynki.

witam Ania ja dzis stane po tygodniu na wage i mam nadzieje ze chociaz poł kilograma si pozbyłam,na wiele nie licze bo nie stosuje specjalnie zadnej dietki,ale staram sie uwazac na to co jem ,no i nie jadam kolacji.Wyjatkiem był wczorajszy dzien bo popijałam winko wieczorem i podczas wizyty gosci zjadłam kilka ciastek:-(ale mysle ze chyba tragedia sie nie stanie jak raz w tygodniu zjem nieco wiecej kalorii Fajnie ze planujecie wczasy,my na pewno nigdzie sie nie wybierzemy(chyba za nad jeziorko na wekeend)z braku funduszy,bo nawet jak cos uda sie nam nazbierac to remont całej lazienki nasz czeka. Dymek jak tam?:Dbo u mnie o dziwo o.k:P

ana faktycznie troszke okazji przeoczylysmy,a ja sie przyznaje ze juz dawno na liste nie zerkałam:-O wszystkim jubilatom i solenizantom wszystkiego naj..,naj

Hej Dziewczyny Ja dzis od rana czuje się jakbym dostała nowej energii...:D To na pewno zasługa mojego powrotu do Was i nowego forum....:D I oczywiście wczorajszego miłego wieczorku z Kreską.....:D Mogłabym dziś góry przenosić...a muzyka dodaje mi dobrego nastroju...:D a.n.k.a. - gratulacje dla slicznotki Julki za postępy i ząbki... a wakacje to my tez tradycyjnie w Polsce ale roztrzelane zapewne jak co roku...:D troche nad morzem, troche w górach...:D Może w tym roku będę mogła zrobić na którąś z Was nalot ...:D Dziewczyny..a czy Dotka wie o naszym nowym forum ? ktoś moze przesyłał jakieś maile reszcie dziewczyn ? Uciekam wykąpać moje kwiatki, bo one też uschły z tęsknoty za wodą..... Dziś na konsoli gurują \"Czarne oczy\" Ivana, bo Kuba każe je sobie włanczać i tańczy....a kwiczę jak macha tym małym tyłeczkiem...:D Miłego dnia .....uciekam tańczyć z synkiem, bo mnie za ręke ciągnie...:D

dymek dottka tu juz na nowym była;)

ach ta moja spostrzegawczość....niech ja szlag...:D

dymek ha ha!a kawke juz pilaś?

już zaliczyłam małą kawkę na śniadanko...:D musze się troszkę wziąć za siebie i stracić parę kilo....:D i muszę wygrać też tą walkę z przepuklina...:D albo ja, albo ona...:D Teraz się zadylam z Kubą do utraty tchu...ale on ma energii...:D A kawke zawsze jest czas...moze po jednej jeszcze ?

jula mi kopie nogąw klawiaturę,wiec nie mam jak pisać.druga kawka-chętnie.łączę się telepatycznie;)

Dzien dobry :) Ale wesolo tu mialyscie wczoraj z wieczorka,,,;) :D Za to ja sobie lezalam w mojej sypialni i ogladalam moj ulubiony filmek,,:p zyc nie umierac :p Tak to sobie mozna dogadzac ;) :D Ok,,wpadne wieczorkiem,,narazie mam kupe roboty w domu,,papapa!!

no i ja jestem ale z herbata czerwona:)kawy jeszcze nie piłam,pojde na nia do siostry:P ale mam dobry humor:Dprzed chwila wtoczyłam sie na wage i -4kg:D:Dwiem ze na poczatku zawsze tak szybko leci a pozniej nie chce drgnac ale dodało mi to motywacji:Dno ale zeby uzyskac chociaz wage z przed ciazy to brakuje mi jeszcze sporo bo 11 kg a i wtedy nie bedzie super,ale to moj pierwszy cel i narazie teo sie trzymam.

Dymek o mnie mozesz zahaczyc jadac w gory:Dbo nad morze to nie po drodze Ania ty jestes chyba najbardziej doswiadczona w sprawie antykopow,ja teraz przy tym odchudzaniu pije rozne herbatki ktore mnie troche przeczyszczaja.Akurat miniony tydzien była przerwa w braniu a dzis przypada zaczac nowe opakowanie no i tak sie zastanawiam czy nie odstawic tych herbatek zeby nie zmniejszyc skutecznosc tabletek,napisz prosze co o tym myslisz?

Oj Dymek po wpisie tutaj i opisie na gg widze zepogoda ducha rzeczywiscie powrociła:)i tak trzymaj!!moze lekarstwem jest martini:Dwłacz je do listy obowiazkowych lekarstw:D

Kreska - ja chętnie jadąc w góry w Twoim kierunku, zachaczę o Was....:D bo my niepotrafimy usiedzieć w jednym miejscu dłuzej niż nax 3 dni...:D i tak wyglądają nasze wakacje...z mapą na kolanach i szybkim bufetem...:D tak więc pospisuję sobie dokładnie gdzie mieszkacie i jak będę miała okazję obok Was jechać to nieomieszkam się niewprosić na kawkę...:D A co do poprawy humoru, to chyba juz czas najwyższy, bo ile mozna się dołować, ale nieukrywam, co się stało juz się nie odstanie, a z Wami od razu mi lepiej..:D Od dziś Martini będzie gościć na liście poprawiaczy samopoczucia..:D Lecę do mięsa, bo się chyba przypala....:D

cześć dziewczyny mam nadzieje, że mogę się do was dołączyć. Jestem mamą prawei od roku, i od sierpnia na urlopie wychowawczym, wieć już troszkę sobie siedzę.

kreska przede wszystkim głosno biję brawo za te 4 kilo!pięknie.to świetny początek-niech cie zmobilizuje,nawet,jesli sukcesy bedą wolniejsze.damy radę,zobaczysz.ja w sumie też na początku potrzebowalam 15 kilo zgubic.juz mi 7 zostało. co do wpływu herbatek na działanie pigułek-nie będę się mądrzyć,bo nie mam pojęcia.najlepiej,jeśli któras wybiera się niedługo do gina-n iech przy okazji zapyta.a na razie może nie pij ich często. dymek Julce gratulacje przekazałam;) ja mam od wczoraj pomidorową i gulasz,pyszny-ale zjadłam wczoraj tylko na deserowym talerzyku:o a do gulaszu robię surówkę z porów i jabłek w smietanowo-majonezowym sosie.ach te kulinarne MINY!no niestety,ja się tylko obliżę

Melduje sie na posterunku, kurcze brakuje mi czasu,niby dziecko w przedszkolu a ja na nic czasu nie mam!! nie moge dojsc do ladu!! Dymek dzieki za muzyczke, wlasnie sobie gra!! super!! a rodzinki nie zazdroszcze, ja bym zostawila bo predzej czy pozniej przyjdzie koza do woza!! a co do zdjec z rodzinka to ja proponuje zeby byc w srodku tak zeby nie mogli ciebie wyciac, zeby ich sumienie po nocach meczylo!! wiem wredna jestem.... a ten krawat to powalil mnie z krzesla!! Iza f, przepisy wyprobowalam a szczegolnie Adama salatke grecka. Szukam dla niego tego kangura ale wszystkie w chinach robione, no chyba ze upoluje mu takiego swiezego to jeszcze jakas pieczen z niego zrobi!! Asia, buty rzeczywisce fajne ale ja to bym chyba sobie zeby w nich wybila, nie pamietam kiedy ostatnio chodzilam na szpilkach?! Ide po drinka i zaraz wracam, wiem w poniedzialek nie jest wskazany ale od jutra zaczynam diete i chyba przez bardzo dlugo nic nie wypije. Kto ma ochote.......martini z lodem YY jak ktos chce zakaske to proponuje obiad u Dymka.....pyzy!!! kurcze gdyby bylo blizej to bym przybiegla!!