Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Skoro musisz tak rano wstać to zapraszam na kawke. Nie pisałam ostatnio bo jakoś nie miałam czasu. Rano korzystam z ciszy i ćwicze callana. Wczoraj zaplanowałam sobie dzień na działce to padało, dziś zapowiada się piękny dzień. Miłej niedzieli wszystkim

Też się witam z kawą i w szlafroku. Komunię mamy o 12.00 więc zdążymy do kościoła. Ktoś tu pisał o internecie w orange. Koleżanka ma ale nie jest zadowolona. Strasznie mułowato chodzi. Ale to pewnie też zależy od modemu. Nie wiem jaki tam ma u siebie. Mrówka i Landrynka ciągle piszą o fotach ale ja żadnych nie widziałam. ;) Proszę naprawić błąd i podesłać do popatrzenia. ;) Nie palę już 120 dni (+ 14g08m49s). Ilość niewypalonych papierosów: 964. Będę żyć dłużej o 7 dni (+ 08g51m52s)! Zaoszczędzone pieniądze: 361,76 zł!

udanej niedzieli :) dopiero teraz załapałam o co chodzi z tymi papużkami, muszę częściej zaglądać na tą drugą pocztę ;) Julia> świetnie wyglądasz Ola> Antoś ci rośnie jak na drożdżach ;) a i Ty wyglądasz na szczęśliwą :)

witam niedzielnie i gorąco :) \\pogoda super, dawno tak nie grzało, weszłam na chwile do domu bo już mnie piecze dekold :) podesle Wam zaraz fotke z dziesiejszej wyprawy z M na kajak :) tylko prosze się nie śmiać że ja tak blisko od brzegu hehe ale miałam stracha na środku jeziora i kazałam szybko zawracać :P miłej niedzieli :)

No cos Ty Sylvik- Ty jestes odwazna! Bo ja nie wiem czy bym do tego wsiadla :-D , no moze z wielkim kolem ratunkowym i w kamizelce, a Ty tak bez niczego... :-) Zabawa pewnie udana, bo widac po usmiechu :-) Male owieczk sa sliczniutkie, te duze to juz troche mniej, ale ogolnie mile stworzenia :-) Wczoraj bylam na meczu, takim na cele charytatywne, grala druzyna stylistow i ex pilkarze Juventusu. Poogladalam sobie troche znanych twarzy ;-) Jutro nastepny mecz,tym razem piosenkarze i grupa znanych osob,ktore wybral Alex Del Piero :-) No i kupilam sobie butki na lato, wyyyyyssokie :-) i takie dosc masywne, ale teraz na topie wszelkie koturny,i \"ciezkie\" obcasy. Kolor- ciemny fiolet :-) Przydalaby sie jeszcze jakas torebka:-) Mrowka....no sprawdzaj czesciej Ta twoja poczte, bo inaczej nie bedziesz w temacie ;-) Ciekawe jak sie nasze dziewczyny na komuniach bawia, hmmm....

Kawusia. Zezon truskawkowy rozpoczęty, wczoraj zaliczyłam pierwszy dzień. Dziś mnie bolą nogi i tyłek. Rok temu to przez 2 dni nie mogłam chodzić ani siedzieć , nie mówiąc o schylaniu. Swoją drogą to nie mieści mi się w głowie , jak ludzie jadą za granice i zbierają przez 10 czy 12 godzin truskawki. Ja po kilku godz. jestem obolała. Także wyście chodziły na mecze, kajaki , komunie ,a ja zaraz rano po wpisie do was dostałam tel . i pojechałam na pole . M zrobił obiad , wykąpałam się , zjadłam i leniuchowanie do wieczora. Truskawek masa , piękne pachnące i słodziutkie. Dzieci już miały wyżerke wczoraj. Miłego dnia. Oluś Antoś prześliczny, Sylwk wryzurka fajna, dodaj troche brązu będzie bardzo ciekawie

Mala> u mnie na truskawkach dopiero kwiaty?! gdzie Ty te truskawki chodujesz ;) miałam dzis wam zrobić pubudke o piątej bo małe tak wstało no ale nie miałam sumienia :) ja muszę dziś poprzesadzać troche krzaków i kwiatów w związku z wymianą płotu, może nic im nie będzie, no i czeka mnie jeszcze praca w ogródku, pewnie wieczorem albo jutro będe jak Mala ;) na blogu wrzuciąłm parę fotek ze spaceru, reszta jest bardzo podobna czyli ja za rowerkiem i ja za rowerkiem ;) :P ale jak chcecie inne ujęcia to mogę wysłać na emaile ;) a teraz - kawuuuuuuuuuuuuusia :D

Mrówka moje na ogródku też dopiero kwitną. Chodze co roku na pole na zarobek. Gość miał przykryte włókniną, dlatego tak wcześnie.Im wcześniej to większa kasa. Ja jade na pare godz. zrywać truskawki , wczoraj jako ,że jeszcze mało , bo to pierwsze to jakieś 3 godz. byłam, jutro jade znowu i już pod koniec tyg zacznie się wysyp , podreperuje mój zrójnowany budżet. No i solarium darmowe.

dołaczam z kawą :) u mnie są truskawki już na krzakach ale zielone ;) ale już bym zjadła takie swojskie z piachem :P Juleczko kamizelke miałam do pływania i pływałam z M, a to tak do zdjęcia tylko odpłynęłam kawałek bez ekwipunku :P dawaj fotki butówl, zobacze co modne ww tym roku, bo ostatnio nie mam czasu nawet do miasta pójść :( miłego dnia

Macham i znikam

Mróweczko ja mam do ciebie taką wieeeeelką prośbę Prezent z różyczek tak bardzo się spodobał, że tylko do szczęścia brakuje takiej samej bransoletki. Ratuj ..... Zrób coś jak możesz. Piałaś, że zamówisz jeszcze. Masz może? Bo ja bym była chętna

Kania> no kurde problem jest z tymi różyczkami, bo są ale większe i boję się że na dziewczęcą dłoń nie będą pasować, też zła jestem bo cały czas na nie poluje a jedyny dostawca się zwiesił i ma w każdym kolorze oprócz białego a mam fuul zamówień właśnie na białe więc może niech spokojnie dziewcze poczeka, bo mam to cały czas na uwadze, a jak nie to może w innym koloroze, jest malinowy, czerwony, niebieski, zielony i czarny a i pomarańczowy

Sama nie wiem.... Może poczekam jak ci się uda trafić. Jak bardzo duże są te różyczki? Ile większe od tych z kolczyka? [kwiatek}

za duże lepiej poczekac, ja też na nie poluje, więc będę miała i Ciebie na uwadze ;) może jeszcze tam do nich podzwonie za tydzień, a reszta gdzie? odpoczywa po imprezce?

Mrówka będę czekać cierpliwie. Zaciekawiły mnie te czarne różyczki. Masz takie, żeby mi pokazać? W ogóle zastanawiam się nad czerwonymi dla siebie do letnich ciuchów. No i te czarne jakby fajne były, to z córcią mogłybyśmy się powymieniać. Ale to nie w maju. Może w czerwcu będę mieć fundusze ma kaprysy. Taki komplet z kolczyków wisiorka i bransoletki byłby nawet oryginalny. A może czarno-czerwony? Pogoda u nas dzisiaj wymarzona. Na 11 tą do dentysty. Wcześniej pranie nastawię i jakiś obiad wykombinuję. Co myślicie o ozorkach w sosie chrzanowym z ziemniakami? Myślę, że im będzie smakować. ;) Miłego dnia

witam z kawusią wczesnym rankiem ;) zraz jadfe po włóczkę do miasta bo mam zamówienie na sukienkę :) Kania> to niegłupi pomysł z tym mieszaniem kolorów, czarnych nie bralam ale moje dziewcze też już o nich przebąkiwało reszta> ujawniać się!!!!!

witam w przelocie, bo zaspałam :P miłego dnia

Czesc! Kania..ja takiego cuda nie jadlam, napisz czy smakowalo :-) Sylvik, jak dam rade sama pstryknac zdjecie to wysle ;-) Musze robic na wlasnej stopie, bo inaczej te butki do zdjec sie nie nadaja, bo maja takie wiszace tasmy ;-) Mrowka...jak widze cos pelzajacego to krzycze. Normalnie fobia. Kiedys mialm \"przyjemnosc\" zobaczenia takiego czegos zwinietego zielonego w trawie, krzyk , placz i w sekunde bylam zamknieta w domu i nie chcialam nikomu otworzyc. Nawet w tv nie moge na to patrzec. jak bylismy w safari parku, to tam bylo osobne pomieszczenie z tymi paskudztwami, oczywiscie nie weszlam, tylko spacerowalam sobie z chrzesniakiem na zewnatrz. Moj maz jak wyszedl to powiedzial do mnie: straszne. Fotki porobili, ale nie obejrzalam. A gdze Landrii i spawozdanie z weekendu ;-) ??? Milego dnia wszystkim

Witam, jestem tutaj pierwszy raz. A ja pracuje ale się nudze chwilowo :D:D:D

Czesc babeczki ;) Jestem, jestem :D Nie pisalam nic wczoraj, bo mialam fatalny nastrój :O Nawet zdania nie potrafilam w miare logicznie sklecić. Sama uroczystosc byla bardzo udana. Przede wszystkim dopisala piękna pogoda co bylo ogromnym plusem. Gospodarze mają domek z ogrodem sporym , wiec praktycznie cala rodzinka siedziala non stop na swiezym powietrzu . Ja oczywiscie nie siedzialam , tylko lezałam sobie na kocyku i efekt przypieczone słoncem ręce i dekolt :P Nawet przez moment udalo mi się zdrzemnąc :D:D Ale tak fajnie , błogo sie lezalo , ze az sie wypadalo przymknąc oko ;) Jak zwykle sporo jedzenia i pysznego ciasta. Moje odchudzanie legło w gruzach , bo wciągnęłam sporą ilosc ciasta . No nie moglam sie oprzec , bylo takie przepyszne ;) Wrocilismy po 20 . Bylam troche zmęczona , wiec wskoczylam do łozka , obejrzalam final TzG i spanko :) Mój zły humor spowodowany byl sytuacja , zaistnialą z moją córka :( NIe wiem jak sobie z tym problemem poradzic. Nie moge się dogadac z własnym dzieckiem . Wydaje mi się , ze ja tracę z powodu jej chłopaka. Zakochala sie po uszy i jej autorytetm jest tylko ON. Nie da sobie powiedziec, ze sa momenty kiedy widac, ze ewidentnie ją owinal wokól swojego palca i wrecz manipuluje. NIe da sobie przetłumaczyc pewnych spraw, a co gorsze nie chce sobie pomoc. Cierpia przez to wszyscy i ja i maz i jej siostra:( Sama sobie tez robi krzywde , bo ma tyy poraz kolejny w szkole :O Nie wiem czy nie potrafie do niej dotrzec , czy nie umiem czy juz zwyczajnie nie chce . Poprostu nie mam pomyslu. Wczoraj rano doszlo do pewnej sytuacji , kiedy poczulam sie pprzegrana. No i padło wiele bolesnych słow z Jej strony pod moim adresem. Bardzo mnie to zabolało. NIe pytam Was o rady , bo nie wiem czy umialybyscie mi pomoc , nie znając calej sytuacji, ktora trwa juz od przeszło roku. Poprostu napisaalm , bo chcialam sobie ciutenke ulzyc :O Tak poza tym to jest ok, pogoda dzis nie najlepsza, mialo byc ładnie a leje :( Ubralam sie w letnie spodnie, sandałki i azury a tu kich ai teraz marzne :( Mam dosłownie kilka zdjec z imprezki , wiec wieczorem jak dam rade to je wyslę do Was. Wiatm nudzaca sie w pracy i życze miłego dnia

Czesc babeczki ;) Jestem, jestem :D Nie pisalam nic wczoraj, bo mialam fatalny nastrój :O Nawet zdania nie potrafilam w miare logicznie sklecić. Sama uroczystosc byla bardzo udana. Przede wszystkim dopisala piękna pogoda co bylo ogromnym plusem. Gospodarze mają domek z ogrodem sporym , wiec praktycznie cala rodzinka siedziala non stop na swiezym powietrzu . Ja oczywiscie nie siedzialam , tylko lezałam sobie na kocyku i efekt przypieczone słoncem ręce i dekolt :P Nawet przez moment udalo mi się zdrzemnąc :D:D Ale tak fajnie , błogo sie lezalo , ze az sie wypadalo przymknąc oko ;) Jak zwykle sporo jedzenia i pysznego ciasta. Moje odchudzanie legło w gruzach , bo wciągnęłam sporą ilosc ciasta . No nie moglam sie oprzec , bylo takie przepyszne ;) Wrocilismy po 20 . Bylam troche zmęczona , wiec wskoczylam do łozka , obejrzalam final TzG i spanko :) Mój zły humor spowodowany byl sytuacja , zaistnialą z moją córka :( NIe wiem jak sobie z tym problemem poradzic. Nie moge się dogadac z własnym dzieckiem . Wydaje mi się , ze ja tracę z powodu jej chłopaka. Zakochala sie po uszy i jej autorytetm jest tylko ON. Nie da sobie powiedziec, ze sa momenty kiedy widac, ze ewidentnie ją owinal wokól swojego palca i wrecz manipuluje. NIe da sobie przetłumaczyc pewnych spraw, a co gorsze nie chce sobie pomoc. Cierpia przez to wszyscy i ja i maz i jej siostra:( Sama sobie tez robi krzywde , bo ma tyy poraz kolejny w szkole :O Nie wiem czy nie potrafie do niej dotrzec , czy nie umiem czy juz zwyczajnie nie chce . Poprostu nie mam pomyslu. Wczoraj rano doszlo do pewnej sytuacji , kiedy poczulam sie pprzegrana. No i padło wiele bolesnych słow z Jej strony pod moim adresem. Bardzo mnie to zabolało. NIe pytam Was o rady , bo nie wiem czy umialybyscie mi pomoc , nie znając calej sytuacji, ktora trwa juz od przeszło roku. Poprostu napisaalm , bo chcialam sobie ciutenke ulzyc :O Tak poza tym to jest ok, pogoda dzis nie najlepsza, mialo byc ładnie a leje :( Ubralam sie w letnie spodnie, sandałki i azury a tu kich ai teraz marzne :( Mam dosłownie kilka zdjec z imprezki , wiec wieczorem jak dam rade to je wyslę do Was. Wiatm nudzaca sie w pracy i życze miłego dnia

Landrynko Złotego środka na Twoje problemy raczej nikt CI nie da. Sama pamiętam jak w tym wieku rady matki ma się daleko gdzieś( przerabiam to teraz z synem) im więcej i bardziej mama gadała tym bardziej się przeciwstawiałam jej. Choć wiedziałam w głębi duszy ,że ona ma racje , nie zawsze ale... .Za wszelką cenę chciałam udowodnić,że nikt nie będzie mi mówił co mam robić , z kim się spotykać itd. Teraz wiem,że to było głupie i bez sensu , ale wtedy nie. Nie dociera do młodego człowieka to,że rodzice chcą jego dobra . W takich sytuacjach rodzic to wróg. A tym bardziej jeśli ona jak piszesz jest zakochana, wątpie żeby zrozumiała o co CI chodzi, dla niej liczy się na pewno tylko on i nic więcej. Rady znajomej pani psycholog jakie mi daje w sprawie syna to rozmawiać , rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, zawsze na spokojnie .Nigdy nie podnosić głosu bo to działa jak płachta na byka. Tylko ,że jak latorośl wyprowadzi z równowagi to jest ciężko. Trzymam kciuki ,żeby córka jak najszybciej zmądrzała , a dla ciebie wytrwałości i znalezienie sposobu na dotarcie do niej.

witam wlasnie piej kawke :-) wczoraj na obiad mialam ziemniaczki, marchewka i kotlety mielone w brazowym sosie, ktorych zrobilam wiecej i mam obiad na dzisiaj :-) mrowko -------------> o jakim zielonkawym pisze Landri, to jest ta bluzeczka z bloga? i buciki? hmmm ja nie widzialam :-( sylvik -----> Ty sporty dama jestes :-) ja na kajakach ostatnio to w szkole sredniej bylam, troszke czasu minelo Julii -----> wysli te butki, ja sobie chociaz na takie popatzre, bo tu raczej to ja uzywam sportowe buty, a buty na obcasach uzywalam za mojej bytnosci tutaj moze 5razy. Mala --------> u mnie truskawki wilkie, czerwone, niestety nie pachwa, z Holandii w sklepie - taki to sezona! Landri --------> ja chetnie tez obejrze fotki :-) przykro, ze ni emozna sie dogadac z kims bliskim, ale ja tez pamietam (po samej sobie) to byl ogromnie glupi wiek! milego dnia i pozdrowienia dl areszty

Dzieki za wsparcie ;) I wiem, ze to trudny wiek i trzeba rozmawiac , rozmawiac i rozmawiac , ale jak to robic jak nie ma z kim rozmawiac ? Albo sie zamknie w sobie, albo pyskuje , albo zwyczajnie jej nie ma w domu :O Ehhh kurwa jakie to wszystko jest trudne :O Troche mnie ta sytuacja przerasta , ale nie moge sie poddawac, bo nie chce stracic córy ;) Oluś ja zawsze mam Cie na uwadze , jak wysylam fotki, wiec bez obaw tez je dostaniesz Jestem głodna a Ty mi tu o kotletach wypisujesz Do pieca dołozyl tez moj mąz , ktory własnie mi oznajmnil ze idzie wczesniej do domu , bo ma zamiar upiec kotleciki z kurczaka i zrobic mizerie :( Nic tylko takiego zastrzelic :P

no tak raczej doradzać też nie będę bo każdy ma swoje sposoby , ale aż mnie korci żeby powiedzieć - odpuść sobie, daj jej popełniać błędy, - nie jest to łatwo bo my mając doświadczenie wiemy jak to może się skończyć, ale czasami tak już jest że człowiek po prostu nie ma sił i się zastanawia czy tego nie olać i czy nie zacząć myśleć o sobie, wiem co mówię ;) tez mam młodzież w domu a tak ogólnie to ziąb i pada, ale to akurat dobrze bo mi podleje moje kwiaty i warzywa luknę tu jeszcze później

Mroweczko a myślisz, ze nie chcialabym czasami tego olac ? Nieraz jak jestem wsciekla to mowie Jej jestes juz prawie dorosła , wiec ukaldaj sobie po swojemu. Rzuc szkołe , zacznij zarabiac , kąt do spania Ci dam , ale na nic wiecej nie patrz . I myslisz ze to coś skutkuje? Słysze tylko, ze jeszcze troche i ona nawet kąta do spania nie bedzie ode mnie potrzebowac :O Ehhh szkoda słow i nerwow ;) Wysłałam Wam Laski zdjecia. Dwa sa z komunii , reszta z wypadu do tesciow i troche przyrody , ktorą mozna nacieszyc oczy . Kwiaty przepiękne ;)

Landrii dziekuje za zdjecia. Wygladasz prawie jak siostra tych dwoch nastolatek :-) Super. O kwiatkach powiem tylko tyle, ze mam dlemat, bo nie wiem ktory na tapete wziac :-) Piekne. Pogoda dzisiaj cudowna! Szkoda bylo w domu siedziec, wiec pojechalam sobie do parku z ksiazka, i na laweczce w pelnym slonku sie pouczylam. Fajna sprawa.Przyjemne z pozytecznym. I ramionka opalone ;-) A wczoraj bylismy na meczu, bylo swietnie. Ze znanych Wam osob gral Ramazotti, Zidane, Alex del Piero (glowny organizator) :-) Super zabawa. Zrobilam kilka zdjec, ale sa z daleka, wiec niewiele widac. Butki wysle jutro, bo mi karta cos nawala i nie chce odczytac zawartosci ... Landrii...sytuacja trudna, choc wszystkim z nas dobrze znana.... To jest jak burza, ktora musi przejsc... Tylko szkoda, ze oddalila sie rowniez od siostry...Nie wiem jakie mialy stosunki przed, ale moze w niej nadzieja, ze bedzie miala sytuacje pod kontrola? Buziaczki!

tylko i spadam na truskawki. któraś chętna to podrzuce do kawki. pogoda piękna , ranek ciepły 14 stopni Miłego dnia

gadac mi sie niechce, małe ma katar i pół nocy miałam z głowy, jak będzie dziś się zobaczy idę oblukac te fotki najpierw i zapodaje kawusie

Witam się. Jak na mnie to i tak późno. Piękna pogoda wygnała wszystkie dziś od kompów. Ja dopiero też siadłam. Przed chwilą wróciło z pracy moje narobione dziecko. Zafascynowana pracą ;) W sklepie z jako \"centrum chińskie\". Sprzedają tam mydło i powidło. Ale jej się podoba. Jak na razie, ten kłopot mam z głowy do chwili aż odechce jej się pracy. W sklepie kosmetycznym popracowała półtora dnia. :D Studium kosmetyczne kończy i jej to nie kręci. Landri z córkami to tak zawsze. Najpierw mamo mamo a potem wszystkie maja nas głęboko. Miłość gorsza od sraczki. Pozostaje tylko czekać kiedy wytrzeźwieje i modlić się, żeby nie było za późno. To nie jest żart z mojej strony. Przerabiałam coś podobnego ze swoją. Straszyła mnie wyjazdem do Warszawy. Potem przyszła i stwierdziła, że miałaś racje mamo. Teraz jesteśmy znów przyjaciółkami na tyle na ile to jest możliwe. Landri fotki fajne. Schudłaś czy mój monitor zwęża ;)