Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

Mrówka fajny domownik ci przybył. I nowe obowiązki, bo dzieciom to bym nie wierzyła za bardzo. One się mogą znudzić szybciej niż same myślą. A jak mały alergik na niego reaguje? Nie ma uczulenia na sierść i te zapachy? ;) Mój salon wygląda bez dywanu jak po przeprowadzce. Tak jakoś obskurnie. Jak położę dywan to mi sunia nasika, jak nie ma to wytrzyma :) Chyba złośliwie. Ferdka czy poprawa oznacza, że nerka jednak uratowana, bo tak czytam między wierszami? ❤️ Katarzynek czyżby nie było happy endu? 🌼 Jutro wpadnę na KONTROL co tam Sylvik i Landrynka naklikały :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawusia Mrówka śliczny psiak. Ferdka pisz czy jesteś już w domku i co z nerką? Katarzynek i co dalej,co postanowiłaś? Ja dzisiaj mam wolne. Krople deszczu spadającego na parapet były dla mnie wspaniałą muzyką. Od czwartej leje już porządnie,ale za to bardzo ciepła noc 15 stopni. Zamiast korzystać z wolnego i spać to ja juz wstałam. Ot głupia. Oczywiście deszcz mi nie przeszkodzi w wypadzie na grzyby. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafeeeeeeeee tym razem zbożowa :) Pablo trochę z nim się bawi trochę boi - będą kłopoty - uczulony w każdym razie nie jest, chwilowo jest ok Katarzynek - nie przeciągaj bo szkoda czasu, może to brutalne ale czas leci Tobie również, kończ i szukaj prawdziwej miłości ;) :) za oknem buro i pokrapuje więc plany trzeba zmienić lekko, mam dwie zaległe chusty ale tak mi się niechce nic dziergać, a dziewczę chce jeszcze ubranko dla psiaka ;) akurat się rozpędziłam :) effffffffffffff przylrzy mi się za moja gadziną ale on dopiero będzie w poniedziałek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam u fryzjera i machnęłam sobie karmelowy blond, hmmmmmm ogólnie głowa mnie cały dzień boli jak jasny gwint, kawę sobie zrobiłam ale mój żoładek ostatnio ma humory więc niewiem czy ta kawa to dobrze, echh dopada mnie cosik :( lazanie - raz robiłam ale trzymałam, się ścisle przepisu z neta i nie bardzo niestety już pamiętam jak ja to robiłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukoilman
Piszę w końcu do was. Wyszłam wczoraj ale nie dałam rady napisać. Jak tylko przyjechałam do domu to musiałam nacieszyć się córką :-) Jak ja się za nią stęskniłam, nie wyobrażacie sobie jak bardzo. Ze szczęścia, że mogę ją w końcu przytulić łzy mi leciały same. Torcik był, świeczki też. Super :-) Co do mojej nerki to sytuacja wygląda tak, że nerka pracuje jako tako. Żadnych specjalnych rewelacji nie ma, bo kreatynina dalej za wysoka. Ale najważniejsze, że nerka póki co działa i toksyny filtruje też. Mam nadzieję, że taki stan potrwa długo i nie prędko zaznam smak dializy. Co tydzień muszę badać poziom kreatyniny, żeby mieć pod kontrolą funkcję nerek. Chyba, że będę czuć się dosłownie z dnia na dzień coraz gorzej to od razu kierunek szpital. Jestem cholernie słaba po tym całym "wypoczynku" na koszt kasy chorych. Ale myślę, że powolutku nabiorę sił. Dziękuję wam dziewczyny za wsparcie, jesteście kochane :-) I tak jak Mrowka mam nowego domownika, a jest nim kotek. Ma 2 m-ce i jest słodki :-) Miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z nowa pora roku nowi domownicy przybywają :) Ferdka będziemy trzymać za ciebie kciuki. Musi być dobrze ❤️ Ja coś nie za bardzo się czuję. Kręci mi się w głowie. Pewnie ciśnienie. Kawa nie pomogła. Wczoraj nie mogłam podnieść się z fotela bo się przewracałam i trzeźwa byłam. Teraz czuję się tak jakbym nadal śniła. Pierwszy raz mnie coś takiego dopadło. Głowa mnie nie boli. Tylko jajnik mi rano trochę dokuczał i może też wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja . Ferdka podpisuję się po słowami Kani MUSI BYC DOBRZE !!! :) Jestem tak zmeczona, ze boli mnie kazdy kawalek ciala . To siedzenie w szpitalu prawie calymi dniami jest okropne:( Njagorsze jest to, ze nadal nie postawiono dignozy konkretnej , mama nadal bez zmian, czyli nienajlepiej i doluje mnie ta sytuacja. Lekarze wciaz kazą czekac , tylko na co / Jeszcze ta pogoda przygnebiajaca wiec mam nie najllepsze samopoczucie. Zastanwiam się co dalej, czy podolam :( Mimo wszystko zycze Wam i sobie milego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już mi lepiej :) Słońce widzę 🌼 Landrynka w końcu do czegoś się może dogrzebią. Aby tylko nie za późno... :( Bądź dobrej myśli. Miłego dnia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynka dasz radę - wiem że to trudno szczególnie gdy człowiek czeka aż lekarze znajda przyczynę, a moze jakieś dyżury wprowadzisz, bo jak sama tak cały dzień siedzisz w szpitalu to nic dziwnego, daj sobie też odpocząć, nawet moja mama co jakiś czas robi sobie wolny dzień od siedzenia u babci i jedzie do mnie albo do siostry żeby troszkę odsapnąć i zmienić klimat u mnie nic ciekawego łapię chyba też lekkiego doła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynko.... głębokie wyrazy wspólczucia.... również bardzo mi przykro :( Trzymaj się cieplutko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynko kochana przyjmij moje wyrazy współczucia. Zszokowała mnie ta wiadomość, bo byłam przekonana, że twoja mama wyjdzie z tego :-( :-( Jestem z tobą myślami Przytulam cię mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynko, bardzo mi przykro, życzę Ci dużo siły to ciężki czas dla Ciebie, ale pamiętaj że jesteśmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też ta wiadomość zaskoczyła, bo nic tego nie zapowiadało, no niewiem co powiedzieć - chyba tylko tyle żebyś się trzymała, szybko się pozbierała i wracała tu do nas, szczególnie jak będzie Ci bardzo smutno, wiem że taka rozmowa pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynka również składam Ci wyrazy współczucia bardzo mi przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrazy wspolczucia Landrynko. Smutny czas..... Wracajac ze sprzatania wysiadlam kolo cmentarza Bylam,pozegnac sie z malenstwem, bo w srode na pogrzebie nie bylam. Kolezanka z rodzina kilka godzin po ceremonii pojechalid o Polski,mam nadzieje ze tam uda im sie odpoczac ,wyciszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się z kawką. Sobota rano a ja już na nogach pomimo, że mam teraz czasu w brud :-) Dalej jestem słaba po tej akcji ze szpitalem i ciekawi mnie kiedy dojdę do formy. Siedzę przy tej kawce i sobie myślę jakie to wszystko jest kruche i ulotne. Dzisiaj mija 5 lat jak mój brat nie żyje:-( Niby trochę czasu upłynęło od tego wydarzenia, a wrażenie jest takie jakby to było wczoraj... Hmm Myślami jestem z tobą Landrii Przyjemnej soboty dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie śpię. Popijam kawę i rozkoszuję się widokiem słońca, niestety zza okna :( Zrobiłam tort urodzinowy dla mojego męża. Wyszedł mi imponująco, muszę sama przyznać. Jak smakuje, spróbuję po południu jak przyjdą goście. Zawsze robię z posmakiem rumowym. Nikt nigdy się nie skarżył, że niedobry. Ostatnio robiłam pewnie jakieś 5 lat temu. Karpatkę też zrobiłam. Córcia mi pomogła. 🌼 Na kafe nastroje smutne. Ferdka nigdy nie wiem co się mówi w takich chwilach. Brat nadal żyje w twoich wspomnieniach 🌼 Podobno ludzie nie odchodzą dopóki my o nich pamiętamy. 🌼 Landri też przeżywa trudne chwile, może najgorsze w swoim życiu. Koleżanka jedna zawsze mówiła, że jest bardziej związana z ojcem. Tata jej umarł i czuła smutek, żal. Ale nie myślała, że jak jej mama odejdzie, do której nie żywiła tak mocnych uczuć jak do ojca, że będzie przeżywać jeszcze bardziej. Poczuła się w 200% sierotą i długo nie mogła dojść do siebie. W takich momentach człowieka ogarnia refleksja. Mnie też :( Wybaczcie mi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Sobotni poranek zaczne od sprzatania,prania. Slonce swieci to moze podeschnie troszke na dworze. Kupilismy elektryczny pochlaniacz wilgoci codziennie jest caly pojemnik wody,az trudno w to uwierzyc,na arzie stoi w lazience ,ale chyba bede musiala tez i inne pomieszczenia troszke podsuszyc. Kania milego swietowania i smacznego torciku. Moja ciocia,kuzyn tez dzisiaj obchodza urodziny 12 go byla druga rocznica smierci mojego taty. Czasami wydaje mi sie ze widze cos z niego w jakims mezczyznie spotkanym na ulicy, w autobusie. Zawsze w takich chwilach jest blizej mnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w temacie śmierci to ja Bling mam podobnie,też często widze podobieństwo u innych mężczyzn, a czasem mam wrażenie że stoi za mną i powie zaraz: cześć co słychać :( myślałam że już warjuje :( mój tata też zmarł 2 lata temu a wydaje mi sie ciągle że to było wczoraj :( umarł tak szybko niespodziewanie że ciężko się z tym pogodzić i ciągłe pytanie: dlaczego? niby nie byliśmy związani emocjonalnie ale po śmierci jakoś zmienia się patrzenie na bliską osobę. za oknem też słoneczko się przebija ale zimno jak diabli, wieje wiatr. Ja już po kawce ale chyba jakieś capuccinko sobie zaraz zaserwuje :) milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny u mnie dopiero teraz chwila spokoju, wczoraj szwagierka mnie zabrała na rydze i przywiozłam dwa ogromne wiadra grzybów, gotowałam do późna i jeszcze resztę dziś wekuje, maż wpadł do domu z jednej delegacji i właśnie wyjechał w drugą, będzie jutro wieczorem, ogarnełam więc dom, porobiłam zakupy i teraz mam chwilę dla siebie, obiad właśnie mi się gotuje, chata pełna ludzi, do Pawła przyszły dzieci wiec się bawią w pokoju, do córki tez wpadła kuzynka czasami się zastanawiam jak to będzie jak się ludziska z domu wyniosą co do straty bliskiej osoby to moi rodzice jeszcze żyją oby jak najdłużej, chociaż wiem ze tata jest poważnie chory i moze byc tak że pozyje jeszcze długo a może się już jutro nie obudzić, z rozmów ze znajomymi wiem ze jednak zawsze łatwiej się z tym uporać jak ktoś choruje a jak tak niespodziewanie ktoś zginie czy umrze na zawał np to szok jest większy, chociaż śmierć to zawsze śmierć nigdy człowiek na nią nie jest gotowy a już szczególnie na stratę bliskich osób :( ja dziś mam dobry dzień bo poszły mi właśnie dwa szale to akurat wejdzie w zakup psiaka bo byłam lekko zadłużona u syna ;) to był prezent dla męża więc nie mogłam zapłacić za niego z naszego konta :) miłego wypoczynku Kania - kolejnej udanej czterdziestki dla męża :) a tort mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,witam z kawą Jakoś nie mam weny na pisanie,po wpisie Landrynki. Zszokowała mnie ta wiadomość. Liczyłam na poprawe. Landrynko nawet sobie nie potrafie wyobrazić co czujesz.Ja straciłam przyjacióke, przeżyłam to bardzo. Trzymaj się kochana Reszte pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry. Wczoraj troszke pobalowalam, a raczej moje towarzystwo. Wrocilismy do domu przed 3. Jejciu skad ci ludzi emaja tyle energii,sily i kasy zeby tak co weekend wychodzic do pubow ,dyskotek. Pranie zrobilam dopiero dzisiaj ,wlasnie ide wieszac. no i uporalam sie z tym sprzataniem w szafie. Chociaz mysle ze wiekszosc rzeczy powinnam spakowac. Dawno nie kupowalam sobie nic nowego . No nic uciekam konczy cto co zaczelam i moze na motor pojde z A. Milej niedzielki. Oj mroweczka na pewno strasznie cicho sie zrobi jak te twoje dzieciaczki kiedys wyfruna z domu,no ale moze ktores dziecko zostanie przy was,kto wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×