Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

Leżę i myślę... Co przyniesie jutro... Mętlik w głowie...Tak czy siak moje życie zmieni się teraz diametralnie. Jeśli przejdę zabieg i nerka ruszy - czego bardzo pragnę- będę musiała zmienić dużo w swoim życiu, a jeśli zostanie tak jak jest, na dzień dzisiejszy wydaje mi się, że życie stanie się koszmarem. Z dwojga złego wybieram opcję pierwszą. Muszę czekać do poniedziałku. Żebyście wiedziały jaki przedział wiekowy panuje na oddziale, od lat 18 do 40. Można powiedzieć młodzi ludzie, a jakie wielkie problemy.Ludzie dializowani, którym nagle nerki odmówiły posłuszeństwa albo po przeszczepie - zdecydowanie większa przewaga tych pierwszych. Super, jest wspólny temat, tylko co dalej??? Może wydawać wam to się dziwne ale staram się nie myśleć o dziecku. Tęsknię za nią tak bardzo, że łzy mi same płyną do oczu i wyję. Jak tylko spojrzę na jej fotkę albo myślę co ona teraz robi to szleję z tęsknoty. Życie jest ciężkie i niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny tak sobie czytam i myślę ze nie mam prawa narzekać Ferdka - nie szalej weź się w sobie wiem ze to trudne i możesz powiedzieć co ja tam wiem, ale masz córkę więc masz dla kogo żyć, leżenie w szpitalu jest okropne, wiem wiem wiem, ale z tym da się żyć, ja się na tym nie znam ale wiem że ludzie żyją z jedną nerką też, no i są przeszczepy chyba? mam znajomego co prawda po przeszczepie wątroby ale ma się dobrze, połowa sukcesu to chęć do życia, trzymam za Ciebie kciuki - nie poddawaj się i nie rozpaczaj bo to nie pomoże!!!! postaraj się spojrzeć optymistycznie - cholera niewiem jak ale się postaraj moge tylko trzymać za Ciebie kciuki a ponieważ jestem osobą wierzącą to pomodlę się w Twojej intencji - wszystko będzie dobrze - zobaczysz :) a reszta odpoczywa? :) ja dziś zbierałam orzechy ze swojej leszczyny - jutro ciąg dalszy zbierania - w tym roku będą tylko dla siebie ale za rok mogę mieć już nadmiar jak mi sarny nie zniszczą znowu 1/3 drzewek :( ponadto nic ciekawego, trzymajcie się wszystkie cieplutko :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapraszam na kawke w deszczu :( jesień idzie, oby była to Polska Złota Jesień :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chętnie wypiję kawusie, obskoczyłam dziś moją plantację leszczyny i już zerwałam orzeszki :) a z rozpędu wypieliłam pół ogródka prawie, właśnie wróciłam do domu, pogoda jest bajer, bez słońca, wietrznie ale czuć jeszcze ciepły wiatr już taki jesienny, nie potrafię opisać tego zapachu pół ale nie zamieniałbym go za nic :)) to mi uświadomiła że do miasta to ja się nie nadaje ;) Sylvik a Ty w końcu to gdzie przebywasz w mieście w nowym mieszkanku czy jeszcze nie bo się pogubiłam ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdka Miałaś coś dzisiaj wiedzieć, daj znać jak wyniki. Licze na to,że nerka ruszy(tak musi się stać!!) Moge się tylko domyślać co czujesz. Na pewno wiele będziesz musiałazmienić w swoim życiu. Pomyśl o tym tak jak to myślą ludzie gdy usłyszą rak. W pierwszej chwili to wyrok, później leczenie, zmiana trybu życia,powrót do zdrowia. Po przez moją przyjaciółke znam kilka osób , które po diagnozie, załamaniu, dostali takiego kopa do życia , cieszyli się każdą chwilą,kończyli szkoły, zajmowali się hobby, żyli całą piersią. Tak jak często mówią dostali jakby drugie życie i chcą je przeżyć lepiej. Przestań się zamartwiać. Pamiętaj ,że masz dla kogo ,a raczej musisz być silna dla swojego dziecka. Ono da ci siłe. Sory ,że może bez składu i ładu, ale dopiero wróciłam z pola, jestem przemoczona do głębszych warstw skóry(ubranie prze,zaraz biore gorącą kąpiel, robie sobie grzane piwo i do łóżka miłego wieczoru wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałam nadzieje na dobre wieści :( :) napisz co się dowiedzialaś Mrówka ja nadal na wsi hehe, przecież wiosna i lato na wsi najpiękniejsze :P ale wszystko przede mną :) Mała rogrzewaj się tym piwkiem żebyś się nie przeziębiła :( u mnie rano lało a potem się rozpogodziło, pranie nawet wyschło i mozna było troche slońca uraczyć choć troche chłodno, czuć jesień :( najgorsze że straszą że za 2 tygodnie trzeba będzie w piecach palić :( mam nadzieje że jednak sie mylą a gdzież to reszta Pań się ukrywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaglądam czy jakieś wieści od Ferdkii nic. Mam nadzieje,że do rana napisze. Piwiem się rozgrzałam , ba tak mi zasmakowało ,że pije drugie. U mnie pogoda koszmarna, padało caly dzień , ubranie przemokło po godz. Pada cały czas z przerwami. W tej chwili właśnie grzmi ,szykuje się burza , chmura tak ciemna,że musiałam pozapalać światło. Nie cierpie jesieni(chyba ,że jest sucha i słoneczna) Ja mam nadzieje,że to palenie w piecu jeszcze się nie zazie we wrześniu, choć mi się często zdarza przepalić czymś rano. Kończe piwko z soczkiem malinowo-aroniowym i do łóżeczka. Ferdka pisz co u ciebie. Laski meldować się , koniec wakacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odzywałam się w ciągu dnia, bo trochę się działo i nie miałam kiedy pisać. Do południa miałam badanie, a potem więdłam na dializie dobre 5 godzin :-( Najważniejsza wiadomość jest taka, że jutro o 9-tej mam zabieg :-) Taka decyzja zapadła po badaniu. Będą próbowali "zreperować" lewą nerkę, bo według nich ona jeszcze nadaje się do czegoś. Fajnie, że lekarz prowadzący jest szczery i powiedział, że istnieje szansa, że nerka ruszy, ale nie musi to być od razu po zabiegu. Czasami mija kilka dni, zanim coś się zacznie dziać. A jeśli zabieg się nie powiedzie, to skierują mnie do stacji dializ w mojej miejscowości :-( Ale oczywiście mam być dobrej myśli. To tak w skrócie. Boję się z lekka tego zabiegu ale z drugiej strony myślę sobie, że tylko to jest teraz moją nadzieją. Że dzięki temu będę mogła pożyć jakiś czas w miarę normalnie. Mala, jak sobie pomyślę, że zabieg się uda to żadne życiowe zmiany nie są w stanie mnie złamać :-) I tylko takiej opcji muszę się trzymać. Sylvi, ty chcesz bardzo uciec z wioski, a ja wyrwałabym z miasta na wieś bez mrugnięcia okiem. Gdybym tylko miała taką możliwość zrobiłabym to od razu. W mieście mam już dosyć hałasu, korków ulicznych i całego miejskiego otoczenia. Totalny debet w moim życiu w kontakcie z przyrodą. Niby spędziłam latem wakacje na wsi ale to zdecydowanie za mało. Chyba się starzeję, bo jeszcze kilka lat temu nie wyobrażałabym sobie życia na wsi, w ogóle by mi to nie przeszło przez myśl ;-) Proszę bądzcie jutro ze mną dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdka jesteśmy i będziemy z Tobą, a jutro wszystkie trzymamy kciuki! Moge w tej kwestii zabrać głos za nieobecne w tej chwili. Bedzie dobrze ,skoro lekarz tak mówi i robią zabieg jest szansa ,więc głowa do góry i myśl pozytywnie. Jesteś młoda i silna , nerka musi ruszyć. Będe z niecierpliwością zaglądać czy są jakieś wieści od Ciebie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ferdka ja tez jestem z Tobą i będe trzymać kciuki . Muis byc dobrze !!!!! Trzymaj się , bądź dzielna, wszystko się uloży , wierzę w to 👄 Jutro napisze co u mnie, nie chcialabym tu pisac o moich smuteczkach , a tez takowe mam :) Mialam troche taki zwariowany weekend i dzisiejszy dzien, ze nie mailam sily sie wpisywac . Buziołki Babulce dla Was wszystkich , dla Ferdki ekstra 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Trochę się boję :-( Paa Odezwę się jak będę w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie leje więc dopiero wstałam, jak deszcz z pada to mam nutkę do spania ;) Ferdka - jestem z tobą - będzie ok :) zaparzam kawusię więc moze któras dotrze na czas :)) Landrynka o smurteczkach tez pisz przeciez wiesz że to jeden z elementów naszego życia i sie nie da go ominąć lubię deszczowe dni ale chyba nie dziś, mam ostatnie potrzebę ciąglego ruchu a tu pada :( no kurna siedzenie w domu hm hm jakos uradzę może , jutro jadę do alergologa z wynikami i Pablem a potem podjedziemy do siostry zobaczyć siostrzeńca małego, ciekawe czy mój Paweł będzie zainteresowany małym ruszjaącym się bąblem w kocyku ;) :) no i niewiem co wziaść la malucha, siostra mu tyle udziergała ;) chyba kupię ogromną paczkę pampersów, napewno się nie zmarnuje :) dawno tu nie było Juli? nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdka powodzenia, trzymam również kciuki Mrówka masz dobry pomysł na prezent, napewno im się przyda :) Landrii co tam znowu Cie dopadło? oj coś duzo tych kumulacji ostatnio :( kawka juz wypita, dziś udało mi sie ją wypić z M w łóżeczku ;) u mnie pochmurno, ale narazie nie pada. Tak szczerze to wole taką pogodę od upałów ;) Juleczki faktycznie nie widać, nie mówiąc już o Belisimie, Olusi, nie wspomne o NN, Kasiaku i innych Paniach które nas zapomniały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki 🖐️ U mnie pada i tak jak Mrówka mam wtedy melodię do spania ;) Co do smuteczków Sylvik, to cały czas te same- dotyczące mamy.Juz tyel czasu robimy badania a jescze jestesmy zawieszenie w próżni i tak naprawdę nie wiemy co i jak :O Mama z kazdym dniem coraz bardziej slabsza, boje sie ze przestanie mi w ogóle wstawac i chodzic :O Jedni sugeruja sprawę z jajnikami, inni z wątrobą. Dziś idę do lekarza , aby zapisal mamie kroplówkę wzmacniającą wraz z nawodnieniem organizmu. Innych smuteczkow poki co nie mam , no ale te mi wystarczaja za wszystkie inne. Mrowka masz rację, najlepsze prezenty to praktyczne prezenty i nie ciuchy :D Julki nie ma , bo Julka jeszcze w Polsce sie zabawia :D Z tego co pamiętam , to wyjechala na 2 miesiace , wiec powrót tuz tuż :P Ferdka trzymam kciuki :D najlepsym prezentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdka jak mozesz daj znac co i jak . Wiecie co im wiecej lekarzy odwiedzam, tym bardziej jestem głupia. Nikt mi nic konkretnego nie mówi, kazdy stawia diagnozy wg swojej specjalizacji i bądź tu madry i pisz wiersze :O Mija dwa tygodnie od momentu jak zaczelismy z mamą biegac po lekarzach i dalej jestesmy w czarnej dupie :O Ot cala nasza słuzba zdrowia . Szkoda słow . Co tam u Was // Sorki, ze pisze tylko o mamie ,ale to moj problem obecnie nr1 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) nie zaglądałam tu bo tak sobie wegetuje i nabieram dystansy do wszystkiego. nie pisze bo macie wieksze problemy niz ja. Landrynko bardzo mi przykro, że ciagle nie wiesz co z mamą, 3 mam kciuki za szybka diagnoze bo wtedy będzie juz mozna więcej robić. Ferdka za Ciebie i Twoją nerke też 3 mam mocno kciuki, pamiętaj że masz dla kogo życ i masz jeszcze duzo do zrobienia na tym świecie. Przesyłam wszystkim buuziaki i dużo siły :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawusia. Ferdka jak nabierzesz sił to napisz co i jak. Katarzynek pisz , forum jest trż po to aby pisać o kłopotach. Uwierz ,że nie raz to pomaga. Landrii Mam nadzieje,że w końcu zaczną leczyc mame prawidłowo. Dziś początek roku szkolnego, Jak te wkacje szybko minęły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za oknem znowu leeeejjjjjjjjjeeeee :( zimno i wietrznie, muszę wyciągnąć płaszcz i pantofle, a niech to aż mi się niekce z domu ruszać, jak ja już tęsknię za upałami ;) :) zaraz wybywam z pablo do lekarza, chyba odwiedziny u dzidziusia sobie dziś odpuszczę bo jeszcze mnie czekają zakupy przed szkołą takie prawie ostatnie, a kłopoty każdego są ważne, mniejsze lub większe to trzeba sobie z nimi radzić, głowa do góry dziewczyny :) przypomniał mi się tekst - co nas nie zabije to nas wzmocni - czy jakoś tak dlatego piszcie jak nie tu to na emaile, mnie jeszcze czeka wizyta u gina, ale chyba na raty ją rozłoże bo ja + 2 dziewczyny to finansowo na miesiąc nie uradzę :( w tym miesiącu wyślę najmłodsze dziecię bo ma dwa co dwa tygodnie @ to chyba za często? dajcie mi kopa żebym się zaczeła szykowac do wyjazdu bo jak patrze za okno to brrrrrrrrrr wlazłabym w mysią norę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to nadal nikogo, ja już wróciłam pani doktór zrobiła mnie w bambuko ;) cholera jedna wzieła wolne na cztery dni, nawet panie w recepcji o tym nie wiedziały, karte mi grzecznie wyciagneły - ja pod drzwi a tam kartka no i dupa wróciłam zmarznięta, zmoknięta i hmmmm zła ale w domciu mi humor się lekko poprawił no przyszła paczka z włóczką ;) :) ostatnio poszalałam na allegro, facet z niemiec zwozi włóczki chyba prowadzi jakiś ciupeks bo ma głównie końcówki ale udało mi się kupić pół kilo nowiutkej ślicznej bawełny w bardzo dobrej cenie ;) :) zaraz popatrzę jaki sweterek z tego zrobić na to zimno sie akuratnie przyda zalewam znowu kawusieeeeeeeeeee lub herbatkę z rumem :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dalej siedze u rodziców, odpoczywam, a raczej staram sie bardzo odpoczać i nabrac do wszystkiego dystansu, ale Ka skutecznie mi przeszkadza. Pewne rzeczy widzi si dopiero po jakims czasie tzn wady. 7 lat hmm nie jedno małżenstwo tyle nie trwa. chyba dojrzałam do tego zeby to skończyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mam taki fatalny humor ze szok i ta pogoda mnie dobija siedze w dresie i wegetuje. pytalam Was ostatnio o zdanie na temat róznicy wieku w sumie nie bez powodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzynek no ja Ci napisalam przeciez :))) Czy Twoj tato jest moze geriatrą / Bo z tego co pamietam , to chyba tak. i czy w zwiazku z tym moglabym prosic o mlą konsulatację. Napisalabym do Ciebie maila i opisala problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynko, napisz a ja pogadam z ojcem. ma co prawda specjalizacje z interny, chorób wewnętrznych i pulmonologii ale może coś pomoże. jak sie czuje Twoja mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwergwergwerg
wgwergwergwerg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni chuja kuleżanko
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak pogoda moze wpływać negatywnie na humor szczególnie ta za oknem, mnie też denerwuje ze nie moge sie nigdzie ruszyć, wrrrrrrrrrr A Ty Kasia głowa do góry taka ładna i inteligentna dziewczyna jak Ty napewno sobie poradzi ze wszystkimi problemami :) a tak wogóle to właśnie też mam do Ciebie pytanie czy ty czasem nie wracasz do Warszawy? albo nie znasz tam kogoś kto by szukał lokatora? bo moje dziewczę ma tam zamiar wybrać sie na poszukiwania pracy le o nocleg nie tak łatwo, szczególnie jak się jest samemu, we dwie albo trzy łatwiej by coś wynajeły w pojedynkę nie ma szans bo za duze koszty a ona dopiero będzie tej roboty szukać, hmmmm jak jutro tez tak bedzie lało to się wkurze na dobre, dupa mi od tego siedzenia urośnie jeszcze większa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×