Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

Gość namiętmy palacz
haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tez leje,wiedzialam ze ma padac i o praniu zapomnilam,znowu zmoklo. Zapowiadaja piatek i niedziele sloneczna,ciekawe co z tego wyjdzie. W sumie to wrzesien ma byc jeszcze ladn. W sierpniu ciagle byl deszcz Mrowka ty pantofle wyciagasz a u nas juz w kozakach chodza. Moze ta @ taka czesta z nerwow. Ja kiedy tez nie dosc ze mialam dlugie to czeste. Jesli nie bierze tapsow to calkiem mozliwe ze jej regulon przepisza Ktos tylko siedzi i czyha na ktorys tam post z okragla cyfra? Paranoja Ciekawe jak tam Ferdka,mam nadzieje ze sie wszystko powiedzie Landri z twoja mama tez musi byc lepiej,ale ona tez musi tego chciec. Psychika jest bardzo wazna. Tak mowil moj tata siostrze jak umieral na raka. Nie poddawal sie mimo strasznego bolu Za kilka dni 2 rocznica. Mala ja tez mam ochote na cos rozgrzewajacego, dobrze ze nie wyszlam z domu jak planowalam, ale bym przemokla lepiej posiedziec pod kocem na sofce,odpoczac bo ostatnio wyspac si enei moge. Za to mam mega gloda,ciagle cos miele Pozdrawiam wszystkie zagladajace i piszace,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynko jutro tata wróci z dyżuru to z nim porozmawiam. Mrówka ja jakos na dniach może pojade do Warszawy, popytałam znajomych ale niemaja wolnych miejsc a Ci co szukali juz znaleźli. a na co sie Twoja Córa wybiera? niech tylko nie szuka przez agencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w zimny poranek ,jest tylko7 stopni, ale niebo bezchmurne. Katarzynek 7 lat,a u mnie 20lat i się rozpadło. Na to nie ma reguły. Ciągnąć związek ze względu na to,że jest się już tyle czasu nie ma najmniejszego sensu. U mnie była taka para byli ze sobą chyba z 10 lat, razem pracowali za granicą kilka lat,, wrócili kupili mieszkanie,wesele z wielką pompą ,dziecko. \po roku ona wyprowadziła się do innego faceta. Mam nadzieje ,że Ferdka się dzisiaj odezwie. Ja mam dzisiaj przymusowe wolne(i chyba już tak zostanie) mały ma na 10.50 do szkoły. Musze znaleść jakieś chałupnictwo, kasa mi potrzebna na życie. może macie jakieś namiary ,na prace w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moje dziecko dziś w przedszkolu z płaczem zostało oderwane od mamusinej spódnicy ;) ciekawe jak długo jeszcze płakał, hmmmm Kasiu ona skończyła studia, a teraz szuka pracy i ma w planach iść jeszcze na SGH dalej w swoim kierunku czyli finanse firm czy jakoś tak no ale najpierw praca bo dotowac moge tylko częściowo. a przez agencje to już wiem że ma omijać, najgorsze jest to że wszędzie chcą od razu kaucje :( a teraz kawusia, piszcie co tam u was, u mnie na szczęście przestało dzis lać ale pizga że hoho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak teraz wszędzie chca kaucje i to tyle co za caly miesiac albo nawet więcej. Ja mieszkam w mieszkaniu rodziny mojego K oni sa za graniaca i nie musialam kaucji dawac. Patrzy na ogloszenia na gumtree?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babsztyle, cos mnie przynioslo na stare smieci i postanowilam sie ladnie przywitac. Chcialam do ktorejs z was nawet na gg kliknac ale mam nowy numer i dziwnym trafem zadnego z waszych kontaktow w pliku z numerami :/ Odezwijcie sie jak macie ochote 25909664.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mróweczko nie dziwie się twojemu małemu, mój też dzisiaj z rykiem poszedł do szkoły.Dosłownie na chama go wywaliłam z domu( chciałam go odprowadzić ,ale nie on już duży, ale sam też nie chciał iść) Serce mi pękało jak na niego się wydarłam, ale musiałam. Wrócił zadowolony. Pamiętam jak pani psycholog mówiła w zerówce,że to normalne, dzieci,które mają dobrze w domu zawsze reagują płaczem,histerią. Tylko te które są od żłobka, albo mają złe warunki są adowolone, że zaczęło się przedszkole lub szkoła. No cóż, nam matką pozostaje być twardą i na siłe posyłać dziecko . Serce boli ale wyjścia nie ma. Ferdka jak jesteś na siłach ,napisz coś , cały czas myśle o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i melduję się. Nie odzywałam się wcześniej, bo dosłownie sił mi brakowało :-( Po narkozie wymiotowałam jak kot, nienawidzę tego - ale zawsze tak mam. Zabieg przebiegł bez żadnych komplikacji. Nerka nie pracuje na tyle aby oczyszczać toksyny i nadal mam dializy :-( Lekarze mówią, że trzeba spokojnie czekać. Łatwo mówić :-( Boże, ciekawe ile mnie jeszcze czeka dializ? Znoszę je fatalnie, jestem na maxa załamana jak leżę podłączona do tej "wstrętnej maszyny". Dziewczyny dziękuję wam za słowa otuchy i wsparcia :-) Jesteście kochane. Przepraszam, że nie napiszę nic więcej ale naprawdę nie mam ochoty udawać, że coś mnie cieszy, że coś mnie bardziej ciekawi od tego co się ze mną dzieje. Mam teraz taki stan w którym ciężko mi się odnaleźć :-( Buziaki dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj - tak tak - kope czasu, a może jak już masz taki dobry dzień to jakieś słówko tutaj ;) :) Kasia- siedzi na tym cały czas, już coś znalazła ale oglądac ma koleżanka która jest na miejscu no i nie bardzo wiem czy ona się nada na współlokatorkę hmmmmmmmmm moje dziewcze ma tam jechać jutro - w sprawie pracy no i może przy okazji by to mieszkanie obejrzała - zobaczymy Ferdka - nie daj się na pohybel temu co złe, mam nadzieję że zabieg się udał i będzie dobrze Mala - chyba masz racje - a chłopak wrócił z uśmiechem co będzie jutro się zobaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helloł ;)) małe dziś normalnie w przedszkolu zostało zaparzyłam kawusie i teraz trochę relaksy a potem chyba wyskocze do teściów pomóc im w manewrach (ludzie ze wsi chyba wiedza o co chodzi ) a dla miastowych tłumaczenie - rozrzucanie nawozu naturalnego na polu ;) :) właściwie nie muszę ale sobie pomyślałam ze troszkę ruchu mi dobrze zrobi :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widze ze slowek to wam sie kilka przyda. Macie znow zastoj czy raczej wszstkie ostro pracuja? U mnie wszystko generalnie ok, zyje i staram sie nie dac. Troche sie pozmienialo zawodowo ale w sumie na pozytywne. Staralam sie dojsc co u was ale tyle nowych twarzy i watkow ze ciezko sie polapac. Milego dnia babsztyle stare i nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama widzisz tak taku ze ciężko tu pogadać ostatnio każdy ze swoimi problemami schował się w domu jakiś taki okres :( w sumie to dobrze chyba że na korzyść Ci się pozmieniało, nie? cholerka jak ja bym chciała tez dupsko ruszyć gdzieś do roboty ale nie ma rady, za stara jestem wszyscy jadą na stażystach i to tez nie do końca bo kasy na staże też brakuje, bleeeeeeeeeee sie porobiło ale cały czas powtarzam - obym tylko takie problemy miała za oknem przelocik - czyt mały deszczyk, dziergam więc jak szalona, potem spadam po przedszkolaka :) Julia- nooooooooooo nareszcie, nie wymiguj się tylko piszzzzzzzzzzzzzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam cała i zdrowa. :D Trzymam kciuki za nerkę Ferdki Landri będzie dobrze 🌼 Dla reszty buziaki 👄 Później napiszę jak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze na chwile się wyniose w rozjady a tu Taktak się pojawiła :) witaj babulcu (jak pisze Landrii ), co tam słychać? ostatnio się pojawiłaś i znikłaś zaraz, mam nadzieje że teraz na dłużej zostaniesz? u mnie troche pomieszało się zdrowotnie, siedze sobie teraz w domku jako bezrobotna ale tylko chorująca, mam nadzieje że jednak uda się to zmienić :) Juleczko pisz jak było w kraju? wypoczęłaś, nabrałas chęci do życia w Italii? witaj Kania? Ty też pisz i dawaj foty, jestem ciekawa Twoich wrażeń :) Ferdka zdrowiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny ;) ( Sylvik dziś troche inaczej :P ) Czytam Was i to doslownie w mgnieniu oka. Nie mam czasu praktycznie na nic. Calymi dniami mnie nie ma. mama w koncu trafila do szpitala i siedze z nią . a jak z nią mnie nie ma to obiad, szybko coś w domu i zero przyejmnosci :O Moze jutro dam rade napisac cos wiecej , bo siostra ma miec popoludniu dyżur u mamy. Napisze tez wiecej co i jak, ch ciaz nie chcialabym Was zanudzac , no ale co tam , napisze . Dzis tylko krociutko -wszsytkie badania wykluczają u mamy raka jajnika . Ale co i jak narazie trudno określic. TakTaczku stara pierdiśnico , gdzie bylas jak Cie nie bylo / ;) Fajnie Cie znowu czytac . Jutro odniosę sie do reszty Laseczek:). Jestem wykonczona kłade się spac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam weekendowo :) zapraszam na capuccinko \_/ może któraś tu zawita dziś :P Landrii zdrówka dla mamy, może wkońcu znajdą przyczynę jej złego zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutno mi Kolezance zmarla coreczka, w 9 miesiacu...... Tak sie cieszyla ze bedzie miala drugie dzieciatko Najgorsze jest to ze w takiej sytuacji czlowiek nie wie co jest wlasciwe, jak sie zachowac. Trzeba tylko byc blisko i czekac az bedzie potrzebowac pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bling smutne wieści podała :( Rzeczywiście przykro ❤️ Zapraszam na popołudniową kawę. Biomed niekorzystny. Landri trzymaj się. Sylvki zdrówka życzę Ferdka jak tam ci? Nerka ruszyła? Jeszcze się nie wzięłam za foty. Poczta mi nędznie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to faktycznie nie bardzo wiadomo jak się zachować ale myslę ze nie zostawiać samej w tym smutku, to straszne. brrrrrrr Kania - piszzsszz Sylvik - dziś bez kawusie ale moze być herbatka ;) Landrynka - moze w końcu badania coś wykażą aby było jak najlepiej :) ja dzs dzień pełen wrażeń, najpierw pojechałam na zakupy i zablokowało mi się koło - o tym dowiedziałam się później - w każdym razie samochód zamknełam zadzwoniłam po męża i poszłam do bratowej na herbatke ;) do domu wróciłam na południe, szybko obied potem robienie marmolady bo jabłek w sadzie pod dostatkiem i wszystko przerabiam, spacer w sadzie leszczynowym z psem żeby wypłoszyć sarny - tym razem w roli szkodników i przed chwilą weszłam do domu, to tak w skrócie pa buziale dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrówka ty to masz widoki :) Sarny w sadzie, no nie mogę ;) Super, byle za bardzo nie szkodziły Opowiem w skrócie jak było na wyjeździe Pierwszy raz leciałam samolotem. Z Wawy do Antalyi. Trochę mi było byle jak podczas startowania, cały czas żułam gumę i ssałam pastylki miętowe, ponoć pomagają. Mnie pomogły przetrwać. Jak wysiadłam z samolotu to do piekarnika. Zatykało z gorąca. Z 50 stopni najmniej było. Potem nas wieźli autokarem 120 km do Alayi. Widoki przepiękne. Wreszcie widziałam palmy w realu. Zrobiłam kilka fotek. W hotelu w recepcji dałam 10 dolców w paszport i dzięki temu dostaliśmy pokój na 4 piętrze z widokiem na morze. Jak na 4 gwiazdki to taki sobie. O jedzeniu nie będę wspominać. Baranina i kurczaki. Przez miesiąc nie wezmę drobiu do ust. Ale za to plaża i morze ... marzenie. Mam gdzieś nasz Bałtyk. Nie umywa się. Normalnie nie chciało się wychodzić z wody. :D Zaliczyliśmy łaźnię turecką, rafting na pontonach, namoczyłam się w górskiej rzece (ale była zimna brrrr...). Załapaliśmy się na wycieczkę jeepami. Byłam też w meczecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaskoczyło mnie, że tam nie było żadnych insektów przy takim klimacie. :) Podobno raz w tygodniu trują to świństwo, wpuszczają w różne cieki i studzienki, kanalizację żeby się to tałatajstwo nie mogło rozmnażać. Pewnie dlatego tak tam mało ptaków. Na plaży wróble żywiły się tym co zostawili turyści. Przez ten tydzień widziałam może ze 3 muchy i to poza miastem. Sziszę też paliliśmy. :) Resztę czasu spędzaliśmy na plaży. Wieczorami spacerowaliśmy wzdłuż wybrzeża i zwiedzaliśmy miasto. Nikt nas nie zaczepiał oprócz sklepikarzy, którzy co chwila cie zachęcali do zakupów. Kupiłam kilka bransoletek z okiem proroka dla córki. Nie szalałam z kasą bo strasznie drogo. Ceny wyższe niż w Polsce. Płaciło się w trzech walutach: euro, dolar i lir turecki. Na początku byłam zdezorientowana ale szybko załapałam jak to działa. Płacisz dolarami a oni ci wydają resztę w lirach albo euro. Normalnie cyrk. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Kania super ,że już jesteś ,wróciłaś cała i zdrowa. Zaraz kuakne czy foty jakieś podrzuciłaś. Ja mam dziś wolne(chyba się należy ,wczoraj 12 godz. zrywałam fasolke(koszmar, 3 razy zmokłam,chciał nam zapłacić po 60gr za kg,ale jak na niego wsiadłyśmy i zagroziłyśmy ,że będzie od poniedziałku zrywał sam,zapłacił po 80gr.Zarobiłam 100zł) Zaraz jade na grzyby, mam nadzieje,że już się pokazały w naszych lasach. Ferdka i jak tam, napisz coś, cały czas myśle o Tobie Juli witaj w końcu. Landrii jak mama Mróweczko pokaż na blogu co nowego wydziergałaś? a sarenki niby tak płochliwe, ale do nas na polu to tak się przyzwyczaiły ,że przychodzą i kilka metrów od nas skubią młodziutkie fasolki. W czwartek dorwały się do naszych toreb ze śniadaniem , koleżance wyżarły sałate z kanapek. Dobra znikam bo juz sąsiadka gotowa na grzyy. Miłej niedzieli wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawa Mala obfitych zbiorów życzę :) Fotek jeszcze nie wysłałam, cały czas pracuję nad tym. Może siądę wieczorkiem. 🌼 Zaraz zrobię towarzystwu śniadanko. Jak zwykle w niedzielę jajka na miękko. Taka to nasza niedzielna tradycja. :) Potem do rodziców na obiadek. Tata miał 2go imieniny a ja urodziny. A potem sami mamy gości. Bratanica wróciła z gór i ma do nas wpaść wieczorem. Będziemy się dzielić wrażeniami przy flaszeczce. Może zapalimy znów sziszę. ;) Za oknem pochmurno. :( Mimo to Miłego dnia życzę 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :)) Kania zazdroszcze CI i ciesze się że wróciłaś zadowolona, i wypoczeta mam nadzieję. Landrynko cieszę się że jednak wykluczyli raka i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. ja dalej leniuchuje, z Ka nie gadam troche przez smsy i sie nie stresuje miło spędzam czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja :) ja właśnie wróciłam też z pól i lasów, sarny tradycyjnie zostały z sady przepłoszone, urokliwe to one są ale szkodniki tez z nich niezłe :P miłego wypoczynku wam zycze ja teraz podaję obiadek i spadam w gości oglądac dzidzię ;) :) paaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×