Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

Tak taku dzięki za rady mam dla niej takie przysmaki ktore dostaje w nagrode to bede brala ze sobą jak bedziemy szly na spacer. A i jeszcze mam pytanie bo ona jak jest na smyczy to idzie spokojnie i mogą nas mijać ludzie i nic, a zaczyna szczekac i biegnac za ludzmi jak jest spuszczona ze smyczy czy ten sposob w takim razie podziala jak ona bedzie na smyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paskudna sprawa i miejsce zreszta też, moze poczekaj jeszcze chwilkę az się tam coś zbierze, a jak to podskórne to dobrze przebic jałową igłą i od razu spirytem, jeżeli to krostka uszyłam sobie sukienkę ale tak nie do końca bo część planuje zrobić szydełkiem, zamysł jest ok ale co z tego wyjdzie? hm hm ;) :) idę dalej dziubać te wykończenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza!!! Witam:) Kawa podana :) Ja w Sobotę lecccęęęę do męża :P Chyba będziemy się witać ze trzy dni :) Tfu.. w sumie dwa ,bo on w poniedziałek do pracy :P Julii, kotka nie biorę jeszcze.... wezmę go dopiero jak będę miała pewność, ze zostanę w tym samym miejscu na długi czas, a teraz jeszcze tego nie wiem. Pozatym, on już 7 miesięcy jest u mojej mamy, przyzwyczaił się, więc czasem myślę o tym, by już go tą przeprowadzką na małe mieszkanko nie dobijać, a tu ma raj na ziemi... ponad 6 ha wybiegu, gdzie tylko on sam biega. Nie wiem co zrobię po prostu... chciałabym go mieć przy sobie, ale nie wiem czy mu krzywdy tym teraz nie zrobię, i tak już przezył ponad rok rozłąki ze mną i kilka przeprowadzek po drodze . bidulek :( Jak tylko zajadę do Londynowa to się zaraz będę rozglądała za szczepieniami i wytnę sobie te migdałki najszybciej jak będzie to możliwe. Co do piesków to też myślę, że tylko małe do mieszkania się nadają, ja osobiście wolę koty... mamy psa, tu u mamy od lat, kundel i kochamy go jak członka rodziny, ale obowiązek duży z wychodzeniem, pozatym sierści pełno , czrnych ubrań nie mogę nosić po domu, bo ta sierść jest powbijana w wersalki i wykładzinę, że tak do końca nie da się tego utrzymac w porządku. Już się zestarzał i jedzie mu z dzioba że hej :) , czasem jak zionie to okno trzeba otworzyć, nie nie, żadnych piesków - jak dla mnie :P Mełe są fajne... ale to jednak decyzja na jakieś 20 lat może nieco mniej.... no i wyjechać nie można nigdzie , ktoś musi się opiekować, kota można przynajmniej zostawić na 4 dni z zapasem żarcia i wody :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvik jestes na mnie zla? Te pazury sa serio za dlugie. A sunia taka slodka to po co maja ja te lapki bolec? Maja, widzisz ta smycz daje jej poczucie bezpieczenstwa, ze jestescie ze soba polaczone, to wiez miedzy wami- Jesli tylko jak wolno lata jest taka zla to musialabys sie poprostu z kims w jakims ogrodzie umowic z jakims znajomym kogo ona malo zna a kto nie boi takich szczekajacych jedz ;) Musisz ja wtedy miec na luzno puszczonym cienkim sznurku tak z 4 metry albo cos zeby miala poczucie ze jednak jest sama. Jak poleci do tego kogos i zacznie szczekac to ja do siebie przyciagnij ale tez nie zwracaj uwagi. Tylko jak ona nie zwraca albo idzie w czyims kierunku ale nie jest agresywna to powinna dostac nagrode. I nie krzycz na nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja trzecia :) Ja dzisiaj ide po dokumenty z praktyk potem relax no jeszcze musze cos dobrego zrobic na obiad i nie wiem co :p Tak taku dzięki za rady, tak pomyślałam że moja mama ma działke i to dosc dużą także tam moge eksperymentowac :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam któraś z kolei :) Taktak no coś Ty, nie gniewam się tym bardziej że nie ma o co :) ja też nie bardzo mam o czym pisać to nie bedę smęcić, miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to? otwieramy klub machaczy? ja weszłam poczytać a popatrzeć na wasze łapki :P wróciłam od swoch malin, chciałam koło nich trochę skopac ale coś z sil opadłam i tylko połowę zrobiłam, moze po południu pójdę drugą połowę obskoczę ciśnienie idzie w dół a ja znowu musze zrezygnowac z kawy - ratuj się kto może :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja siodma,lubie siedem hihi Siedze u Justi w domku na necie. Jej maz w pracy ,wiec mam czas zeby sobie poczytac to i owo . Wlasnie szukam wykresu okresu,kiedys mialam taki fajny a teraz nie moge go znalezc. Cos mi sie okres spoznia. Skonczyl mi sie bilet wczoraj wiec dwa dni siedze w domu, w koncu odpoczne od tego ganiania po miescie .... Tak tak pytalas o butki,jedne to takei aseksualne jak sie dowiedzialam od kolezanki, na koturnie za kostke,ale mi wygodne po tych gorkach, http://wizaz.pl/forum/attachment.php?attachmentid=3868831&d=1301855651 a drugie z odkrytym palcem,na szpilce i platformie pod palcami,beda na jakiejs wyjscia kiedys. http://wizaz.pl/forum/attachment.php?attachmentid=3868832&d=1301855651 Zdjecia tez zrobilam niezbyt zachecajaco... No nic milego dnia,ide dalej czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrowka, dlaczego musisz znów zrezygnować z kawy ? Przez problemy żołądkowe? :( Powodzenia z malinami... Bling -ja tam żadnych fotek nie widze :/ Pisze, że mam się gdzieś zalogować... Ja się powoli pakuję, bilet już mam... 2 dni mam na pożegannie się ze wszystkimi w rodzinnym mieście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wlasnei myslalam ze fotek nie ebdzie dlatego je opisalam,musze gdzies indziej je zamiesic i fotki wkleic,albo na maila podeslac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczeło wiać i pokrapywać więc sobie resztę malin dziś darowałam, siedze przy szydełkowej sukience ale póki co marnie mi idzie bo ciagle pruje, najgorzej zacząć ale jak dobiore wymiary to pójdzie z górki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja miałam jechać do miasta ale odpusciłam ,strasznie mnie korci żeby ze 4 tuje dokupic i wsadzić, ale tak sobie pomyslałam że już i tak w tym miesiacu za bardzo poszalałam wiec sobie darujem zreszta w tym miejscu będę zmieniała ogrodzenie i boję się że jak wsadze to tuje to przy robocie mi chłopcy moga je uszkodzić bo to praktycznie metr od ogrodzenia chce posadzić moze jeszcze poczekam a teraz biorę się za sukienkę bo wczorak mi marnie szło, moze dziś pójdzie lepiej, pogoda się popsuła więc mogę spokojnie posiedziec w domku :) no i czekam na te materiały moze dzis przyjdą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie pogoda ladna, slonecznie ale wieje jakby chcialo glowe urwac. Co to robic z takim dniem? Mroweczko u mnie tuje nie maja prawa bytu. Raz ze nie lubie a dwa ze psy obsikuja i tuje laduja w smieciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to obsikywanie tez sie martwie a mam taki kawałek od strony sąsiadów że chciałam go zasłonić, bo straszny tam przeciag jest i głowę chce urwać jak siadam czasem na tarasie - nie mówiąc już o tym że jak urosną to zasłonia równiez widoki sąsiadom na mój taras ;) wczoraj wściekłam się na psiora, miałam mu ochotę dupę skopać, wygrzebał mi cebulkę lili wrrrrrrrr ale znalazłam i wsaziłam, mam nadzieję że nic jej nie będzie - dobrze że jej nie zezarł, dziś siedze i pilnuję przez okno czy nie krązy w tek okolicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha Mrowka, widocznie posadzilas w zlym miejscu :D Moj Hardy ma tylko na piensku z bakami i pszczolami. Jak zaczyna na nie polowac to nie patrzy gdzie lezie takze czasami wyladuje w rabacie z kwiatami. A obsikiwanie... kurde nie wiem na czym to polega ale im sie wlasnie najlepiej pod iglakami szcza :P Sadzilam pod plotem od strony ulicy chyba ze 3 razy rzad tuj zeby wlasnie odgrodzic widok od tamtej strony ale szkoda pieniedzy i czasu. Wszystko zdewastowane, obszczane i martwe. Teraz posadzilam tam berberysy. Przynajmniej jak probuja tam wlazic to lapy poklute ;) A w ogole to jestem tez wsciekla. Kupilam w zeszlym roku taki komplet cebulek, jeden w odcieniach rozu a drugi pomaranczowo-czerwony. W tym rozowym mialy byc zonkile biale a w srodku ten dzwonek intensywnie pink. Czekalam jak ta durna zeby wreszcie zobaczyc takiego wyjatkowego zonkila i dupa normalny zolty jest :O W sumie sa 3 a na razie tylko jeden zakwitl wiec mam nadzieje jeszcze ze moze a noz widelec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Ja sie przez dlugi czas zastanawialam po co i dlaczego przy domach, wejsciach, w roznych takich miejscach gdzie ludzie chodza-przy wejsciach do domow,do garazyu itd...sa postawiane butelki plastikowe z woda.... no i moj m mi wyjasnil, ze ludzie je stawiaja , zeby psy tam nie sikaly i podobno to dziala. Ja nie wiem, pierwszy raz sie z czym takim spotkalam. Ale serio duzo tutaj takich butelek. Uliczki sa tutaj bardzo waskie, czesto ledwo sie samochodem da przejechac...i te butelki sie w oczy rzucaja :D A Bling pytalas o moja wage. Niby niecale 2 kg mi przybylo od wakacji, ale jakos tak czuje, ze jakby wiecej :( No ale ogolnie az tak zle nie jest :) A u Ciebie jak z waga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juliii to bez tragedii widze, kurcze u mnie to dwa kilo to tak w tydzien potrafi przybrac i zrzucic. U mnie ciezko po tym szalonym odchudzaniu gdy bylo 61 kilo ,i co bylo jak dla mnie ciosem w zdrowie i wyglad, podbilam do 75 swojego maximum,i teraz probuje to zrzucic . Na razie w zeszlym tygodniu bylo 73,chcialabym miec 69 tyle by mi wystarczylo,ale takiestale 69. Bo u mnie to tak jak mowie raz kilo w gore ,raz w dol. Waha sie ciagle. Siedze wlasnie w kawiarni,malo mi glowy nie urwie. Mialam sie dzis spotkac z gostkiem i jego psem i isc na spacer,ale jakos nie wiem czy mam mu dac znac ,ze tu jestem hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi niby wagatak nie skacze waze od dluzszego czasy 56 ale jak tyje to w brzucholu i sama to widze... zabralam sie za szukanie pacy, kilka cv wyslalam bede ukladac zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myslę ze powinnyście nie patrzeć na wage tylko cm i mierzyć się ja mam stała wagę a po ciuchach widze że zrzuciłam jeden numer ;) no i przyszły moje materiałyyyyyy :)))))))))))))))) ino gdzie j a teraz znajdę krawcową ;) :) ech alem głupia ;) jutro jadę do jednej z kawałkiem - zobaczymy jak szyje, jak bedzie ok i cena niezbyt wygórowana to moze podrzuce i inne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Mrowka a co ja caly czas mowie?? Centymetr!! Nie mam nawet wagi w domu ;) Julii musze zobaczyc co to z tymi butelkami jest. Moze dziala to tez na "grubsze" sprawy :) Mam takiego dziadka w sasiedctwie i jego pies wlasnie te potzreby zawsze zalatwia u mnie pod bramom :O a dziadek nie ma ochoty sprzatac po swoim psie i zwracanie uwagi tez nie wiele pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kobietki ;) Gaduły jestescie ;) :P U mnie troche zamieszania. Mamy kłopoty rodzinne, dotyczą mojego szwagra( męza brata) . Jezdzimy, dzwonimy, przyjechala jedna ciotka, dziś tesciowie i ciagle się cos dzieje . Na szczescie już pojechali i moge złapac nieco odechu :) Bling widzę, ze jedziemy na tym samym wózku . Jakbym siebie czytala :) Ciekawi mnie tylko ile masz wzrostu ? No i opowiadaj co to za gostek , bo widzę ze się ostatnio rozbrykalas :P Opowiadaj co masz nowego na tapecie :P Katarzynek dobry pomysł. Mam nadzieje, ze żaden z facetów nie bedzie Ci przeszkadzac. I jak Twoje sprawy ? Uspokoilo sie czy dalej masz mętlik w w głowie ?:) Julka u mnie na osiedlu kolo trwanikow i przy bramach sa takie kubełki , a przy nich woreczki , łopatki plastkiowe i rekawiczki. Kazdy własciviel pieska powinien tam wyrzucac odchody swojego pupila. Niestey stoi to bez uzyteczne . Przez 3 lata jak to jest to widzialam tylko 1 osobę , ktora z tego skorzystala. Niestety inni własciciele sa do tego sopnia bezczelni, ze kolo tego zalatwi się ich pies i odejda nie zwracajac na to najmniejszej uwagi :O TakTak, Maja , Mrówka Robotnica :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrii...tutaj tez sprzata sie po swoich pupilach, no ale siuski to co? wycierac ? :P Te butelki to wlasnie, zeby pies nie siknal Ci np.pod drzwi :) Pierwszy raz zrobilam sobie kawke z ekspresu :) Bo ogolnie to pije jedna rano i to rozpuszczalna, a od czasu do czasu jak jestem gdzies z moim w jakims barze to biore "marocchino", z nutella i spienionym mleczkiem. Wlasnie sprobowalam taka zrobic, taka sobie wyszla, bo slabo sie mleko spienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej mam balagan w glowie, ale jakos sobie radze... i jeden i 2 zaprosili mnie na weekend majowy szkoda ze wiecie nie moge byc w jednej chwili w 2 miejscach bo przechodzi mi przez glowe pomysl zeby za ten moj balagan w glowie wykorzystac na maksa i jednego i 2 i sobie pójść w pi....z...du ale za bardzo by mnie zjadly wyrzuty sumienia. szukam jakiejs pracy bo zaraz szkoły bedzie mniej a kasa zawsze sie przyda, a jak zarobie pojade gdzies gdzie jest cieplo i odpoczne na maksa oo takie marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzynku ja bym nie jechała ani z jednym ani z drugim ;) A w ogóle to tego starszego odpuścilabym sobie już na dobre. Ot takie moje zdanie. Julka dalej nie widzę zwiazku co am wspolnego butelka wody z tm, zeby pie tam nie sikla :O :P Jakies to da mnie dziwne . Kawa z ekspresu to dla mnie zabójstwo. Telepawka na kilka godzin zapewniona :O ;) Takatak napisze Ci jak zrobila kiedys moja babcia . Miala sasiada po drugiej stronie ulicy , ktory lubil sobie wypic , a w dodatku był cpunem :O Jka mu się nie chcialo schodzic na dól do toalety, to wieczorami zalatwil sie do papierowej torebki i wyrzucal ja wprost pod drzwi wejsciowe domku mojej babci . Tak się zawziela, ze podpatrzyla ktoz to jej takie niespodzianki zostawia. Wiec jak jzu wiedziala ze to ów sasiad , to przygotowala bardzo podoną toreebeczke i kiedys wieczorem , kiedy bylo ciemno u niego, pacal mu ta torebką w okno . Nie musze opisywac jak to potem wygladalo . Ot tego czasu miała spokój . Moze drastyczne rozwiazanie, ale problemu już nie bylo ;) Sory, ze taki temat , no ale cóz...samo zycie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprawiam zdanie dalej nie widzę zwiazku co ma wspolnego butelka wody z tym, zeby pies tam nie sikał :O Czy ja sie naucze poprawnie pisac ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×