Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska2222222

seks z 50latkiem

Polecane posty

w czym sie specjalizowałeś? w usługach...czy kochankiem byłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w swoim imieniu...z mężem na ten temat nie rozmawiałam...o...sama jestem ciekawa,co Om na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
hej witam wszystkich.....doszłam do wniosku, że pisze za duzo glupot i dzisiaj przysłuchuje się tylko coraz ciekawszej rozmowie......pozdrawiam...chyba, że cos mnie bardzo zaintryguje to wtedy dam upust swojej zlości albo radości......zobaczymy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaeger...ten sam
Nie przesadzaj ANDA...jesteś podporą tego forum...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anda---to nie głupoty...lepiej coś z siebie wyrzucić niż w sobie tłamsić...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaeger---co z moim pytaniem...nawet jezeli głupie to odpowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tak
wlsnie...te noce...a ja mialam tylko"godziny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
ha ha ha ......jakie to miłe Jaeger.....macocha.......jeszcze raz pozdrawiam......moj Myszak ma ogromny problem .......i niestety ja cierpie razem z Nim......i mi smutno.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tak
Anda jak tam Twoj Myszak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
a ja też nigdy nie mam tyle ile bym chciała , ciągle jkestem nienasycona......ale zawsze to są nieliczone godziny........wieczór......noc......a rano do domku.....niestety.....cudownie......az się rozmarzyłam......bo chyba prędko nie zaznam znowu tej namiętności......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tak
Anda jak Ty to robisz,ze masz...wieczor...noc...z Nim..a rano do domku...a Twoj partner nic sie nie domysla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
powiem tak...._______własnie pisałam wcześniej, ze ma bardzo duży problem, który myśle, że rozwiąże sie lada dzień......i myśle, że znowu będzie radosny.....gorzej będzie jak rozwiązanie problemiku będzie niepomyślne......wtedy niestety ....wiem to ja sama....z nami koniec.....cóz takie zycie......ale ogólnie jest dobrze......przynajmniej tak mnie zapewnia......zaraz do Niego zadzwonię......pociesze Go troszeczke.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
oj Powiem tak___________kurcze nie chciałabym duzo mówić na swój temat ale tak się składa, że bardzo często jestem w domu sama......w nocy również......wiec możemy się spotykać....chociaz jutro mogłabym spotkac sie z Myszą ale niestety nie moge , bo akurat sama nie będę......wiec dlatego wcześniej pisałam, ze te chwile, które spędzamy razem też są kradzione......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tak
dobrze Ci,ja niestety choc bardzo chcialam spedzic z nim noc,nie wyszlo,mialam tylko ulotne chwile,zawsze wracal do domu,nie mogl urwac sie,moge tylko domyslac sie jak cudnie byloby cala noc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
macocha-------- powiem Ci szczerze, że chociaz to nie jest mój pierwszy kontakt z 50latkiem, to dopiero teraz po raz pierwszy miałam takie małe załamanie typu......a moze jednak byc z Nim na zawsze.....była taka propozycja i taka alternatywa.......ale dosyć szybko otrząsnęłam sie z tych myśli.......przypłaciłam to tylko tygodniowym dołem....Nie.....nie ma takiej możliwości... pomimo kilkunastu lat bycia w stalym związku mamy kilkuletnie dziecko......nie mogłabym Jej tego zrobić.....macocha nie rozważam juz takiego czegos.......zyje chwilą......nikt mi tego nie zabierze. Własnie przed chwilą rozmawiałam z moim Myszakiem......i znowu możemy spotkać sie jutro.......ale ja nie moge......chyba stane na glowie, żeby cos wymysleć......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam moze,ze jest jakieś rozwiazaniw...ludzie czasem sie rozstaja,nawet gdy są dzieci i nie znaczy to,ze bardziej wtedy cierpia....moze własnie w złym układzie wszyscy cierpia bardziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tak
Anda,a co mysli o Waszej znajomosci Twoj Myszak? Kocha Cie?jak sadzisz,czego mu brak w zwiazku,ze spotyka sie z Toba???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
macocha....ale powiem Ci cos jeszce .....ja może nawet wolę takie spotkania......takie chwile.......mam taki niedobry charakter, ze gdybym była z Nim na stałe to nie wiem czy długo wytrzymalibysmy razem.....jestem zazdrosna.....zaborcza......a mój stały związek...?????? no cóz.....tu też małe zaskoczenie, bo ogolnie postrzegani jestesmy jako dosyć udany związek. Mój partner zyciowy jest odemnie młodszy....ciut.....ale to własnie jego duża dojrzalośc zadecydowała o tym, że dzisiaj jesteśmy razem......myśle, że nie jest złym czlowiekiem.....nigdy nie uslyszałam od niego złego slowa..... Kurcze juz teraz to chyba totalnie namieszałam......sorki.....spadam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
powiem tak...........na początku jak zaczeliśmy sie spotykać.....początek ogromnej fascynacji.....On bardzo dużo mówił o milości.....ciągle.....wiem, ze juz kiedys rozwalił małżeństwo......ma jakieś poczucie winy....chyba nawet duze......teraz mówi, że bardzo się boi, żeby nie popełnic tego samego błedu......żeby nikogo nie skrzywdzić.....czego Mu brakuje......?????? albo się tak kryguje....bo w kontaktach fizycznych jest rewelacyjny!! ale cały czas uważa, że nie ma zbyt wiele do zaoferowania juz w tym wieku.....chyba tego samego co mi......namiętności.....bliskości.....zasypiania w ramionach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to nigdy nie byłam ani w roli \"tej drugiej\" ani w roli \"tej co ma drugiego\".....jak czegos sama nie doświadczyłam,to trudno mi cokolwiek doradzać...wiem tylko jedno---w jakiejkolwiek z tych ról bym nie była ---to czułabym się żle,starałabym sie jakoś sytuację rozwiązac....ale to tylko teoria....z praktyka bywa róznie... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tak
ja juz uciekam,ale bede tu jutro,dobranoc wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
widzę, że trafił nam sie jakis zasraniec.....ale myśle, że to przetrwamy....spadaj podszywaczu.....a bylo tak miło i spokojnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z przyjemnością
własnie, moralność i zasady to jedno, a życie to drugie :) A pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:) do Jaeger-------gdybyś był przy mnie ostatniej nocy...tak przypadkiem....to bym Cie chyba własnoręcznie udusiła....aleś mi zadał temat... rozmawiałam z moim mężem i pod koniec rozmowy ,zartem ,zadałam Mu pytanie o trójkąciki....trójkąt ja i dwóch panów wg.niego nie wchodzi w rachubę.....ale co do dwóch pań i Niego...to mozna sie jeszcze zastanowić...pa,pa...musze juz kończyć....i zostałam z problemem sama....przez pół nocy nie mogłam zasnąć,tłukłam sie po domu ...i pierwszy raz zaczęłam sie zastanawiać co On tam po pracy robi.....zawsze mierzyłam Go swoja miara----no bo skoro ja nic z tych rzeczy ,to i On też....no On to moze mnie być pewien...ja tu w pas cnoty przyodziana,pasierb mnie pilnuje,pod obstrzałaem sąsiadów i znajomych...zero możliwości....musiałabym się niezle nakombinować,a okazałoby się,ze być może gra nie warta świeczki....co innego On...zasnąc nie mogłam,a jak już na 2 godzinki mi się udało,to snił mi się w scenach łóżkowych z tą swoja byłą,a nasza sąsiadką...koszmar... rano pasierb mnie jeszcze dobił stwierdzeniem,ze wyglądam okropnie,jakbym całą noc w kopalni na przodku pracowała.....nawet chciałam wziąść dzień wolnego....ale zadzwonił mój mąż i powiedział,ze z tym trójkątem to tylko żartował...i w ogóle skąd ja mam takie pomysły...no nie powiedziałam mu oczywiscie o tym forum ;) tak więc Jaeger---jezeli dojdzie do jakiegos głosowania---to my z mężem ---trójkątom nie... pozdrawiam Cię serdecznie,a nawet całuję ...w policzek oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaeger...ten sam
Hmmm... Pierwsza reakcja się liczy ...zawsze :) Wiedziałem jakie jest jego zdanie bez pytania...hahahahaha! Zreflektował się... zadziałał syndrom:"Co ona sobie pomyśli" Tak bym to interpretował. Nie mogłaś zasnąć? Włącz sobie TV! Na mnie działa znakomicie...zwłaszcza dobra publicystyka polityczna :) Dziękuję za miłe słowa...załączam niwinny CMOK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaeger------Ty myślisz,ze On sie zreflektował...i odwołał to co wcześniej powiedział żeby mnie uspokoić?:(.... no cóz ,tak tez może być.....ja się jednak na zaden trójkącik z inna pania nie zgadzam..... a co do telewizji...to nie lubię zasypiać z jakimś politykiem pod powiekami....wystarczy ,ze za dnia i z lodówki potrafią wyskoczyć;) pozdrawiam...i niewinnie CMOK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
czy tu wszystkim mozna tak CMOK w policzek????? jeżeli tak, to ja tez się przyłaczam....CMOK.....witam wszystkich. Macocha ale się usmiałam jak czytałam to o czym rozmawiałas z mężem.....zgadzam się , że naj bardziej liczy sie pierwsza reakcja na coś......i zaręczam Cię......hmmmm......, ze Twój mąz pewnie teraz marzy o takim przyjemniutkim trojkąciku......pozdrawiam....CMOk.....oczywiście.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaeger...ten sam
Zostawmy te trójkąty i inne wielokąty na inną okazję:) Gdzieś się zawieruszyła nasza 65ka... i POWIEM TAK tu nie widać... Może za dużo tu perwersji? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
Jaeger......o jakiej okazji mówisz....??????? hmmmm.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam sobie, doszlam do wniosku ze swiata nie zmienie i nic madrego nie powiem, to lepiej sobie poczytym, tak z perspektywy patrzac to te nasze problemy sa jak tasiemiec brazylijski, tych nie ogladalam ale kafeteria wciaaaaga, a jeszcze jak ktos zatesknil to calkiem milo, pozdrawiam i dolaczam CMOK, to sie narobilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×