Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja22a

Chcialabym się poradzić w sprawie sercowej... Prosze wejdzcie!

Polecane posty

Gość ja22a

Witam! Chcialabym sie Was poradzić... Otóż ok. połowy stycznia poznałam pewnego chłopaka. Jest studentem, a w dodatku człowiekiem bardzo zapracowanym, nie mającym prawie wcale wolnego czasu. Poznaliscie sie w dyskotece i cudownie się razem bawilismy... Od tamtej pory piszemy do siebie miłe smski. Spotykamy sie równiez, ale rzadko, najczęsciej na godzinke na kawke lub on odwozi mnie do innego miasta, gdy rowniez jedzie... Ale jest jedno -ale- Otoz na zywo zachowuje sie jak zwyczajny kumpel. Ja rozumiem, jest niesmialy, spięty- to widać. Ale rozmawiamy najczęsciej o studiach, pracy czy hobby- nigdy zadnego flirtu.... Z drugiej strony w smsach pisze do mnie pieszczotliwie, a na Walentynki dostalam na prawde słodkiego smsa, swiadczącego ze chciałby cos wiecej... (ale na spotkaniu walentynkowym ani słowa na ten temat). On ma rowniez swoją stronę na fotce, i tam pisze, ze jego wymarzona partnerka jest ciągle poszukiwana... Czyli ja nią nie jestem... Nie wiem juz co robic, jestem dziewczyną po długim związku, on jeszcze nie był w powaznym zwiąku... a ja nawet nie wiem czy on by chciał... Ale przeciez nie zapytam się go wprost?:O A z drugiej storny trwa to juz trochę i bym chciała wiedziec czy nasza znajomosc jest i będzie czysto kolezenska bo nie chce sie zaangazowac i potem cierpiec.. nie po tym, co przezylam... Poradzcie mi prosze co zrobic, jak sie zachowac... czekac? Dzieki i pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22a
Smsy są praktycznie codziennie, czasem rozmawiamy tez na gadu (jak jestem u siebie w miescie to codziennie) a spotkania, to hmm np. w tym tygodniu 3x, w poprzednim 0 (był za granicą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22a
Nie pokazuje tu zadnych stron, a tak dla wiadmosci to nie mam swojej. Prosze o porady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleegancki pan
to wypierdalaj nie bedzie zadnych rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22a
Dziekuje za kulturalnosc :O , nie oczekuje od Pana zadnych porad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22a
Martisha jak mam to wybadac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba widac, nie? w sposobie jaki na Ciebie patrzy, w gestach itp moze rzeczywiscie jest az taki niesmialy... ale to on inicjuje te randki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strażaczka
własnie przeczytałam Twoj problem. Czy nie sądzisz ze powazna rozmowa rozwiazałaby wszystkie problemy i Twoje rozterki. Spytaj go wprost dlaczego jest wylewny w sms ach a przy spotkaniach taki a nie iiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22a
Wiesz, ja widze po jego spojrzeniach, szczegolnie tych ukradkiem, kiedy mysli ze ja nie widze ;) Bo jak ja sie patrze mu w oczy to najczesciej sie peszy :P Tak, to on inicjuje te spotkania. Ale są one nieczęste... Wczoraj na przyklad byłam na imprezie i napisalam do niego, czyby nie wpadł, a on nawet nie odpisał... tylko dzis na gg, ze chory jest... hmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia klaudusia
Bylam w podobnej sytuacji.... Spotykalam sie z chlopakiem na kawe, obiad, lunch.. bylo super :) nio ale zero rozmowy o NAS czy nawet moich bylych, obecnych, itd.. W restauracji odpowiedni dystans..a po rozstaniu smsy taaaaaak gorace! ostre na maksa! strasznie mnie to krecilo... Wiesz co sie potem okazalo.. "zycie mu se skomplikowalo ostatnio i w tej chwili ma ochote tylko na pure wild sex"! Co wiecej, dowiedzialam sie pozniej ze mial od jakiegos czasu dziewczyne! Nadal z nia jest.. juz poltora roku. Nie wierz takim facetom! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia klaudusia
tamten tez sie raz rozchorowal.. nawet cos ze sciegnami mial.. ale jak napisalam: "moze do mnie wpadniesz.. jestem sama :) " szybko wyzdrowial :P innym razem konferencja mu sie przedluzyla... raz jak do mnie jechal mial wyapdek samochodowy :P kretacze.. Odpusc sobie takiego kolesia.. bedziesz cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strażaczka
moj mąż jak sie poznalismy nie mial wczesniej zadnych kobiet (ja miałąm za soba bardzo długi zwiazek) i nie bardzo wiedzial jak sie zachowac. W smsach byl bardziej odwazny na spotkaniach czerwienił sie i był zakłopotany. Któregos dnia na luzie zapytałąm go czemu tak sie zachowuje a on odpowiedział ze nie chce mnie skrzywdzic i sie po prostu mnie boi. (jestem zodiakalna lwica )Powiedziałam mu ze sama wiem na co moge sobie pozwolic i jesli sprawy pojda za daleko po prostu otwarcie mu o tym powiem.I tak było...dałam mu troszke czasu na oswojenie a pozniej juz jakos poszlo. W tej chwili jest wspaniałym mezem i ojcem naszego syneczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22a
Klaudio ale on nie pisze do mnie zadnych gorących, a tym bardziej zadnych ostrych smsow :O Są po prostu miłe, tylu "Mam nadzieje, ze przysni mi sie jeden aniołek- Ty :*" No i on jeszcze nigdy nie miał stałej dziewczyny, wiec mysle, ze sie nie kochał nigdy... zresztą widac po jego zachowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia klaudusia
acha.. to w porzadku :) zatem sie nie martw :) a ile on ma lat jesli mozna wiedziec? ten moj mial wtedy 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mróweczka mala
ja myśle , że jakby chcial z toba być to jego zachowanie byloby hmm bardziej zdecydowane, bo jak narazie z tego co piszesz to nie wiadomo czy jesteście para czy nie a jak on sie zachowuje wobec ciebie ??? zabiera cie gdzieś wśród swoich znajomych, obejmuje lub trzyma za reke w miejscach publicznych ??? ja bym normalnie zapytala go --- kim jestem dla ciebie ?? jeśli nie porozmawiasz bedziesz tak zyć w niepewności ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! Mialam bardzo podobną sytuację.Spotykalismy się ponad 3 miesiące po koleżeńsku,choć oboje czuliśmy,że to jest to.w smsach był mały flircik,a na spotkaniach kompletnie nic.I wiesz co?Po prostu wziełam sprawy w swoje ręce.W pewną sobotę powiedziałam teraz albo nigdy,bo coraz bardziej robiło sie po koleżeńsku i czułam,że on nie jest w stanie tego przełamać(jest nieśmiała osobą)Przygotowałam grunt smsowo,że za coś tam jestem winna mu buziaka,a potem po prostu pocałowałam pierwsza.Nie mówię,że było łatwo,ale z cała pewnością warto-jesteśmy już razem prawie 2 lata i jest super! Pewnie jesteś atrakcyjną osobą i oniesmielasz go,bo nie wierzę,że ktoś niezainteresowany poświęcałby Ci tyle czasu!Moja rada:weż sprawy w swoje ręce-nie przegap czegoś ważnego!I moje motto: \"Lepiej żałować,że się coś zrobiło niż żałować,że się czegoś nie zrobiło\" Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22a
Olak, bardzo serdecznie Ci dziekuje za ten wpis, dodalas mi wiecej wiary :) Moze masz racje, ze powinnam teraz ja cos zrobicm, moze zaprosic go do kina? Bo oboje ostatnio mowilismy, ktory film bysmy chcieli zobaczyc... Nie, za ręke mnie nie trzyma ani nie obejmuje- tak jak powiedzialam - zachowuje sie jak kumpel, chociaz na przywitanie i pozegnanie daje mi buziaka w policzek (ale tez bardzo nieśmiało). Jak był za granicą, napisał po ang. ze teskni... no i z kazdego kraju przesyłal gorące buziaki :) Kurcze, czuje ze zaczynam sie angazowac, a tak bardzo sie boje, ze mnie zrani... Ciągle mysle, o tym jego opisie na fotce... ze wymarzona partnerka poszukiwana... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22a
Własnie rozmawialam z nim na gg i zaprosiłam do kina! Napisał, że bardzo by chciał i dziekuje za zaproszenie :) No :P Tylko co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy kobiety cierpicie
na wybitne problemy z myśleniem. Jesteście parą - NIE! więc co, on ma zmieniać opis na serwisie randkowym bo spotyka się z jakąś dziewczyną....... na stopie koleżeńskiej z możliwymi perspektwami rozwojowymi. Ty byś zmieniła opis jak byś kogoś poznała a z nim nie była? nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22a
Więc co mi radzisz robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co by tu podniescccc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświadcz się mu
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja myślę,że mu głupio tak zmienić ten opis,skoro jesteście na razie tylko na stopie koleżeńskiej,może zresztą o tym zapomniał,więc nie masz się czym przejmować.A z tym zaproszeniem do kina to swietny pomysł-najlepeij na jakiś film po którym można porozmawiać o czymś poważnym i przyjazni i miłości przede wszystkim.Może zacznij pierwsza jakis delikatny flirt zobaczysz jego reakcje.Mam nadzieję,że on nie chce Cię skrzywdzić-sama piszesz,że po prostu nigdy dotąd nie miał dziewczyny,więc to dla niego na pewno trudna sytuacja-boi się że zrobi coś nie tak i straci w Twoich oczach-znam pare takich przypadków-moja jedna koleżanka spotyka sie z chłopakiem,ktorego jest pierwszą dziewczyną i mówi,że wiele rzeczy to ona musi inicjować,bo on nie jest pewny czy może sobie na cos pozwolić.Także myślę,że nie powinnaś sie bać,tylkopowoli i konsekwetnie ośmielać go i dawać do zrozumienia,że nie jest ci obojętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze ....
nie spiesz się.... powoli niech on robi pierwsze kroki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22a
hmm widze, ze zdania co do pierwszych krokow są podzielone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×