rany boskie dziewczyny! co Wy robicie ze swojego ślubu????

Ja tam w ogóle wesela nie chciałam,ale rodzice z teściami się uparli.A że zechcieli zasponsorować, to trudno.Można się przemęczyć,tym bardziej że widziałam kiedy z dumy pęcznieli i oko im się załzawiło w czasie podziękowań. Kochani Rodzice,czego się dla nich nie robi....

dla siebie ale i chce by rodzina była zadowolona i ni eobgadała .ja często byłam gościem i wiem ze się obgaduje.Mówią, co ona takie ramiona ma grube? no faktyczne, w tej sukni sie wydaje taka tęga. Potem się słyszy, a gdzie spiewaczka na wejście?nie ma? dziwne... a czemu na ołtarzyku jest obraz jezusa a powinien byc Maryji

rozumiem cię Móho... ale chyba się ze mna zgodzisz- czegokolwiek bys nie zrobiła na ślubie i weselu, to i tak nie wszystkim będzie pasowało...ludzie muszą gadać i plotkować, i tyle. Ty się nie przejmuj, to Twój dzień, jedyny taki w życiu!

a np na googlach wyszukałam, tu zobaczcie te ołtarzyki. http://www.balmart.pl/saleweselne.html

chyba 2 strona sie zawiesiła na dobre :-) Ja nie mówię, że coś jest złe czy nie. Tylko apeluję abyśmy nie zatraciły się w tym wszystkim. Komentując muzykę weselną, uważam, że dobry zespół nie jest zły, tak samo dj- może tak poprowadzić imprezę, że nawet dziadki będą się bawić. A że część gości powie za plecami, że muzyka nie fajna, że szkoda, że zabaw zboczonych nie było? Wszystkich się nie zadowoli. A czy nie lepiej być w zgodzie z sobą i powiedzieć, że miałyście ślub taki, o jakim zawsze marzyłyście, a nie jak Wam kazali zrobić, bo taka tradycja?

wiesz mi, ze chocbys na glowie stanela i tak zawsze bedzie cos co im sie nie spodoba. A swoja droga, to pierwsze slysze o oltarzyku za mloda para... Podziekowania dla rodzicow owszem - szczegolnie jezeli oni w czesci, lub w calosci finansuja. Oczepiny - na kazdym weselu sa, wiec niech beda na moim czy te zlote ksiegi o ktorych piszecie to jest ksiega gosci??

Dokładnie- w zgodzie ze sobą i z własnymi wyobrazeniami :) tak by było najlepiej!!! jedno jedyne "ale" pojawia się, gdy ślub jest finansowany przez rodziców- mają wtedy prawo kręcić nosem na to czy tamto..:/

kurna a to juz najbardziej nie lubie jak panowie z orkiestry chodza miedzy stołami i spiewaja i każa sie bujac goscia.. w prawo i w lewo.. :o ja zawsze w takich momentach wychodze bo jest to dla mnie żenujace.. :)

o ołtarzykach też nie słyszałam. nie mogę wejść na tę stronę, a szkoda, bo bardzo ciekawa jest jak one wyglądają :-) Do Móhy: czytałam Twój topic o zmianie nazwiska. Skoro nie chcesz takiego nosić, to dlaczego nie zostawiasz swojego. Albo nie będziesz nosić dwóch? Przecież noszenie dwóch nazwisk nie jest zarezerwowane tylko dla lekarzy, adwokatów itp zawodów.

księga gości jest dla gości, aby sie tam wpisali i życzenia tam wpisali, a księga dla rodziców w podziękowaniu jest z poto by im ją dać, tzn musza byc dwie dla każdej matki:D, i tam jest tekst podziekowań.Napewno sie uciesza tymbardziej ze tresc odczytacie przy mikrofonu. Naprawd emiłe dla rodziców.

U mnie było bujanie przy stołach a starsi byli wniebowzięci :D

"spiewaja i każa sie bujac goscia" jeszcze nigdy nie widzialam czegos takiego?? chyba z jakiegos ciemnogrodu jestem :D Ale chyba ustala sie z orkiestra co maja robic i spiewac a co nie??

ja juz pisałam dlaczego nie chce zostac przy swoim nazwisku. wejdzie na www belmart - dekoracje, tak weszłam i mi ta strona się pokazała, więc poszukajcie z tymi ołtarzykami.Sa naprawde ładne, i lepsze to niz te drabinki w sali gimnastycznej.

no nie wiem.. :O ja sie raz nie bujalam razem z reszta gosci i podeszli do mnie i spiewali mi nad uchem az zaczelam sie bujac..:D

ja wszystko ustaliłam z orkeistrą, miałam liste utworów i połowe wykręsliłam, powiedziałam ze nie chce tych i tych zabaw. Wszystko jest do ustalenia, i tej gorzkiej wódki tez niechce ciągle i aby nie było gorzkiej tez dla swiadków- bo to nasze rodzieństwo będzie z ze swoimi partnerami na sali.

Caroljana :D

W moim regionie są takie tradycje. I jak pisałam na innym topicu może się to nie podobać, może być uważane za tandetę, kicz i wioche, ale to tradycja :) każdy się jej trzyma i biedny i bogaty i skromny i ten co wyżej s**a niż dupe ma. Może strojenie klatki schodowej jest śmieszne i beznadziejne, ale tak się utarło i nikt już o tym nie dyskutuje, a traktje to jako świetną zabawę. Tak śmieszą Cię balony na sali, co powiesz o tych pięnie strojonych salach girlandami z balonów? Mnóstwo jest zdjęć na necie właśnie tak przystrojonych sal. Efekt jest wspaniały!!!! Sama miałam tak właśnie strojoną salę, wygląda to pięknie i nie zgadzam się, że ją przytłacza. O gustach się nie dyskutuje!!!!!!!!!! To co Tobie się podoba innym wydać się może totalną wiochą i odwrotnie!!!!!!! Trochę szacunku dla innych, a zresztą o jakim szacunku można mówić na forum gdzie niektórzy wchodzą aby się ponasmiewać.

A przy gorzkiej wódce jaka zabawa :D Szczególnie jak dla świadków zaśpiewają, a ich partnerzy gdzieś na sali siedzą :D

nie-ciążowa to nie bylo dla mnie smieszne jak facet z harmonia.. stal nade mna.. :) a jak zaczynaja spiewac na prawo, na lewo w gore i w dół to wszyscy zaczynaja sie bujac.. i sie podnosic.. :O fakt starsi sa wtedy bardzo szczesliwi.. :)

no właśnie, a co jeśli Rodzice finansują w części lub całości imprezę? u mnie jest tak: robimy wszystko sami, a moja mama kupiła mi sukienkę, bo bardzo chciała to zrobić, a nie dlatego, że musiała [podobno taka tradycja hehe]. kieckę wybrałam sama, pojechałam z mamą do salonu i jak ona ją zobaczyła, to powiedziała, że mi jej nie kupi, bo nie jest to suknia dla księżniczki (czytaj: beza). Więc ja na to mamie, że to jest ta moja wymarzona sukienka i nie wyobrażam sobie wystąpić w innej. Kiecka wisi w szafi i mama jest nią zachwycona. Rodzice [nawet jeśli finansują] muszą zrozumieć, że taka organizacja ślubu to dla Młodych sprawdzian; bo trzeba tu pojechać, tam zadzwonić, to załatwić, a przede wszystkim zadecydować. Bo takich decyji w życiu będziemy podejmować bardzo dużo. Po co więc przyzwyczajać Rodziców do tego, że mają prawo ingerować w nasze życie?

Juz teraz to na wesela patrzę innym okiem trochę taki skansen kultrowy, z rozbawieniem. Nie wydrapię nikomu oczu jeśli ktoś ma inne wizje własnego wesela

to ja, "zwyczaj" :) hm...skoro wszystko oprócz sukni finansowaliście sami to myslę, ze w oczach waszych rodziców ten sprawdzian zdaliście i stąd ugodowość Twojej Mamy w temacie sukni

Wierzę Caroljana,że dla Ciebie to śmieszne nie było, ale się uśmiałam

dla sprostowania. Jeśli ktoś lubi takie tradycje i nie wyobraża sobie, że może być inaczej, to niech robi tak jak chce. J a myślę o dziewczynach, które inaczej sobie ten dzień wyobrażają, a z różnych względów wychodzi odwrotnie.

a slub wiśniewskiego z anką w łabędziowej sukni?:D a mandaryna w piórkach koralikach warkoczykach falbankach?:D jednak każdy niech ubiera co chce i stroi sale jak chce. Byłam na weselu gdzie trzebabyło odziez zdejmowac i panny ta odziez zakładały. Facet został w poplamionych majtkach a jakas pannica w jego butach, spodniach, koszuli i marynarce. Wyobrazacie sobie niesmak gości? Widac było plame na posladku jakby mokra czy od tłuszczu, wieki ptak odstawał i otyłe uda stykające się. Stał tak na srodku bo wygrał i każdy go podziwiał. Ktos mu podał leżąćą wiązankę to sobie okrył ptaka.feeeeee

o rany....:/ to dopiero zabawowe weselicho :/

Padam ze śmiechu jak to czytam, dziewczyny :D :D :D :D

Umiar i gustownosc, jeszcze raz umiar! Mozna ując kilka tandetnych rzeczy aby wesele było o wiele taktowniejsze i eleganckie.

Też byłam na takim weselu, że w jednej zabawie faceci o mały włos a latali by z gołymi tyłkami :D para młoda wkurzyła się i powiedzieli STOP do orkiestry i zabawa padła. Ale wtedy uśmiałam się do łez.

ja bylam na takim co normalnie kazali kolesiom striptiz robic :o oczywiscie zaden nie chciał ale w koncu jakichs 2 sie wychyliło zeby młodym nie było głupio. Skoczylo sie na slipkach :o łeee