Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zażenowana

rany boskie dziewczyny! co Wy robicie ze swojego ślubu????

Polecane posty

Gość o rany Julek
zrób lepiej wesele, pozatym goście daja prezenty jak składają zyczenia po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-ciążowa
kiedyś dostaliśmy zaproszenie tylko do kościoła na ślub i obiad w restauracji.No nie pytajcie co zaproszeni goście o tym powiedzieli ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce wesela bo nie lubie, a na swoim nie zamierzam sie meczyc... wiem ze taki obiad w miejscu ktorym chce zrobic wyniesie mnie tyle co weslele dla 150 osob.. ale jakos nie czuje tej atmosfery..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palonka
Polskie wesela to zabawy prymitywnego plebsu! Ohyda! Nie chodzę na żadne wesela, bo czuję się zażenowana i tracę sympatie dla Młodych raz na zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-ciążowa
a u nas koperty i prezenty po ceremonii ślubnej pod kościołem przy składaniu życzeń się wręcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tych co ja bylam zawsze prezenty po oczepinach.... :) chyba ze ktos nie szedl na wesele to po slubie w kosciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany Julek
podziekowania dla rodziców musza być orzy weselu- to taka tradycja, a nie jakieś wycieczki czy obiad dla nich. To sie robi przy weselu w tym dniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od autorki topicu
nie-ciążowa: nie rozumiem co w tym zełgo, że dostałaś zaproszenie tylko na ślub i na obiad. przecież nie każdy musi robić wesele na 100 osób, jedni nie mają kasy, drudzy po prostu nie lubią takich imprez. organizują obiad i już. wtedy nie masz obowiązku dawać drogiego prezentu czy koperty, jeśli nie chcesz. i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobić24
byłam na weselu koleżanki a sala przypominała mi przedszkolne zawawy karnawałowe...a muzyka??zostałam na obiedzie przed 20 mnie juz nie było!mogłam własciwie tylko do kościoła isc ale nie chciałam robic kolezance przykrości.. ostatnio wesela są straszne ale co gorsze nie mam pomysłu na własne a tak mi się marzy elegancka restauracja... orkiestra...i zero piosenek polskich ala disco polo czy muzyka biesiadna... ja nie krytykuje innych bo o gustach się nie dyskutuje;-) ale to swiadczy o ludziach ich styl ubierania czy suknia slubna i muzyka na slubie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kolezankę ktora nie ma rodziny. I co jak ma zrobic wesele na chociaz 60 osób? Wyjdzie na 30, wiec zrobi obiad w restauracji a nie weselicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-ciążowa
nie mówię o własnych komentarzach ,bo to że ktos nie organizuje wystawnego przyjęcia to rozumiem.Ale zaproszeni goście ich zjechali za plecami ,że się chcieli tanim kosztem wykupić i koperty zgarnąć.Taka polska tradycja.Autorko topiku czytaj z uwagą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey przeczytalam tylko poczatek :P odnosnie strojenia klatek niechce tu nikogo ani krytykowac ani bronic ale kazdy ma inne tradycje jedni stoja drudzy tez nie tu u mnie w miescie dosyc czesto z tego co widze stroja kazdy ma inne zasady i ma do nich prawo to moje zdanie Sa inne obyczaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od autorki topicu
to dam Ci przykłady podziękowań dla Rodziców: u mojej znajomej, której ojciec pił i znęcał się nad nimi, a póżniej ona z nim tańczyła w rytm tej pięknej piosenki. Albo u mojego narzeczonego brata, gdzie jego żona, która nie cierpi teściowej trzymała się z nią za rączki, uśmiechały się do siebie i śpiewały. Ale starzy potem są taaaaacy dumni, że aż się robi niedobrze. Ja kocham moją mamę, z ojcem nie utrzymuje kontaktów [na ślubie go nie będzie], teść ok, teściowa mogłabyć gorsza, ale nie wyobrażam sobie, że miałabym im dziękować [zresztą za co teściom ja mam dziękować] przy wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzicie. Mam bliską znajomą która miała slub 7 lat temu. Jest osobą wykształconą, elegancką. Osoba godna. I ona zrobila wesele. Miała orkiestre ktora mi sie podobała bo nie grali disco polo. A po weselu ona mi powedziała ze bardzo sie wstydzi tej orkiestry i ze popełnila błąd zakazując disco polo, bo widziała ze ludzie sie dobrze nie bawili, tak jak na wszystkich weselach na ktorych taka muzyka jest. Jak widac jednym sie podiba innym nie. Ale musimy niestety brac pod uwage gosci... Prawda jest tez taka, że młodzi ludzie bedą sie bawic dobrze przy wszystkim, nawet dla smiechu a starsi nie zatanczą przy boney m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie-ciążowa tez mysle ze mnie obgadaja na maksa.. za ten brak wesla.. :O na 100% zrobi to niezaproszona rodzina... juz to slysze, jak gadaja ze mi szkoda kasy.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo dla autorki topiku. Wkońcu to ktoś powiedział. Zgadzam się w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od autorki topicu
nie-ciążowa: ok, sorki, ale ja na Twoim miejscu, gdybym usłyszała takie komentarze, to na pewno bym powiedziała co trzeba. ludzie to świnie, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caroljana --> zawsze ci obrobią dupe, nawet jakbys zrobila wesele za 100.000z ł najdrozsze najładnieszei w ogole. Zawsze bedą kłapac dziobami, wiec po co sie przejmowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ot polska mentalniosc
zaprosisz na wesele, slub, zeby sie z toba cieszyli tym dniem, a oni za plecami zjadą. Boze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od autorki topicu
Caroljana: Ty nie przejmuj się innymi. Ja jak zapraszałam rodzinę, to nie całą jak leci, tylko tych, których uważałam, że mam zaprosić i niektórzy jakby z zadrością mówili po co wesele robimy, a czemu w restauracji, a to, a tamto, a sramto. Zrobisz wesele-obgadaja, ze niedobre żarcie, w kościele brzydko śpiewali, muzyka nie taka itp. Nie zrobisz- powiedza, żeś sknera. I co zrobisz? Zdaj się na swój gust i już. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od autorki topicu
a swoją drogą dziewczyny, w takich momentach okazuje się jaka nasza Rodzinka czy znajomi jest naprawdę. Przykro, że dla wielu z nas organizacja i ten dzień, będą męczarnią a nie szczęściem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki no jest szczesciem, wiec jezeli komus sie nie spodoba że nie mam na poreczy bibuły i obrobi mi dupe to jego problem a ja staram sie tym nie przejmowac bo i tak wiem że komus nie dogodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od autorki topicu
przypomniało mi się, jak wyglądały podziękowania u znajomych. młoda nie chciała, ale uparł się młody. po 3 miesiącach znajomości wzięli ślub, z tym, że Rodziców poznali 2 dni przed ślubem (sic!), naturalnie Rodzice młodych też wcześniej się nie znali. no to powiedzcie mi, jaki sens jest tych całych podziękowań i błogosławieństw? bo nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-ciążowa
zawsze się znajdzie ktoś kto obgada.Na naszym weselu : -jeden wujek powiedział,że muzyka była za głośno i porozmawiać nawet nie było można z rodziną i poszedł o 22.00 do domu (kurcze jak mi było przykro później jak się dowiedziałam) :( -koleżanki z pracy zrobiły bramę i wódki nie dostały tylko cukierki (w pracy potem robiłam poczęstunek z alkoholem), -niektórym się nie podobało ,że do sali tanecznej trzeba było zejść kilka schodków w dół I tyle wiem,a czego nie wiem już pewnie sie nie dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba przesadzają niektóre
Już bez przesady dziewczyny. Rozumiem wszystko, każdy robi jak chce, bo to jego dzień. Ale po pierwsze przesadą jest stwierdzenie, że przez gości dzień ślubu jest męczarnią, bo i tak obgadają. To przecież Wasze rodziny i przyjaciele chyba nie? Zapominacie się, że mówicie tutaj o bliskich sobie osobach i traktujecie ich jak potencjalną bandę darmozjadów, którzy tylko patrzą, żeby przyjść i Was objeść ... litości. Ja robię wesele na 160 osób. Zapraszamy rodziny i przyjaciół. Zależy mi na tym aby każdy z zaproszonych był, bo ja ich nie zapraszam z myślą, że to kolejny darmozjad, tylko myślę o osbie która zapraszam z życzliwością. Nie martwię się tym, że ktoś mnie obgada...nie sądzę by tak było. Ja byłam na wielu weselach i nigdy nikogo nie obgadywała, a ni nie zetknęłam się z tym, żeby któoś obgadywał do mnie. A może Wy same obgadywałyście na cudzych weselach i dlatego teraz macie takie jazdy, co? Ja sobie myślę, że goście nietraktją wesela jako darmowej wyżerki. Rodziny mają okazję, żeby spotkać się w pełnym gronie i wspólnie pobawić, przyjaciele podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytajac ten topik, zaczelam se myslec, jakby mialo wygladac moj slub za jakies 6 lat. bo jakos wczesniej mi sie niespieszy... pamietam za gowniarza.... balooony, za plecami pary mlodej jakis plakat z napisem : \"szczesc Boze mlodej parze\", pamietam przed domem panny mlodej jakies wypijanie wodki i rzucanie kieliszkow za siebie, dziubanie chleba przy tym. na weselu orkiestra grająca Złoty krązek.. kiedys to byla normalka a teraz?? niewyobrazam sobie, zeby na moim weselu bylo full gosci, ktorzy pod koniec konczą pod stolem :| tance przy bialym misiu, czy jakies pozal sie boze... podziekowania dla rodzicow.. tym bardziej ze ja ze swoimi jakiegos kontaktu swietnego nie mam. a jak tu slysze o dekorownaiu klatki schodowej bibuła, to sie zastanawiam czy czasem nie zatrzymalam sie w czasie majac 5 lat, z 20lat temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroczarna
U mnie bedzie tak ze nie bedziemy brac slubu koscielnego,bo ani pobozni ani praktykujący z moim przyszłym nie jestesmy wiec nie czujemy takiej potrzeby.Bedzie tylko slub cywilny.Po slubie zaprosimy gości(rodzinka najblizsza i znajomi) do restauracji na obiad,ciasto,kawe,jakies winko do tego...potem moze przekąski ale to jeszcze nie ustalone. I nie bedzie zadnych tańców ani nic bo nie cierpie takich rzeczy tylko posiedzimy,pogadamy i dowidzenia. I zaznaczam ze na prezentach nam nie zalezy bo nie o to chodzi w tym wszystkim... I nie zalezy mi na kiecce weselnej,na welonie itp.,wystąpie w jakiejs ładnej sukience a mój luby w pięknym garniturze!:) To jest mój wymarzony slub i nie chce innego. ps.zadnych szopek ze strojeniem klatek itp. nie bedzie. pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×