KLUB MAM Z KRAKOWA I OKOLIC

a w sumie to mi raz przyszło mimo tego więc pewnie zdjęcia duże

Doris : Ala cudna. Z tą spineczką super. Czyli w czwartek spacerek. Programik spróbuje Ci wysłać. Donn: Ja musze tez kupić dla Natali te butki:) Tylko najpierw przymierze Natali i sprawdze któr beda dobre czy 6-12 czy 12-18. Sądząc po nodze tatusia (47) to pewnie 12-18. Bakuś: Czyli za 4 tygodnie wracasz do Krakowa? Oby pogoda się poprawiła bo w Krakowie narazie do kitu.

Kika >> to może skoczymy po te buty jak na spacerze będziemy :).. ja tym razem też przymierzałam.. no i są w miare ok... doris>> a dajesz już Ali te kaszke mleczno ryżową.... bo ja też sie nad nią zastanawiam ale jeszcze niczego z mlekiem niedawałam... no i nie wiem... a gdzie reszta dziewczyn ?????

Donn - Daję jej kaszkę bezmleczną na Bebilonie:) Kika mnie przekonała,że w tych mlecznych nie wiadomo co za mleko dają...bo ja myślałam,że to na modyfikowanym jest robione...sama nie wiem Chyba się przejdę dziś do kina, moze macie ochote isc z nami, bo pogoda jakaś niewyraźna... a jutro się umawiamy na spacer...no chyba,że będize lało:( Kika - a na kiedy zamówiłaś królika? Gdzie inne Krakowianki? CHyba więcej nas na Kafe z Krakowa?????

doris>> no mleko napewno modyfikowane jest.. ale nie wiem czy dają bebilon, bebiko i czy jeszcze co innego..... do kina to nie dam rady bo Aurorze zmieniły sie pory karmienia a zupy do kina nie będe brać.. ale może wpadniecie do mnie po tym kinie... albo zamiast kina :D

Mogę wpaść po, ale będe musiała u Ciebie zupę dać Ali:( bo ona też w kinie powinna dostać...ale dostanie pierś na przetrzymanie i zupkę później - nie będę rezygnować z życia....dziecko musi być elastyczne...to może wezmę wózek i pójdziemy na chwilkę na spacer? tak na pół godzinki, bo Ala pierwszy raz po chorobie dziś wychodzi?

Hej dziewczyny. Ja jestem chora ale mam nadzieje ze do jutra mi przejdzie bo gardło mnie juz coraz mniej boli.:) Doris: Powiedz mi niewiesz czy przy karmieniu moge używać bioparox bo ja własnie tym psikam i niewiem czy karmic Natalie. Na ulotce niby pisze ze przenika do mleka matki ale mało prwadopodobne aby odziałowało na dziecko. Królka zamówłam na jutro. Odebrałybysmy go na spacerze bo to niedaleko parku Donn Donn: Sprzedałam mate Ntali wiec na butki mam pieniązki:) Mozemy jutro zobaczyć w tym sklepie u Ciebie. Co do kaszke to mnie zawsze mówiono ze lepsze te bezmleczne i do nich dodawać mleko modyfikowane bo w tych gotowych to niewiadomo co jest :) Wiec ja tak robie. Moze inne Krakuski sie wypowiedzą.

Kika - Przy Bioparoxie możesz karmić bez obaw - on się prawie w ogóle nie wchłania:) To fajnie,królika odbierzemy przy okazji:) Ucalowania dla Natalki A co do rozmiaru butków to na Alę są dobre to 6-12m - sa w sam raz i przynajmniej nie ściąga ich tak szybko jak wszystkie inne, bo dość wąskie:)

doris>> ty możesz cyca dać w tym kinie a ja co mam dać :D...chyba że cholera wezme te zupe i już ... to co szykować sie?? wpadniesz po nas????

No jasne:) bardzo fajnie,że pójdziecie z nami:)

Doris: Dzięki za odpowiedź bo juz sie martwiłam czy dobrze robie. Natali znów wyszedł ten liszaj na buźi. Ja go chyba za chiny nie zlikwiduje. Miała juz za gojone i wczoraj znów wyszedł. Moja mama musi coś do zupki dodawać bo to chyba nie mozliwe zeby tak co chwile sie oddnawiał. Donn, Doris: Miłego oglądnania. Ale Wam zazdroszcze. Wy bedziecie oglądać sobie film a ja w papierach bede siedzieć :)

Witam W Krakowie dzisiaj pięknie za oknem. Doris, Donn : Spacerek aktualny? Ja juz dobrze sie czuje tylko jeszcze mi katar pozostał. Mam nadzije ze Wam to nie bedzie przeszkadzało. Raczej nie powinnam pozarażac dzieci. Zreszta bedziemy na polu. Ja dzisiaj wychodze wczesnie ok 12 bo musze załatwić służbową sprawe w Zusie.Jezeli by tam nie było kolejki to mozemy umówić sie wczesnie ale dałabym Wam znac ok 12. Donn: Widze ze Ali smakowała Twoja zupka wiec moze i my sie na karnet zapiszemy z Natalią :) Oczywiście upust po znajomości :) Po zupkach mojej mamy Natalia dostaje alergii i nie wiem od czego :(.

Kika>> to daj znać koniecznie bo musze Aurorze jeszcze zupe dać.... a karnet niech będzie po znajomości :D....niech stace... kurde a twoja mama jakich przypraw nie dodaje czy co???.. a może warzywa jakieś pryskane albo jak.. no już sama nie wiem...

Donn: Dam napewno znać A co do warzyw pryskane chyba nie bo ja robie z tych samych warzyw i nic nie jest. Przypraw nie dodaje. Ja przypuszczam ze albo przez brokuły, misiowy ogródek, albo oliwe z oliwek lub pietruszke. Juz sama niewiem. Ocenicie dzisiaj i zobaczycie z czego to moze być.

Oczywiście,że spacer aktualny - mnie się też jakiś katar przyplątał, ale na polu myśle,ze się nie pozarażamy:) Ja też musze zupę dać Ali więc jakby co to jak najszybciej dawajcie znać kiedy ten spacer!!!! Kika - proponuję przez tydzień dawać zupki tylko z ziemniaka i marchewki - małej się nic od tego nie stanie, a przekonasz się czy to alergia na któryś składnik - tylko konsekwentnie - musisz mamę przekonać,ze to dla dobra Natalki!!! A na jakiej wodzie gotujesz? Na mineralnej? Bo czasem dzieci reagują na składniki wody - zanieczyszczenia jeśli kranową gotowaną podaje się - może tutaj problem? Mogłabyś też przez jakiś czas myć buzię wodą gotowaną.

Kika>> misiowy ogródek mi sie niewydaje.. bo to ryżowe jest...bardziej na te brokuły bym stawiała... może seler uczulać i por... ja gouje ostatnio sam ziemniak i marchewe to może tak spróbujesz .. bo Aura znowu zielone kupy robiła..

Doris: Gotuje na mineralne ale i takiej kranowej też, bo Donn mnie przekonała ze za duzo na mineralnej to nie bardzo. Z tymi zupkami to ja mam problem, ale moze sie okazac ze to jest inna przyczyna. Ocenisz fachowym okiem dzisiaj. A jesli chodzi o ten spacer to chyba po 13 najwczesniej. Ja jak tylko dotre do Zusu ocenie sytuacje i dam Wam znać. Donn: Wiesz ja przypuszczam ze nie na ryz jest uczulona tylko na jakiś składnik. Ja odstawiłam wszystkie kaszki ryzowe tylko je ta kukurydziano - ryzową i jest ok do czasu. Kurcze pogoda sie coś chrzani a miało byc tak ładnie. Mam nadzije ze nie pokżyrzuje nam planów bo ja sie okropnie nastwiłam na ten spacer :) Zreszta Natalia przez mnie nie była od 2 dni na polu. Jedynie tylko na balkonie.

Ja jeszcze chwilke i uciekam do ZUSU

Kika>> poszłaś już?? :D

jest tu ktoś?? :D

donn: Jak zwykle ja. :)

Kika>> z imprezy lipa bo doris chora może w przyszły piątek??

Donn: ok. Bo mnie tez katar dalej męczy. Doris: A co z basenem jutro idziesz ? Bo ja jeszcze niewiem bo katar nie daje mi spokoju. Boje sie aby sobie nie pogorszyc przez ten basen. Zobacze jutro jak bedzie.

kurde, zdycham:( Mam nadzieję,że Was nie zaraziłam:( obserwujcie maluchy! nie wiem co z jutrzejszym basenem, bo jak mi gorączka nie spadnie to raczej sobie podaruję:( Najwyżej męża wyślę - niech też sie troszkę porusza:)

Wiesz, jeśli masz tylko katar, to basen raczej dobrze robi - przeczyszcza drogi oddechowe - tak z obserwacji:) Tylko dobrze włosy wysusz jeśli byś szła i ciepło się ubierz:) Ja mam niestety gorączkę, bolą mnie wszystkie stawy i giga katar mam, więc to raczej grypa...

Ja tez chyba męza wyśle. Agnieszka bedzie miała dobrze z dwoma chłopami:) Zobacze z rana jak samopoczucie.

hej :) Kika>> no to nieżle z tymi zębami... a tak sie martwiłaś a tu Natalka najwięcej będzie miała... Aurora też maruda idą jej górne jedynki ... jeszcze nie przebite ale widać już białe ślady.. jak natalke bardzo by bolało to może daj ten nurofen co dziewczyny pisały że dają.... doris>>żyjesz?????

nie:( Ja już chyba nie będę zdrowa:( Nie będę tu opisywać co przeżyłam przez ostatnie dni, ale przechorowałam się okropnie. Dziś pierwszy dzień nie mam temperatury...mam nadzieję,że to dobry znak, bo jestem słaba, praktycznie nic nie jem od czterech dni, nie mam siły zajmować się Alą, mam pieprzony nerwoból w okolicy lędzwiowej i nie mogę się ruszać - szkoda gadać:( Wczoraj teściowa sprzątała mi w mieszkaniu!!!!, bo chyba byśmy z brudu zginęli, chodzi z Alą na spacery, robi mi jedzenie...dzięki temu jeszcze się jakoś trzymam. Odezwę się jak mi się poprawi.

doris: Kuruj sie. My juz prawie zdrowe. Przetrzymam jeszcze dzisiaj Natalie w domu bo niewiem czy ta gorączka była od ząbków czy od infekcji gardła. Dziś nawet nieźle przespała bez wrzasku. Jeszcze ta przepuklina mnie martwi ale zabieramy sie dzisiaj do ćwiczeń. Mam nadzieje ze obejdzie się bez zabiegu. A tak pozatym wyczytałam ze zabieg robi sie po 3 latach bo do tego czsu moze się wchłonoć, wiec niewiem czemu pediatra mi mówiła ze w wakacje.

ze sie tak wtrace - mój maly tez mial przepukline, sama ja wyczulam i pobieglam do chirurga a juz za dwa dni Bartek mial zabieg, nie wiem dlaczego akurat po skonczeniu 3 roku, chirurg mi powiedzial ze im wczesniej tym lepiej, bartek mial wtedy dokladnie 1,5 roczku..... powodzenia