ABORCJI TAK!!!

Czyli jak mój mąż umrze a ja urodzę w 7 miesiącu ciązy (no ze stresu chociażby) i moje dziecko nie przeżyje to jest nikim? Tak? A księzulo mi pochowa to dziecko czy nie??? Przeciez o kasę się księżom rozchodzi i tyle.

Widać nie dane ci było chodzić głodny lub chodzić w starych ciuchach. Takich ludzi w polsce nie widac, bo kryją sie ze wstydu we własnych domach, z takimi ludzi mnie nie chce rozmawiać, nikt ich nie szanuje. Pytam czy ktos z was był kiedyś w domu dziecka i widział jak zyją już narodzone dzieci? I czy zaadoptowalibyście przynajmniej jedno z nich?

standart życia nie powinien być argumentem za aborcją. To nie Etiopia

skoro ludzie w Polsce wpieprzają się w nie swoje sprawy to niech kobiety przestaną wpieprzać się w nieswoje życia - to co będąc w ciąży noszą w macicy to nie ich własność!!!

Nie byłem w domu dziecka, ale znam kogoś kto tam się wychował. Teraz ma męża, kocha go i mają dzieci

torunianka w berecie a byłaś no chociaż raz w ciąży? W niechcianej ciązy?

Ukraińcy zostają tu na czas uzyskania obywatelstwa polskiego potem jadą dalej, bo nie chcą całe zycie mieszkać po 5 w jednym domu, pracowac na czarno dla polskich złodzieji i zarabiac tych marnych groszy co im sypną. Więc daruj sobie te argumenty. Mieszkańcy krajów wschodnich traktują polskę jako poczekalnię, żeby zdobic pozwolenie na pracę, obywatelstwo, które umożliwia im prace w niemczech, UK, Irlandii itd.

Moja siostra pracuje w domu dziecka, więc bywam tam czasem. Te dzieci pragną przede wszystkim miłości. Są zawiedzione, sfrustrowane, smutne. Ale prawie wszystkie mają w sobie nadzieję - to zresztą bardzo ludzkie. Rozmawiałem z nimi wiele razy... na kilkadziesiąt takich rozmów może raz czy dwa usłyszałem deklarację typu "nie chcę żyć" albo "lepiej byłoby żebym w ogóle nie żyła"

http://www.abortionno.org/Resources/pictures.html#

Ależ na zachodzie 20 lat temu na serio było jak u nas. Co powiesz za 20 lat gdy oni dalej będą do przodu???

Ale ich brzuch , ich rozciągnięta skóra I MAJĄ PRAWO DECYDOWAC CO SIE Z NIĄ STANIE. To powiedz mi czy ta osoba po domu dziecka byłaby wstanie wychodzac z niego w wieku 18 lat sama sie utrzymac nie wychodzac za mąż? Dom dziecka nie zapewnia takiemu dziecku nic, wykształcenie zawodowe, żadnego mieszkania, zadnej pracy, zadnej przyszłości, wychowanek idzie na ulice.

facet.rocznik1978 to może przejdź się raz chociaż do DD i zobacz te dzieciaczki co to bujają si w w kojcach, spójrz im w oczy. Potem wyjdź i dalej głoś swoje myśli!

a tak... pierwsza ciąża była chciana, a druga - no cóż: wpadka ale jakie to ma znaczenie? życie to życie, nie powinno zależeć od mojej wygody i widzimisię :-o

Strasznie się nad sobą dziewczyno użalasz. Jeżeli faktycznie miałaś takie życie jak piszesz to współczuje, ale wiem coś na ten temat, więc ciężko mi zrozumieć twoją głupotę. Albo jesteś poprostu bardzo młodziutka. Mimo swojego młodego wieku, przeżyłam prawdziwe piekło. I wiesz kogo winię? Matkę! Gdzie była gdy byłam krzywdzona? Co, bała się że ją mąż pobije? Gówno prawda ..... tak jej było wygodniej, przecież miała co do gara włożyć i dach nad głową. Nie pierdziel, że to wszystko wina ojca.......zwyrodnialec, to prawda ..... ale widzę, że po zatym nie masz żadnych innych wniosków, żadnych. Byłam krzywdzona, to teraz dam prawo krzywdzić nienarodzone istoty i nieprzemyślane decyzje ich matek, często podejmowane tylko w strachu przed przyszłością . BZDURY!!!

Bo tak naprawdę każdy chce żyć, jeżeli nie ma źle. Ale jak sie znajduje w ekstermalnych warunkach to chce umrzeć, żeby cierpienie znikło jak najszybciej. Te dzieci z domu dziecka mają nadzieję, pewnie że mają, bo licza na to, ze ktoś wreszcie je zaadoptuje, pokocha i potraktuje jak normalnego członka rodziny. W większości przypadków sa to złudne nadzieje i nigdy do tego nie dochodzi. Ja wiele razy modliłam sie, żeby mnie wzięli do domu dziecka, bo pewnie lepiej byłoby mi niż we własnym rodzinnym domu. Ja powiem wam jak wygląda dom dziecka np mieście w którym żyłam. Odrapane ściany, stare okna, przez które przelatuje wiatr, budynek nie była remontowany od wielu lat. A obok stoi ZUS piękny w marmurkach, złote poręcze, brama wjazdowa jak z rezydencji Carringtonów. Oto polska

ponawiam pytanie, bo widze, ze nikt sie nie kwapi na nie odpowiedziec.... Czy ktokolwiek z Was, obroncy zycia, zwolennicy zaostrzenia ustawy, zwolennicy pozostawienia obecnej ustawy antyaborcyjnej...czy ktokolwiek z Was moze mi powiedziec jakie wg Was beda skutki tego, do czego starcie sie doprowadzic? Inaczej mowiac - jakie beda wg Was konsekwencje zaostrzenia ustawy lub pozostawienie jej w takim brzmieniu, w jakim jest teraz? Bardzo proszę o odpowiedź.

o czym Wy piszecie...jaki standard życia? czy naprawdę myslicie że jakaś kobieta zdecyduje sie na aborcję bo to opóźni budowę jej własnego domu albo zmusi ją do kupna używanego auta??? ludzie zrozumcie że ten czynnik jest decydujący w chwili gdy nie ma się z czego żyć.....myślicie że nie ma takich osób? kobiet z dziećmi i mężem pijakiem który ma wszystko w nosie i robi kolejne dziecko?

dla tego co wkleił zdjęcia aborcji, czy mam poszukac filmików jak wygląda gwałt? Albo jak małe dzieci w polsce żebrzą o jedzenie? Pewnie takich filmików nie będzie, bo hipokryci w polsce zaraz je usuwają Radze pooglądać film z Monicą Bellucci, tam dobitnie jest pokazane ile kobieta ma dopowiedzenia jak ma przyłożony nóz na gardle.

http://www.abortionno.org/Resources/pictures.html#

prawdopodobnie nazywa się " Nieodwracalne"

Bez przesady. Z pensji murarza można coś wynając. Z biegiem czau mieć coraz lepszą pracę itd. Ktoś po domu dziecka ma trudniej, owszem. I dłużej popracuje zanim osiągnie stan do założenia rodziny. Ale nie jedni wygrywają tą walkę. Do \"mój ojciec pedofi\" To co np. zrobić ze zwalnianymi z więzień ?????????? Mają znacznie trudniej.

czy wy widzicie???????????? jak to sie robi?????????

A kto wam się kazał ruchać????

Ja osobiscie jestem przeciwna aborcji, ale jeszcze bardziej przeciwna jestem temu, ze ktos inny ma decydowac o zyciu moim i mojej rodziny.

Do margarity: w rodzinach alkochololickich jestem za przymusową, tymczasową sterylizacją (ale nie za aborcją)

margarita - oczywiście, że w przypadku złagodzenia ustawy do opcji "na życzenie" takie wypadki będą się zdarzać skrobanka bo: -nie skończyłam jeszcze studiów -bo mamy za małe mieszkanie -bo jeszcze chcemy trcohę poużywać życia i tak dalej... mało to takich postaw? w ZSRR wskutek tego aborcja stała się normalnym środkiem antykoncepcyjnym kadarka - odpowiadam: w przypadku pozostawienia ustawy obecnej (co popieram) nic się nie zmieni, bo niby czemu miałoby się zmienić w przypadku zaostrzenia i złagodzenia - ilość aborcji wzrośnie, choć z innych powodów

Do margarity: w rodzinach alkochololickich jestem za przymusową, tymczasową sterylizacją (ale nie za aborcją)

czarna polewka - w jakim sensie: ktoś inny? chyba że myślisz o prawie, ale prawo decyduje o wielu sprawach np: zabrania Ci żyć w bigamii, przechodzić na czerwonym swietle itd

Z tą Rosją to świetny przykład do czego prowadzi liberalizacja tych przepisów.

Do torunianki: Uzależnić od tego wydawanie świadczeń społecznych