Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna rozpacz

NIE UMIE BYĆ ANI ZE MNĄ ANI BEZE MNIE...

Polecane posty

Gość Kalianna
Juna, jesli sie zdecydujesz, to badz silna. Faceci potrafia na jakis czas zalozyc maske, zamknac serce. Moze Ty tez sproboj? Odbierz ta wazna rzecz, nie przedluzaj spotkania... Serce na chwile mozna oszukac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Kalianna.... powinnam tak zrobic...oby sie udalo.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak u Ciebie...jak po rozmowach jak dzisiaj? wiesz czasami sobie mysle ze faceci nie umieja zyc na odleglosc ...bo potrzebuja....bliskosci fizycznej...nie umieja sobie z tym radzic ... potem maja do kobiet zal ze to przez nią ....zrobil cos czego nawet nie chcial zrobic....czuje wine etc...i nic nie jest takie samo... mysle za faceci boja sie o swoja wiernosc nawet zanim cos sie stan ie.......stad to rzucanie sie... miedzy miloscia a zalem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie!! Jestem tutaj z wami . Nie mam właściwie już sił zeby pisać. Juna przed Tobą trudna droga i szczerze mówiąc nie wierze żeby pozwolił Ci odejść. Jemu jest z Tobą wygodnie po prostu z tego co wyczytałam. On wie że ma Ciebie w zasięgu. Nie potrafi zrezygnować z Ciebie ale nie specjalnie jest w stanie wyrzec sie czegokolwiek żeby Tobie było dobrze. Ale wszyscy faceci to egoiści.Ja tak zboku na to patrze i takie wnioski mi sie nasuwają. Wiem że jak bedzie chciał to na głowie stanie żeby Cie zadowolić ale jeśli ma swoje sprawy ważniejsze według jego kategorii to Ty na bok. Wiem bo sama wciąz byłam wykorzystywana w ten sposób. Troche lzej mi sie o tym mówi bo ja jestem w innej sytuacji i wobec niego nie miałam żadnych planów. Chciałam tylko zeby był, rozmawiał ze mną,był czuły i poświecił mi troche czasu.To dla niego było za dużo ale kiedy on chciał to pisał codziennie i dzwonił jakoś miał czas. Ja już walkę z tym uczuciem mam za sobą.Ale było trudno. Płakałam strasznie.Tęskniłam okrutnie . O rany jak bolało. Po jego ostatnim zniknięciu już powiedziałam dość. Pierw postawiłam sobie kilka pytań i następnie odpowiedziałam sobie na nie 1 czy jeśli wróci to będe mogła mu zaufać i uwierzyć w jego czułe słowka? odp. Nie! Każde jego słowo bedzie brzmiało fałszywie. 2.Czy chciałabym jeszcze go zobaczyć? odp. Nie. Nie potrafiłbym stanąć przed nim bo czułabym sie podle. Nie umiałabym powiedzieć ani jednego słowa. Wszystko stanęłoby mi w gardle. 3 czy jeszcze tęsknie? odp. tylko troszeczke. Właściwie to żal tylko że dałam sie wykorzystywac tyle czasu. Jeszcze jest ściskanie w żołądku i klucha w gardle. Właściwie wszystko na nie. To jaki ma sens zastanawiać sie nad tym Wiem że już go nie usłysze,wiem że nie bede wiecej z nim rozmawiać i co czuje? Ulge. Że nie bedzie nerwów ,zastanawiania sie dlaczego? przecież nie dałam mu powodu! On już pozwolił mi odejść. Wiec jestem już na innym etapie. On nie będzie o mnie walczył bo mu na mnie nie zależy.Nie zrobi nic żeby mnie zatrzymać >tak mi sie przynajmniej wydaje. Jemu przeszło szybciej. Życie jest zbyt krótkie i zbyt piękne żeby sie dołować przez faceta. Czuje sie podle i staram sie jakoś sobie poprawić humor. To minie wiem. A wtedy bede wolna i lekka . Nie moge sie tego doczekać. Kalianno Witaj w klubie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Fendi-dokladnie to samo mysle..niestety...a juz mam oddzwiek. juz zagadal na gg...zebym sie nie martwila bo zawsze jest szansa na lepsze jutro........i przewracajacy sie usmiech... alez mnei wkurza jego jak zawsze dobry humor i odpisalam mu : nie jest mi wesolo tak jak zawsze tobie! buuu Fendi Ty zrobilas dobra \"analize\" za i przeciw .... zeby dal mi spokoj juz sama nie wiem...i jedno jego zdanie a ja znow...lzy na koncu nosa kula w gardle....etc...znasz to...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie Fendi...kiedy ja sie probuje oddalic ona faktycznie staje na glowie ...jest ....niesamowity... wszystko zrobi....NA CHWILE....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulko?....szczesliwa choc chwile? mam nadzieje ze potraficie to poskladac.... bedziemy sie tak przeplatac;-) ale oby Tobie sie udalo trzymam kciukasy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) Ja tez juz chyba nie mam o czym pisac bo dylematy minely. To co jest stalo sie faktem, jak koniec to koniec. Nie mysle, nie rozpamietuje, wiadomo roku czasu nie da sie zapomniec w jeden tydzien ale u mnie to przybladlo. Jeszcze przed swietami zastanawialam sie zadzwonic, puscic sygnal itp a teraz mysle o pracy, cudownym sloneczku na dworze i o tym... zeby zapoznac kogos nowego ;) Ja mysle tak, po co mi zwiazek ktory daje 5% zadowolenia i szczescia a pozostale 95 % to zal, smutek i czekanie ze cos sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie moje drogie! Dlaczego to my mamy sie bać wciąz że kogoś stracimy? Dlaczego ta druga strona nie boi sie ze nas zabraknie? Pomyślcie! Bo to my kochamy bardziej. Czarna rozpacz mam nadzieje ze Tobie sie powiedzie. Anulaa sie coś zacięła! Juna mnie to strasznie bolało ja nie byłam w stanie funkcjonować .Ale mnie miłość na starość porwała a niech to!!!! Nie boje sie jego powrotu ale następnego rozstania! Boje sie tak bardzo tego bólu że nie zaczne niczego co i tak z góry skazane jest na porażke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulaa i to właśnie jest cudne!! Otworzyć sie na nową miłośc! Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz was zszokuje! zadzwonił jak gdyby nigdy nic, tak po prostu cześć. No chyba on robi ze mnie kretynke albo z siebie osła! Odebrałam i usłyszałam że przyjeżdza wtedy powiedziałam że musze kończyć. Po prostu mnie zatkało i nie mogłam nic powiedzieć .Nie chciałam z nim rozmawiać. Nie mam siły sie pożegnać .I nie chce już widzieć tego człowieka w moim życiu. Nie chce. Nie odbiore następnym razem. A co jak odbiore? Ale myśle że nie zadzwoni wiecej. Wie że nie był fair. a ja już nie chce sie wygadywać. Chce zapomnieć w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez miesiąc ani słowa i nawet zyczeń na święta !!!Aż sie spociłam pod pachami!!!! Tak sie wkurzyłam!!!! Mam racje? czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam na necie - typ borderline, albo nerwica. A moze to i to, pogadalismy o tym. On tez wziął to na serio i nawet chce pojsc gdzieś do psychologa... po diagnoze. Bo jak na razie to obydwoje na bazie wiedze internetowej postawilismy diagnozę w/w. Dziś wręcz na rekach mnie nosił.. A tak wogóle to witajcie.! :) Bo się wczoraj niegrzecznie nawet nie przedstawilam. Ja jestem z poł.zachodu. Pozdrawiam słonecznie. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fendi jasny ciort MASZ cholerna racje... z wzyciu warszawy! nie niemozesz ulec .. masz racje jak okreslilas tez u mnie : mojmeu wuygodnie i zawsze mial swietny humor...na koniec ha! Twojemu tez kuzwa wygodnie )sreczeki) po mioesiacu spusc go po brzytwie - jak dasz rade Myszeczko;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie Fendi my sie boimy a oni to co manewruja nami jak.... nie ja musze byc dzielna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grawitacja;-) widzisz....moze...moze wszystko bedzie dobrze.. choc mimo wszystko miej oko otwarte;-) tak na wszelki wypadek zawsze z mniejszej wysokosci upadek mniej boli;-);-) a tak nawiasem polecam gdyby kto byl zainteresowany ksiazke Susan Forward- gdy twoj partner łze jak pies... wiedzy nigdy z aduzo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulaaa ja swojemu zapodalam po tej nieszczesnej rozmowei ze czas bym znowu zaczela sie smiac....... a przecezi zawsze bylam optymistka kto mnie w taki rog zapedzil a wlasciwie czemu sie dalam... takie zwiazki - gnaja nas do destrukcyjnych zachowan brrrrr! wiecg glowy do gory sila w nas musi kiedys zagoscic... ha wymadrzylam sie i ...zobaczymy jak zadzowni znow dzis;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zadzwonil;-) i dobrze;-) ale dzis ma urodzinki skladac zyczenia meilem czy nie? nie wiem nie chche szukac zaczepki hm jak postapic? milego dzioneczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula.... \"Ja mysle tak, po co mi zwiazek ktory daje 5% zadowolenia i szczescia a pozostale 95 % to zal, smutek i czekanie ze cos sie zmieni\" DOKŁADNIE! masz racje i do tego 100 procentową;-) i ja juz dzis spookojniejsza....po co czekac na zmiany, po co stale to zamieszanie....lepiej bez ....i juz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Juna on ma urodziny? Ja bym nie wysłała życzeń! Powiedziałabym że miałam taki młyn że po prostu zapomniała. I tyle. Nie wdawac sie w dyskusje i zawsze mieć dobry humor. Nie pokazywać że bez niego nie da sie śmiać. Zasiać nutke niepewności. A swoją drogą tyle mężczyzn wokół, może jakieś spotkanie z miłym panem tak dla dodania smaku życiu. Oni są nas pewni i dlatego tak jest. Ja Juneczko też przeżyłam romansik mojego męzusia. I najlepszym sposobem okazało sie właśnie to. Inny mężczyzna. Uświadomić że nie jest jedynym facetem na tej ziemi. To ostateczność kiedy już nic nie pomaga. Ale u mnie zadziałało. Z tym że chciałam ukarać męża a zrobiłam sobie krzywde bo sama sie zakochałam i nie moge się z tego uwolnić. Jeśli chodzi o mojego cudnego pana to ja napewno sie jż nie odezwe. Nie wiem jak będzie dalej. Ja już powiedziałam wszystko co mogłam. Grawitacjo to nerwica powiadasz? może i tak .I trzeba ją leczyć. Ale najpierw trzeba sobie to uświadomić a jak ktoś nie chce to na siłe nic sie nie da. No pełan jestem wiary że tobie sie powiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Fendi;-) milo ze jestes;-) masz racje ale ja....hm...d...wyslalam...takie tam...zeby zeby milosc do innych ludzi przeslaniala wlasna ....i cos takm jeszcze mniej zlosliwego chcialam inaczej postapic niz on onegdaj.....trudno podziekowal pieknie na gg..... a ja nic slowa wiecej ani na gg ani smsami nic... i modle sie zeby dzis nie zadzwonil;( co do..innych ha...wiem znam i takie przezycia i zrobilam kiedys dawno temu dokladnie to samo...i tak samo dla mnie sie to skonczylo:(, zreszta razem z tym skonczylo sie moje malzenstwo bo moj zostawil i mnie i ja..ale to juz odlegla przeszlosc...;-) a umowilam sie a jakze z takim tam znajomym na kawe...ale to tylko tak ot ....zeby budowac sobie inny swiat ..choc tenze znajomy raczej do niego nie bedzie nalezal widdujemy sie na kawie raz na pol roku bo sie lubimy hahah;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fendi trzymam za Twoja moc... nie mam niestety mozliwosci odbudowac swojego malzenstwa:( za daleko sie oddalilismy a i juz cele zyciowe odmienne zupelnie;-);-) pisz jakby cie handra tlukla albo co ;-) zawsze jak czlek popisze to jakos inaczej i nie mysli tak obsesyjnie i nie ciagnie go tak tesknota ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.Ja jestem po ciezkiej rozmowie ;) Pisalam juz??Bo sie pogubilam...;) Jak bedzie?...Zobaczymy....arazie jest ok....Tylko ze on jest strasznie zapracowany wiec moze spotkamy sie dopiero w weekend.... 🌻 Anulaaa widze twardo i dobrze! :D Juna ❤️ wyslalas zyczonka i dobrze - my MAMY KLASE ;) Caluje Was wszystkie dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka;-) witam wszystkie kobitki;-) wczoraj zabalowalam uuuuuuuuuuuuuuuuufffff..hahah nie nie u niego bron boz ena urodzinkach poszlam do koleznaki ktora mnie juz \"molestowala\" od dluzszego czasu ... odzylam poczulam sie rany lekka jak piorko w srodku;-) ... ale dzis...mam \"troche laczroka\" hahah bo nie tylko na rozmowahc sie skonczylo;-) ale jak jestem wsrod ludzi...jestesm zdrowsza w srodku, w duszy;-) i znow troszke sie pozmuszam do towarzystwa zeby wrocic do tego;-) pozdroweczka Czarnulko.....oby oby.....ale oko miej otwarte;-) a emocje zostawiaj u nas tu;-) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany chyba juz calkiem mie literki miejscami pozamienialy a to chochliki jedne;-) mam rzecz jasna \"kaczorka\" ....po wineczku ;-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U mnie coraz lepiej. Wy też się trzymajcie w swoich postanowieniach ;) Niech moc będzie z Wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to grawitacyjko....moc moja minela... nie wytrzymalam...nerwowo... znow dzis zagadal na gg a ja cicho, wiec posyla mi buziaki serducha etc... zagadnelam o to co mam do odebrania u niego uslyszalam odpwioedz i powinnam to skonczyc ale on \"musial\" mi wyznawac j,,,ze jest szczesliwy...ze zycie jest piekne i takie tam... posyla caluski serdeczne i...juz juz nie wytrzymalam wybchulam na gg jak torpeda- dla mnie to bylo najnormalniej na swiecie znecanie sie:( nade mna... nagadalam ze uwielbia sie nade mna pastwic... ze cieszy go moj smutek... a on jeszcze milszy!:( powtorzylam jego slowa-ze przeceiz nie potrzebuje kobiety, ze juz nieraz najpierw kocha a potem slownie uraza... i kilka innch jego \"powiedzen\" na co on ze mi sie chyba pomylilo powinnam zapisywac albo nagrywac rozmowy bo on nic takiego nie mowil!..ze na pewno pomylislam sie z innym facetem! trafilo mnie juz calkiem:( i dodal masz inne plany - odp: tak mam p9sorry) piepr....sie z 5 facetami naraz ...!ale moze przynajmniej ktorys z nich mnie doceni! a on na to ze i tak mnie kocha i serducha z gg... potargalo moja dusze calkiem na nowo ze zlosci jak mozna mowic ze sie nie potrzebuje kobiety - to po cholere jak sie jej nie potrzebuje - twierdzic ze sie ja kocha!!! pomocy jestem dzis ...........klebowiskiem....... i juz znow nie wiem czy ja jestem wariatka, czy to jego wplyw?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm cos wyczytalam bo juz sama znow sie nad soba zastanawiam...ale boderline to ja nie jestem bo tam sie za wszelka cene unika samotnosci...a ja czasem wrecz lubie sobie posiedziec sama poczytac....;-);-) i to mam sobie na pocieszenie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohohoho nie nie nie duzo wiecej jest przeciw ;-);-) nie ma pretensji do calego swiata hahahaha;-) ale ale...ale tak M ma a jakze!!!! hmm ja wrecz nie moge chwilami zniesc jak w pracy wiecznie narzekaja i malo sie kto usmiecha!np..:-) no i pomijam zachowania samodestrukcyjne .....(no chyba ze jak samodestrukcje podac : palenie kilku papieroskow (wiem a fe!;-);-) i wypicie wineczka i kaczorka potem hahah)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×