Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość magart
Ja się zdecyduję, bo mam duże obciążenie nowotworów szpiku w rodzinie...niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magart
usia86 --> dzieki za odp. w sprawie sali przedporodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mnie zmartwiłaś co do sali przedporodowej sama sala porodowa rozumiem jest 1 osobowa>? czy inni faceci tez beda ogladac sluchac jak krzycze a moj maz widziec jak inne kobitki sie męczą? osobisice wole miec sale porodowa 1 osobowa a sale poporodowa wieloosobowa niz odwrotnie wiekszy dyskomfort bede czuc przy rodzeniu niz juz po w lozeczku z dzieckiem pozatym dlaczego wieczorem nie wolno ? byc w sali przedporodowej jaka roznica? a co jesli i rano jest kilka rodzacych ja bym wlasnie wolała miec meza przy sobie jak ide do toalety czy jak mam skurcze a nie pielegniarke nawet jesli to super polozna sabika nkt mi meza nie zastapi to jemu ufam najbardziej troche to takie nie fajne bo w sumie jak sa 4 rodzace to pielegniarki lataja od jednej do drugiej a tak maz jest caly czas przy mnie nie jestem z tym wszystim sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja planuję zostawic ubrania w domu ale już przygotowane zeby mąż nie musiał się stresować szukaniem ich;) Dobry pomysł z włozeniem ich do fotelika naprawdę. Dzięki;) Zamierzam też mieć przygotowane dodatkowe ubranka dla Dzidziusia gdyby trzeba było zostać dłużej.Nie chcę mężą dodatkowo stresować tym,ze musiał by je prac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
a czy i jakie są koszty za pobranie krwi pępowinowej????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) U nas za kilka dni minie miesiac od porodu :) Jeśli chodzi o sale porodową to ja miałam sytuacje w której za parawanem rodziła inna dziewczyna i musze powiedzieć że ani troche nie przeszkadzalo mi to :P w takiej sytuacji nic nie jest ważne :) nagość też nie zawstydza :P Ja miałam taką akcję że z godzine czy diwe po porodzie szłam z mężem pod prysznic i obok stał mąż jakiejś dziewczyny. Ja z podpaska miedzy nogami, koszula podwinięta wiec cała goła i powiem szczerze ze mialam to w nosie :D ten chlopak tez bardzo przejety wiec nawet nie zwrocil specjalnie uwagi :P W ogole sie tym nie przejmujcie :) Jesli chodzi o bankowanie krwi pepowinowej to jest to koszt ok 1600zl bo my tez mielismy sie decydowac poniewaz moj dziadek zmarl na bialaczke. Troche poczytalismy jednak na ten temat i rozmyslilismy sie. Napisalam na ten temat nawet artykul. Bankowanie krwi pepowinowej to dla mnie pic na wode. Kazdy hematolog powie Wam ze to zwykly wyzysk. Nie ma co patrzec na to co mowi pani na szkole rodzenia. To jest kobieta ktora pracuje w tej firmie i zyje z tego zeby nas na to namawiac. Zanim sie zdecydujecie na ten krok radze poczytac troche na ten temat. Ja mam kilka znajomych ktore sa lekarkami i same urodzily niedawno dzieci i wszystkie twierdza ze to pic na wode. Przesylam kilka linkow do artykulow ktore to potwierdzaja. http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1633440,4,banki-krwi-pepowinowej-nadzieja-czy-naciagactwo,index.html http://www.mamopedia.pl/0-3-mies/zdrowie/krew-pepowinowa http://linemed.pl/news/details/cId,12,id,962 http://www.forumpediatryczne.pl/txt/a,5947,2,banki-krwi-pepowinowej-fakty-i-mity Sylwica, jak sie czujesz? :) Jak sie zrobi cieplo to na spacerek musimy sie wybrac ;) Jeszcze Avantgarde zabieramy ;) 3 Sylwie :) Pozdrawiam i zycze wszystkim szybkich i bezproblemowych porodow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wero Nika - ja mam termin tak jak pisałam na niedziele i lekarz w zeszły piątek mówił ze jeśli do soboty nic sie nie wydarzy to w sobote amm zadzwonić i umówić sie na niedziele na ktg a jak jest dłuzej po terminie to za niedługo mam szanse sprawdzić co sie dzieje bo jakoś nie wydaje mi sie abym miała nagle sie rozpakować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie tak dosłownie pic na wode ale nie jest to pewne nikt nie daje ci 100% pewnosci ze krew sie nada bo wciaz trwaja badania analizy i ksperymenty a placic trzeba. bardziej działa na psychike bo jak zachworuje dziecko mozesz miec potem wyrzuty sumeinia ze szkoda ci byolo tych pare tysiakow na dziecko a teraz maly cierpi jednak jak narazie sa to wydatki be zgwarancji bo za bankowanie tez sie placi pareset zlotych cos jak abonament wiec generalnie placisz i placisz ale pewnosci nie masz. duzo aktorek bankuje krew ale same ost przyznaly w dzien dobry tvn ze sa ambasadorkami gdyz im to zaproponowano i one za to nie płaca w zamin za to promuja swoja twarza produkt i tyle. co do tej porodowej to rozumiem ze sala zarowno porodowa jak i przedporodowa nie jest jednoososbowa? to skoro podczas porodu maz moze byc z zona i nie przeszkdza to czemu nagle przeszkadza w sali przedporodowej jaka róznica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mnie zmartwiłyście...kurcze to nie tylko mąż jest przy porodzie ale również partnerzy innych rodzących? Dla mnie to krępujące:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie stresujcie się Dziewczynki na zapas. Może się okazać, że będziecie jedynymi rodzącymi tego dnia. Jeśli chodzi o ograniczenie obecności partnerów w nocy na sali przedporodowej to tłumaczono nam to tym, iż na tej sali mogą również przebywać kobiety po odejściu wód płodowych bez akcji skurczowej, które chcą się w nocy wyspać, a obecność kogoś dodatkowego mogła by im przeszkadzać. Myślę jednak, że każda sytuacja jest rozpatrywana indywidualnie i decyzja podejmowana jest w oparciu o aktualną sytuację na sali, więc nie stresujcie się na zapas. Co do sali porodowej to nie mam pojęcia jak to technicznie wygląda bo niestety nie oglądałyśmy jeszcze sali porodowej bo zawsze akurat trwa na niej poród :) także trzeba zapytać dziewczyn któe są już po wszystkim... Pozdrawiam i życze kolorowych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Avantgarde bądź innych już rozpakowanych :) Witam, mam pytanie. Czy po porodzie są wykonywane matkom jakieś badania laboratoryjne? Czy dziecku wykonują badania laboratoryjne np. morfologię, badanie ogólne moczu? W jakim kierunku jest badany noworodek, wiem że napewno pod kontem fenyloketonurii i hypotyreozy ale czego jeszcze? Wiem że noworodek teśżjest szczepiony na gruźlice i WZWb. Co pisze na karcie wypisowej noworodka czy książeczce noworodka? Pozdrawiam i z góry dziekuję za info :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero NIKA
hmm.. też nie wiedziałam, że tak jest z tą salą przedporodową. to co mam powiedzieć, 'hej mężu jedź do domu'?;/ nie podoba mi się to. dobrze, że mam 5km na Łubinową, to najwyżej jak by coś się działo zadzwonię po niego, ale sama myśl, że miałabym tam siedzieć sama bez niego mnie przytłacza... wychodzi na to, że najlepiej rodzić w dzień... eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze pytanie czy badają u noworodka poziom bilirubin? I czy któraś rodziła przy dr Słoniczu? Jakie macie opinię o nim. Bardzo proszę o info. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikolina
Hej dziewczyny, ja wczoraj wieczorem byłam na indywidualnym spotkaniu z położną (zabrakło dla nas miejsca w szkole rodzenia - nie z naszej winy, stąd to uprzywilejowanie). Opowiedziała nam szczegółowo o porodzie i zwyczajach w szpitalu. Męża wypraszają z sali przedporodowej ze względu na inne rodzące, jeśli rozwarcie szyjki wskazuje, że ta faza porodu potrwa jeszcze kilka godzin. Gdy jest już blisko porodu, tatuś jest wzywany z powrotem. Widziałam salę porodową - faktycznie są dwa stanowiska i ani jedno ani drugie nie daje zbyt dużej prywatności, więc faktycznie obecność TAM innego faceta wydaje się DUŻO bardziej krępująca niż w sali przedporodowej. Jakoś nie wpadłam na to, bo byłam przejęta tym, o czym wcześniej rozmawiałyśmy. Ogólne moje wrażenie są bardzo pozytywne. Myślę, że w innych szpitalach jest pewnie jeszcze mniej intymnie... Ale spróbuję to wybadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
Do Monikaka Jesteś pacjentką dr Słonicza? Ja chodzę do niego od początku ciąży, jednak z tego co wiem to na łubinowej ma mało dyżurów, więc możesz trafić, że akurat nie będziesz rodzić przy nim... A co do tej sali porodowej to dziwne, że do porodów rodzinnych nie ma sali jednoosobowej, to nawet w szpitalach państwowych jeśli wybiera się rodzinny to jest to sala jednoosobowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja napewno nie dam wyprosic męża z sali a znam siebie i wiem ze potrafie niezle popalić zwłaszcza w stresie. dla mnie porod rodzinny to porod od a do z skoro maz byl przy poczęciu co noc robil herbate wozil na badania to chce by byl i w momencie skurczow a nie zostawiona sama sobie bo babce przeszkadza moj maz niehc sobie wezmie swojego a jak nie ma nikogo to niehc i mi nie kaze byc w tym dniu sama. nie rozumie cay czas dlaczego maz przy porodzie nie przeszkadza a przed tak kieyd to i tu i tu sale sa nie jednoosobowe. chore widze ze ta klinika idzie na ilosc by jaknajwiecej wpakowac ludzi jak tylko urodze dam znac jak bylo jak narazie mam juz przynajmniej linie obrony a tak bym byla zaskoczona wiec wielkie dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero NIKA
tirian przetrzyj szlaki;) nie daj wyprosić;) ja też będę walczyć jak lew o to. no właśnie w państwowych szpitalach nie ma z tym problemu, a Tu? hmm.. dziwota. ja tak jak pisałam mam blisko więc w razie gdyby były serio problemy dojedzie. ale jak ktoś ma 20-30km i więcej to co? przy indywidualnej opiece położnej (500zł) problemów z tym, żeby mąż był przy nas nie ma.$$$$$$$

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam "przyjemność" ogladania sali porodowej i rzeczywiście łóżka są 2 w niedalekiej odległości od siebie i ja też bede walczyła aby mąż był cały czas przy mnie i jeśli akurat ktoś inny też bedzie rodził to trudno bede też musiała tolerować innego męża ale chyba jakiś parawal czy coś dadzą ?! nie mniej jednak wolałabym być jedyną rodzącą aby mąż był przy mnie cały czas !!! ale staram sie jakoś nie myśleć o porodze bo zaczne jeszcze panikować a to już tuż tuż ;/ a mam takie pytanko - naciągacie krocze aby je przygotowaćv do porodu ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem wprost ze nie po to chodze od 8 miesiescy do dr sleczki na wizyty by teraz okazało sie ze z jego zapewnienin zostaja tylko bajki i jezeli to jets ich marketing to ja im go zmienie i tyle i zorbie swoj własny bo bez przesady nie interesuje mnie herbatkla cwiece i muzyka w pokoju ani nawet ladne ściany moge nawet w kiblu lezec ale ma byc ze mna bliska ososba bo to dla mnie znaczy komfort a nie herbatka z tesco i mila sabinka :) dam znac a co bedzie to sie zobaczy juz na miejscu nie ma co sie denerwowac na zapas ale plan b warto miec :) lekarz powiedzial ze do niedzieli on stawia ze urodze poskacze dzis na pilce to moze cos sie ruszy i choc raz wyjdzie na to ze mial racje a nie blefował jak zwykle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czytalam zeby od 30tyg naciagac masowac itd ale akurat jak mialam zamiar to robic to lekarz i kazal lezec bo szyjka sie skrocila za bardzo i kazal nic nie majstrowac a w 25 tyg jak juz ryyzko mineło to powiedział ze zadnych masazy bo to nic nie daje jeszcze sobie krzywde zrobie ze organizm jets na tyle madry ze wie co robic i sam w odpowiednim czasie przygotowuje ciało do porodu a juz przy samym porodzie to pielegniarka zawsze pomaga na to nie ma reguły i faktycznie nic nie robie a czy dobrze okaze sie na sali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magart
Widzę Dziewczyny, że wszystkie zaczęłyśmy się niepotrzebnie przeze mnie stresować... A ja sobie tak myślę, że...o porodach na Łubinowej są same dobre opinie czego nie można powiedzieć o porodach w państwowych szpitalach. Nie udało mi się doczytać czegoś negatywnego z zeznań już rozpakowanych. Dwa...też mi się nie podoba podwójna sala porodowa, ale prawda jest taka, że w państwówkach jest jedna, czasem dwie pojedyncze sale porodowe a szansa na to, że akurat będzie wolna jest o wiele niższa niż na Łubinowej. Poza tym większość lasek pisze, że Mężowie byli przy nich...chyba zaczynają nam puszczać emocje:) Prośba z mojej strony, żeby opisywać swoje doświadczenia PO to będziemy miały jasność. Głowa do góry!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
Chyba faktycznie wszystkie się zestresowałyśmy, a może to po prostu przez to, że dawniej porody rodzinne były mniej popularne, teraz to prawie standard, każda z nas chce mieć przy sobie kogoś bliskiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magart
Też chcę i też sobie nie wyobrażam, żeby mojego M. przy mnie nie było. Po prostu może nie stresujmy się na zapas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tirian ja też chodzę już 7 miesiąc do dr Mniszka i tez płace...ja akurat nie chcę by mój mąż był przy porodzie i co? Mam za to ogladac innego obcego faceta? Tez nie chcę! Co mam na to poradzic? Jestem zdyskwalifikowana? Moim zdaniem bardzo głupim rozwiązaniem jest sala do porodów rodzinnych-DWUOSOBOWA. Mimo wszystko nie emocjonuje sie,ze bedę o coś tam walczyć bo mi sie nalezy...mam świadomość tego ze bedzie wokół mnie kręcic sie sporo osób a prawdopodobnie chęć urodzenia tak aby wszystko było dobrze bedzie silniejsza niz walka z lekarzami by mąż mój czy innej był czy wyszedł...dla mnie najwazniejszy jest dzidziuś.I jestem w stanie uszanowac decyzje innych pań dlatego też miło by było gdyby któraś w niektórych aspektach również popuściła i uszanowała mnie np... ale co tam pozostaje tylko miec nadzieję być jedyną rodzącą w danym dniu na sali...bo wiekszośc nie popuści...hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda powinna mieć mozliwość rodzenia tak jak chce.Jak widać łubinowa do konca tego nie zapewnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówic ja też byłam ( i jestem ) w szoku ze na łubinowej nie ma kilki ( conajmniej 2 ) sali jednoosobowych do porodu i przed porodem ;/ ale chyba to jesszczze nie stany :P gdzie moja szwagierka miała jednoosobową sale przedporodową i porodową i po porodzie !!! no ale mam nadzieje że jednak bediemy miały to szczęście i bedziemy sie rozpakowywac pojedyńczo :P tzn ja z mężem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anyaa83
Ja tez nie chcialam meza przy porodzie ale po kilku godzinach meczarni napisalam mu takiego smsa ze pojawil sie w 20 minut mimo ze byl w pracy... Mialam gdzies ze wygladalam jak z horroru wyjeta i chcialam tylko zeby mi jakos pomogl... i pomogl po pol godzinie proszenia o lekarza w koncu przyszedl... jak zaczelam przec to moj luby caly zbladl ... a ze czulam sie juz bezpieczniej bo byl przy mnie lekarz i cos sie juz dziala, to powiedzialam mezowi ze moze wyjsc, uciekl od razu :p W koncu i tak wyladowalam na cesarce... Moj powiedzial mi po wszystkim ze jest ze mnie dumny i ze nie chce zebym znowu kiedykolwiek rodzila... A czeka mnie powtorka w lipcu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kas_luk
Ja jak rodziłam to porodówka była pusta i z mężem od razu byliśmy na porodowej sali w między czasie jakaś pani przyjechała urodzić exspresowo po prostu :) i położna powiedziała nam , że jeśli chcemy możemy na ten czas sobie wyjść z porodówki jeśli nie chcemy tego słuchać , ale zostaliśmy , pani szybko urodziła , a my dalej nie ;) Wcale , a wcale nam to w jakiś sposób nie przeszkadzało wręcz łzy mieliśmy w oczach jak usłyszeliśmy płacz ich dzidziusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magart
Ja tam dalej staram się mieć przekonanie, że tak będzie lepiej niż w państwówce - bez rutynowego nacięcia, bez upokarzania, w miłej i nie stresującej dodatkowo atmosferze. Oby udało się dojechać na czas i szybko urodzić i co najważniejsze, żeby zdrowe Maleństwo było. Moje pytanie do zorientowanych: sako, piłki, wanna gdzie się znajdują? Na porodowej czy przedporodowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na porodowej widziałam wanne i jakieś dziwne krzesełko :P ale jakoś sala mnie odstarszała wiec szubko uciekłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×