Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złoty koralik

CZY SA WŚRÓD WAS ŻONY BĄDŹ DZIEWCZYNY KIEROWCÓW TIRÓW?

Polecane posty

Gość Ronaldo pierwsza klasa
Co jak co ale facet to facet. Sam bylem kierowca tira.Przez 4 lata.Chyba nie bylo trasy na ktorej nie zaliczylbym tirowki.To nie stereotyp tylko prawda. Facet musi sobie ulzyc jak kobieta jest daleko.I nie tyczy sie to tylko kierowcow tira. To nie znaczy oczywiscie ze Wasi faceci tacy sa.Tylko tyle ze to mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemm
"Sam bylem kierowca tira.Przez 4 lata.Chyba nie bylo trasy na ktorej nie zaliczylbym tirowki." No wiesz, toże ty jesteś świnią, to, że ty się zeszmaciłeś z pierwszą lepszą, to, że ty się nie brzydzisz, to, że ty nie jestes prawdziwym facetem TO NIE ZNACZY, ZE KAŻDY TAKI JEST. Pozostaje tylko współczuć twojej partnerce, o ile takową posiadasz. Prawdziwy facet nigdy nie zeszmaci się z byle dziwką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łyso ci teraz
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się! równie dobrze można powiedzieć, że każda sekretarka sypia ze swoim szefem!! jestem pewna, że żony kierowców nie o potecjalnej zdradzie myślą co rano budząc się w pustym łóżku, ale o tym, czy ich mężczyźni są bezpieczni, czy wyspani siadają za kółkiem, czy pogoda dopisze i warunki na drodze pozwolą na bezpieczną jazdę.... spokojnej nocy życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znow stereotypy zeniektorzy tak robia to nie znaczy ze wszyscy... widze ze niktorzy robia sobie niezle zarty z kierowcow i ich kobiet sama jestem kobieta ktora z utesknieniem czeka na swojego mezczyzne az wroci z trasy wiec na ten temat tez cos wiem... Kobiety kierowcow Nie dajmy sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheeee
oj dobra powiedzmy sobie szczerze nikt inteligentny i madry nie jezdzi tirem. wiec wspolczuje wam. poza tym to o was tez swiadczy jakimi jestescie laskami. a juz druga rzecz to te dziwki na drogach ktore sa najlepszymi psiapsiolkami waszych mezow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wlasnie tu si emylisz heheheh wlasnie ze sa to ludzie inteligentni w porownaniu do Ciebie znam wielu wiec moge cos na ten temat powiedziec ogół nie jest wszystkimi wiec ze niektorzy zdradzaja i robia niewiadomo co to nie znaczy ze wszyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia.wawa
Wiecie co? troche sie martwię tym co tu przeczytałam. Kocham mojego faceta i jestem przekonana że nie korzystał z usług przydrożnych pań. Wiem że każda kobieta kierowcy tira tak myśli... ja martwię sie o coś innego... nie chce życia spędzić na czekaniu... chce mieć mężczyznę koło siebie.. czasem potrzebuje porozmawiać, pobyc blisko, przytulić sie, potrzebuje sie z nim pokochać... a tu nic... czekam... pomimo że mnie zapewnia że kocha i mamy cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia.wawa
cd... plany na przyszłość. ja nie czuje sie kochana bo nie mam go blisko. Niby wiem że kogoś mam ale tego nie czuje. Ja też mam potrzeby... nie jestem twardzielem, potrzebuje bliskości i strasznie sie martwię.. czekam już tak ponad 2 lata... ale dopiero teraz zaczęłam myśleć o zdradzie... nie zrobię tego ale czuje sie tak od niego oddalona że czasem Poprostu potrzebuje mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam chłopaka który
jeździł tirem. Zdradzał mnie z dziwkami i zarażał chorobami wenerycznymi, dowiedziałam się o tym przez przypadek. Oczywiście zbadałam się na Hiv itp i na szczęscie wynik negatywny ale nie życzę tego nikomu. Nigdy więcej kierowcy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia.wawa
no ale nie każdy facet zdradza... tak jak nie każda kobieta zdradza. czasem można myśleć o zdradzie na zasadzie fantazji... ale zdrada to już co innego.. poza tym twój facet był idiota:-( zaliczał jakieś przydrożne k...wy i sie nie zabezpieczał? co on ze wsi? myśli że prezerwatywa chroni tylko przed ciążą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona kierowcy
Protest związkowców przed siedzibą firmy Schavemaker Transport w Kątach Wrocławskich. Powód? Kierowcy założyli związek zawodowy, a teraz po kolei są wyrzucani z pracy. We wtorek wynajęci "ochroniarze" pobili na zlecenie pracodawcy przebywających w Holandii kierowców. Zobaczcie filmy z TVN24Ł http://www.tvn24.pl/12691,1593504,0,1,bija-kierowcow--bo-ci-walcza-o-zwiazki,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się boję o mojego miśka pracuje mieliśmy się spotkać 8 lipca na jego urodzinach się dowiedziałam że się nie wyrobi bo ma dwa garaże i dom do rozwalenia.Się pytałam jego szefa powiedział że często pada a w deszczu nie będą robić miałam nadzieję że się spotkam.Rozmawiałam dzisiaj z moim i się pytam to mówi tak że do 7 raczej się nie wyrobi bo ma 2 garaże i dom do rozbrojenia robi z kolegą i mówi że niewie kiedy skończy jak jedną skończą robotę to zaczynają drugą a się im nie opłaca przyjeżdżać do domu bo szef by musiał zawozić i odwozić a to jest wydatek i jeszcze wiadomo kilometry miałam nadzieję że jak tutaj skończą a będą robić bliżej to przyjadą ale też słyszałam że nie.Jeszcze powiedział że szef nie póśći do domu dopóki nie skończą.Jedno co mi niedaje spokoju to jest tak się pytam kogos zaprosic na urodziny mówi szefa zbyszka i ty to znaczy ja.Potem dalej pytanie czy wytrzyma mówi że jeszcze wytrzymuje a jak nie wytrzyma to pójdzie na tirówki.I tu się zaczyna problem kocham go a się tego boję.Ja jeszcze niezdradziłam.Zależy mi na nim.Powiedzcie czy powinnam się obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość król maupek
my nie robime takie świństwa naszym kochanym żonom lub partnerkom:P:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie a nie
o kurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość król maupek
jednym słowem nie zazdroszczę wam ale wredne czasy nastały:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaMAN
Jestem kierowcą ciężarowki, jestem kobietą. Dziwi mnie to, że wszystkich kierowców wrzucacie do jednego worka. Nie każdy(wiem co mówię) bierze te przydrozne brudaski.Są tacy,co na każdej palzie szaleją, ale są tez tacy co kochają swoje żony, dzieci, dziewczyny.W życiu najważniejsze jest zaufanie i miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowcy tzw TIRów..
to prymitywy inajwiększa hołota w wiekszości ze wsi ,no bo kto za takie marne fenigi by tak tyrał ? Jak nie wierzycie to posłuchajcie sobie CB radia tam słychać całą prawdę.Kiedys przed 90 rokiem jeżdziła arystokracja a terz wstyd się przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy sie zakochałam w kierowcu tira, ale jak wkonu doszło do blizszego stosunku, okazało sie pozniej, ze miałam grzybice:o nigdy wiecej tirowcow, a ni zadnych dostawcow i wszystkich ktorzy jedza bleee, miłosc mi odeszła z dnia na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhggffg
Ta moj mąż skonczył studia jest geodetą ale zawsze w jego głowie było to cos jak kierowca nie wiem? jak był mały zawsze chciał byc kierowca i w koncu zrealizował sie zawodowo i jezdzi na tirach mieszkamy w 3 miescie więc nie gadaj mi ze to ludzie ze wsi itd.itp!!! a jesli chodzi o zarobki to 7 tyś ! czy jest to mało?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopóki nie zobacze czterech
cukierecek-------->rekordzista/stka z tymi nickami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustaki
idiotki z was totalne jesli zajmujecie sie takimi bzdurami.... moj tata jest kierowca tira i b ciezko pracuje. martwie sie o niego codziennie zeby nic mu sie nie stalo bo to taka niebezpieczna praca :/ prowadzenie samochodu ciezarowego to nie zabawa i bynajmniej zadna przyjemnosc. wiec przestancie chrzanic i same siadzcie za kolko...jestem ciekawa czy po 15h jazdy bedziecie mialy ochote na jakies przygody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rygor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rygor
to jest bardzo ciekawe ale jak muwia najlepsza baba to wlasna graba wy nic lepsze niejestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyleta1985
chcesz zarobić? wystarczy zalogować się na tej stronie www.polski-bux.pl/?r=nowamary i codziennie klikać w 25 reklam, zarobek gwarantowany a na start dostajesz 6zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robson..8364.zł
jestem kierowcom TIR ,jeśli chodzi wam o sex w trasie ! .większość z was pewnie widziała te dzikie panny stojące przy lesie (saki leśne), w jaki sposób stanąć 15m samochodem w tym miejscu.Temat zdrady znam z drugiej strony (sam wielokrotnie przymykołem oko na romansy żony) . Co ma powiedzieć ten który wraca do domu a tam pusto ! dzieci u rodziców , konto oczyszczone ,żona wyjechała bo się nudziła z nowym chłopakiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc witam was ,ciesze sie ze trafilam na to forum i na ten temat ,mnie od dzis dopiero zaczal dotyczyc ten temat moj chlopak z ktorym jestem 3 lata wlasnie dzis ruszyl w trase co prawda narazie niedluga bo to 5 dni ale .....no wlasnie ale....zanim podja ta prace rozmawialismy na temat pracy-kierowcy ,od samego poczatku bylam przeciwna tego typu pracy i nie koniecznie dlatego ze nasluchalam sie ze zdradzi etc etc ale ze to jest duze ryzyko ,wypadki ,chwila nieuwagi.....bylam raczej na nie ale nie powiedzialam tego glosno ,on wywnioskowal sobie jednak to moje nie i zaczal mi mowic o podcinaniu skrzydel ,ze to szansa dla niego ,dla nas...przemyslalam sobie to wszystko o czym rozmawialismy i doszlam do wniosku ze zgodze sie jesli mam cos do powiedzenia ,zgodze sie w imie milosci i tak tez zrobilam...dzis...nie wiem dlaczego sobie mysle ze to jest praca dla ludzi ktorzy maja rodziny i potrzebne sa im dobre pieniadze albo dla ludzi ktorzy sa wolni.Mamy zaczynac wspolne zycie od takich rozłąk?nie mieszkamy ze soba ..na ten temat tez rozmawialismy on potrzebuje czasu...czuje sie zle ..napiszcie co o tym mysliscie...i to szybko prosze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline85
Jestem z chłopakiem od prawie 3 lat, minęło już ponad rok jak jeździ ciężarowka po europie (wyjeżdża na 2 tygodnie i tylko 2 dni ma potem wolne).....Przyznam szczerze, jestem zazdrosna, ale jestem pewna że mnie nie zdradzi (skoro ktoś trafił na frajera to niech nie porównuje go do mężśczyzn którzy są wierni !!.To kwestia dokładnie miłości i zaufania.Poza tym co do tego powyzej co inni pisali...jazdy jest tylko 9-max 10h, a nie 15h!!! Jest mi ciężko kiedy wyjeżdża, to fakt...niby razem mieszkamy ale skoro go więcej niema niż jest to co to za życie? Ale wiem że robi to także dla mnie - dla Nas.Ja również zgodziłam się by jeździł tirem...marzył o tym.Poza tym kiedy stwierdzaliśmy że strasznie nam tęskno do siebie to jechałam z nim :).Zobaczylam kilka krajów i co najważniejsze miałam go blisko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×