Basingstoke

tey ok 300 osob jest z leszna, mieszkam tu i sciagagnolem mase przyjaciol zapewniam ze nie z leszna. 10 funtow na godzine ktos ma tutaj niezla fantazje w saninsburym placa na akord od 7.5 i trzeba niezle zapierdalac na 80% normy i trzeba zdac test bezpieczestwa po angielsku i zaden cielak tego nie przejdzie,zato na smiedzacych skrzynkach placa 6funtow na godzine i nie trzeba znac jezyka. zapraszam na maila na konwesacje matti_jojo@wp.p

matias a orientujesz się czy jest jakiś tani pokój do wynajęcia pzd

Witam wszystkich.Czy słyszał ktoś o agencji pośrednicstwa pracy 247Staff.net.Proszę o szybką odpowiedż.Cokolwiek.Będę bardzo wdzięczny.Pozrowionka.

Witam . Naprawdę nikt nic nie słyszał o tej agencji.Czy to znowu górę bierze nasza polska znieczulica za granicą?Że ma się tam rodaków daleko w tyle.Pozdrawiam i może mi ktoś odpisze.

nie slyszalam o tej agencji, weszlam na strone www. i wyglada jak strona normalna. czemu pytasz? niestety nie znalazlam, zadnego adresu albo kontaktu, ale czasem tak tez jest. i nie hcodzi o znieczulice, tylko jak ktos nie slyszal to nie odpowiada tak mi sie wydaje. nie rozumiem twojej zlosci albo pretensji.

Pięknie dziękuje ja odzew.Pozdrawiam.

Witam widze ze sie temacik rozwija -ciesze sie ze sobie pomagacie :) Kasiu - i jak twoje przygotowania do interview?

rozwija sie baardzo pomalu;) a Ty tez mieszkasz w basingstoke?

Właśnie zamierzam się uczyć. Strasznie sie denerwuje bo to już kolejna i mam dość odmów. Co prawda nie spodziewam się nie wiadomo czego bo oni tam chcą kogoś z biegłym angielskim a mój taki niestety nie jest. Napewno takie rozmowy mnie uczą, ale bardzo chciałabym już mieć stałą pracę i przestać się tak martwić. Od tego stresu zaczynają mi się problemy ze zdrowiem, niestety nie potrafie sie nie przejmowac, ale też nie zamierzam się poddać. Jest tutaj tak dużo firm że napewno któraś da mi szanse. Oby szybko. Trzymajcie kciuki o 11:00. Pozdrowionka

Trzymamy kciuki a przynajmniej ja trzymam.Powodzenia Kasiu.Pozdrawiam.

Arvena - nie, nie mieszkam tu, ale pracuje :) Kasia - daj znac jak Ci poszlo? Trzymalam kciuki dzielnie - a moze jeszcze mam troszke potrzymac? Pozdrawiam

Cześć Kasiulena Włąśnie wróciłam. Było całkiem sympatycznie ale odniosłam wrażenie że już kogoś wybrali na to stanowisko bo rozmowa była bardzo krótka. Mają dać znać w agencji w tym tygodniu, więc zobaczymy. Ide teraz polatać po urzędach i pozałatwiać mnóstwo spraw, póki mam wolny dzień. Dziękuję za kciuki, naprawde pomogły :) To była jedna z lepszych moich rozmów. Miłego dzionka.

Ciesze sie bardzo :D Mam nadzieje ze odpowiedz bedzie pozytywna, a jesli nie tym razem to nastepnym sie uda :) Pozdrawiam

Niestety tym razem znów nie wyszło :( Ale przynajmniej stwierdzili że bardzo miło im się ze mną rozmawiało i że jeśli zwolni sie jakies miejsce to do mnie zadzwonią. Tak jak myślałam mieli już kogoś. No cóż zostaje mi szukać dalej. Trzymajcie się cieplutko i piszcie czasem bo zaczyna sie ciche to forum robić. Pozdrowionka

No nic - nie przejmuj sie - tak jak napisalas wczesniej - za kazdym razem zdobywasz nowe doswiadczenie o tym jak przejsc przez interview. Wiem ze nie jest to latwy dla ciebie czas, ale sprobuj byc pozytywna- na pewno ci sie uda :) Wczoraj przechodzilam Church Street (tuz za kladka obok festival place ) i widzialam biuro posrednictwa pracy biurowej \" OFFICE ANGELS\" - moze poszlabys tam i popytala? Pozdrawiam

office angels glownie specjalizuje sie w szukaniu pracy tymczasowej, znam te agencje. dam ci liste itp agencji w basingstoke, zapisalam sie do wielu, ale niestety potem z przyczyn osobistych przestalam szukac, i odrzucilam 3 super oferty:( bardzo duzo wiecej platne itp. a bylam chyba na 100 rozmowach o prace, ale jak to sie mowi \'pieniadze to ne wszystko\' do zobaczenia

Arvena - a gdzie bylas na wakacjach? (a propos zdjecia :) )

a nad angielskim kanalem:) chyba w swanage, tak na pewno, bardzo fajna plaza, bo taka z klifami, ze wogole tam nie wieje i wogole kamini nie ma. i w sumie nie jest az tak zatloczone:) moj maz nie chce jezdzic nad moze bo nie lubi slonca i sie nudzi i plywac nie umie, wiec to jak go namowie, to wielkie poswiecenie dla niego, a samej nie chce mi sie jezdzic:(

Jakos nigdy mie sie Anglia nie kojarzyla dobrze w piaszczystymi plazami - a na zdjeciu wyglada mi to na TROPIKI :) Musze sie kiedys wybrac i troszke pozwiedzac Wyspe ... tozto wstyd mieszkac tu 4 lata i kraju nie znac. Chcialabym pojechac rowniez na tutejsze MAzuty -ogladalam zdjecia ze slubu kolegi i musze powiedziec ze jst tam pieknie :)

niestety my mall jezdzimy, czasem do znajomych do liverpoolu, ale to tylko na weekend i wiesz jak to jest, impreza i picie, wiec o ogladaniu widoko itp zapomniec mozna. a tak czasem zdarzy sie w lecie ze nad morze skoczymy, ale zeby gdzies indziej, to raczej nie, no moze te kamyczki widzielismy, zadna rewelacja:), i w zoo bylismy, i w birdsword, gdzies niedaleko i jakis most ogladalismy ale ja zapomnialam juz gdzie:( no i londyn tyle razy ze az rzygac sie chce:0 bo za kazdym razem jak ktos przyjezdzal w odwiedziny trzebabylo pojechac i pokazac. to przez mojego meza, on taki straszny domator:(

Moj maz i pozwiedzac lubi a czasem posiedziec w domu tez - zazwyczaj gdy ja chce wyjsc on woli zostac i na odwrot :D Najwazniejsze ze sie uzupelniamy :) Ostatnio kupilismy sobie rowery i jezdzimy na rozne wycieczki. Ostatnim razem bylismy na wycieczce wzdluz Basingstoke canal - fajna sprawa , polecam :)

niestety rowery odpadaja, spacery tez:( len z niego i tyle, a jak chce wyjsc to mowi idz sobie sama, np do klubu czy cos. ale nie bardzo mam z kim:(

Moze sie z ta Kasia umowisz :) Ja co najwyzej moge umowic sie na kawe :)

nie chodzisz do klubu a ni nigdzie? basen czy cos?

Chodze, ale nie w Basingstoke :) Mieszkam w Woking...- tam chodze na basen i silownie a do klubow chodze w Londynie :)

zdarzalo mi sie byc w woking, na jakies zakupy czy cos, lubie te cale centrum ze sklepami itp. w londynie tez do klubow mialam okazje kilka razy byc, ale niestety za daleko:(

W Woking niestety klubow jak na lekarstwo, ale jest o tyle dobrze ze jak masz potrzebe sie zabawic wsiadasz w pociag i w 25min jestes w Londynie. Wlasnie dzisiaj zaraz po pracy wybieram sie na imprezke do Londka - szkoda tylko ze pogoda marna :( A jak tu jest z klubami? Jakies fajne sa? Wiem ze w Lloyds bar wieczorami mozna sobie potanczyc,ale nie znam zadnego innego miejsca :)

jest az jeden klub w basingstoke, moze wiecej ale nie znam:) bylam kilka razy, ujdzie, klub jak klub, jak chcesz sie bawic, to wszedzie to tylko zalezy od twoich checi:) i jest bardzo blisko lloydsa.

W Basingstoke chyba imprezowac nie bedzie mi dane... jestem za bardzo ograniczona pociagami - ale od czasu do czasu wyjsc na drinka z jakimis podrygiwaniami z ludzmi z pracy mozna :)

Ale się rozmowa rozkręciła :) Jeśli chodzi o zwiedzanie Anglii to ja trochę sobie pozwiedzałam. Mój mąż z koleji lubi wycieczki samochodowe (oby nie piesze), więc byliśmy w wielu miejscowościach. Nad morze jeżdzimy dosyć często, już w tym roku byliśmy kilka razy. Najbardziej tutaj to mi się Bournemouth i Studland podoba. Polecam. No nic wracam do szukania pracy. Jeśli chodzi o Office Angels to już się tam rejestrowałam, ale mają tam straszny bałagan, bo ciągle dzwonią i chcą mnie rejestrować, dałam sobie z nimi spokój. Dzięki Arvena za wizytówki, zaraz powysyłam do tych agencji CV, mam nadzieję ze się odezwą. Trzymajcie się cieplutko i miłego weekendu.