IDĘ STĄD...

Hiltonka, a Ty ile masz lat? wiesz co to Alzheimer jest?

Dziekuje Wam :D duzo DOBREGO sie dowiedzialam alez sobie dziekujemy :D

strasznie grzeczny topik sie zrobil od tych podziekowan :D

wiem co to, mój sąsiad chorowała na to i matka mojego wujka.

No to nie zadawaj pytań \"to dlaczego nie wzięłaś babci do siebie\", bo to jest dla mnie dość bolesny temat...

lat mam 18. i nadal nie uważam, że powinnaś babcie w takie miejsce oddać. zawsze myślałam, że ktos kto oddaje swoich bliskich do takich domów jest pozbawiony uczuć!co? za cieżko się opiekowac chorą babcią? i mój sąsiad i matka wujka do śmierci mieszkali z rodziną, która się nimi opiekowała. nie rozumiem wiec Ciebie, tym bardziej jeśli piszesz, ze widziałąś, że babci nie jest dobrze...

chyba logiczne ze gdyby mozna bylo sobie poradzic samemu, to napewno by sie Babcia opiekowali.. jejku

Ignacja >> bylas mocno zwiazana z babcia tak cos mi sie wydaje....

No grzeczny i w dodatku ciekawy bardzo :) A miałam sobie iść... dobrze, że tego nie zrobiłam :) chociaz jutro zapłacę za to srogo (brak netu przez najbliższe 2 dni :( ale co tam, warto :)

Ignacja >> raz na ruski rok mozna sobie zaszalec..tymbardziej ze chcesz nosa utrzec facetowi..a jak sie bedzie martwil ze nie masz netu to .. :D

tak sobie czytam ten topik i inne i potwierdza sie moja teoria, że ty hiltonkaa najmądrzejsza nie jesteś niestety, już sama nie wiem, gdzie ty a gdzie podszywacze

grubalola >> za glupola dnia to ja dzis tu robie :P juz pisalam na pierwszej stronie dlaczego :D

ale jak można nie radzić sobie samemuw opiece?? idiotyczna wymówka! współczuję babci, żeczywiście musiała pewnie odczówać strach i pewnie żal do Ciebie. przykre

Hiltonka, nie chce byc niegrzeczna, ale obys nigdy sie w takiej sytuacji nie znalazla... a poki co nic nie rozumiesz. Jeśli chodzi o babcie, to po śmierci mojej mamy wychowywałam się u dziadków przez 3 lata, więc byłam z nimi bardzo mocno związana...

hiltonka jak to jej idolka :) w glowie zero :O

hiltonkaa >> przeginasz :o

a was kobiety jak najbardziej rozumiem, opieka nad rodziną ciągle w Polsce jest postrzegana jako święty obowiązek, bez względu na okoliczności, a często jest tak, że dzieci nie są w stanie tej opieki zapewnić

\"Odczuwać\" pisze się przez \"U\", a nie \"ó\"... przykre... :P

grubalola no widzisz, mam dość samokrytycyzmu w sobie, zeby przyznać Ci rację - zamądra to ja nie jestem i nie wiem czy ktokolwiek jest zamądry, rzynajmniej na tyle, żeby nie mógł być mądrzejszy. Swoją drogą Ciebiawe wnioski wyciągasz na podstawie tego, ze ie podoba mi siepostawa autorki.

Hiltonak zrozum ze Ignacja chciala jak najlepiej dla Babci.. nie widzisz tego po jej wypowiedziach ? przykre to jest to co piszesz Ty dziewuszko :O

no ludzie przeciez po to takie domy istnieja zeby mieszkali w nich ludzie! nie tylko tacy ktorzy nie maja juz nikogo z rodziny, to nie jest wiezienie, nawet nie wiesz hiltonka ile ludzi swiadomie (pomimo tego ze maja rodziny) decyduje sie na zamieszkanie w takim miejscu

co to \"garuw\" debilu ?

a ty hiltonkaa wytłumacz mi proszę swój tok rozumowania - jak wyobrażasz sobie życie osoby, która przez kilka lat opiekuje się osobą, wymagającą całodobowej opieki, bez przerwy, bo może zrobić krzywdę sobie lub komuś, weź proszę pod uwagę takie okoliczności jak praca, dzieci, nie wspominając o swojej prywatności

hiltonkaa >> mysle ze jeszcze malo wiesz i malo widzials..jakimis idealami z bajek zyjesz

Zostawmy Hiltonke, mnie nie obraza, bo wiem w jakiej bylam sytuacji... zreszta mialam wtedy 18 lat, i mieszkalam z rodzicami, dlatego decyzja nie nalezala do mnie (ale nie zwalam na nikogo odpowiedzialnosci). Prawda taka, że ciężko przez 24 godziny opiekować się taką osobą, szczególnie jesli dwie osoy pracują, dzieci zaś sie ucza... Przy czym moi rodzice maja nienormowany czas pracy i z pielegniarka tez kiepsko. Nie mowiac juz o tym, ze w dwoch pokojach w piec osob z chora babcia to jakas katastrofa... Najprostsze czynnosci sa wielką przeszkodą (takie jak np, kąpanie chorej osoby w zwyklej wannie...). ale co ja bede sie usprawiedliwiac, skoro i tak wyrodna ze mnie wnuczka...

ej sorry cosik mi sie pokopalo gafa :O

Ignacja tak - wytykaj mi teraz błędy ortograficzne, może się wybielisz! nie przeginam, bo takie jest moje zdanie. owszem, nie wiem wielu rzeczy, więc pytam, o co chodzi? no właśnie tak to teraz jest - w pogoni za pieniądzem nie jesteśmy w stanie zapewnić opieki tym, którzy dawali ją nam.. skoro wychowywałą Cię babcia to tym bardziej Cię nie rozumiem - jesteś jej winna więc dużo dużo więcej... widzisz - jakoś ona była w stanie się Toba po śmierci mamy zaopiekować... nie uważam, żebym była głupia, bo moja moralność kłóci się z takim postępowaniem. to po prostu mój pogląd, moje przekonanie, moje sumienie i tak mi dyktuje serce. paris nie jest moją idolką, po prostu bardzo podoba mi sięjej typ urody. nie jestem kretynką, które pisze, że jest ona mądra/głupia, bo żeby to oceniać trzeba by ją znać nieco, prawda?

Amen!

Ignacja >> nie jestes wyrodna, powiem wam ze moja mama napisala takie oto oswiadczenie do rodziny...a konkretnie do mnie i do moich braci ze w razie choroby chce zamieszkac w domu opieki....jest swiadoma jakie warunki..ze czasem ciezko o chwile ciszy, ze pokoje czesto kilkuosobowe itd...itp...ona poprostu tak chce i jesli taka sytuacja bedzie miala miejsce (odpukac) to postapimy (ja i rodzenstwo) zgodnie z jej zyczeniem choc bedzie to trudne dla nas

rodzice? a piszesz, że mama Ci zmarła...