Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

ale tu pustki :( Pogoda piękna wec pewnie wszystkie mamusie na spacerkach. A ja słysze znowu płacz NAdusi w kąpieli :( dlaczego oni nie mogą sie ze sobą dogadać? Juz nieraz tak mąż mnie wkurza jak nie wiem ...normalnie mam go dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Dociu. Oj widzę, że nadal Nadusia w nie za dobrym nastroju. Jeszcze chwila i przyzwyczai się do nowej sytuacji. Myślę, że jednak pojawienie się Kamilki sporo w jej rozumieniu zmieniło. Jeszcze chwilka i przywyknie. A co do męża to może wytłumacz mu, że tu to tylko spokojem i zagadywaniem przejdzie. Bo ta reakcja wiązana on się denerwuje, ona i tak koło się zamyka. U nas odwrotnie było to Mirek jest bardziej cierpliwy i zawsze on ze stoickim spokojem wyprowadzał go na prostą. A co do spacerków, właśnie przyjechałam Dami z lasu przywieźliśmy mech borówki i bazie. Kurcze od rana na podwórku i o 20 moje dziecko śpi wstaje o 7 ale cała noc to tylko chrapanie słodkie. A ja no cóż nie chcę narzekać bo to małe nico łaskawsze ale różnie to bywa. Teraz znowu mam obiekcje czy mówić już w Święta czy jeszcze nie. To będzie już prawie 11 tydzień. Już teraz oczywiście myślę o tym usg w 13 tygodniu i wogóle. Mam nadzieję, że to normalne obawy te moje obawy. Jakoś przy pierwszym człowiek spokojniejszy mam wrażenie, albo inaczej nie aż tak świadomy. Już bym wolała czuć ruchy to by mnie uspakajało, że wszystko ok. Póki co dojechana jestem zrobię byle co i już czuję zmęczenia. Mirek zaczyna mówić na mnie suseł bo zasypiam w sekundę po położeniu głowy. Ach nie wiem czy pamiętacie jakiś czas tem pisałą wam o mojej koleżance ze studiów która poroniła. Hiihihi to teraz obie jesteśmy w ciąży i ona termin na 5 listopada, a ja na 4. No i śmiesznie ze wszystkim dzwoni i pyta czy może pić to jeść tamto, czy te objawy normale czy wyniki badań dobre. Mój MIron mówi, że spokojnie mogę poradnie ginekologiczno, położniczą otwierać, ach i dodaje a ja będę robił usg. Na ostatniej wizycie chciał wejść i w czasie usg to dialog należał do mojego doktora i mojego męża. Jeszcze wypalił na początku cytuję: Na usg dopochwowe a w zasadzie głowicę nakładają prezerwatywę, więc ten dla rozładowania Pani doktorze na gumkę to już za późno i ubaw po pachy mieli. Ech faceci :) Pa dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu dziekuje. Zobaczysz wszystko dobrze z dzidziulkiem bedzie :) A czy mówić w swieta hihi my jakos tak szybko wszystkim powiedzielismy ...pamietam tez sie bałam jak diabli, ale jak widac wszystko dobrze sie skonczyło. Fajnie ze masz kumpele akurat w tym samym okresie ciąży zawsze tak razniej. A co do zmeczenia ...oj pamietam ja tez byłam klapnieta ...ale to minęło chyba w 4 miesiącu takze mnie długo trzymało.Nie miałam siły nawet brzusia smarować :( i efekty sa w postaci rozstepów wiec apeluje!!! NIE RÓB TEGO SAMEGO BŁEDU CO JA TYLKO SMARUJ SMARUJ I SMARUJ!!!!!! KONIECZNIE!!!! A z Twojego Mirona to niezły zartownik hihi No a co do Nadii to cały dzien jakos zleciał w dość dobrym nastroju. Bartek dzis pózniej wrócił, i jak tylko wrócił sie zaczęło. Moze tez moja wina bo zawsze Bartek myje Nadusie a ze nie było go to ja zaczełam ja myc no i potem została sama i sie bawiła (jak zwykle) Uprrzedziłam ja ze przyjdzie tata i ja ubierze ...no i jak tata przyszedł wtedy sie zaczeło... A Bartek nerwowy jak zwracam mu uwage to od razu zły na mnie i jak zwykle ja zawsze musze wszystkich pogodzić i rozchmurzyć Hehe tak dzis zaczełam sobie mysleć ze to przedszkole to jednak Nadia zwyciezy i przestanie chodzić ..bo nie wyrobimy :> Juz mi jej tak szkoda jak z taką smutna minką wychodzi rano ehhh, no ale potem i tak bedzie musiała isc i tak ...wiec kiedys i tak to bedziemy przechodzic ...tak sobie tłumacze ale czy słusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!! Mamy tak piękną pogodę, że całe dnie staramy sie spędzać na dworku zwłaszcza, że mój mąż pojechał na delegacje na 3 dni do Poznania i jestem sama z chłopakami. Powiem Wam, że nie jest łatwo. Dociu co do tych krwawień to to po porodzie ustąpiło i po 3 dn9iach wystąpiło kolejne ale już jest chyba wsio ok. Niedługo odbieram wyniki badań histopatologicznych. Ludziu ja też się martwiłam czy wszytsko z dzidzią ok bardziej niż w pierwszej ciąży a jeśli chodzi o zmęczenie to staraj się odpoczywavc kiedy się da. Wiem, że to tylko łatwo powiedzieć. Uciekam narazie bo dziś mamy szczepienie a dodatkowo Łukaszek się odzywa. Miłego dzionka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam laseczki :) Bylam wczoraj u ortopedy z Kamilka, wszystko jest w normie. Musi tylko nosic buty ze sztywna cholewka, moglaby nosic wkladki, ale to nie jest konieczne , dopiero jak bedzie miala jakies 5 lat to zobaczymy co dalej. Na razie nozki jeszcze sie ksztaltuja i mam nie panikowac :P . A wkladki kosztuja ok $ 300 !!!!!! i pewnie starczyly by tylko na pol roku, bo przeciez ciagle rosnie jej nozka :( Wazne tez, aby nie siedziala z podwinietyni pod tylek nogami. Dota, Kamilka tez odstawia czasem takie numery jak Nadia :( Boze, co ona wyprawiala u tego ortopedy - atak placzu, lzy jak groch, pisk i za nic nie chciala robic tego co lekarz mowil. Ale widac , ze facet ma doczynienia z dziecmi , bo poradzil sobie mimo jej fochow :) Ale mi bylo bardzo wstyd za jej zachowanie :( Ostanio kolezanka, tez matka powiedziala mi , ze o wiele latwiej wychowywac chlopcow, bo mie sa tacy grymasmi, rozmazani z placzacy z byle powodu . I jak cztyam ten topik, to rzeczywiscie glownie mamy dziewczynek narzekaja na fochy i histerie swoich panien :) Kamilka ostatnio upodobala sobie jeden kolor- fiolet. Ma z 12 par majtek i tylko jedne sa fioletowe . I codziennie rano jest placz o te gacie ! Bo inne sa brzytkie, najchetnie caly tydzien chodzilaby w tych jednych ;) tak samo z kubkiem do picia, jak wleje jej w inny niz fioletowy to awantura gotowa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula fajnie ze nie jestem sama ;) No a z tymi zbuntowanymi dziewczynami to ciekawe, choc chłopców zbuntowanych nie widziałam, za to widziałam ze nie wszystkie dziewczyny sa takie zbuntowane :) No a dzis NAdia wstała o 5 rano!!! No i same powiedzcie jak to dziecko ma miec humorek po 9 godz snu???? Normalnie porazka, jak ona sie zachowywała jak z placu zabaw trzeba było isc do domku. Gorąco ludzie okna pootwierane a ta wrzeszczy, pewnie sobie wszyscy pomysleli co za wyrodna matka.Ale w domku ululałam ją i zasnęła cała godz spała ...no ale teraz dopiero zasneła na noc i juz na starcie ma ok 9 godz snu :( Ale za to jaka była grzeczna jak tak sobie pospała, no normalnie nie do poznania Nawet do Kamilki z taką troska bez zadnej złosliwosci sie zwracała. Oj chciałabym zeby tak zawze juz było paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór!!! Byliśmy u lekarza i na szczepieniu. Łuki przybrał na wadze ponad 2kg w 6tyg i teraz waży 5,450kg. Szczepienie jak szczepienie... płacz ale nie długo. Później poszliśmy na dwór a gdy wróciliśmy Łukaszek zaczął się drzeć w niebogłosy i trwało to 3h miałam dość bo nic nie mogłam zrobić nawet Kubusiowi jeść dać więc zadzwoniłam po babcie aby mi pomogła. Zanim przyszła przetarłam Łukiemu czoło osikaną pieluszką tetrową - nie wiem jak wy ale ja wierze w coś takiego jak uroki mieliśmy w rodzinie kilka przypadków. Później malutki troszkę pokimał i wstał jak nie moje dziecko. Zaczął się rozgladać ogladać śmiać się na głos do zwierzątek przy karuzeli. Po kapieli było to samo. O 20:00 połozyłam Kubę spać (babcia siedziała z Łukim) dokarmiłam Łukaszka i nie wiedziałam co z nim zrobić bo nie miał zamiaru spać to go położyłam do łóżeczka i sam zasnął w jakieś 15 min co mu się jeszcze nie zdarzyło. Jeśli chodzi o wychowanie chłopców to nie powiem aby było łatwiej. Mój Kuba teraz bardzo zaczął się buntować i w ogóle jak mu się coś nie podoba to się obraża, ucieka itd, Idę w końcu odpocząć bo miałam ciężką noc i teraz dzień. Aaaaa i na końiec pokłóciłam się z mężem przez telefon i On teraz nie odbiera i jest mi przykro. Aj pora do łóżka chyba. Jutro nowy dzień. Mam nadzieję, że lepszy od dzisiejszego. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Dziś nei mam za bardzo czasu, ale jutro moze coś skrobne. napisze tylko,ze u gina ok. Powiedział,ze moge juz rodzic jak zechce :D ale to poczatek 37tc, wiec potrzymam jeszcze troche :D Miłego dnia i miłego dopinania wszystkiego na ostatni guzik przed Świetami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo!!! Oj Aviniu współczucia, ciekawa jestem jak tam u nas po szczepieniu bedzie. A co z tymi urokami i przecieraniem twarzy zsikana pielucha ...bo nic nt nie wiem. Fajnie ze masz w tragicznej chwili po kogo zadzwonic. No i rosnie Lukaszek jak na drozdzach :) A co do meza nie martw sie przejdzie mu choc wiem jakie to przykre. No to Matunia gratulacje ze juz doszłas do pory w której bezpiecznie mozna urodzic :) ale rzeczywiscie chyba lepiej jak jeszcze chwilke posiedzi w brzusiu jeszcze troszke sie uodparnia na choróbska w tym czsie :) No a Nadia wczoraj w nocy goraczka 38, o 24 pobudka z wielkim płaczem ze nie chce sama spac, dostała paracetamol i zastanawialismy sie czy budzic ja do przedszkola, ale ona sama znów o 5 wstała bez goraczki wiec poszła. Dzis odebrałam ja juz z katarem :( ehhh A Kamilce tak włoski wypadaja ze w koncu chyba mały łysolek bedzie :) U Nadii tak nie było. Ale moze potem bedzie miec lepsze włoski? Wykonczona jestem tym, wczesnym wstawaniem i poznym chodzeniem spac ...ciekawe jak długo jeszcze? papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadłam jeszcze na sekundke, bo mi cos spokoju nie dawało... dzis nei poczatek 37tc, a poczatek 36tc :D taki malutki błędik :D dobrej nocki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis niunia juz spi ..hmm ciekawe jak długo dzis pospi znowu ma gorczkę tym razem 37.5 ale jednak, jeju czy ona kiedykolwiek przyzwyczai sie do tego przedszkola? ciekawe o której kamilka zasnie :) miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane mamusie, tatusiowie i dzieciaczki !!! Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego "Alleluja" ______§§____________§§ _____§__§__________§__§ ___§§____§_________§___§ __§___§___§_______§____§ _§____§____§_____§____§ _§___§_§____§___§____§ _§§§§___§___§§§§§___§ _________§_________§___§§_§§ ________§___♥ _ _♥ __§_§§§c§§§ _______§_____________§_§d§§§ _______§______§______§__§§§ _______§____§___§____§___§ ________§____§§§____§___§ _______§§§§§_____§§§§§_§ _§§§__§_____§§§§§_____§__§§§ §_§_§§____§_______§__§_§§_§_§ §____§_____§_____§__§__§____§ _§____§____§_____§_§__§____§ __§____§§§§_______§§§§____§ ___§____§___________§____§ Życzy Hanusia z rodzicami i rodzenstwem w brzuszku mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekujemy za piękne zyczenia!! Kolorowych jajeczek, cukrowych owieczek, rozkicanych króliczkow, pysznosci w koszyczku. Niech to będzie czas uroczy! Jajecznej Wielkanocy!!!!! zyczy Naduśka i Kamilka z rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękne foteczki :) :D hanusia juz tez oznajmiła,ze bedie dzidziusia woziła w swoim wózeczku :D mają podobne pomysły z Nadusią :) Kamilka juz taka silna i już konkretna kobietka malusia :) Jejku juz się nei umiem doczekac mojej drugiej pociechy...niech juz bedzie maj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i obydwie takie śliczne... Ale poprawiam się. Mówiłam,ze Kamilka do tatusia podobna, a to przecież cała mamusia :) One mają obie takie wesołe oczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana w Wielką Sobote :) Gdy porządki w kość Ci dały, gdy Cię gnaty rozbolały- zrób se wolne, podnieś nóżki, dupe wcisnij se w poduszki. Drinka w łapę, pilot w druga odpoczywaj chwilke długą. Potem zdrzemnij się troszeczkę, albo wypij se flaszeczkę. Co nie zrobisz droga damo, swięta tak i tak zostaną. Nikt ich przecież nie odwoła nawet jak syf dookoła. No to po co się tak trudzic??..... - Gościom żeby mogli brudzić?? !!! ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki! U nas ospa Dami przechodzi i to dosyć ciężko, ja ledwo żyję ech co za Święta. No ale może jutro już odpocznę. Mały cały czas na rękach, gorączka wysoka, cały zsypany nawet we włoskach i na jąderkach. I tak cierpliwy jest bo co chwilę rozbieramy i smarujemy i słucha, żeby nie drapać dostał heviran ale po tym strasznie brzuszek go boli więc odstawiłam bo wymioty doszły. No cóż nie marudzę i nie psuję nastroju. Przyjmijcie tylko życzenia brak mi siły i inwencji wybaczcie: Kolorowych jajeczek, Wacianych owieczek, Rozkicanych króliczków, Pyszności w koszyczku! A przede wszystkim Udanego uciekania W dniu \"wielkiego lania\" A ponadto zdrówka, pogody ducha, życzliwości i wiele pociech od całej naszej rodzinki! Pa nie przesadzajcie z laniem w Śmigusa coby żadna z katarem nie wróciła na fotum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoj Boziu! Lidziu.... co to sie porobiło.... No tak teraz ospa panuje jak nic innego. Boje sie, zeby tylko Hani nie łapło, ale ja chorowałam, wiec nawet jeśli, to ok. Jednak bedę musiała chronic malenstwo jak urodze...no chyba,ze wirus da juz za wygraną.OBY! Duzo zdrówka dla Damianka!!! 😘 ❤️ 🌼 I duuuzo sił dla Ciebie ❤️❤️❤️ 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najradośniejszych Świąt Wielkanocnych, najlepszych wypieków, najkolorowszych pisanek, najsmaczniejszych smakołyków, najbardziej mokrego Śmigusa Dyngusa najmniejszej liczby obowiązków oraz wszystkiego co najlepsze w tym pięknym wiosennym dniu ŻYCZY ELA Z RODZINĄ WESOŁEGO ALLELUJA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny!! jestem tak rozleniwiona, że nawet pisać mi się nie chce. W pierwszy dzień świąt pojechaliśmy na wycieczkę do Ojcowa, po powrocie i zjedzeniu obiadu, pojechaliśmy do mojej mamy na kawke i ciasto :) Wczoraj pojechałam z dziećmi do mojej mamy, mój mąż juz pracował, bo mieliśmy impreze na dole (chrzciny), a potem pojechalismy do domku moich nad jezioro. Cała rodzinka się tam zebrała i było nas tam multum. Pogrilowaliśmy i wieczorkiem do domu. Dzisiaj musze z młoda jechac do lekarza, bo od tygodnia lecze jej gardło, miała na migdale jakis biały nalot i nadal go ma Jutro wyjeżdza z dziadkami nad morze, więc muszę wiedziec jak ją leczyc dalej. Kurcze dziewczyny, powiem Wam, że strasznie panikuje przed jej wyjazdem, boję się o nią, żeby szczęśliwie tylko dojechali i wrócili. Z miłą chęcią odwołałabym jej wyjazd, żeby być spokojniejszą. Juz im proponowałam, żeby pociągiem jechali, ale za dużo bagażu, koszt ten sam....itd. Jeszcze musze skoczyć z nią po buty, bo okazało się, że ze sportowych wyrosła i odgniotły ją na paluszkach....a może i sobie cos kupie przy okazji :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki!!! Jak tam u Was po świętach? U nas dobrze. Na śniadaniu byliśmy u moich rodziców a w poniedziałek byli u nas znajomi i bardzo miło spędziliśmy czas. Emciu wiem, że się denerwujesz o Paulinkę ale taki wyjazd dobrze jej zrobi. Ja też bym chętnie wysłała Kubę gdzieś z kimś nad morze ale nie wiem czy w tym roku to będzie możliwe. Jedynymi osobami z którymi bym go nie puściła to moi teściowie a w sumie teściowa ale to długa historia. Niedługo przyjdzie moja siostra to ja skoczę na jakieś zakupy bo kończą mi się środki chemiczne i nawet nie mam ani grama proszku do prania a już znowu mi się go tak dużo uzbierało. Pralka nie nadąża prać. Pozdrawiam i życzę miłego i słonecznego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) My spedzilismy dwa dni swiat na wyjazdach i goscinie i powiem wam , ze juz sie ciesze , ze jestesmy w domu ;) Wyjazd z dwojka malych dzieci to wcale nie frajda, wiecej szykowania sie , niz odpoczynku. W domu to wiem co zrobia, gdzie wlaza a u kogos to : tego nie rusz, tam nie idz itd Kamilka, pojechala w piatek do tesciowaj i wrocila dopiero w niedziele rano . Balam sie , ze bedzie plakac w nocy, ale ona nawet nie wspominala o mamie czy o domku :D , babca zapewnila jej moc atrakcji ( malowanie jajek, wyjazd ze swieconka, lody itd ) na dodatek tam sa 2 psy ktore ona uwielbia :) Weczorem byla padnieta i zasypiala , gdy tylko polozyla glowe na poduszce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej U nas święta jakos minęły też nie lubie nigdzie wyjezdzać, no ale po stasznych namowach pojechalismy do mojej babci. Tyle z tego pozytku ze mnóstwo jedzenia dostalismy :) Poniedziałek siedzielismy cały dzen w domku, bo Nadia chora a i mnie chyba sie udzieliło, tak mnie w kosciach łamało i gorączka wysoka do 38,8 i niczym jej zbic nie mogłam, normalnie czułam sie jak flak, a taka piękna pogoda spacerowa była :( Z Nadia Bartek na pogotowie i do szpitala bo uszko ja zaczeło bolec w niedziele. Haha i tu tez dobra historia bo rano w niedziele Bartek z Nadia pojechali do tesciów, potem przyjechał po mnie i Kamilke i po Nadie i do mojej babci mielismy jechać. Jak wyjezdzał od tesciów było oki a jak wrócilismy Nadia całą rozpalona i narzekała na uszko :( A oni juz jakies kropelki do uszu jej wkropili, potem NAdia narzekała na gardziołko to oni od razu do apteczki i jekies tabletki na gardło zaczeli szukać ...matko az mnie zmroziło dobrze ze juz byliśmy. Szkoda tylko ze Nadia była juz taka nastawiona na ten wyjazd i wcale nie chciala słyszec o powrocie do domku. No i dzis juz siedzi w domku maruda jedna, uff całe szczescie ze ja juz lepiej sie czuje choc cały czas trzyma mnie 37,5 juz nawet nic nie łykam bo i tak bez sensu. Lidziu, Emciu widze ze i u Was nieciekawie, Lidziu a Dami był szczepiony przeciw ospie, bidulek mały. Mam nadzieje ze juz lepiej no i ze Ty się dobrze czujesz. Emciu trzeba sie uzbroić w cierpliwosc, a Tobie sie pryda taki odpoczynek od choc jednego dzieciaczka :) JA tez tak bym chciała, ale nie mam na co liczyć bo z tesciami boje sie ja na kilka godz zostawić. A dzis jeszcze szok przezyłam bo byłam u pediatry z dziewczynami, (tzn tylko Nadia chora no ale nie mam z kim Kamilki zostawić) i nagle wparowała jedna babka i szybko synka do izolatki schowała mały kaszlał ze hoho a za chwile sie dowiedziałąm ze chorował na szkarlatyne normalnie ciarki mnie przeszły, ale mam nadzieje ze juz nie zarazał :( lece moze wcisne jej jakąs kolacyjke, normalnie tak schudła po tych 8 dniach w przedszkolu ze wszystko wisi na niej, a teraz jeszcze straciła apetyt przez ta chorobę :( pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i wczorajszej nocy Kamilka przespała po raz pierwszy 6 godz ...i pewnie spałaby dłuzej tyle ze ja juz z tym mlekiem nie wyrabiałam i wziełam ja o 3 na karmienie ani oczu nie otworzyła tylko dziobek najadła sie i dalej spała :) Szkoda tylko ze nie moglismy tego wykorzystac ...o 1.30 Nadia sie obudziła i tak ok 4.30 dopiero zasnęła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki kochane :) widze ,ze u Was udane świeta :) Biedna Nadusia musiała sie pochorować...🌼 I Ty dociu też...🌼 Ale juz wszystko ok? Eluś nic sie nie przejmuj..🌼 ja też chybabym w ostatniej chwili Hanie z auta rodzicom wyciagneła,zeby tylko sama nie jechała z nimi nad morze.... Ale to prawda,ze odpoczniesz...chociaż i tak bedziesz ciagle myślała... Lidziu, jak Damianek? I jak Ty to znosisz? 🌼 Agula Ty też widze odpoczywałas od jednego brzdące :) dla Ciebie tez mam - 🌼 :) Ja dzis odpocznę :D U nas tez Świeta spoko, ale wczoraj myslałam,ze sie zacznie.... Brzuch twardy, skurczyki co 30 minut i bolało mnie wszystko jak na @. Jak na złosc Tomek 14h poza domem, potem jeszcze cos tam załatwiał, a ja z marudną...ba! Mega marudna hanią sama cały dzien... musiałam sie szarpać, krzyczec, denerwowac, a to poteguje. i jeszcze nic mi nie pozwoliła robić. Ani pranie poskładane, ani wyprasowane... eh. na dworek byśmy poszły, ale miała kare za zachowanie i siedziałysmy w domku mimo przepieknej pogody. Dzis mamusia mi Hani bierze przed południem na cały dzien do siebie :D:D:D Chwile wytchnienia wykorzystam na pakowanie torby do szpitala i na uporzadkowanie reszty kromu w domu :) Popołudniu jedziemy na zakupy...Hania koniecznie z nami, bo moze ja zły smoczuś dla dzidziusia wybiore :D Musze jeszcze kamere kupić, bo mi isę moja zepsuła na amen, a ja mam poród z Hania nagrany {no nie cały i nie dosłownie - mam nagrane pierwsze krzyki, jak mi ją kłada pierwszy raz na brzuchol i jak Tomek pępowinke tnie :) , jak ją warzą mierzą i jak sie dogrzewa juz poubierana na solarium :D ), wiec teraz też chce mieć :) Płacze za kazdym razem jak to ogladam, a hania bedzie miała niezła pamiątke :) Ale sie rozpisałam :D Pozdrawiam Was i dzieciateczka wasze wszystkie ❤️❤️❤️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 oczywiscie Ważą miało być, a nie warzą, bo nikt mi dziecka nie warzył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem!!! U nas jakoś powoli się toczy. Z Łukaszkiem ok nie ma większych problemów ale za to Kuba odstawia ostatnio straszne fochy np. dziś na placu zabaw jak mieliśmy iśc do domu to położył się na ziemi i zaczął ryczeć a raczej wyć normalnie wstyd przy ludziach. również zaczyna bić jak mu się coś nie podoba już sama nie wiem co z nim robić. Ja wczoraj wieczorem też byłam w szpitalu bo przez cały dzień miałam nerwobóle (mam je od ok. 5lat) ale już takie mocne, że nie dałam rady wytrzymać. Dostałam tam silne leki przeciwbólowe i uspakajające i trzeba to nadal leczyć I aby tego było mało mąż jak wracał dziś z pracy to popsuło mu się auto i to poważnie, że chyba nie będzie się opłacało naprawiać :( Normalnie idzie się załamać jak się sypie to wszystko naraz. Nie smęce już. Chcę aby ten dzień już się skończył. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Aviniu... 🌼 Dobrze, ze dzieci zdrowe, reszte póki co olej, bo sie jeszcze powazniej rozchorujesz..... ale masz racje - jak sie wali, to wszestko... rawo serii. ja tylko czekam, co u nas zacznie sie sypać, bo póki co od jakiegos czasu jest az za dobrze.... Idziemy sobie dzis do parku, jest tak cudownie n dworze i już przeszło 15 stopni :) Miłego dnia. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! Matuniu nie mów tego głosno ze Wam az za dobrze bo jeszcze licho usłyszy ;) oczywiscie ciesze sie ze sie Wam wszystko układa i oby Was wszelkie zło ominęło ...tego wszystkim życze. No i oczywiscie uwazaj na siebie!!! A jak zakupy sie udały Hania bardzo zadowolona z mozliwosci wyboru?? Nadii bardzo podobały sie zakupy :) Aviniu u nas tez wszystko co złe to na nas ...choc zepsuty samochód jeszcze jest zepsuty to pojawiły sie jakies szanse na tansze naprawienie, wiec naprawa wyniesie tylko 600 zł a nie 4,5 tys. Oby tylko to coś dało, bo róznie mechanicy mówią :( Dzis jedziemy na echo z Kamilką mam nadzieje ze choc w tym temacie bedzie cosik lepiej :) Nadia zostanie z tesciowa w domku, bo takiej chorej nie chce jej nigdzie zabierac, wczoraj wyszłysmy na chwile na spacer, ale to był błąd bo ona od razu zmeczona i do domku chciała, a chyba jeszcze bardziej zaczęła kaszleć przez to, a moze przez ten jej wrzask i płacz. bo zachowanie jej wogóle sie nie zmieniło, a przez chorobę to chyba tylko pogorszyło :( Juz co prawda nie rzuca sie na ziemie ..mam nadzieje ze to jej juz przeszło, ale teraz pyskuje jak stara kłoci sie wrzeszczy zawsze ostatnie słowo musi byc jej :( mi tez brak sił do niej ...mam nadzieje ze szybko wyzdrowieje i bedzie znowu od przyszłego tyg do przedszkola chodzić. Dzis na spacer nie mozemy jeszcze isc, a w domu chyba zwariuje mamy słoneczne mieszkanie i jak słoneczko swieci to u nas robi sie 27st teraz koszmar, nadia sie poci okien nie moge pootwierac przy niej, ehhh do dupy z taka wiosną, siedziec w domu nie cierpie :( O własnie moj tata przyszedł i przyniósł nam troche owoców,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×