Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

No i teraz, że mnie nie było, a niezwykłam zapomonać muszę się zrechabilitować i już. Juleńko! Jak fiołek wśród ukrycia ożywiony tchnieniem wiosny, tak Ty miej każdy moment życia szczęśliwy i radosny! Snów sadem pachnących, myśli lekkich jak motyle, i uśmiechu w głębi duszy na przekór pokręconemu światu... Kochany Jasiu! Życzę Ci żebyś był najradośniejszym, najzdrowszym i najpiękniej uśmiechającym się dziecieckiem. Niechaj beztroska dziecięcego świata trwa jak najdłużej. Rośni na mądrego i troskliwego chłopczyka, rozpromieniaj świat swoją wewnętrzną, czystą radością. Bądź szczęsliwym dzieckiem, a kiedyś szczęśliwym człowiekiem. :) Hanusiu! Tobie maleńka niech każdego dnia towarzyszy pogoda ducha. Obyś swoim dobrym serduszkiem zjednała sobie dobroć i życzliwość ludzi. Uśmiechu i beztroski. Dociu o Tobie też nie zapomniałam :) Wczoraj były Twoje urodzinki prawda? Życzę Ci tego za czym tęsnisz najbardziej i o czym myślisz w skrytym zamyśleniu. Życzę pogody nie tylko za oknem ale i w sercu, wiary w swoje silne ramiona, które już wkrótce tulić będą skrywany skarb. Uśmiechu na każdy dzień, życzliwości bliskich, miłości odwzajemnionej i radości niespożytej. Cierpliwości całej miary, siły na przeciwności choć ich akurat nie życzę. Dobrci bezmiary i przekonania, że wszytiego uda Ci się dokonać :) Maju Tobie gratulacje z powodu powrotu do pracy dużo siły i wytrwałości !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobietki :) Lidziu no nareszcie :) 🌻 Lidziu nie karmię juz Jasia od 3 m-cy :) Avinia ja córkę parłam 12 godz :o:o więc w porównaniu z Twoimi 5 to pestka hihi :) już mdlałam na kozetce... Dociu na pewno ten poród będzie prostszy i szybszy...toż to szlak już przetarty :) a przy 3 porodzie to się już śmiałam hihi...tak więc, czym więcej tym lepiej :) uciekam ubierać dzieciorki miłego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:) Tak czytam o tych porodach:) ja sie jakos mimo mojego tragicznego, a dzieki Bogu dobrze sfinalizowanego porodu drugiego nie boje...Ale zawsze sa obawy - czy połozna bedzie kompetentna..., czy w razie czegos lekarz bedzie pod ręka...., czy dzidzius zdrowiutki wyjdzie... A zaraz potem usmiecham sie i mówie sama do siebie! - Kobieto! A jak ma być jak nie dobrze!!! :):):) Lidziu 😘 - dziekujemy za piekne zyczenia:) Fajnie,ze damis gada jak najęty:) Bynajmniej w domu masz wesoło :) Ja sie juz do tego przyzwyczaiłam, ale pytania typu - a na co?, a po co? a dlaczego?, czepu? itd...potrafia czasem dac w kosc. A tu trzeba odpowiadac :D Trzymajcie sie kochane i główi do góry, bo dzis poniedziałek, a jaki poniedziałek, taki cały tydzien:) Wiec przyjemnych, udanych i wyjatkowych poniedziałków:) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo!!! Wiaj Lidziu nareszcie jestes, brakowało Tu Ciebie. :) Dziekuje bardzo za zyczonka ..eh niestety latka lecą, hihi ale imperzki nie miałam siły zrobić w sobote :) jednego dnia bylismy u taty na obiadku, a drugiego u tesciów tez na obiadku. I tak jakos mnie minęło hihi Co do gadnia to ja tez czasami tęsknie za ciszą, Nadia normalnie jak najęta cały czas w kólko, i dobrze jak tylko sobie spiewa czy opowiada wierszyki czy czyta ksiazeczki, lub po prostu sie bawi, najgorzej jak zabrniemy z tymi pytaniami gdzie juz nie wiem co odpowiadać hihi, albo sobie wymysli ze ja mam podkładac głos pod jakąś maskotkę :) No a sen, ufff rózne bywa i tak ze jest juz oki, a nieraz znowu wraca do normy, wczoraj połozna postawiła diagnoze hihi stwierdziła ze ona juz jest wyspana i dlatego sie budzi???? i w sumie to chyba racja :( A teraz znowu z katarem takze i noc była kiepska ale tylko pierwsza, bo dzis juz lepiej. No a ja spakowana i tylko czekam, ale dzidzi sie nie spieszy i jeszcze wysoko, choc juz zmeczona jestem tym brzuszkiem i ociężałością :( No a porodu to nie nie boję sie tak jak nie bałam sie wtedy, boję sie raczej własnie obsługi, tego ze nie zauwaze, czy najgorsze ze nie zdążę :( hehe ale ten strach to nie strach takie tam tylko obawy. Oj lece juz jakąs kolacyjke czas zacząć, Jejku jakos niewyraznie sie czuje mam nadzieje ze to tylko niedospanie, bo ja juz nie chce byc chora :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a nie wiem czy juz wspominałam, Nadusia idzie do przedszkola od kwietnia ...jej juz mam czarne mysli, no ale trzeba spróbować :) Włąsnie tydz temu bylismy na szczepieniu pneumokokami i moze stad ten katar ? No a dzis chyba juz ostatnie przepierki zrobiłam przed nadejsciem nowego gościa hihi wyprałam wózek, bo brudny jak diabli. a tak to juz tylko siedziec i czekac na malutkiego bobaska :) buziaczki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi czyli już w pełniej otowości. Dami ma też fazę fascynacji ciążą bo ciocia ma w brzuchu więc co chwile podchodzi do mni i mówi- mama tam masz dzidzię i ja mam zobacz jaki duży brzuszek. Matko co chwila jakieś pytania no ale w sumie to najbliższa rodzina więc co się dziwić. On też chce dzidzię. Mirek czasami mówi do niego. Nie będziemy się mamy prosić sami sobie zrobimy- odpowiadam nieco poirytowana zawsze, że powodzenia im życzę :) Ach te chłopy. Dociu, a ile dawek tego szczepienia i jak zniosła? Matko ja też jak o tym przedszkolu myślę to tylko w czarnych kolorach. Szczególnie obawiam się zachorowań. No ale zobaczymy. A jeszcze jedno Dami w ogóllnym rytmie śpi od 20- 20.30 do 6.45- .00 A kiedy wracamy po zmianie kilmatu po 13 godzin śpi.Ach i wreszcie mogę ogłosić, że ostatnie mokre łóżeczko na początku grudnia było więc spokój i rano siusia. Matko wyrosłam juz z pieluch ponad 8 msc. minęło. Matko zapomina człowiek. No i w czwartek znowu mnie czeka wyjazd ma nadzieję ze krótki bo znowu siora na uczelnię, a dzieciakom i chłopakom obiad się należy. No cóż. Dami oglada właśnie bajkę i mówi do mnie, a jak miałem smoczek? A dasz mi? A dlaczego nie ma już go? A gdzie jest? Póki co ma etap puzzli i tańczenia. Najgorzej, że ostatnio sam sobie you tube ulubionych załączył z muminkami- kurka szczęka mi opadła. No małe hakerzątko rośnie. No uciekam zaraz Miron glodny wpadnie więc podgrzać obiadek lecę pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Dociu - powodzenia:) Czekamy na wiesci:) Lidziu:) Znam to z autopsii - Hania haker jakich mało :D sama w szoku jestem, ale one chyba nas podglądaja i potem poprostu potrafia... Ostatnio sobie odpoczywałam w sypialni, a tu słysze komputer - i Hania w pisk, ze załączyła! Zgłupiałam, myślac, ze nie wyłączyąłm i poszłam wyłączyc. Po chwili to samo i wzrokowo wie, gdzie wp.pl i na wp wchodzi na gry dla dzieci i sobie gra...potem wyłącza kompa i juz :D To samo na minimini :) Jest niesamowita...z jednaj strony to dobrze, ale z drugiej komputer w tym wieku?:O? Ale nie dajemy jej dłuzej niż do 30stu minutek dziennie jak jest grzeczna:) Staramy sie jednak nie zachecać jej i nie przypominac o grach. Wiec czasem zapomina. Ostatnio wlazła na górne łóżko i zejsć nie mogła:O Nie dalismy drabinki, zeby sama nie wchodziła, to sobie krzesełko podstawiła, obok konia na biegunach (a ma takiego bardzo duzego) i weszła mu na grzebiet, potem na łeb i na łóżko jakos sie powspinała. Boziu! Co by było , gdyby tak spadła na plecki, albo na głowe :O:O:O Aniołek Stróz nad nia czówał jak nic:) Dobra uciekam juz:) Trzymajcie sie i byle do wiosny:D acha - my już półtorej roczku bez pieluch i prawie rok bez nocnych wpadek:) A od maja od nowa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj gratuluje Dorosłym juz dzieciaczkom, no i od razu o radę prosze ...jak to zrobiłyscie ze w nocy nie sika??? Po prostu zdjęłyscie pieluchę i zmieniałyscie posciel? czy jakies inne metody? Jej Nadia cały czas w pieluszce i nici nieraz ma długo sucha a wysadzamy ja jeszcze ok 23 a nieraz i przy tym wysadzaniu juz mokro, a nieraz to i z rana tez mokro :( ehhh Matuniu no kaskaderka , oh ja nieraz az patrzec nie moge co Nadia wyrabia, a do najstrachliwszych nie naleze i na duzo jej pozwalam. No na szczescie za kompa sie jeszcze nie bierze, haha nawet nieraz tv jej sie nie chce właczyc tyko mi pilota przynosi :) leniuch jeden co do szczepienia to teraz juz jest tylko jedna ..no i bardzo dzielna była, w chwili gdy pani ją \"uszczypnęła\" był płacz ale szybciutko przestała, takze dumna z niej jestem, no a samopoczucie tez oki choc moze ten katarek własnie od tego?? no Nadia nieraz to nawet i tyle nie przespi dzis np. od 21.30 do 6.45 róznie ale max 11 godz i to niecodziennie :( i nieraz własnie z przerwami nocnymi :( no ale coz taki widac jej urok :) Hihi Naduska te wczoraj oglądała baje o smoczku, ale tylko sie smiała ze taka duza dzidza ma smoczek, no ale tez pytanie dlaczego duze dzieci nie moga miec smoczków? Oj a puzzle ło matko ona by cały dzien siedziłą i układała, a jak sie przy tym mądrzy. No tanczenie tez ...hmmm zreszta to energia ja rozpiera i ciągle czyms zajęta, ehhh nieraz juz nie mam do niej siły ;) pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane:) Dociu, sama Nadusia dojdzie do tego kiedy zdjac pieluche. Hania poprostu widziała,ze w dzień biega bez, to dlaczego na noc jej zakładam. No i powiedziała,ze jej nie wygodnie z tym brzydactwem na pupci :D Wiec zdięłam:) I tyle:) Warunkiem było nie dawac nic do picia godzine przed spaniem i na sam koniec do sikania. potem sprawdzałąm w nocy jak łóżeczko, ale zawsze suche. A jak tylko sie w nocy budziła, to ja drab i na nocnik. Nawet czasem wybudzałam ja. Ale po jakichś paru dniach zaprzestałam i sama do rana dawała rade. No a rano w sekundzie na ubikacje, bo inaczej byłby problem... Na nocnik mało siadała. Wolała podkładke na ubikacje - czuła sie dorosła:D Powodzenia i nie przejmuj się. Sikanie, to nie najważniejsza sprawa:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Matunia za rady :) no niby nie najwazniejsze, ale troche sie martwię. Haha a Naduska to włąsnie sie tak przyzwyczaiła i przed spaniem to jeszcze wody woła i pewnie stad te siusianie o 23 potem do rana spokój a nawet jak wstanie nie zawsze od razu siada na nocnik. No tylko tak na wszelki wypadek zawsze ta pieluche ma. No ale masz racje chyba jeszcze poczekam, moze tez bedzie chciała byc dorosła. hihi bo u nas ze wszystkim jest tropche odwrotnie bo Nadusi baardzo sie podoba udawanie małej dzidzi. I jak juz nocnik któregos razu chciałam wyniesc, bo juz był tylko siedliskiem kurzu, tak teraz często z niego korzysta. Mam nadzieje ze jak juz dzidza bedzie z nami to zobaczy ze lepiej byc duzą dziewczynką :) pozdrówka pap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Kamilka tez nadal ma pieluche na noc , czasem do rana sucha i dopiero jak wstanie to szybciutko na sedes , ale jak czasem karmie mala to niezdaze jej wysadzic i zamoczy pieluche :( U nas , gdy pojawila sie Gabrysia to Kamilka zachowywala sie czasami jak maly bobo . Przez monent nie chciala robic siku na nocnik tylko w pieluche, bo Gabi tez tak robi, pic mleko z butelki Itd Wczoraj gdy mala wstala , to wzielam ja na kolana , owinelam w kocyk i dawalam pic, a za chwile Kamilka przyniosla sobie drugi kocyk, wpakowala sie na drugie kolano i wola, zeby tez jej dac pic z butelki :) Dota ... z jakiego miesiaca jest twoja Nadia ? Elisabetta... 12 h O Matko !!!! Nawet nie probuje sobie tego wyobrazac !! Dzielna z ciebie babka :D Kamilka miala wczoraj kolezanke i tak dawaly do wiwatu, ze moja na wieczor ochrypla ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwila jedzac, kazala sie karmic lyzeczka " jak Tabisia " ( tak mowi na siostre )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula Nadia jest z 22 maja ehh jak tak Cie czytam to u nas pewnie bedzie tak samo ...hihi do teraz kaze sie karmic, choc sama potrafi smigac łyzką czy widelcem, ale zabawa najlepsza. Juz widze jak taki mały leniuszek z niej rosnie :) oczywiscei nie w kazdej dziedzinie haha A jak opowiadam jej ze dzidzia z cycusia bedzie m;leczko pic, to ona sie przytula do mnie i buzką przez bluzke do cycusia sie przystawia i udaje ze pije hihi nie bedzie chyba lekko A jak u Ciebie było pred porodem? Choc też była w innym wieku, niz teraz Nadia. A kupowałyscie cos dzieciaczkom tak jakby prezent od dzidzi?? pyt oczywiscie dla podwójnych (potrójnych) mamusiek :D pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tlumaczylam Kamilce, ze u mamy w brzuszku siedzi dzidzius , ale ona wtedy nie kumala o co chodzi hihi Dokladnie w dzien mojego porodu przyleciala moja mama do nas i powiedzielismy Kamlice , ze babci przywiozla dla niej siostrzyczke ;) , dodatkowo babcia przywiozla jeszcze inne prezenty , ale tamte nie byly takie interesujace jak mala siostrzyczka :) Jak karmilam Gabi to przygladala sie z zainteresowaniem, ale nie chciala sie napic, choc kiedys ja spytalam czy chce skosztowac :P . Za to brala lalke, podciagala bluzke i karmila ja swoim cycusiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi niezle Nadia juz ten etap karmienia swoim cysiem tez juz miała :) Oj Nadia juz własnie o te kilka miesiecy bardziej kumata, a najlepiej podoba mi sei jak mówi "ja nigdy nie doczekam sie dzidzi" z takia smutną minką :) Dzis wyprałam dokumenty od samochodu wrrrr :( Pozatym był taki piękny dzien ze z Nadusia byłysmy na dłuuugim spacerku grałysmy spobie w piłke skakałysmy, szalałysmy i wogóle czułam sie tak jakbym bez brzucha była :) No i dalej nic hihi maluszkowi chyba baardzo sie tam podoba pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie:) Usmałam sie z tych pomysłów Waszych szkrabów:D Hania tez co rusz powtarza, - Ej! Dzidziusiu! Wychodź!!! Bo ja czekam, a ile można!!!! :D:D:D Tłumacze, ze jeszcze musi urosnąc. A Hania - tak jak ja? To razem pójdziemy do szkoły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrafi tego wszystkiego pojąć. No ale cóż się dziwic:) Same wiemy, jak to cód - ciaża , narodziny, dzidziuś malusieńki... A i nie raz same nie pojmujemy wszystkiego, a co dopiero takie trzylatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu, dzidzius pewnie czeka na ładniejsza pogode:) Co sie na świat pchał bedzie w takie bure i ponure dni... Chciaz nie powiem, dzis pogoda przepiekna:) Tak wiosna zapachniało, ze az okienka pomyłam:) Pozdrawiam Was kochane:) Dociu trzymaj sie dzielnie:) I melduj jak coś sie ruszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Matuniu!! Oj cud rzeczywiscie cud, no i Nadia tak samo hihi widać ze stara sie wszystko zrozumiec ..ale to wszystko taaakie dziwne :) No nasza połozna nam mówiła ze naturalnie mało dzieci sie rodzi w mrozy, hihi no u nas juz wczoraj wiosna była, ale nawet gra w piłke nie pomogła ;) dzis pojechalismy z Naduską do bajkowa, taki plac zabaw z kulkami, jejku jak ona juz sobie tam fajnie radziła, a jak z mezem patrzelismy na te malutkie szkraby to tak dziwnie ze Nadulka juz taka duza, dopiero jak zobaczylismy te maluszki to wtedy wspomnienia wracają :) ehhh lece wykonczona jestem papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Matuniu!! Oj cud rzeczywiscie cud, no i Nadia tak samo hihi widać ze stara sie wszystko zrozumiec ..ale to wszystko taaakie dziwne :) No nasza połozna nam mówiła ze naturalnie mało dzieci sie rodzi w mrozy, hihi no u nas juz wczoraj wiosna była, ale nawet gra w piłke nie pomogła ;) dzis pojechalismy z Naduską do bajkowa, taki plac zabaw z kulkami, jejku jak ona juz sobie tam fajnie radziła, a jak z mezem patrzelismy na te malutkie szkraby to tak dziwnie ze Nadulka juz taka duza, dopiero jak zobaczylismy te maluszki to wtedy wspomnienia wracają :) ehhh lece wykonczona jestem papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczycie jak urodza sie malenstwa, wtedy Nadia i Hanusia wyda dza sie wam taaaaaakie duuuuuze :) Ja lapie sie na tym, ze czasem traktuje Kamilke za bardzo \"dorosle \" , z niekorzyscia dla niej :( , bo to ona ma byc duza, dobra dla mlodszej siostry i jej ustepowac :O , a przeciez to nadal malenki bombel Kamilka chora.. jednak ta chrypka nie byla do konca od krzykow, tylko poczatkiem choroby :( Na razie nie ma goraczki, ale brzydki kaszel i ogolne oslabienie, wiec leczymu sie domowymi sposobani: syrop z cebuli, Wick ma klatke piersiowa, mleko z miodem itd. Wczoraj przespala 4 h w dzien !! A ona juz od 2 m-cy nie ma popoludniowych drzemek. Zycze kolejnych cieplych dni :) Do nas tez w koncu zawitalo slonce, a my musimy siedziec w domu przez ta chorobe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie!!! Przepraszam, że się nie odzywałam ale mi się poprostu nie chciało nic pisać - leń ze mnie ;) U nas nic ciekawego. Ja nadal 2w1. W środe byłam u gina i ciąża już donoszona więc mogę już rodzić tylko, że nic się nie dzieje. Tzn wczoraj miałam skurcze takie delikatne co 20min ale po 3h i kąpieli przeszły. Powiedzcie mi prosze jak to jest jak odejdą wody (ja miałam pęcherz płodowy przebijany na porodówce i nie zwróciłam na to uwagi) co się dzieje z brzuchem bo tak się czasami martwie czy wczoraj podczas kąpieli mogły mi odejść? Wiem może głupoty piszę ale jakoś takie myśli mi same do głowy wpadają. Mój Kuba jest już chyba zazdrosny o małą Ale mimo, że jej jeszcze nie ma. W tamtym tyg. podnieśliśmy już na wysoko jego łóżeczko i pościeliłam pościel dla Ali a On codziennie chce wczodzić do łóżeczka i tam leżeć mimo, że ma swój pokoik i już swoje nowe dorosłe łóżko. Dociu co do spania w nocy to u nas też jest różnie. Kuba zasypia u siebie ale później w nocy woła mnie ze 2 razy. Poleżę z nim chwilkę aż uśnie i wracam do męża. Jeśli chodzi o pampersy w nocy to my chyba się ich długo nie pozbędziemy. Kuba dużo pije w dzień i dużo sika w nocy więc czekam cierpliwie aż będzie odpowiedni moment tak samo jak było z sikaniem na nocnik choć i z tym nocnikiem bywa jeszcze czasami różnie zwłaszcza jak przyjedzie moja siostra i się z nim bawi to On nie ma czasu na sikanie i np. wczoraj nawet zdarzyło mu się zsikać w majtusie no ale nikt nie jest doskonały ;) Od wczoraj chodzę zła bo sąsiedzi zalali nam mieszkanie (kuchnia łazienka i przedpokój) Ja wiem, że może się zdarzyć ale my się niedawno odremontowaliśmy a tu takie coś. Byli wczoraj i mówili, że poniosą wszelkie koszty malowania a dodatkowo mamy ubezpieczone bo musieliśmy to zrobić jak braliśmy kredyt tylko muszę poczytać o warunkach tego ubezpieczenia i jak to załatwić. Oj rozpisałam się troszkę. obiecuję, że będę częściej pisać (bo zagladam codziennie i Was czytam). Życzę miłej i słonecznej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj brzuchatki wiem, że wam cieżko ale spokojnie kontrolować ruchy i w końcu się zacznie. Dociu, co do suchego łóżeczka- to tak bez zsiusiał zmieniałam, aż w końcu wpadłam na pomysł picia godzinę przed spaniem i przypilnowania wysiusiania przed pójściem do łóżeczka. Oczywiście kubek niekapek też znikmął w nocy bo miał go z wodą obok siebie. Zmniejszyłam temp w sypailni i mamy suche noce. Kilka razy poczuł mokre zawołał choć pociekło kilka kropelek i wszystko było suche z wyjątkiem lekko wilgotnych spodenek. Woła teraz i koniec. A jeśli w nocy pić zawoła przynoszę w szklaneczce tyci wody i mówię tylko troszkę bo łóżeczko zasiusiasz i bedzie niedobrze i mokro spać. A tak poza tym to przyjdzie ten moment byle by nie straszyć i nie zmuszać. Avinia, co do wód mnie pęcherz pękł tuż przed partymi więc- naturalnie z niewiedzy i ból- coś tam poczułam ale nie bardzo to zrozumiałam więc zapytała mnie położna chyba wody ci odeszył, ja na to chyba tak. Wcześniej sączyły się i źle się pewnego dnia poczułam a raczej dziwnie, a te głupie pielęgniary, że takie skurcze miałam już i że nic się nie dzieje. Potem usg na szybko i okazało się, że jest ich zbyt mało i natychmiast na porodówkę z patologii. Więc tak jeśli odejdą gwałtownie teoretycznie wzmaga się akcja skurczów i siła. Jeśli się sączą to obserwuj wkładkę i jej zapach. No tak obrazowo piszę dosyć brutalnie. Wody nie mają amoniakowego zapachu moczu. Kolejna rzecz licz ruchy i jeśli czujesz się niepewnie do lekarza na ktg. Trzymam za was kciuki hihihi chyba ciut zazdroszczę :) ale wiecie tak nieszkodliwie :) Ja znowu przeziębiona kurka 2,5 tyg dobrze i znowu ale co to ważne, że Dami zdrowy ja sobie dam radę. My już po obiadku Dociu pieczeń była :) Zaraz muszę po prezent dle męża i jego siostry jechać0 kurcze, że też musieli być bliźniętami... Pogoda pochmurna i smutna więc nici z niedzeilnego spaceru i basenu bo zakichana jestem. Dziewczyny,a jak tam z imionami? No spadam i meldować, żebyśmy kciuki trzymałąy i zdrowaśki odmawiały pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo!! Ja sie melduje jeszcze w dwupaku też!! Oj Aviniu, ja tez nieraz jekies schizy mam hihi, a co do wód to juz nie wiem sama czy w pierwszej ciazy mi odeszły wtedy z rana, czy moja połozna miała racje ze jak ciaza przenoszona to juz te w szpitalu mogły nie zauwazyc ze mało wód jest?? W kazdym badz razie ja sie trzymam teorii ze odeszły i rzeczywiscie tak jak pisze Lidzia skurcze szybko sie nasilały. Czyli jak o 6 mi odeszły (brzuch wyglądał identycznie) to o 9 stwierdziłam ze czas juz do szpitala, ok 10 bylismy a o 12.45 Nadia była juz z Nami, takze chyba nie moga odejsc i nic sie nie bedzie dziać? choc ja juz nic nie wiuem hihi. No a z tym zalaniem to kiepsko, szczególnie ze swiezo po remoncie. Co do siusiania dziekuje Lidziu za rady. Ale u nas to tak samo Naduska baaardzo duzo pije i chyba tez jeszcze troche poczekamy, a ja tez lubie duuzo pic i jakos nie potrafie jej odmówic, bo wiem ze jak to jest jak sie chce mocno pic :) a co tam ...a w dzien nieraz zdarzy jej sie tez popuscic, no ale i tak jestem z niej baardzo dumna bo bardzo ładnie woła :) No a z łozeczkiem własnie sie tego bałam zeby Nadia nie pamietała juz ze spała w takim i ja juz w maju jakos przestawilismy na nowe łóżko i do nowego pokoju, teraz to tylko z niecierpliwoscią czekała az rozstawimy to dla dzidzi ..hihi troche sie bałam bo tam stały jej zabawki i stolik, no ale najpierw choinka a teraz łóżeczko, jakos spokojnie to zaakceptowała. A dzis nawet jak z nią rozmawiałam i mówie ze ja tez nie moge sie doczekac dzidzi, a ona do mnie spokojnie mamusiu dzidzia musi jeszcze troszke podrosnąc :) tak fajnie sie juz z nią rozmawia :) no a co do róznicy mała dzidza i duza, to juz sopbie to wyobrazam, szczególnie jak rok temu urodziłą sie nam sąsiadka, jejku Nadulka zawsze taka mała mi sie wydawała a przy tej dzidzi, która wazyła 4500 przy urodzeniu to normalnie duza pannica Nadulka była hihi tak dziwnie no a teraz to Nadia przeciez jeszcze wieksza ;) A to traktowanie jak dorosłą ...oj bardzo sie boje, ze własnie tak ja bede traktować, nawet kilka osób mi mówiło ...taaa urodzi sie drugie to NAdia pójdzie w odstawkę ...bardzo mnie takie gadanie bolało, ale wiem sama ze bede robic wszystko zeby Nadulka tez czuła sie kochana ....i tu wcale agula nie ma zadnych podtekstów do Ciebie bo wiem ze na pewno tez tak starasz sie robić :) no Lidziu kuruj sie ..teraz te choroby straszne, no i dla Kamilki tez oczywiscie duuuzo zdrówka. My dzis na zakupach w porcie Oj za wilki ten sklep dla mnie ...no ale maz juz buty na zime w koncu kupił, i jeszcze jakies tam w Auchanie duperele i wyszłąm z taką wielką aurą z tego cholernego sklepu ze nic nie widziąłam, okropne a juz tak dawno tego cholerstwa nie miałam. W domku szybciutko panaol i na szczęście nie ma wielkiego bólu głowy ...oj nie cierpię. papa nie smece juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi dopiero przed chwilą kupiłam sobie kalendarz. A, że mam w zwyczju kupować coś poschizowanego to kupiłam Puchatkowy kalendarz. No i teraz sedno, a propo tematu dużych brzuszków. Motto na luty brzmi: To prawda....- powiedział Puchatek patrząc w lustro i klepiąc się po brzuszku. Nie liczy się rozmiar. Liczy się puchatość! Dobranoc! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie:) Mnie tez wody nie odeszły z hanusia. miałam przebijany pęcherz płodowy na sali. Wtedy poczułam jakbym sie posikała:D Takie ciepło i mokro strasznie mi ise zrobiło...dziwne uczucie) Ale to nie boli, bo pecherz płodowy jest nieunerwiony. wiec nie wiem jak to jest, kiedy same wody odejda...i też sie tego obawiam:O Hanusia rodziła sie kiedy na dworze był mróz -20stopni! Wiec i zimorodki mroźne się rodzą :D A co zrobiłam, dzien przed terminem? Poswzłam do dość gorącej kąpieli, i moze dziwnie zabrzmi, ale poprosiłam meza o małe igraszki:D Takie małe duze:D No i jak tak sobie aszalwlismy, oczywiscie nie do konca, bo ochoty nie miałam, ale tak ..no :D Wtedy dosłownie po 10ciu minutach dostałam pierwsze skurcze i potem juz co 5 minutek:) Wiec moze dobrze sobie pourzywac jeszcze przed porodem:) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta ja mojego też prosiłam o małe co nieco- matko prosiłam. A ten powiedział- nie kochanie nie proś mnie i uwaga- Mirek to totany świr, taka wiecie cicha woda- skwitowal to tak jeszcze dzidzi w oko tgrafię! A potem się urodzi i powie co za ch..j się dobijał. No i co powiesz Matunia? Ach przed kolejnym tekstem muszę nadmienić mamy kotkę Melę, która przed moi porodem urodziła 5 kociąt. Też pierwsz ciąża i poród. No więc dalej jest 7 cm. zacztna się kryzys a ten do mnie z uśmiechem -Kochanie dasz radę, Zobacz, a Mela musiała pięcioro urodzić. Czekam na wasze teksty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu :D dobry jest :D:D:D To powiedz mu, ze sama sobie rade dasz:D I ze w ów czas na 100% zadziała:D Zaraz sie weźmie za sprawe, bo mu ise głupio zrobi:D Dobrej nocki:) Ide spac, bo mnie zgaga spali :O Powodzenia i rozwiązywać mi sie tutaj :D ❤️❤️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No tak nie pomyślałam :) No dziś urodziny mojego M. właśnie flaczki gotuję, gyros gotowy jeszcze żeberka i tort odebrać. No coż zamiast prezentu dostanie to co lubi najbardziej. No i tekstów ciąg dalszy przyjeźdża wczoraj i mówi. Wiesz Tomek jego przyjaciel- zaprasza nas do siebie. I wiesz drugi urwis będzie w czerwcu. Ja cichutko, mówię o to fajnie. On na to, a u nas? Na co ja, z tego co wiem to u nas nie. Cisza, myje łapy w łazience i mówi, a wiesz jutro moje urodziny, odpowiadam no przecież wiem. A wiesz co chcę dostac? Na co ja nie, powiedziałeś że dobry obiadek wystarczy. No tak ale wiesz fajnie by było gdy Damiś miał takiego koleszkę co by z nim przez świat szedł- kurka mówię wam po prostu tarzałam się przez pół godziny i co sobie przypomnę to nadal mnie ten tekst rozbraja. No ale Dami robił z moją pomocą laurkę dla taty dumy bo zawisła na lodówce. A jak tam brzuski i maluszki spadam do garów pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu, miałam napisac, ze mIAŁAŚ MU POWIEDIEC, a nie POWIEDZ, bo to tak, jakbys sie teraz do porodu szykowała :D No mój brzucholek rośnie, jest taką piłeczką, przy czym z tyłu nie widac, ze w ciąży jestem :D A z boku, jakbym rodzic juz miała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×