Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już chyba inna

rwę sobie włosy...eks w moim zyciu

Polecane posty

Gość już chyba inna

w grudniu rozstałam sie z kims szególnym , z kim łączyła mnie wielka namietność. Po prostu zniknąl tak bez słowa i koniec. Wyłam z rozpaczy, ale spotkałam kogoś innego. Statecznego , kto daje mi bezpieczęństwo. Od marca mój eks nagle pojawia sie , patrzy na mnie jak zakochany. Tak mi ciężko. Z tym obecnym pewnie chciałabym na zawsze, ale boje sie togo, że wyjdę za mąż a potem cale zycie będę myslała, że to jednak nie ten, że przy każdej kłótni będe myslała o tym , że mogło być inaczej. Niech mi ktoś pomoże. najgorsze jest to , że czuje sie taka nie w porządku wobec obecnego, a z drugiej strony przyjmuje adoracje eksa tzn sprawia mi to przyjemnośc. Rozpacz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpacz. a szanowny eksio co robil jak juz odszedl bez slowa? zdazyl sie pochwalic, czy tylko robi maslane oczy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już chyba inna
inna kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee tam to stara sztuczka, ale jak nie jesteś pewna siebie to lepiej poczekaj aż sie upewniesz z jakimikolwiek decyzjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezka sprawa, sama musisz zadecydowac. z doswiadczenia wiem, ze jak facet odchodzi/spotyka sie z inna kobieta w momencie trwania zwiazku (po prostu zdradza) to jest stracony. tzn oczywiscie wrocic mozna, ale jak sie wroci najczesciej traci sie w oczach takiego faceta i daje mu sie przyzwolenie na kolejne takie numery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już chyba inna
obecny miesz 100 km dalej , a eks pod samym nosem.........jeszcze kilka tyg temu myslałam o tym , zeby przeprowadzić sie do obecnego tzn wyjechać...a teraz ja doskonale wiem , że ten eks nie był mnie godny, ale z mojej strony to było ogromne uczucie. Nie wiem czy lepiej , ze wrócił tzn , ze chce bo to mi sprawia przyjemnośc, czy moze lepiej gdyby sie już nie pojawiał i cierpiałabym latami dumając dlaczego mi to zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyska...
ojj jak ja to bardzo dobrze znam......też mam w głowie mojego eks i jestem pewna że był on moją jedyną miłością....ale wiem takze ze nas juz nigdy nie bedzie więc pogodziłam sie z losem :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×