Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

thai

mial wrocic....

Polecane posty

wczoraj zadzwonilam po okropnej klotni wyciagnac kolejny raz reke na zgode...powiedzal nie lepiej nie... po dlugich namowach wkoncu sie zdecydowal, powiedzial \" czekam na autobus niedlugo bede\" czekalam, czekalam, wylaczyl telefon i nie zjawil sie... do teraz ma wylaczony... nie wiem co sie dzieje... czy powinnam kontaktowac sie przez stacjonarny, i pytac sie dlaczego tak postapil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwon na stacjonarny
zeby sie upewnic a jak nic sie nie stało i to jego wybryk -to olej dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie racje, jestem zalosna wogole ciagle sie zamartwiajac i proszac Boga zeby sie odezwal:( tak strasznie boje sie samotnosci;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwon na stacjonarny
jak nie chcesz sama dzwonic to popros kolezanke najgorsza niepewnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwon na stacjonarny
no to sama dzwon gdy przekonasz sie ze nic mu nie jest tro poczujesz taka zlosc na niego ze od razu bedzie Ci lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje...Elegancki Panie... to powinno sie skonczyc juz dawno...tylko czemu tak boli?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze mnie kocha.... tylko ma eosc moich humorow... chcialabym zeby wkoncu sie zmienil.... odezwie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dzwon, on wtedy poczuje sie panem sytuacji... Olej go i poprostu czekaj (wiem, że to trudne) Ale skoro on traktuje Cie obojętnie jak psa (nie obchodzi go to, ze sie martwisz) to ty go tak samo potraktuj. Napewno więcej zyskasz w jego oczach niż jak będziesz wydzwaniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze to ty powinnas sie troche zmienic , starac sie byc bardziej niedostepna , moze stworzylas z waszego zwiazku taka klatke i on sie w niej \'\'dusi\'\' dlatego tak postepuje fajnie jest miec kogos , byc z nim i itd. ale nie jest dobrze zyc tylko zwiazkiem i dla zwiazku , nowe znajomosci , nowe hobby, troche wolnosci i wszystko stanie sie inne , czasami on musi tez zatesknic za toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz 15 h bez odzewu usycham... nawetniewiem co mam robic zeby niemyslec co sie z nim dzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa i jeszcze coś odnośnie kochania za dwoje i udowadniania tego (nawet mimo wolni i bez świadomości). Miałam chłopaka, którego mocno kochałam, tak jak ty nawet jeśli to on źle zrobił, to ja dzwoniłam i robiłam z siebie idiotke. Albo prosiłam żeby przyjechał. No i efekt był taki, ze poszedł do innej. Więc wiecej luzu i czasami olewka się przyda, żeby nie był \"za pewny\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz na zakupy albo wez rower miedzy nogi i jedz , gdziekolwiek, wez ze soba ksiazke , poczytaj w jakims ladnym spokojnym miejscu , nie siedz w domu bo siedzenie ci nie pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Nieważny jest świat, za dużo w nim łez, zostanę przy Tobie, nie pytam czy chcesz\" słodka niewiem czy sluchac Ciebie zy Twojej stopki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm.... jak pokaze ze jest mi obojetnie, nie bede dzwonic i prosic... to zrozumie? i wkoncu bedzie sam prosil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam z nim 13 miesiecy... i sama nie potrafie przewidziec jego rekacji;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak kiedys mialam
ex robil takie schizy i nigdy wiecewj,przerwalam to wszystko i to byla najmadrzejsza decyzja w moim zyciu nie obchodzilo go ze sie zamartwiam,denerwuje i ze mi przykro W ZDROWYM ZWIAZKU NIE MA NA TO MIEJSCA!!!! nie byla to latwa decyzja ale ciesze sie ze tak sie stalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialabym miec taka silna wole jak wy... poki co zmagam sie juz godzine, jeszcze sie nie poddalam. moze mi sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak kiedys mialam
a wiesz co ja bym zrobila na Twoim miejscu?? poszlabym doi fryzjera,kosmetyczki lub na zakupy :) czas tam szybko mija i zawsze jakas radosniejsza wracam z tych miejsc:) dodaj sobie pewnosci siebie chocby wlasnie wygladem :) to dobre lekarstwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dzwoń
w żadnym wypadku; niech on zadzwoni pierwszy, a jak zadzwoni, udawaj że nic sie nie stało, rozmwaiaj krótko i słodkim głosem powiedz że musisz kończyć, bo jesteś zajęta (nawet jeśli będziesz zajęta nie będziesz) i się spieszysz, i powiedz żeby zadzwonił wieczorem; Wieczorem jak zadzwoni, powiedz że właśnie wychodzisz, albo jesteś w mieście z koleżanką, tylko nie mów gdzie i zkim, to go rozjuszy; możesz też nie odebrać jednego telefonu, choćby cię skrręcało; Pod żadnym pozorem nie rób awantur, nie zaczynaj kłótni, nie rób wyrzutów, nie mów że było ci przykro i że musicie poromawiać; rozmową nic nie wskórasz; jeśli go troche olejesz przez pare dni, efekt przejdzie twoje najśmielsze oczekiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×