Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helunia

Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Polecane posty

Gość lilia nad stawem
tez mam 23 latka, witam wszystkie nowe panie, wiecie co to nei prawda ze na poczatku jest najgorzej, potem cos sie pojawia, jest trudniej, nadchodza kryzysy, rozlaka robi swoje, ale trzeba byc silnym, ja jestem w trakcie rzomowy z moim, ale serducho mi bije,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie najciezej bylo po okolo 3-4 tygodniach, totalna zalamka, placz i dol ze ja nie dam rady!! potem przeszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście- mnie też wkurzją osoby które mówią, że nie dałyby rady. Człowiek jest tak\"zbudowany\" że do wszystkiego moze sie przyzwyczaić:) Są też osoby które mówią: \"ja na twoim miejscu nie puściłabym go samego za granicę\"- koszmar. A co ja miałam zrobić? durne gadanie osób które nie mają pojęcia o co chodzi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram, tez slyszalam takie komenty - np od kolegi...wtedy pytalam ze \"przepraszam bardzo ale co mam zrobic??mam sie pociac?? czy co???\" ale to jak juz sie wkurzyalm mocno;) a smiac mi sie chce bo czasami jak dzwonil to nie wiedzialam co mowic, bo kazdy temat wydawal sie zbyt blahy aby poruszac go w czasie tych drogocennych paru minut jak dzwonil:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
cieszcie sie ja najczesciej slysze on ciebie zostawi, znajdzie tam inna, juz nie wroci, tak niby w zartach mowia ale jak to boli, kiedys nei wytrzymama przy kims powiem cos zaczne przeklinac strace panowanie nad soba, bo jak mozna tak gadac, wiecie co dziewczyny przed kazda z nas jeszcze wiele lez do poduszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia- witam rówieśniczko:) nie straszcie mnie dziewczyny, taki kryzys musi być straszny, człowiek jest po prostu bezsilny, nie wie co ma zrobić, nie wie czy da radę to znieść. Ja nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia nad stawem --> a sadzisz ze ja takich niby zartow nie slysze?? :( ja nieraz slyszalam ze znajdzie sobie jakas, od kuzyna, taty, szefa:P niektore bardziej w zartach niektore zlosliwe...albo pytania czy sie nie boje...boje sie ale to nic nie zmieni. bedzie chcial to znajdzie inna tu, tam czy gdziekolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie teksty też słyszałam- na pewno Cię zdradzi, znajdzie sobie lalę do seksu czy coś w tym stylu:/ Miałabym ochotę dociąć równie mocno, ale ściska mnie w gardle kiedy to słyszę. Na codzien sie trzymam ale po takich tekstach wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady dasz rade...wszytskie musimy sie trzymac..wkoncu wroca i bedzie cudownie :) a skad jestescie?? bo nie wiem czy wczesniej czytałyscie ale powastał nam maly klub teskniacych z lubelskiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
olenka tez tak mialam ze nie wiedzialam co powiedziec bo te kilka minut to za malo zeby pwoeidziec ze kupilam nowa bluzke, czy cos tam robilam, ale jak taki zwiazek przetrwa rozlake to potem czlopwiek jest umocniony miloscia, wiecie mnie nawet rodzice nei wspieraja, mowia ze nie jestesmy malzenstwem to moge sobie zmienuiac faceta, po co mam czekac, nikt mnien ei rozumie oprocz was moje wdowki, tylko do was moge sie wyzalic napisac co naprawde czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Em, mysl o tym jak bedzie cudownie gdy go zobaczysz, cos niesamowitego...ile razy poplakalam sie myslac o tej chwili...dasz rade:) a w czasie dolka zalilam sie kazdemu, plakalam lub szlam spac:):):) a ja ajk wroce okolo 19.08 to potem jeszcze rozstanie na m-c, poltora...ale dam rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia - mam to samo z rodzicami :( ciagle gadaja \"daj sobie z nim spokoj napewno nie przyjezdza do ciebie dlatego ze ma inna\"... ehh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smieszne to jest:) on dzwoni a ja nie wiem co mowic lol. ale jak tam pojade to bedzioe sluchal mojego gadania non stop. zdam mu relacje z 3 miesiecy mojego zycia :P biedny:D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche zazdroszcze wam tych rozmów z Waszymi Miśkami. Ja mam tylko maile- ale codziennie:). niestety skypa nie moze M. założyć, ma tak wolny net ze to bez sensu. Ale listy- jakież one romantyczne:) Jak za czasów naszych rodziców:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez nie ma necika...ja wykupilam kredyt nna skajpie a on czasami tez dzwoni...tylko ze on jest w Europie to mozemy sobie na to pozwolic...a gdzie macie swpoich panów?? moj w Italii siedzi...pamietam ze Lady Em Stany chyba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
moje teraz ma neta i swojego kompa, to przykre ze nie mo mozemy liczyc na wsparcie rodzicow, w koncu to najblizsze nam osoby i powinny nas wspierac a nei dolowac fajnie ze ejstescie dziewczyny przynajmniej ejst z kim pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole pamietam ost wieczor przed wyjazdem , wyłam jak nienormalna:Daz oddychac nie moglam tak ryczalam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to chyba mam szczęście moi rodzice bardzo mnie wspierają, bo też bardzo lubią M. I nigdy mi nie powiedzieli ze mam sobie szukac kogoś nowego, czy coś:/ Ja z jego rodziną mam również stały kontakt, my juz prawie jak rodzina:) Informujemy sie nawzajem o tym co napisał:) \\ Tak, mój w Stanach- bez sensu jest tylko to że jak u nas jest dzień to u nich noc i na odwrót. Za bardzo nie mam łączności:P ale te listy.... dawno nie słyszałam takich ciepłych słów od niego:) Ja jestem z Białegostoku... proszę się nie śmiać:) nas oprócz Kononowicza jest jeszcze paru normalnych ludzi...:):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
moj walia, mowi ze zalezy mu na mnie tak samo jak przed wyjazdem, skomplikowane to wszystko, na razie rozmawiamy, moze teraz jak ma neta w koncu to uda na sie poskladac nasz zwiazek, ja z moim jestes rok i 8 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo ja przed wyjazdem to jak bóbr ryczałam:) Ale jemu też się łezka w oku kręciła. Ale u mnie chyba gorzej było jak go widziałam jeszcze, właśnie te ostatnie dni- kiedy miałam śwaidomość ze tak długo nie zobaczę tego cudnych oczu, i nie poczuję łapek przytulających mnie codziennie... Teraz przynajmniej juz wiem ze go nie ma i tylko czekam na powrot:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety moi starsi nie za bardzo lubia mojego Skarba :( wogole by najchetniej nas rodzielili :( no tak boja sie ze straca jedyna coreczke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja obiecalam sobie ze w ost dzien nie poplacze sie...i jak przytulil ost raz to nie moglam...powiedzialam \"idz juz\" bo nie chcialam przedluzac tej p0askudnej chiwli pozegnania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co mysliscie o tym zebym ja mojemu napisala list milosny i wysłała??:) (mieszkamy od siebie 20km) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta chwila jest rzeczywiscie najgorsza, ostatnie przytulenie, buziak i moooorze łez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
moi tez ne przepadaja za moim, dlatego ze nie bardzo sie znaja, moj chlopak mowi ze z mama to jeszcze porozmawia, ale moj tata to go parazlizuje, twierdzi ze czyuje sie jakby odbieral tacie corke i ze tata ma do niego pretensje o to, i ze moi rodzice nie przepadaja za nim bo nie ma ukonczonych studiow, dla mnie to nie ma znaczenia bo jest fajnych facetem i mi to nei przezkadza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu, moi rodzice tez dluuugo nie potrafili zaakceptowac mojego P. ale po kilku miesiacach bylo juz dobrze, bo zaperezentował im sie z jak najlepszej strony... :) W dzien kiedy sie rozstawalismy nie moglismy sie od siebie odkleic, ale wiem ze jak wroci to bedzie tak samo :) ja mam 18 lat, moj P. 21 aha - i jestem z wielkopolski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×