Po stracie- staranka i ciąża

Witam Dziękuje za wypowiedzi o uplawach.... wiecie co ? ja normalnie z lóżka wstać nie moge bo to kończy sie w wc :-( Margi ja wierze że mimo tych dwuch strat uda Wam się i teraz już wszytsko będzie ok ... Meeg twoja wypowiedz mnie bardzo uspokoia Ciesze się że teraz jest ok i juz tak będzie do końca .... POzdrawiam

Lola ja mialam tak samo. Ledwo glowe podnioslam to od razu lecialam do kibelka. Pomogly mi wafelki takie rozki jak do lodow. Chrupalam je od rana i troche mdlosci przechodzily. Jadlam tez sam chleb z maslem, tez pomagalo.

Hejka! a ja pamiętam, że na mdłości pomagały mi pomarańcze(takie do jedzenia :P ) i to w obu ciązach!!!bo kurde mimo, ze te ciąże nie rozwijały się dobrze, to mdłości miałam niemiłosierne!!! buziaki

Witam Meegi od dziś zaczne jeść wafelki i zobaczymy czy to mi coś da bo szlyszalam że ten chleb z \"wazy\" tez jest dobry na te sprawy Gawit pomarańcze nie przejdą bo na sam zapach owoców robi mi sie \"rewolucja\"..... Jak pewnie wiecie ja jeszcze jestem panną no i do wczoraj mieszkalam ze swoimi rodzicami a wczoraj przeprowadzilam sie do m no i on też mieszka z rodzicami tyle że ma swój dom (rodzice są na parterze a ja i M mamy cale piętro dla siebie :p) Wczoraj poza tym że zaglądlam do was nie robilam totalnie nic, M spelnial wszystkie moje zachcianki-robil mi kromeczki, herbatke a przyszla teśćiowa zabronila mi gotować obiadów bi w tym domu to ona gotuje :D na dodatek dziś zmnie przyszla zbudzić do szkoy i przyniosla mi sniadanko (M jest w pracy) tyle że to sniadanko z szyneczką a mnie do takich rzeczy \"odsuwa\".... Pięknie nie ? Może juz tak zostać :P ale M sie tak dlugo nie da :-( Odezwę sie po powrocie ze szkoly papa

Czesc Dziewczynki!!! Jak Wam sie zaczal dzisiaj dzionek. Mnie dalej kaszle ale chyba jest troche lepiej. Musze wiecej lezec a mnie normalnie energia rozpiera. Mam ochote wszystko zmieniac, przestawiac, ukladac i jesc. Waze juz 65 kilo. Tyleczek mi sie zaokraglil, no i w udach troche przybylo. To 23 tydzien i przytylam juz 7 kilo. Chyba dobrze? Jak myslycie? Uciekam na cos cieplego i kanape. Pozdrawiam!!!

lola pamietam, ze ktoras z dziewczyn z planowania pila jakies ziolka na 1 trymestr ciazy ponoc one lagodzily nudnosci i wymioty.

Hej Przeczytałam bardzo pobieżnie to co napisałyście widzę że u większości z Was wszystko w porządku i bez większych zmian. Przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, że nie często mnie widujecie, a przynajmniej tutaj nie często mnie widujecie, bo np. Gosia widzi mnie praktycznie co tydzień, niedługo już jej się znudzę :) Aniu do Ciebie też się wybieram, zostawiłam Ci wiadomość na gg. U mnie bez większych zmian. Jutro trochę odpocznę, bo dostałam od znajomej zaproszenie na musical w teatrze rozrywki w Chorzowie, ona daje ostatni koncert i to przedstawienie też jest wystawiane ostatni raz więc podwójna okazja, więc zabieram część rodziny i jedziemy, a cały jutrzejszy dzień intensywnej pracy i nie wiem kiedy uda mi się przebrać i przygotować :) No w czwartek zjazd rodzinny bo wszystkich świętych... A potem znów PRACA

Czesc Kolezanki!!! Widze, ze tu tez nikogo nie ma. Cos nie mam szczescia ostatnio. Odezwijcie sie!!! Buziaczki!!!

No to ja przyszłam sie przywitac po dłuzszej nieobecności Widze, ze szczescie dopisuje wiekszosci z nas, wiec oby tak zawsze było a do tego szczescia doszły kolejne osoby Zmykam

Witajcie! Eh ostatnio jestem troszkę zagoniona! Aniu nie mam narazie żadnych nowych wieści o Sandrusi, ale ja sobie to tłumaczę tak, że brak wiadomości to w tym przypadku dobra wiadomość! Buziaki

Dziewczynki dużo siły na jutro i jak będziecie palić znicza za swoje Aniołki to proszę zapalcie tez i za moje! Dobranoc!

Hej ciezki dzien nas dzis czeka my z Ewa juz na gg sie rozkleilysmy.Jeszcze ja dzis u Miska nie bede dopiero w sobote,ale moja mama bedzie ja za to pojde na groby w Swinoujsciu i Przytorze(6 kilometrow od Swinoujscia).Tutaj nie mamy co prawda rodziny pochowanej ,ale duzo nam bliskich ludzi.Trzymajcie sie moje kochane zapalcie swieczke za moja dziecko ja za Wasze tez zapale buziaki.

Od rana jeżdze po grobach, a teraz jade do tęścia-tam na grobowcu taty zapalimy znicze dla Naszych i Waszych aniołków.Rozpłakałam się rano jak zobaczyłam znicze,białe z bialymi kwiatuszkami-rok temu była tylko jedna,a co będzie za rok?Dziękuje Bogu ze mam gdzie zapalic chociiaż znicz moim dzieciom których jest mi tak bardzo brak.KOCHAM WAS SŁONECZKA MOJE_WASZA-mama:(:(:(:(:(:(:(:(:

Witam Ja również byłam na grobach z moją rodziną razem. Dziewczyny napisze wam cos bardziej optymistycznego ale prosze mi jeszcze nie gratulowac ale za to pomodlic sie o zdrówko: wczoraj miałam mieć @ i wieczorem postanowiłam zrobić test ponieważ od jakiegos czasu dziwnie sie czułam (nawet ogórki jadłam), piersi mnie bardzo bolą, no i na tescie wyszły mi dwie wyraźne kreseczki!!! Jak mi sie uda to może pojade jutro do ginka żeby mnie zbadał i przepisał coś na chorobę, bo jestem chora jak diabli wszystkie mięśnie mnie bolą i migdałki wielkie jak banie i gorączka. Może zrobie badania żeby miec pewnosc że z fasolką jest ok a jak narazie to nie wiem czy sie cieszyc bo podobnie jak pozostałe dziewczyny boje sie ze znowu strace wiec prosze 3majcie kciukasy za nas;) Pozdrawiam

Madusia, Gosia :( tulę Was bardzo mocno! to jest ciężki dzień dla nas wszystkich! ale trzeba wierzyć, że kiedyś na groby najbliższych będziemy zabierać nasze pociechy i opowiadać mu/jej rodzinne historie! no kurde napewno tak będzie!!! wiecie?dla mnie będzie gorzej w Boże Narodzenie :( to takie rodzinne Święto!prezeałnty, Mikołaj, dzieci, a ja? będę myślec o tym, że mogłabym te Święta spędzać już z dwójką dzieci :( całe szczęście, że zostajemy w UK i nie będę musiała oglądać kuzynów z dziećmi itd. :( mam nadzieję, że to rozumiecie? Agatko a więc wstrzymuję się z gratulacjami, chociaz wiesz?tak po cichutku ....to gratuluję :D idź koniecznie do lekarza, bo ponoć temperatura w ciązy nie jest dobra! weź sobie apap na jej zbicie (jeżeli masz gorączkę) to podobno bezpieczny lek!zresztą mi gin mi mówił, że w razie potrzeby mogę go brać! i wiesz co? jak już wyjdziesz z przeziębienia to profilaktycznie łykaj rutnioskorbin! nie dość, że ustrzeże Cię przed przeziębieniem to jeszcze ma też jakiś dobry wpływ na dzidzię! (podobno nie udowodniony, ale moja koleżanka dostawała go w szpitalu jak leżała na podtrzymaniu ciąży) a więc coś w nim musi być!może to tylko placebo, ale wiesz jak działa na psychikę? :D Powodzenia kochana i koniecznie nas informuj co i jak!

witajcie. dziewczyny dzisiaj był dla mnie okropny dzień . nie mam już siły... . spadam nie wiem kiedy będę. mam dosyć....:(

Czesc Dziewczynki!!!! Mnie na tej zielonej wyspie trudno bylo gdzies zapalic znicze ale tutaj to zrobie dla moich trzech Aniolkow . Jestem z Wami wszystkimi calym sercem.

Agatha!!!! Wstrzymuje ale ciarki mi przeszly, wiem jak to jest. W tej ciazy dopiero w 12 tygodniu powiedzialam rodzicow. Wiele osob dopiero teraz zauwazylo. Ktos powie, ze to zabobony ale jak dla mnie jest dobrze. Zycze duzo szczescia i przesylam pozytywne fluidki od mojedo Synusia, ktory plumka mi w brzuszku. Buziaki!!!!

Oh kochane moje dziekuje za wsparcie i dobre słowa od razu mi milej i cieplej na serduchu kocham was moje laseczki Byłam dzis u ginka w szpitalu, zrobił mi usg i jednak jestem w 3 tyg.ciąży ale mówił ze powinno być dobrze heh a płód znalzał od razu no i zarejestrowałam sie do niego prywatnie gdzie zrobi mi juz dokładniejsze badania na 13 listopada. Byłam tez u mojej doktorki rodzinnej no i niestety musiała mi przepisac antybiotyk bo jestem juz tak bardzo chora że aż ledwo żyje. Węzeł mnie na szyi tak boli że chyba go sobie odetnę nożem;) A tak poza tym to tak jak pisała gawit na gorączke biore paracetamol-on jest taki sam jak apap, rutinoskolbin tez biore i sebidin do ssania a ginekolog kazał mi jeść jeszcze wapno+wit.C no i kupiłam sobie witaminki cały zestaw dla zaciążonych. meggi za fluidki od synka balbinko madusia raaria lola malawronka marghi przepraszam jak kogos pominełam teraz ide leżeć bo mi tak lekarze kazali i nawet ani na chwilke nie wstawać żeby sie cos nie stało ale bede do was zaglądała żeby sie samotna nie czuła chociaz musze przyznac ze wszyscy mi pomagaja: mąż, teściowa, mama, siostra itd

Kochana to swietna wiadomosc!!! Skarbie lez jak najwiecej, lez i rozpieszczaj sie. Ja lezalam do 9 tygodnia. Lepiej chuchac na zimne. Pij tez mleko z miodkiem, czosnkiem i maselkiem to naturalny antybiotyk. Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze!!!!

Agatko- Wspaniała wiadomośc:Ddbaj o siebie-ja jak pozostałe siostry będe trzymac kciuki za Ciebie i pamiętac w modlitwie.Zobaczysz,że tym razem bedzie dobrze.Ciesze się razem z Tobą i to Bardzo!!!!!!!!!!!!! Gabrysia,Ewka,Madzia teraz na nas kolej:P Sara oznajmiaj szybko,że Ty też dolączasz do starających:P Balbinka co tam słychać u Ciebie?dotarły już kropelki?Jeżeli by trzeba było to daj znac-bierz pod uwage ,że moja siostra około 10 grudnia wraca do Polski,więc mam ten konfort,ze nie musze prosic znajomych tylko siostra Ci może przesłac. Co do Agatki to jeszcze za wcześnie,ale czas leci szybko i ona też wnet będzie mieć dzidzie i tulic do swojej piersi. Agatko czy te słowa Ci coś mówią?Ja je pamiętam i wyjątkowo mi utkwily w pamięci.:):):) Pisałaś,że masz mame we Włoszech-niech Ci przywiezie w razie potrzeby też te kropelki na kolki które poleciłam Balbince dla Misia. Nie pamiętam jak one się nazywają,ale napewno Ci Balbinka poda ich nazwe.Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie

Agatko :D musi być dobrze!tylko leż, wypoczywaj, wykuruj się i będzie super :D Gosiu mówisz, że nasza kolej? :D no niby wiem i chciałabym, ale chyba bardziej się boję :( nie wiem kiedy rozpoczniemy starania :( narazie paraliżuje mnie strach :(

Gawit Kochanie mnie tez strach przeraża i przerasta,ale co? nie pozostalo nam nic jak miec nadzieję i próbowac.Gawit nie obraż się na mnie,ale my jesteśmy w gorszej sytuacji jak nasze siostry topikowe,bo jedno poronienie się zdaża często i potem jest dobrze-znam sporo takich przypadków,ale jak się straci 2,i w ięcej pod rząd to nie jest ciekawie,ale miejmy nadzieję,że Bog nam pomoże i to 3 nam da.Ty tak czy inaczej jesteś w lepszym polożeniu jak ja,bo znalazłaś powod do którego można się przyczepic i uznac,za powód tego co się stało.Tule Cię sloneczko czule do siebie Agatko Prosze Cię zmierz sobie jutro rano temperature,ale zanim wstaniesz z łóżka.Włóż termometr pod język i potrzymaj przez 10 minut.Prosze Cię chce wiedziec jaka jest temperatura u kobiety w pierwszych tyg. ciąży.Bardzo Cię prosze.buziaczki

Czesc Marghi!!!

Nikogo nie ma to ja uciekam. Do jutra!!

Gosiuni ja się nie obrażam, bo myśle dokladnie tak samo! po pierwszym poronieniu też myślałam, że to po prostu pech :( a tu bach drugi raz i to samo! niby znamy przyczynę, ale ja mam pietra, że to jednak coś z genteyką, której nie robiliśmy :( boje się, że historia znów się powtórzy, chociaż może do trzech razy sztuka??? co do mierzenia temperatury w pierwszych tyg.ciąży to pamiętam, że ja miałam 37,2 - 37,4 tak mi się wahała! DObranoc!

Witam Agatha sloneczko moje GRATULACJE !!!! Ciesze się i wierze że teraz musi być dobrze i u Ciebie i u mnie.... Jedziemy na tym samym wózku... Skarbie dbaj teraz o siebie a to chorubsko wyganiam od ciebie, niech ucieka szybko.... Gawit kiedyś musicie się zdobyć na tą odwage i spróbować a wtedy Wam sie odrazu uda i przez pierwsze 3 miesciące bedziesz zlośliwa, ciągle zdenerwowana, będziesz miaa nudności i wymioty i poprostu dzidzia da Ci o sobie znac a przez nastepne 6 miesięcy bedziesz gruuuuuuuuuba :p Musi Wam sie udać!!!!!! Margi ja w poprzedniej ciazy tempki nie mierzylam ale teraz jak @ nie raczyla sie zjawić to tempke zaczelam mierzyć i maialam 36,8 lub 36,9 a wszędzie gadają że ma byc wiecej niz 37 wiec ja jak zwykle jestem inna.... Ja bylam wczoraj u ginka- dzidzia ma 10,7mm Pierw mi robil usg przez powloki brzuszne ale bylo widać tylko pęcherzyk a nie dzidzie więc zrobiu dopochwowe i dzidzia sie pokazala :D Jest śliczna Slyszalam serduszko maleństwa i malo co sie nie poplakalam :D w tamtej ciązy moje maleństwo nie dozylo bicia serduszka :-( Nadal mam brac Duphaston no i Folik ale narazie nie kazal mi brać witamin.... mam lezec 24h na dobe :-( ale dla maleństwa wszystko .... dla wszystkich a szczególnie dla Agathy i Gosi Pozdrawiam

Witam Mało, że mam węzły chłonne to jeszcze mam angine- złośliwośc:(:(:( Meggi masz racje że mleko, miodek, czosnek to naturalny antybiotyk ale ja bym chuba zwymiotowała bo nic mi nie podchodzi nawet jeść nie moge ale wiem że mama czy siostra kiedys mi to podawały Marghi oczywiscie kochanie że znam te słowa i bardzo bym chciała abysmy razem tuliły swoje maleństwa do piersi, aż mi sie łezki pojawiły jak to przeczytałam, że o tym własnie pamiętałaś Prosiłaś mnie o temperature ja niestety mam 38 C przez chorobę wiec nie mam temp ciążowej ale zanim zachorowałam to miałam ok 37,2 normalnie a wyczytałam że w ciąży może byc tep. od 30-30,5 C. Moja mama juz wrociła z włoch wiec za pożno, ale za to przywiozła mi oliwki wiesz jakie. gawit oczywiscie, że dbam o siebie słonce no i leże mimo, że juz mi sie nie chce leżeć. I macie racje z Gosia teraz czas na was.Nie ma co sie bać tylko podjąć starania o dzidzie Ja chetnie dałabym tobie swoja na przechowanie bo jestes zdrowa a ja tylko osłabiam swoja fasolke i przez to mam wyrzuty sumienia;) Kochane dzis w nocy praktycznie nie spałam, gorączka urosła do 38,5 C ale ją zbiłam paracetamolem a potem o godz 2 w nocy znowu miałam gorączke i tak co chwila ja zbijam. Juz nie wspomne jak tragicznie sie czuje. Wczoraj rozpłakałam sie bo boje sie że przez moje chorubsko cos stanie sie fasolce, która zawitała w moim brzusiu. O Boże ja teraz sie naprawde zaczełam bać. Dlaczego własnie teraz musiałam zachorować? Głupia jestem bo powinnam dbac o siebie, cieplej sie ubierac. Zmykam do wyrka wypocić sie bo to mi najlepiej wychodzi;) Co ja bym bez was zrobiła? Dobrze że sie tak wyzalic moge

Balbinko a jak sie nasz Michałek czuje? Co tam u was słychać? Pozdrawiam

Agatha!!! Skarbie badz dobrej mysli u kuruj sie!!!! Tylko nie swiruj. Ja wiem jak to jest. W tej ciazy od poczatku swirowalam ciagle sie martwilam i dziekowalam Bogu za kazdy miniony tydzien. Dbaj tylko Skarbie teraz o siebie, bo przeziebienie i goraczka nie sprzyja ciazy. Chociaz ostatnio jak mnie rozbieralo zadzwonilam do mojej Mamy z milionem pytan bo balam sie o Synusia. Mama pocieszyla mnie, bo powiedziala ze jak byla ze mna w ciazy to bardzo sie rozchorowala i byla na antybiotyku. Dodala, ze urodzilam sie zdrowa i wielka jak smok. Bedzie dobrze!!! W koncu musi byc. Pozdrawiam!!!