Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baranek30

zodiakalne barany po 30-tce

Polecane posty

gdyby ten wyjazd rzeczywiście doszedł do skutku to byłoby bardzo śmiesznie, to mój mąż już zastrzegł że to on zabierze zuzę, żeby się nią wszędzie chwalić :D proszę bardzo, to ja będę mieć czas na inne przyjemności... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,nie........ona tylko jako opiekunka jest niezła,wie,że dziecko,wcześniej czy póżniej wróci do rodziców.......i taki kaowiec z niej....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mojego przepisu:hi,hi,hi,hi!!!!!! 5 jajek 5 łyżek cukru 5 łyżek mąki białka na sztywno żółtka z cukrem zakręcić połączyć delikatnie białka z żółtkami dodać mąkę wrzucić owoce piec w piekarniku 200 st jakieś 20-30 min. UWAGA!!!!!!!!nie otwierać piekarnika,bo pyszny biszkopcik z owocami opadnie:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balladynka32
bedzie syneczek, jeszcze bezimienny :) kazdy ma swoj wariant, a porozumienia brak. pracuje na Akademii Swietokrzyskiej, czyli uczelni. a na imie mam Irenka, bardzo mi milo :) o piesku wlasnie mysle dlatego, zeby maly mial z kim poharcowac, ale racja przy drugim dziecku juz nie ma tej blogosci w ciazy, bo trzeba opiekowac sie pierwszym. kolezanka z pracy mi niedawno zdradzila tajemnice, ze jej druga coruchna byla szybka wpadka po pierwszej ciazy i źle to znosila. ja poki co pisze z perspektywy jednak ciazowki, wiec zobaczymy jaką bede miala mine po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a śmietankę z cukrem waniliowym ubić na sztywno.......i na porcje biszkopciku nakładać.......mniam,mniam,mniam!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniam, mlask... ale mnie katujesz kiedy ja się odchudzam :( no cóż... będę zmuszona go zrobić... myślę, że w sobotę lub w niedzielę, jak kupię świeże trzaskawki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam też miło bardzo :D ja to wymogłam na wszystkich imię, jak tylko się dowiedziałam że dziewczynka to od razu wiedziałam że tylko zuzia; mój mąż to chciał żeby miała na imię tak jak ja, ale mu powiedziałam, że chyba zdurniał, tyle imion jest a ten by tylko jedno chciał w chałupie i potem wszystkim by się merdało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak miło, zuza siedzi cichutko przed telewizorem i ogląda swoje minimini a ja sobie mogę spokojnie popracować (?!) chociaż może to niezbyt trafione słowo...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to ja nie wiem, to każda śmietanka da się ubić? myślałam że tylko ta \"wysokoprocentowa\" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak wogółe kasiutka planujesz30,hi,hi,hi:D:D:D to jak wiatr zawieje to Cie porwie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki,jadę się pogościć z ojcem mojego dziecka pod wawę,na grilla.........hi,hi,hi,hi,hi,hi!!!!!!!! wszyscy razem jak wielka rodzina:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ślubny też jedzie........ lubią się.... a najbardziej rozbawiło mnie jak kiedyś wylądowałam w szpitalu(a ląduje średnio co dwa lata)i mój obecny,były,i taki narzeczony dawny co jest lekarzem,konsylium sobie nad moim łóżkiem zrobili!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ładnie tak plotkować beze mnie... niezle wam poszło od rana. To ode mnie 👄 i zadzieram kiece i lece... jedyny smutek co mnie gryzie to moj synek ma pierwsze oznaki alergii, i może być silnej bo powinna sie ujawnić najwczesniej za rok, wiec jak on będzie cierpiał przez moje geny to nie zniesse tego... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedne maleństwo :( margaretka ❤️ anko baranko ty to masz dobrze, najpierw ciasto, teraz grill... u nas nie ma chętnego co by w upale stał nad grilem :( a czemu tak często trafiasz do szpitala? masz jakieś problemy ze zdrówkiem? ja to w szpitalu byłam tylko dwa razy, raz jak się urodziłam, drugi raz jak rodziłam zuzię i oby tak pozostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dajecie radę w tym ukropie, my czekamy ze spacerem bo aż strach... idę jakis lekki obiadek zapodac, może ryz zapiekany z jabłkami? a niech tam będzie, rodzinka się ucieszy 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w domu na parterze jest fajnie chłodno, zamknęłam drzwi na taras bo upał, zuza zresztą też w ogrodzie nie chciała siedzieć. Za to na moim poddaszu istna sauna :( ja dziś robię chłodnik i bigos z młodej kapustki :) a tak za godzinkę wychodzimy \"złapać\" procesję, żeby zuzi pokazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja już z powrotem, zuza się kąpie (w wannie oczywiście), tatuś jej pilnuje, co oznacza że łazienka będzie pływać :O zuzi procesja się podobała (chyba) :) tyle że jak ruszyli to my skręciliśmy po lody myśląc, że zaraz ich dogonimy. Tyle że nie przewidziałam że tam będzie taaaakkaaaaaaaa kolejka i jak doszliśmy pod kościół to już się wszyscy rozeszli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margaretka z tymi upałami to ja już się przyzwyczaiłam,jakoś niezle znoszę,u mnie w domu przyjemnie chłodno!!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×