Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Samotniak

Małżeństwa z niedługim stażem - samotność

Polecane posty

Gość kliks
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc samotniak
:) no moj mezulek siedzi duzo w domu, ale ciagle pracuje i uczy sie, wiec jestem skazana na swoje towarzystwo i neta:) do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic, my przez 2 lata widzielismy sie raz na 2-3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my widujemy sie codziennie, chyba ze mąż wyjedzie na szkolenie. ale nawet jak jest w domu to pracuje i pracuje...:( Jak sobie z tym radzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc samotniak
Ja zapisalam sie na studia podyplomowe, pracuje, a po południami cwiczę język, właściwie to czas mam zapełniony - no jeszcze moje ulubione s-f:) tylko,ze wkurza mnie to, że on nie ma czasu nawet na spacer:( Może pomysl o jakiś zajęciach dodatkowych? Wiem,ze to straszne byc samemu w zwiazku ..., ale przynajmniej u mnie niewiele da się zmienić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc samotniak
a ile jestescie po slubie?:) Jak to powaznie brzmi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jestesmy 2,5 roku po slubie. Popoludniami mam 2razy w tyg. zajcia w szkole jezykowej i aerobik. Wiec tez nie siedze w domu, natomiast brakuje mi tej fascynacji i namietnosci z przed kilku lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka.ka
Chyba też dołączę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już w piatek wraca mąż:) Mam nadzieje, że miło spędzimy weekend... Może wyskoczymy gdzieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alikanie
Podnoszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikrusek
:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez 5 lat widywałam się z mężem wyłącznie w weekendy i to nie każde - pracował 100 km od domu i tam mieszkał. dodatkowo ja chodziłam na studia zaoczne i rozpoczynaliśmy budowę. nie było na nic czasu, dosłownie na nic. ale daliśmy radę - codziennie rozmawialiśmy długo przez telefon i to nas trzymało przy sobie. teraz po tych 5 latach (tyle tez jesteśmy małżeństwem) mężowi udało się zmienić pracę :) mieszka normalnie w domu, wyjeżdża o 5 rano a wraca o 17 więc teraz prowadzimy normalne życie. nie możemy się sobą nacieszyć - chociaż to juz trwa kilka miesięcy. teraz jestem w ciąży i z niecierpliwością czekamy na maleństo. planujemy również przeprowadzke do nowego domu. dziewczyny nie można sie poddać. każde małżeństo moze przetrwać dlugie lata na odleglość jeśli tylko oboje bedziecie tego chcieli. zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc samotniak
zmieniam ten nick na cos tam:) my jestesmy 1,5 roku po slubie, wczesniej 5 lat razem od chwili poznania-mozna powiedziec,ze to byla milosc od pierwszego spojrzenia:) Mi tez brakuje tej fascynacji na poczatku,ale w sumie pod wieloma innymi wzgledami teraz jest lepiej, chociaz czasem bywa ciezko.... Sprzecznosc wiem, ale moze to rozumiesz:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, rozumiem, ale czsem przykro no nie?:) Macie jakies fajne pomysly na mała zmainę? skarbrbel - ale my mieszkamy razem:( Dzięki. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkttadf
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryska_26
witam! moj post powyzej, czy mamy pomysly? hmm kilka jest, ale musza poczekac z realizacja na jesien, aktualnie myslimy o dziecku, bo nam latka leca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jktt
i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasa
Podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggggggi
a u mnie jest odwrotnie. Mój narzeczony narzeka, że nie mam dla niego czasu :-/ Znamy się od wieków, więc dobrze mnie znał, zanim związaliśmy się ze sobą. Mieszkamy ze sobą od roku i ostatnio bardzo mu to przeszkadza. A ja Nnie mam ani więcej, ani miej czasu dla niego niż wczesniej, zawsze rozpierała mnie energia i robiłam mnóstwo rzeczy naraz. On też na brak zajęć nigdy nie narzekał i to nas w sobie pociągało. A ostatnio mam wrażenie, że wolałby, żebyśmy siedzieli w domu nic nie robiąc. A przede wszstkim, żebym ja siedziała w domu, gotowała mu obiadki i chwaliła za wyniesione śmieci... :-//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianneczka laleczka
Moj maz jest wlasnie na imprezie u kolegow na ktora ja nie bylam zaproszona, siedze sama w domu jak ten ciolek, Napisal sms ze juz bedzie sie szykowal do przyjazdu do domu, czyli za jakies 1.5 gdziny bedzie. A ja mam kurwa tego dosyc, co impreza to on zawsze idzie sam bo stwierdza ze nie bedzie tam panowala dobra atmosfera dla nas dwoje, badz dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggggggi
Adrianczeko, to wyślij mu smsa, że ty wrocisz troche pozniej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianneczka laleczka
ja juz bylam na spacerze a na dworzu leje jak z cebra od samego rana i jeszcze nie przestalo. Nie wysle mu sms ze przyjde jeszcze troche pozniej bo sie zapyta gdzie bylam a ja nie potrafie i nie chce klamac. A poza tymm spodzioewam sie ze po takim sms on sam przyjechal by jeszcze pozniej, NIe mam do nieg az takiego wielkiego zaufania, bo mam w glowie takie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adraneczko laleczko
co mozna powiedziec: twojemu mezowi chyba za bardzo na Tobie nie zalezy. Ja gdy napisalam mojemu takiego smsa byl w kilka minut. Zreszta on nigdzie nie chodzi sam, chyba ze go namowie, bo mi sie bardzo nie chce, a pojsc trzeba. W sumie po to jestesmy malzenstwem, po to razem zeby byc razem :) Wytlumacz mu to,ze nie zgadzasz sie na jego samotne wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianneczka laleczka
Ja juz mu tlumaczylam ze po to jestesmy malzenstwem zeby razem wychodzic. A on na impreze z pracy idzie sam bo stweirdza ze sie bede zle bawic, na impreze do kolegi idzie sam. W ogole nie mamy wspolnych znajomych i nigdzie nie wychodzimy razem. Idziemy tylko w sobote albo w niedziele na miasto i to wszystko. Doslownie czuje sei zdziadziala. Mam dopiero 23 lata od 29 i mi jest niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy jego znajomi nie mają żon albo dziewczyn? Przecież możecie sie wszyscy razem umówić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianneczka laleczka
NO wlasnie nie wiem jakich on ma znajomych. Wszystkich niby znam i tylko jeden z nich ma zone na miejscu a reszta jest zagranica. Kieds wychodzilam na imprezki, do dyskoteki a teraz siedze w domu jak ten ciec zeby mu przykrosci nie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilkanka
No to moze powiedz, ze chcialabys isc z nim, bo tesknisz za nim jek wychodzi. I obiecujesz, ze nie bedziesz marudzic, gdyby Ci sie nie podobalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×