Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

devil69

Nauki przed malrzenskie. To co mowia to to chore...

Polecane posty

Wczoraj bylam na 2 spotkani nauk przed malrzenskich. Pierwsze bylo ok. Co trzeba, jakie papeiery, jakie sa przeszkody i wogole. Ale wczoraj to bylo przegiecie. Ciagle gadal, ze kobieta jest od gotowania, sprzatania i wgole. Co drogie zdanie podkreslal, ze skes przedmalrzenski to GRZECH!!!. Ale najlepsze bylo to: \" Przybiega do mnie chlopak i mowi ze musi szybko wziac slub, bo wpadl, ja mu mowie ze to nie jest obowiazek i mus, CZY TO JEGO WINA ZE TRAFIL NA DZIEWCZYNE LEKKICH OBYCZAJOW\" Cios ponizej pasa czy to jego wina. Alez skad, to jej wina, ze na kretyna trafila. To co tam mowia wychodzi poza moje granice wyobrazni. Przez te nauki to chyba zostane feministka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee stare jak świat
szkoda ze nie uczą podstaw ortografii.. a co na to twój przyszły mąRZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe i znow czepacie sie mojej ortografi. Czy to moja wina ze robie bledy :P Moj przyszly MAŻ :P sie tylko smieje i mowi: No widzisz, musisz mi obiadki gotowac i juz. On to sobie olewa. Ale ja nie moge sluchac tych bzdur. Kurwa ktory my mamy wiek, kobiety tez pracuja, a nie tylko siedza w domu i robia za kure domowa. Nie wiem czemu ksieza wygaduja takie bzdety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bądź feministką tylko rozsądną kobietą :D puszczaj pogaduchy mimo uszu - w końcu chodzi tylko o papierek :O czasem naprawdę fajnie prowadzą (ja miałam niezłe nauki), ale jak jest tak - po prostu olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamma
dobrze, że nie muszę chodzić na nauki przedmałżeńskie w takim razie. Mogłabym doskoczyc do tętnicy takiemu pizdziutkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie rozumiem dzisiejszych feministek.... nie jestem jakims leniem ale do pracy mnie nie ciagnie wolałabym sie domem i dziecmi opiekowac ... by maz codziennie miał ciepły obiadek po pracy .... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamma
chociaż chętnie wylizałabym mu również jądra... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slyszalam ze w poradni rodzinnej to jeszcze gorzej jest. I kalendarzyk bedzie trzeba uzupelniac kiedy dni plodne i nie plodne hehe a ja tabsy zre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwię się, że kobiety poświęcają się do tego stopnia, że robią jakieś wykresy, prowadzą kalendarzyk, zawsze są na TAK. Małżeństwo nie jest warte tego, żeby kłamać albo robić coś wbrew sobie. Śluby cywilne są tak samo ważne, jak kościelne, a żeby wziąć ślub kościelny trzeba naprawdę mocno wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robilam wykresy przez dobre 3 lata- nie odczuwalam tego, jako poswiecenie... Byla to dla mnie taka sama rutyna jak mycie zebow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mocno?? Tzn.? Czy jezeli uprawiam seks i biore tabsy to juz nie zasluguje na slub koscielny. Te dziwne przepisy wymyslil Kosciol- instytucja. A ksieza takie gadki biora ze sredniowiecza, maz wraca z pola obiadzik na stole. A przeciez Bog tak samo jak i mi i im da 2 rece i nogi. Ciesze sie, ze moj facet nie jest tego zdania i sam potrafi zrobic obiadzik :) Nawet dla mnie jak przychodze zrypana z pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie słuchanie bzdur, robienie wykresów i kłamanie przed księdzem byłoby poświęceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamma
kiepski podszyw, popracuj nad dowcipem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego poprzestałam na slubie cywilnym na naukach zasmiałabym się księdzu w twarz i tyle by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawo koscielne NIC takiego nie mowi, ze ktos nie zasluguje na slub koscielny! Co ty za glupoty opowiadasz? Wrecz przeciwnie: kazdy katolik (niezaleznie od prowadzenia) ma obowiazek zalegalizowac swoj zwiazek w kosciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje zastanowic sie nas sensem zawarcia koscielnego slubu. Jesli chodzi o papierek tylko, to mozna cywilny. Wg religii katolickiej seks przedmalzenski jest grzechem, mysl o nim takze, nieposluszenstwo zony wobec meza, chyba najwiekszym. Jesli nie jestes katoliczka i nie zgadzasz sie na to co oferuje i do czego zobowiazuje ta religia to po co Ci slub koscielny? Dla rodziny? Bo wypada? Bo chcialabys biala suknie i huczne wesele? Zastanow sie kobieto. Jesli nikt nie bedzie sie sprzeciwial i tolerowal brak szacunku do czlowieka, co zaprezentowal ksiadz podczas rozmowy to bedzie tak zawsze. Nie rozumiem ludzie wlasnie traktuja to jak pogaduchy.... mozna wierzyc i nie byc katolikiem(czyli nie przyjmowac tego co Kosciol podaje na tacy). dzieki ludziom takim jak Ty wladza kosciola w panstwie naszym wzrasta, maja coraz wiekszy wplyw na nasze zycie, a pozniej mi wyskakuje ktos ze stwierdzeniem ze 90% ludzi w Polsce to katolicy, ludzie wierzacy... a jaka jest rzeczywistosc.. oto dowod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katis--> ja bylam na fajnym kursie przedmalzenskim- nikomu nie musialam klamac, nikt mnie nie zmuszal do niczego. Niestety wiekszosc narzeczonych idzie na pierwszy lepszy kurs, zamiast rozejrzec sie za czyms na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamma
ddominika: nieposluszenstwo zony wobec meza jest grzechem? Chyba mnie nie było na tej lekcji religii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawo kanoniczne mowi, ze kazdy katolik powinien - jesli ma zamiar zawrzec slub- zlozyc sobie przysiege w formie kanonicznej- a wiec przed ksiedzem i 2 swiadkami. Slub cywilny w oczach kosciola sie nie liczy. No, chyba ze chodzi o malzenstwo mieszane- wtedy to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem że cywilny slub sie nie liczy dla kościoła no ale skoro kościół mi wisi i powiewa to ja nie mam obowiązku slubu kościelnego chciałam tylko żebyś sprecyzowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierze w Boga, On czesto pomagal mi przetrfac najciezsze chwile mojego zycia. Dlaczego mam nie brac slubu, bo mi 2 punkty nie odpowiadaja. Ktorych nie wyczytalam w Biblii. Czy kalendarzyk to nie jest antykoncepcja. Czy nie bylo kiedys tak, ze kosciol uznawal tylko seks malzenski tylko do rozmnazania rodziny (tak to nazwe), a nie do bliskosci i przyjemnosci. Kocham swoja mame ale czesto z nia sie nie zgadzam, to jest powod zeby odrazu wykreslac ja z mojego zycia. Kocham Boga i chce przed nim powedziec tak. A to On juz potem stwierdzi czy mialam prawo przysiegac przed nim czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tylko bawiło
na naukach gdy pokazywali film z cyklu "cud narodzin" i przez pół filmu mieliśmy się wsłuchiwać w rytm bicia serca płodu....potem dali nam plastikowy fantom 3 miesięcznego płodu by skutecznie nas zniechęcić do aborcji..... rozglądałam się po salce i widziałam mega zniesmaczone miny dzieciaków około dwudziestki, w sumie mój narzeczony i ja byliśmy dinozaurami jako jedyni w grupie w wieku 30 stu lat.....nie powiem by przymusowe oglądanie filmu o płodach tudzień oglądanie plastikowych płodów wprawiało nas w arkana radości macierzyństwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauki przedmałżeńskie zależą od księdza który je prowadzi. U mnie jeden był taki co właśnie gadał że seks przedmałżeński to bee itd A drugi był bardziej praktyczny Mówił dziewczynom że by dwałay swoim chłopakom ale w ostateczności. Kiedy już naprawdę bedą w potrzebie :) Poza tym mówił ze w kazdym domu w barku powinna stac wodeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris Pilton--> jesli Kosciol ci wisi, to naturalna konsekwencja tego jest, ze rezygnujesz z wszelkich praktyk. Obowiazek slubu koscielnego ma kazdy katolik- czy wystapilas oficjalnie z KK? Devil--> jak juz pisalam, jako zdeklarowana katoliczka powinnas wziac slub koscielny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze wystapienie z KK byloby uczciwe. A to nie jest wielka akcja. Ktos tu juz pisal wyzej, ze oficjalnie w Polsce jest 98% katolikow, ktorzy istnieja tylko na papierze i nabijaja statystyki... No, chyba ze zostajesz w KK asekuracyjnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asekuracyjnie - nie po prostu zbyt leniwa aby biegac i wypelniac papierki odnosnie wystapienia z kosciola, nawet nie wiem jak i gdzie to sie zalatwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×