Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyciszona

50 to dużo? .....to zaledwie pół wieku

Polecane posty

Moje dzisiaj trzecie wejście. Hyrpa - dziękuję za linka,przestałam od razu ryczeć a właśie w takim stanie sadłam do kompa.Zostałam znowu trafiona w samo serce - gróbkiem mojego syna.Telefon od Szagierkoteściowej - byla dzisiaj na cmentarzu i komentarze,co tam zastała.Najlepiej by bylo gdybym tam zamieszkała,i codziennie biegala z grobu teściowej,na ten mój wyrzut sumienia. Motyl cudowny - powinnam brać z niego przyklad a nie przejmować się otaczającą nas oczywistością zsarej rzeczywistości. W tle slyszę cudowny glosik w tv Pani Semyszyn,gdzie jej do tego motyla. Wyciszona ,Hyrpuś,- a gdzie 50-tka - ale gdziekolwiek nie jest - wszystkie moje panie z topiku - zapraszam naKWACHA- ma juz 3 tygodnie i %% jakiś już też.Zajrzę tu jeszcze. h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo Librus Twoje wejscia dzisiaj rewelacja az piec ! YYYYY nadstawiam na %%%% cienkie bo cienkie ale w takim towarzystwie nabierze mocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasza franka
Libro, przepraszam, że tak późno, ale bardzo dziękuję Ci za opis zawartości chlebka razowego. Motylek super.:D Całuski dla Wszystkich Dziewczyn. Też coś śmiesznego. http://www.youtube.com/watch?v=5P6UU6m3cqk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serwusik moje kochane dziewczyny juz po pracy i oczywiscie odruch bezwarunkowy ... odpalic komuter,poczytac was i oczywiscie napisac pare słow , ze jestem.. jednym okiem oglądam szkło kontaktowe . oczywiscie przedni program, a posmiac sie jest z czego całuje was mocno-wszystkie bez wyjatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylak juz gdzies widziałam, ale wydaje mi sie , ze to była mucha jeszcze rycze ze śmiechu.... superrrrrrrrrr pozdrawiam wszystkie owady , sa cool

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecalam napisać przepis na kurczaka na słoiku. Może niektóre z Was to robią. Pierwszego takie ptaka zobaczylam jak siedział na butelce od piwa w piecyku.Poniewz u mnie same puszki - nienadające się na kurczka na butelce - więc wzięłam słoik. Kurczaka w całości - umyć,popieprzyć,posolić - i co tam kto jeszcze lubi,jak poleży ,nasadzić na butelkę lub słoik - z zawartością wody tak m.w. na 3/4,polać oliwą,piec w piecyku ok200 st.aż będzie dobry-znacie się przecież na tym,co jakiś czas smarować tym co z niego ścieka na blaszkę.no a potem jak z rożna - pod moje %%% - ale bolsa,nie kwacha. Zyczę Wam smacznego i dobrej nocy moje dobre wróżki,oby tylko nie przyśniła mi się ta wiedżma z Makbet(szwagierkoteściowa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to znowu ja tu pierwsza?dzisiaj nie odliczam swoich wejść,jak zauważyła Hyrpa - życiei tak wszystko koryguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kochane Libro , gdyby nie rozmowa z moim braciszkiem na skypie , to ja bym była pierwsz... brat stoi gdzies pod meksykanska granica w swojej cięzarówie na stop- tracku, jakiś marny był tam pzrekaznik satelitarny , bo rozmowa rwała sie bez przerwy, nawet nie przechodzily zdjęcia , ktore zrobił , oczywiscie dla mnie , bo zawsze o to go prosze, o właczeniu kamery , nawet nie było mowy , bo wszystko siadało, ale jutro moze bedzie w innym miejscu i sygnał bedzie mocniejszy... narzekał na wysoka temperature, kiedy rozmawialiśmy była u niego polnoc i temperatura powietrza dochodzila do 27 stC, wilgotnośc do tego jest tez duz a i w samochodzie czuje sie jak w saunie mimo właczonej klimatyzacji... w dzien temperatura dochodzi do 35 st C , , czesto choruje na gardlo i ma wieczny katar, to typowe przy czestych zmianach roznych stef klimatycznych, gdy wyjezdzał z Saskotoon (polnocna Kanada) temperatura była rzedu 10stC no coz moje kochane , musz wskoczyc na tzw.rejony , czyli na szmatę i za gary się zabrać.....👄 was bardzo i bede jak zwykle poznym wieczorkiem, kiedy wroce z pracy .. poczytam sobie troszeczke waszych pogaduch , a moze zdąże popisac jak bedziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! buziole wysylam Szarooka👄 dzieki za linka jajca jak berety zazdroszcze relacji z bratem pozdrow go od Hyrpy z kafe Librus zarazilas mnie spaniem rekord na dzis 9.30 ! i jeszcze bym spala psinka obrazona na mnie bidula nie mogla doczekac sie na poranny spacerek cale szczescie ze kapusniak mam od wczoraj gdyz w dalczym ciagu chodze jak nacpana powaznie martwie o Tu-50 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Librus ❤️ olej ! Makbet- wiedżme (szwagierkoteściowa) najwazniejsze ze w Twoim sercu synus jest na zawsze i jako Anioleczek towarzyszy w codziennosci czujesz to ?prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto jest tutaj
Zalozycielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiajcie kochane babeczki👄 dzisiaj wyjatkowo wczesnie z pracy, czyli poł godziny do przodu... dobre i to... ale, ale ... ja tu na zbita twarz lece do autobusu, mało nie wyskoczyłam z klapek, zeby z wami pogadulcowac , a tu pusto.... co robiecie?.... moze was sciągne telepatycznie do kompa ??? stara chypoooooo!!! LIbrooooooooooooo!!!!!! wyciszonaaaaaaaaaa!!!!!! Frankaaaaaaaaaaa!!!!!! Ulkaaaaaaaaaa444!!!! edulkaaaaaaaaa!!!.................ktorej jeszcze nie wymieniłam, ach 50-teczkaaaaaaaaaa!!!! ide zrobic sobie herbateczki daje sobie rekę uciąć , ze oglądacie TV a jest co oglądac ..... mapet show na kazdej stacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cze!! - ale dzisiaj dziwny dzień - dla mnie.Opanowała mnie taka złość na tą W, ale i niepokój co tam mogło się stać.wyobrażcie sobie,zdobylam się na odwagę i pojechałam na cmentarz - 10 km od domu, 2 przesiadkikonieczne poruszanie się pomieście wśród ludzi - moja nerwica dzisiaj gdzieś wystraszyła się moich nerwów,a może na odwrót??? Ten telefon od W do MM - to był a metoda pokazania,jaka ona jest wspaniała,postawiła kwiatki w sloju i znicz,przycięła różę,nikt jej nie prosił - ani nie jest wdzięczny, jak zwykle pokazała kto jest taki porządny,bez wad,dbający ,bojący się co powiedzą ludzie - akim jestem ja.Przez prawie 28 lat ten sam numer. Nie wiem co omne pomyslicie,ale zestawilam na bok te jej kwiatki z działki ciągle wyróżnianej,znicz tez,zapaliłam swój i postawiłam kwiaty z dzikiego ogrodu. Po szczęśliwym powrocie do domu,zaproponowalam MM rozwód - dosyć mam jego rodziny,a ponieważ nigdy nie ujął się za mną,niech zamieszka z W a nie ze mną. Wszystko po to,abym pojechała podziwiać jej wspaniałomyślność,pracowitość i i dziękować za jej starania. Rozumiecie wogóle co ja tu wypisuję??Może faktycznie,jak powiedział mi MM - jestem wariatka. Potem się obżarłam i poszłam spać,dopiero wstałam. Mojemu MM powiedziałam,że w moim życiu był jeden mąż i 3 teściowe. Jak uzyskać wolność? - Grechuta mówi,że to nasz wybór z jakimi ludżmi chcemy przebywać,ale jak to zrobić? MM - słoooodziutki jak ciągutki toffi,pewnie do jutra mu przejdzie. Nie żegnam się,jeszcze zajżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednym w szkle a drugim z Wami Libro sory powaznie opisalas ta W a mi sie chce hihrac jestes niesamowita i te 3y tesciowe horror takowej juz dawno nie posiadam ale moj MM rekompensuje z 6sc tesciowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hyrpuś - masz rację,tu tylkosię śmiac. Kiedyś w tv był program, o jakimś z Mądrych - fajnie powiedzial o życiu. Jeżeli ktoś już nam zrobił taki kawał - że zyjem - to nam zostaje tylko śmiać się i śmiać z jego poczucia humoru. Martwi mnie brak naszej 50-tki,czyżby jakieś problemy? W domu już chlodnawo,jutro chyba włączymy centralne - znowu dylemat - marznąć,czy glodować. Cholera,jak jestem najedzona,to wolę ciepło, a jak glodna,to chce mi się jeść. MM ciągle pod kołdrą - bo mu zimno,a przy okazji wykręt aby leżeć. Wokół chaos robi swoje,czy u ciebie też 1 pies.1 chlop i 1 baba robią tyle bałaganu co u mnie? Pożegnam się z Wami babeczki do jutra - dobrej nocy. Idę myć gary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteeeeeeeeeeeeeeM :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) te usmiechy to dla Każdej z Was Librooo - baardzo Cie rozumiem i zadaje to samo pytanie - JAK? czy mozliwe aby sie terez po 33 latach odważyć? obawiam sie, że u mnie to juz tak zostanie... po prostu nie mam innej alternatywy a choć w urodziny tak odważnie ogłosiłam zmiany w swoim zyciu - jak dotad nie zapoznałam nikogo, przy kimś te zmiany byłyby przyblizone do realnego zrealizowania :( woda sie zagrzała (niestety dopóki sie niue paliu w piecu to na prąd!) - lece więc pod prysznic i zajrze Tu jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze nie ma już żadnej Pani.... :I Faktycznie, bardzo dawno nie było tu-50-tki. Kochana mamy nadzieje, że to tylko np. jakas awaria Internetu jest przyczyną, a nie awaria zdrowia? Wiem, że odezwiesz sie, jak tylko bedzie to mozliwe, bo wiesz, ze tu na topiku jesteś mile widziana ❤️ 👄 🌻 pozdrawiam kłade sie, choc miałam ochotke pogadac ale to przecież jutro normalny dzień pracy ostatnio atmosfera sie polepszyła i znów ochoczo wstaję do mojej pracki do jutra kochane, pora dobić do czarownej 50 czyli stronki nr 50 naszego topiczku ja chyba na weekend wyjade, ale Wam uda się odpowiednio zaakcentować ten chwalebny jubilkeusz :) a to jeszcze nie na 100% postanowione, ze pojade do przyjaciół daaaleko stad pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cze!!! Witam was pierwsza - jak zwykle postarał się o to mój Pedro,czyli pies.Z rana lubi być samodzielny,aby nikt mu nie przeszkadzł,musi oblecieć całe otoczenie z zaliczeniem posesji sąsiadów. Uwielbia - przebiegać koło domu w ktorym są 3 duże psy,za płotem,bezpiecznie przed nim zamkniete, a on sobie fruwa na wolności - ale jest ważny, a tam za tym plotem,jeden wielki harmider. W końcu to byly jego terenynikt ich tu nie zapraszał,a już na pewno nie on.Ciekawe,że popołudniu sam nie pojdzie,wyciąga mnie lub MM,w końcu za coś dostaje jeść,musi wyciągnąć nas z domu na spacer. Niedlugo idę do dzikiego ogrodu,znowu Grechuta miał rację,w moim dzikim ogrodzie zieleń zamienia się w BRAZ i ZŁOTO. No to do nastEpnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moje kochane dziewczyny przepraszam was, ze najpierw was wołałam , a pozniej zniknęłam bez pożegnania... ale.... gdy po szkiełku poszłam sie myc i wrociłam , laptopa juz nie było , to moje malutkie (MS) stwierdziło , ze jak mama nie siedzi przy kompie to napewno juz zakonczyła gadulec na kafe... i teraz jego kolej... no coz , trudno, przeciez, on tez chce , polozyłam sie grzecznie i dolot był natychmiastowy przepraszam ciebie hyrpo , ze kilkakrotnie we wczorajszych wpisach przkręciłam Twoj nick, ale wieczorem juz nie te oczy i brak szybkiego refleksu na wyłapywanie bledow odnosnie tescowych , mialam tylko jedna , a ze mieszkalismy dosc daleko od siebie nasze stosunki były raczej uporzadkowane, zreszta MM, miał chłodny stosunek do swojej matki i nigdy nie nie było zadnych presji... az wstyd powiedzieć , ale kiedyś po pijaku MM stwierdzizł , ze bardziej płakał po śmierci naszego psa (boxsera) Kubusia , niz po smierci swojej matki..... ale wcale sie nie dziwie , bo tesciowa bez ogrudek powiedziała , ze był niechcianym dzieckiem , jej oczkiem w glowie to tylko jej kochana córunia... kedy miał 7 lat i dostał biegunki , to wywiozła go na wieś do swojej tesciowej aby miec problem z głowy ... mowiła , to jak najprzedniejszy dowcip , śmiejąc sie przy tym i oczekująć aplauzu od słuchających, ze taka jest bystra i przebiegła ... no powiedzcie ... nie suka ???? po smierci tesciowej , pazur nad wszystkim położyła jej ukochana corunia,mieszkanie po niej i jego zawartość dostał synuś corusi (wnuczek)...a wiecie co dostał MM w spadku ???..... ksiązke kucharska , bo była duza i nie miescila sie na połce w segmencie.... przyjął ta ksiązke w milczeniu, z zażenowaniem , nie komentując tego zajścia .... myslę , ze nie walczył o nic, bo nie chciał miec rzeczy , ktore przypominalby jego matkę.. sam zawsze mowil , ze to klan czarownic Libro, moze jestem wielka gapa , i nie doczytalam sie, ale wytłumacz jakim sposobem masz 3 tesciowe? wiecie co ???? mam ochote na flaki!!!, musze sie zbierac do sklepu całuję was wszystkie bez wyjatku... bede wieczorkiem Libro , moze jestem gapa, i nie doczytałam , ale jakim cudem masz ich az 3????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzona jestem na maksa!!!!! chyba bede krzyczec byłam w sklepie i poprosiłam pańcie , zeby mi ukroiła wolowine okolo 1 kg , był to antrykot, pańcia poszla na zaplecze, słychać było jak nad tym miesem pastwi sie toporem ,weszła na sklep trzymajac kawałek miesa , ktory pzrypominał firanke po prześciach , za to kosc byla szeroka , nie przesadzając jak moja dłoń , poprosilam grzecznie o następny, ucieła , tym razem przypominał normalna porcje rosolowa , ale to nie wszystko... poprosilam jeszcze o flaki , takie do obgotowania , poszła na zaplecze poszukac , bo nie wie czy sa, przyniosla zapakowane juz w torebke foliową (jednorazowke), czala szczesliwa wrocilam do domu, wstawilam wolowine, dodałam wszystko , co trzeba , wyjełam flaki i chciałam je obgotowac , co sie okazalo , ze flaki sa , ale flaki ze wszystkimi juz dodatkami , flaki gotowe!!!!... myslałam , ze mnie szlak najjasniejszy trafi .. wrzuciłam je do gara , po zagotowaniu bylo ich tyle co kot naplakał .... nie wiem , czy starczy na jeden talerz no coz wyzaliłam sie do was , bo awantury pańci nie zrobie , nie w moim stylu, moze kobita ma problemy ?, albo ją wkur....ła podla teściowa...? i dlatego jakas była za ladą nie w formie juz 12 ... po malutku szykuje sie do pracy ... milych pogaduch , wpadne wieczorkiem👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szaro-oka!a oczka koloru ? Witanko ! mgla jak mleko ale juz poszla i wyszlo sloneczko cieplo az duszno u mnie jeszcze kot i MS sprzatania w grom i ciutciut a ja sama MM czynny zawodowo wiec wykorzystywana jestem na wszystkich frontach jak by mogl wyslal by mnie do stomatologa i innych lekarzy a maruudzi zrzedzi HORRROR niejednokrotnie mam mysli co by odejsc od niego ale konczy sie stwierdzeniem a gdzie Ty znajdziesz drugiego glupiego 15 listopada mam generalny remont lazienki wszytko na mojej glowie zakup pieca kabiny prys. i kafelek ogladam na necie rozne lazienki i kolory kafelek Wasze dygresje wskazane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarooka - zakupy takie nie raz mnie wk.. na maksa,szczególnie właśnie te podane reklamówce,nieraz nawet wydawałoby sie,że wkladane na moich oczach -rozumiem oburzenie,ja też nie robię awantur,sięgam do worka z rezygnacją. Chciałaś widzieć o 3-ch teściowych - otóż kiedyś zaczęłam nawijać o moim ślubie i weselu.Skończyło się na wielkiej awanturze,zrobionej przez matkę MM i jego 2 siostry 10 i 6 lat starsze od niego. Rano wyjechały bez pożegnania się,obiecując mi piekło po powrocie do mojego zamieszkania. Otóż mój MM,tak jak i Twój nie przepadał za swoją mamą,więc spakował się w 5 min.i dał nogę do mnie - ale była rozpacz - wszystkie 3 były już samotne,najstarsza mieszkała pod W-wą - ważna i dumna i zarozumiała . Moja TeSciowa 9 lat jak zmarła,ale jej córki - to dla mnie nie szwagierki,ale szwagierkoteściowe - Hyrpa to juz rozumie. Dzisiaj myślałam,że poplaczę się ze śmiechu. Ten moj towarzysz podróży,założył moją moherową czapkę - z daszkiem - i poszedł do klubu dyskusyjmego - czyli sklepiku. Oświadczył,że protestuje - przeżywalismy upokorzenia jako naród komunistyczny,potem oszukani zostaliśmy przez pseudo-liberałów a teraz na koniec każe się naszym dzieciom aby zabrali nam dowody,my p r o t e s t u j e m y - oczywiście na wesoło,w sklepiku był z 3 godziny,a po powrocie,po piwku - opowiadał mi reakcje,a potem wyszczerzył do mnie swoje przerzedzone zęby i mówi:jak była komuna - to chociaż zęby miałem,a teraz jak jest kapitalizm od tylu lat to jak wyglądam? Hyrpa - śmiej się, nie marudż nad tymi garami i sprzataniem,zawsze mozna to zrobić jutro. Ja postanowilam - że zrobię moherową czapeczkę dla mojego pieska,mam wię wieczorem zajęcie,szkoda,że taki nerwowy i dostaje te ataki padaczki - bo tak wystrojeni w trójkę poszlibyśmy na wybory,juz tak myślałam aby wypożyczyć na ta okoliczność jakiegoś zaprzyjażnionego psiaka.Jak myślicie,wpuszczą nas? Dzień Wyborow - to dla mnie DZIEN WIELKI - akurat skończę 60 lat. Napisałam tą cyfrę i nic ona mi nie mówi. Szarooka -chodowałam w moim życiu boxery,co za psy. To temat na ksiązkę,przy okazji opiszę ten najardziej komiczny okres z naszego życia - ale i najbardziej dający do myślenia. Zrobiliśmy to tylko raz - ale było ich aż 10. W końcu zamykam na dzisiaj gębę i dopuszczam Was do głosu. To nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×